sobota, 9 stycznia 2016

Alienka poleca - Świece PomPom Candles! Pomponiarskie świece w natarciu! Dobre, bo polskie świece zapachowe!



Jesień i zima to czas, kiedy namiętnie palimy świece, świeczki, topimy woski i inne różne dziwadła, by w mieszkaniu, czy domu było czuć ciepłe, otulające zapachy. Jest to dla mnie również czas poszukiwań nowości i najróżniejszych różności. Jak wiecie, ja zawsze idę pod prąd, nie daje się zwieść modzie, nie ulegam jej i staram się udawać, że jej nie ma. Dlatego też nie uległam modzie na Yankee Candle, chociaż bardzo chciałabym je mieć. Ale z drugiej strony po co? Skoro są tak drogie, czy nie można znaleźć nic tańszego, co odpowiadałoby jakości właśnie YC? No właśnie! Można! To było małe wprowadzenie do tego, co chcę Wam pokazać.


Dosłownie kilka dni temu będąc na zakupach pierwszej potrzeby do domu, natknęłam się na świece. Stały sobie pięknie na drewnianym stojaczku. Początkowo pomyślałam, że przecież świece w markecie, na dodatek za mniej niż 20zł nie mogą być dobre. Odeszłam. Po chwili wróciłam, bo moja ciekawość nie dałaby mi spać. Postałam chwilę dłużej, poczytałam, powąchałam i zakochałam się bezgranicznie! Nie znałam firmy, więc wychodząc ze sklepu wyjęłam na prędce mój telefon i wygooglowałam jeszcze silnie brzmiące w mej głowie PomPom Candles. Wpisałam i oczom swoim nie wierzyłam! Polska firma! Jest duży plus. Po chwili moje serce zamarło ponownie – firma z miejscowości obok! Tak na marginesie powiem Wam, ze firma pochodzi i mieści się w Szczebrzeszynie. Tak! W tym Szczebrzeszynie, w którym chrząszcz brzmi w trzcinie :D Totalne zaskoczenie, prawda? Jadąc do domu myślałam tylko to tym, by jak najszybciej odpalić laptopa i na nieco większym ekranie popatrzeć na produkty firmy.

Mniej więcej tak wyglądała historia zapoznania się z firmą. Jeśli nie znacie to uwierzcie mi na słowo, że warto zobaczyć i zapoznać się, no i oczywiście powąchać wyroby tej firmy!


Już na pierwszy rzut oka widać, że osoby pracujące nad świecami, woskami i tealightami, wkładają dużo staranności i serca w wykonanie każdej sztuki. Wszystko wygląda niesamowicie schludnie, czysto, przejrzyście i nadzwyczaj estetycznie. Skąd nazwa firmy? To proste! Każdy chce być na swój sposób oryginalny i chce zostać zapamiętany. Tutaj firma wpadła na pomysł połączenia nazwy z gadżetem. I tak oto, do każdego wyrobu dołączany jest pomponik :) Dla mnie genialne! Dzięki temu łatwo zapamiętać nazwę, a sama firma ma swój znak rozpoznawczy!
Muszę tutaj wspomnieć, że każda świeca, wosk, czy tealight zapakowane i robione są w stu procentach ręcznie, co możecie śledzić na Instagramie PompomCandles (KIK).

W asortymencie pomponiarskich świec znajdują się:

Świece w szkle w trzech równych pojemnościach. Słoik mały ma pojemność 500ml a sama świeca waży w nim 310 gramów. Słoik średni o pojemności 650ml chowa w swoich szklanych ściankach 430 gramów świecy. Największy Dużysłoik ma pojemność 950ml i mieści aż 650 gramów cudownego zapachu.
Duży słoik
Średni słoik
Mały słoik

Świecieblokowe, które dzielą się na te zapachowe rzeźbione, rustykalne, oraz bezzapachowe ozdobne. Mają różne kształty, różne kolory i tak samo różne zapachy. Są przepiękne, i jestem pewna, że byłyby nietuzinkową ozdobą każdego wnętrza.




Tealighty. Tutaj firma zrobiła na mnie chyba największe wrażenie. Spodziewałam się zwykłych małych świeczuszek byle jak zapakowanych, a moim oczom ukazało się pięknych 12 sztuk umieszczonych w jeszcze piękniejszym słoiku, oczywiście z pomponem. Genialny pomysł!




Woskizapachowe. Tak samo pięknie wyglądają, jak ich bratnie zapachowce. Przepiękne i w formie i wygladzie. Oczarowały mnie totalnie.





W asortymencie sklepu znajdują się także świece do masażu.

Jeśli chodzi o zapachy, to możecie mi uwierzyć na słowo – pachną intensywnie nawet zapakowane. Mamy do wyboru kilka konkretnych np. soczysta pomarańcza, pachnący ogród, fresh cotton, apple pie, poranek na roztoczu :D, fresh cut roses, pink orchid, peony petals, pinkr orchid, double shot cappuccino, black peony.

Ja czuję się oczarowana nie tylko zapachami ale także starannością wykonania. Ceny także nie są wygórowane, patrząc na to, że mamy pięknie pachnące wnętrza domu i słoik, który potem na pewno do czegoś wykorzystamy.

Więcej szczegółów znajdziecie na stronie producenta czyli TUTAJ.

Serdecznie Wam zachęcam do chociażby zajrzenia na stronię pomponiarskich świec. Moim zdaniem warto wspierać małe, zdolne, ambitne firmy. Dajmy się rozwijać naszym polskim markom i doceniajmy je, bo są naprawdę tego warte!

Znacie te świece? A może już słyszałyście o tej firmie? Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze z opiniami na temat tego posta!
Buziaki ! :*

PS. Post nie jest sponsorowany, powstał z mojej dobrej woli i z mojej własnej inicjatywy. 


5 komentarzy:

  1. Wow!!! To dla nas ogromna radość i szczęście czytać, że świece zapachowe Pom Pom Candles wzbudzają tyle pozytywnych emocji i wrażeń!!!
    Jesteśmy dzięki temu jeszcze bardziej utwierdzeni w tym, że to co robimy jest potrzebne. Dziękujemy Kochana za tyle dobrych słów! Obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań aby nasze produkty spełniały Wasze oczekiwania i cieszyły, cieszyły bardzo długo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam tej firmy. Chętnie poczytam o tych zapaszkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie pachnące rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygladaja przesuper <3 Alieneczko trza by jakias Appke na wachanie wymyslec :D Wonialabym wszystkie ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. w jakim sklepie ? :D CHCĘ ! <3

    OdpowiedzUsuń