czwartek, 14 maja 2015

La Petit Marseiliais Morela i Orzech Laskowy, Kremowy żel pod prysznic i do kąpieli. Z tym produktem kąpiel nabiera całkiem nowego wymiaru... :)

Jestem ogromną fanatyczką zapachów podczas kąpieli, a tak rzadko Wam o nich piszę. Od dziś postaram się pokazywać Wam ciekawe produkty, które lądują w mojej łazience podczas kąpieli.
Do tej pory byłam ogromną fanką płynów do kąpieli z Luksji. Uwielbiałam ich duże pojemności i cudowne zapachy. Ale podczas ostatnich (miesiąc temu :D) zakupów w moje ręce wpadł żel, który pewnie nigdy nie znalazłby się w moim koszyku, gdyby nie promocja. Żel ten to Le Petit Marseiliais w wersji zapachowej morela i orzech laskowy. Niestety promocją wtedy był objęte tylko trzy zapachy, z których ten od razu zawładnął moim nosem. Wspomniałam, że gdyby nie promocja na pewno bym go nie kupiła. Dokładnie tak. Lubię kupować duże żele, najlepiej te o pojemności 1l za nie więcej niż 10zł. I tu znowu wspomnę, że żele z Luskji wpisywały się w te ramy idealnie. Za żel z LPM zapłaciłam 14zł za 650ml. Podejrzewam, że jego redularna cena oscyluje w granicy 20zł. Dużo. Ale jest wart każdego wydanego na niego grosza. Dlaczego? Zapraszam do dalszej części posta, w którym opiszę Wam, co to za cudak.



Na początek jeszcze powiem Wam, że gdy tylko zobaczyłam reklamy w telewizji pomyślałam, że to jakaś lipa skoro w TV co chwilę widzę ich reklamy. Do tej pory nie miałam okazji używać produktów tej firmy, może także dlatego, że rzadko kupuję coś mocno reklamowanego w telewizji. Moje oczy nigdy nie schodziły na półkę, gdzie stały te produkty, oczywiście ze względu na cenę i pewnie nigdy bym po nie nie sięgnęła gdyby nie naprawdę ogromnej wielkości napis 'promocja'. Odkąd w moje ręce wpadł ten żel, zmieniłam zdanie na temat LPM i uważam, że ich reklama była jak najbardziej słuszna. Szkoda, że jestem tak uparta i nie skusiłam się na te produkty wcześniej.

OPAKOWANIE.
Duża butelka, wykonana z plastiku w bardzo fajnym, prostym kształcie. Takie proste opakowania lubię. Szata graficzna bardzo mi się podoba, prosta, bez kombinowania, bez zbędnych detali. Z tyłu etykiety, skład itp. Dobrze leży w dłoni, nie ślizga się podczas używania. Zamknięcie standardowe, na 'klik'.




ZAPACH.
Ojej, jak Wam go opisać? Ciepły, otulający zapach moreli z orzechem laskowym. Bardziej czuję w nim morelę niż orzech. Zapach jest tak nieziemski, że nie potrafię Wam go opisać. Polecam powąchać go przy okazji zakupów :) Na pewno spodoba się tym, którzy lubią brzoskwinie, morele, pomarańcze i gorzkawy aczkolwiek ciepły i miły dla nosa zapach orzechów.



KONSYSTENCJA.
Kremowa. Żel nie przelatuje między palcami ani nie spływa z gąbki. Moim zdaniem konsystencja idealna. Nie spływa ze skóry, nie zjeżdża z niej, jak potrafią to robić niektóre wodniste żele pod prysznic czy płyny do kąpieli.

DZIAŁANIE.
Jeśli spodziewałyście się, że napiszę, że ten żel fajnie myje i dobrze się pieni, a przy tym pięknie pachnie, to byłyście w błędzie :) Owszem, pachnie obłędnie, pieni się dobrze, chociaż jak dla mnie mógłby nieco bardziej, myje tak, jak każdy inny żel. Więc co w nim takiego fajnego? A no to, że zapach utrzymuje się na skórze przez długi, długi czas, co mnie cieszy niesamowicie. Aż żałuję, że firma nie posiada balsamów do ciała tej samej linii zapachowej, bo moja skóra by pachniała, pachniała, pachniała... Co do mycia, robi to genialnie, robi co ma robić. Ale, ale! Co on przy okazji robi! Nawilża skórę! Robi to tak świetnie, że skóra już podczas mycia staje się miękka i nawilżona. I gdyby firma faktycznie wyprodukowała balsam do ciała, to mogłabym go nie używać. Robiłabym to tylko dla wzmocnienia zapachu. Także to nie jest taki całkowicie zwykły żel do kąpieli.




PODUSMOWANIE.
Jest to jeden z lepszych żeli do kąpieli, jakich miałam okazję używać. Świetnie myje, pięknie pachnie, nawilża skórę i zostawia ją bardzo nawilżoną i wypielęgnowaną. Kosztuje nieco więcej niż wszystkie inne, ale warty jest każdej złotówki. Serdecznie Wam polecam! Szczególnie osobom takim, jak ja, które nie lubią smarować się balsamami, a nie lubią mieć suchej skóry. To dla mnie takie 2w1 :)

Miałyście żele tej firmy? Co o nich sądzicie? Jakie zapachy polecacie? Czekam na Wasze komentarze!
Buziaki ! :*


8 komentarzy:

  1. Jeszcze nie używałam tych żeli być może właśnie ze względu na cenę ;) Zawsze uważałam (i chyba dalej uważam) że żel to tylko żel i czasem naprawdę żal mi jest wydawać na niego więcej niż to konieczne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te żele bardzooo, tego zapachu jeszcze nie miałam, ale inne używam codziennie i koncze moje pl zapasy,niestety w de ich na sklepowych pułkach nie znajdziemy. Raz zostawiłam na ciele troche zadługo i mnie troche uczulił. Ale i tak używam bo zapachy sa poprostu cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę w DE ich nie macie?! :( Ależ się zdziwiłam... :(
      Ja nie zauważyłam, żeby mnie uczulał czy podrażniał. Ma w składzie SLSy więc być może to było przyczyną podrażnienia, czy też uczulenia. A co do zapachów, zgadzam się w stu procentach. Nie wszystkie co prawda, ale są obłędne!

      Usuń
  3. Nie ma :( dlatego zawsze robie zapas hehe sa dostepne tylko na Amazon czyli online ale cena jest o wiele drozsza niz w polsce,wiec troche to bezsensu dla mnie. Sa supcio używam od sierpnia i jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam go i zapach naprawdę zachwycał ;) choć moim nr 1 jeśli chodzi o te żele jest żel z LPM ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to jest żel z LPM. Nie bardzo rozumiem komentarz :D

      Usuń