niedziela, 10 sierpnia 2014

MAKIJAŻ - Niebieski nie musi być tandetny! :)

Czas na kolejny makijaż!
Tak często spotykam się z opinią, że niebieskie cienie wyglądają na oczach tandetnie. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam i spróbuję Wam to naocznie pokazać :)
Oczywiście wszystko zależy od odcienia i wykończenia naszej niebieskości. Bardzo jasne perłowe błękity, czy bardzo jasne niebieskości zazwyczaj na oczach nie wyglądają korzystnie. Kojarzą nam się z bazarowym lookiem. Inaczej sprawa wygląda, gdy mówimy o cieniach matowych. Te prezentują się o wiele korzystniej, przy czym musimy pamiętać, że i takimi cieniami możemy zrobić sobie krzywdę. Od czego to więc zależy?
Jak już wspomniałam wyżej od odcienia, koloru naszych oczu, cery, włosów a także od wykończenia i towarzystwa, z jakim skumplujemy naszą niebieskość. Uwierzcie mi, że to wcale nie jest takie trudne. Trzeba tylko trochę odwagi i odrobinę wyobraźni.
W dzisiejszym makijażu pokaże Wam, jak fajnie wygląda cień KOBO nr 122. Jest to piękny niebieski kolor z domieszką fioletu i delikatnych drobinek, których nie widać na pierwszy rzut oka. Zestawiłam go z cieniem Pierre Rene egyptian, który zamieszkał na dolnej powiece. I to tyle. Bez kombinowania, bez zbędnych detali. Prosty makijaż, w którym jedyna trudność to idealnie roztarcie granic cienia,  bo właśnie wtedy, gdy cień jest nieroztarty, wygląda tandetnie. I dotyczy to nie tylko niebieskich cieni, ale każdych!

Tyle w teorii, czas na praktykę, a raczej dowód, że niebieskości są fajne! :)







Oczy:
KOBO Nr 122
Pierre rene 149 Egyptian
Inglot 330M
Maybelline The Collosal Volume Express

Twarz:
Lovely Skin Beautifier BB Nude
Essence Pure skin powder 01 beige (KLIK)
Essence Sun club 01 Ibiza sun (KLIK)
Editt Rozświetlacz (KLIK)
Catrice Camouflage 020 light beige (KLIK)

Brwi:
Maybelline ColorTattoo 40 permanent taupe (KLIK)

Usta:
Manhattan Soft mat lipcream 31S (KLIK)
 
 
I co sądzicie o niebieskości? Mnie się podoba i powiem szczerze, że jest to ostatnio mój ulubiony makijaż :) Pomijam fakt, że cienie KOBO uwielbiam, a rozświetlacz z Editt pięknie wygląda na twarzy. 
Czekam na Wasze opinie w komentarzach!
Buziaki! :)

10 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Tobą, niebieski wygląda na oku świetnie, szczególnie u brązowookich :) Wystarczy odpowiednio go nałożyć :)
    Ślicznie wyglądasz !

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie Ci wyszedł!
    Bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam cieplutko ♥
    Chciałabym prosić Cię o pomoc jeżeli możesz to zajrzyj do mojej 1 notki, z góry dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj bardzo ładny jest ten niebieski :)
    Ja już się przekonuję do niebieskich odcieni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie uważam, żeby niebieski był tandetny. Ja osobiście łączę go z zielenią, a wtedy kolory mych oczów jest bardziej widoczny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajne połączenie choć jak dla mnie za dużo niebieskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tak samo uważam,że niebieski na oczach nie musi oznaczać"bazaru "

    OdpowiedzUsuń
  7. Niebieski bardzo lubię, ten odcień bardzo ładnie wygląda w połączeniu z tym cieniem Pierre Rene :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja u siebie na powiekach nie lubię niebieskiego, mam wrażenie że mi nie pasuje. U Ciebie wygląda świetnie :) Piękny makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niebieski makijaż jest jak najbardziej wskazany do twoich zielonych tęczówek ;)
    Pięknie ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się. Fajny ten kobalcik :)

    OdpowiedzUsuń