środa, 8 kwietnia 2015

Joanna Argan Oil, jedwabisty olejek do włosów. Warty grzechu?

Te z Was, które śledzą mojego bloga i instagrama wiedzą, że moje włosy są straszne. Tak, tak! Straszne! Suche, w dotyku przypominające siano, puszące się gdy tylko w powietrzu wyczują wilgoć. Co mi pomaga walczyć z moimi włosami? Olejki! Moje włosy je uwielbiają i piją i chłoną każdą możliwą ilość. Jakiś czas temu, pokazywałam na instagramie olejek, jaki sobie sprawiłam. Jestem już po kilku miesiącach używania i nadszedł czas na osąd! Znacie olejek Joanna Argan oil jedwabisty olejek? Jeśli nie, to zapraszam na recenzję.



OPAKOWANIE.
Niewielka, solidna buteleczka wykonana z grubego szkła. Zawiera pompkę, dzięki której chronię wszystko dookoła przed tłustością. Bardzo podoba mi się takie rozwiązanie w tego typu produktach. Chyba jeszcze bardziej niż dozownik w spray, jaki był w olejku eveline. Buteleczka jest naprawdę solidna. Olejek zaliczył kilka upadków i nic mu się nie stało. A skąd upadki? Wszystko przez zatyczkę, która nijak nie trzyma się opakowania... Niestety jeśli złapiemy za nią podczas sięgania po olejek możemy być pewne, że buteleczka zaliczy randkę z podłogą... Stąd pewnie to grube szkło :D
Pojemność 30ml, cena ok 12zł.



KONSYSTENCJA.
Gęsta, ale nadal lekko wodnista, przypomina mi trochę konsystencję płynnego miodu :) Świetnie przedostaje się przez pompkę, przelewa się nieco przez palce podczas aplikacji na włosy. Jest tłusty ale bardzo przypomina mi jedwab do włosów.

ZAPACH.
Słodki, ciepły, nieco mdły. Pachnie trochę migdałami, kokosem... Fajny zapach ale nie utrzymuje się na włosach tak długo, jak olejek z Eveline.

APLIKACJA.
Ja stosuję ten olejek na całe włosy. Oczywiście omijam okolice nasady włosów. Nie chcę, żeby były oklapnięte. Olejek stosuję po umyciu włosów, po odżywce i pozostawiam na włosach do wyschnięcia. Ilość, jaką stosuję na całe włosy to dosłownie jedna pompka. Wyciskam na dłonie, rozcieram, po czym wcieram w mokre, odciśnięte ręcznikiem włosy. Zdarza mi się, że nakładam go przed umyciem, kiedy mam więcej czasu żeby moje włosy miały czas, by się napić. Tak, tak, moje włosy dosłownie piją olejek.



DZIAŁANIE.
Jestem oczarowana jego działaniem. Może nie nawilża włosów długotrwale, bo się nie da tego zrobić, ale świetnie je odżywia. Nie wyglądają jak siano, nie puszą się ale nie są przy tym oklapnięte i przylizane. Dodatkowo świetnie nabłyszcza włosy i dobrze chroni końcówki włosów przed ciepłem – w moim przypadku jest to moja prostownico lokówka. Spełnia moje oczekiwania, jakie od niego miałam. Nie powoduje uczucia tłustych włosów, nie wpływa negatywnie na ich świeżość, czy tej wygląd, ba wydobywa z nich kolor i nadaje idealny, zdrowy blask.

WYDAJNOŚĆ.
Używam olejku ok 2 – 3 miesięcy po każdym myciu włosów. Jak widzicie na zdjęciu nie zużyłam nawet połowy olejku. Wystarczy mi na pewno na jeszcze pół roku, z czego bardzo się cieszę, bo bardzo się polubiliśmy :)

PODSUMOWANIE.
Bardzo dobry olejek w dobrej cenie, idealny dla suchych i bardzo suchych, sianowatych wręcz włosów. Bardzo się lubimy, ja i moje włosy z tym olejkiem. Serdecznie polecam tym z Was, które mają podobne włosy do moich. Nie wiem, jak sprawdziłby się w przypadku innych, mniej suchych włosów. Dla mnie jest idealny i będę go używać długo, długo :)



A Wy używacie olejków do włosów? Jaki jest Wasz ulubiony? A może nie lubicie i nie używacie olejków? Czekam na Wasze komentarze!
Buziaki ! :*


9 komentarzy:

  1. olejek Arganowy świetnie się u mnie sprawdza, więc ten wypróbuje jak skończy się mój obecny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olejków nie używam, trochę się ich boje ;D ale może w końcu się przekonam ;)
    Z tej serii Argan Oil miałam szampon i odżywkę i niestety zrobiły mi kuku, więc...lipa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj niedobrze... Ale może olejek okaże się niegroźny? :)

      Usuń
  3. Coś czuję, że bardzo bym się z nim polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo ciekawy produkt! Chyba się skuszę, ale pozniej, bo teraz olejuje co pare dni olejem kokosowym i sprawdzam dzialanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje włosy nie przepadają za takimi kosmetykami ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie, że znalazłaś swój ideał, niestety o to niełatwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś Joanna mnie nie przekonuje:)
    u mnie sprawdza się narazie najlepeij olejek migdałowy oraz olejek z Alterry migdały i papaja ;)

    OdpowiedzUsuń