piątek, 24 stycznia 2014

RECENZJA Lovely Spectacular Me Maskara.

Witajcie Kochane i Kochani bardzo serdecznie!

Dziś przychodzę do Was z recenzją tuszu. Jest to mój kolejny tusz z firmy Lovely. O jego poprzedniku możecie przeczytać tutaj.
Zachęcona poprzednikiem, postanowiłam kupić coś innego z oferty Lovely. Padło na Spectacular me Maskara. Jak się sprawdza? Zachęcam do dalszej lektury posta! :)


 
Podczas zakupów nie zastanawiałam się długo, nie znałam tego tuszu, nie miałam o nim żadnej opinii, po prostu wpadł mi w oko i go kupiłam. Czyli zakupy na zasadzie pierwszy – lepszy :)




Tusz zamknięty w zwyczajnym opakowaniu, w kolorze niebieskim, co sprawia, że przykuwa nasz wzrok :)
Szkoda, że moje zakupy odbywały się w tempie sprintera, bo nie zauważyłam, że tusz ma szczoteczkę, za którą nie przepadam. Dokładniej mówiąc silikonowa (gumowa) szczoteczka o bardzo krótkich włoskach. Ja zdecydowanie bardziej wolę i preferuję duże szczoty :)



Aplikator ma kształt stożka, króciutki na końcu i rozszerzający się ku nasadzie szczoteczki.
Ale muszę przyznać, że mimo niechęci do tego rodzaju aplikatora, polubiłam się z nim. Dobrze łapie włoski, fajnie je rozdziela, choć potrafi je sklejać. I tu zaczynają się schody... Jednego dnia tusz jest fantastyczny, drugiego w ogóle nie wygląda na oczach korzystnie. Nie wiem, czy to wina szczoteczki, tuszu, czy może moja?

Ilość, jaką nabiera tusz na gumową szczoteczkę jest wystarczająca, chociaż bywa, że na czubku robi się glut, i wtedy trzeba pozbyć się nadmiaru tuszu. (pamiętajcie, by nigdy nie wycierać go o brzeg buteleczki, ponieważ tusz ten przysycha,  my wtłaczamy go później z powrotem do środka wkładając tam szczoteczkę i właśnie przez to żywotność naszego tuszu jest dużo krótsza).

Konsystencja tuszu jest normalna, chociaż po 2 tygodniach używania zaczął przysychać, ale nadal daje się z nim współpracować. Także, jest ok :)

Aplikacja tuszu jest ok. Nie rozmazuje się, nie zbryla, nie tworzy grudek na rzęsach, nie odbija się na powiekach (mimo, że ja uważam, że to nie jest wina tuszu tylko umiejętności) choć, tak jak już wspomniałam wcześniej zdarza mu się mieć gorsze dni. Szczoteczka idealnie łapie włoski, dobrze się nią maluje rzęsy i górne i dolne, chociaż powiedziałabym, że ten tusz stworzony jest do malowania dolnych rzęs. Idealnie wpasowuje się w krótkie rzęsy dolnej powieki, fajnie je rozdziela, nie robiąc przy tym efektu pandy, nie rozmazuje się i przede wszystkim nie wygląda sztucznie, co wiele maskar robi. Bo nikt nie chce mieć nóżek pająka i sztucznie wyglądających dolnych rzęs, prawda?

Trwałość na rzęsach jest rewelacyjna. Nawet po 12 godzinach nie kruszy się i nie znika z rzęs.
Dobrze się go zmywa, nie rozmazuje się przy demakijażu i nie robi nam efektu pandy :)
Tusz ładnie rozdziela, wydłuża, średnio pogrubia. Efektu spektakularnych rzęs to ja tutaj nie widzę :) Ale wiadomo, że każdy ma inne rzęsy i każdy kosmetyk inaczej się sprawdzi u innej osoby. Ja mam rzęsy długie, średnio gęste więc z reguły każdy tusz mi służy :)

Efekty tuszu na rzęsach:





Mi ten tusz prawdę mówiąc średnio przypadł do gustu. I jest to chyba najbardziej wina szczoteczki. Sam tusz jest ok, cena jak najbardziej jest ok. Trwałość i zmywanie to jego największe plusy. Czy wrócę do tego kosmetyku? Może tak, może nie. Nie powalił mnie na kolana ale nie jest tez najgorszy. Tak, jak mówię, dla mnie dyskwalifikuje go szczoteczka.
Cena tuszu jest zdecydowanie jego największym plusem. Kupiłam go za mniej niż 10zł, myślę, że było to w granicach 8 – 9 zł , więc cena na każdą kieszeń :)

Miałyście ten tusz?
Co o nim sądzicie?
Czekam na Wasze komentarze.
Buziaki ! :*

6 komentarzy:

  1. Nie miałam go, póki co zamawiam tusze z Oriflame. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo dobrego ostatnio słyszę o kosmetykach oriflame, ale jakoś okazji do sprawdzenia brak :)

      Usuń
  2. mam jeszcze sporo tuszy na stanie w domu, nie wiem kiedy uda mi sie je wykorzystac ale, Twoje rzęski wyglądaja zachwycaj ąco, musze przejsc się do drogerii i popytac ;) o jesteś z lubelskiego ? ja z rejonów Lublina :) pozdrawiam serdecznie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Tak, jestem z Lubelskiego :)
      A tusz warty chociażby spróbowania. Za te pieniądze próbować można do woli :)

      Usuń
  3. Też nie przepadam za silikonowymi szczoteczkami, wolę tradycyjne. Szczęściara z Ciebie skoro każdy tusz Ci dobrze służy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy, ale zdecydowana większość :) o tym bublu, który mnie i moje rzęsy tak wkurzył na pewno napiszę :)

      Usuń