piątek, 15 grudnia 2017

Japoński rytuał piękna według Mariona. Kosmetyki inspirowane pięknem Azjatek.


Jakiś czas temu marka Marion wysłała mi piękną paczkę z cudownie wyglądającą zawartością. Pokazywałam Wam ją na moim Instagramie i byłyście oczarowane szatą graficzną. Przyznam, że ja także zakochałam się w wyglądzie tych produktów. Byłam bardzo ciekawa, czy kosmetyki tak samo działają, jak pięknie wyglądają.
Markę Marion znam i lubię. Wiele produktów przewinęło się przez moje ręce, ale w większości były to kosmetyki do włosów. Dostając paczkę miałam więc okazję ku temu, by przetestować coś do twarzy. Przesyłkę dostałam kilka dni przed urodzinami i testuję codziennie. Dziś przychodzę do Was z opinią o tych kosmetykach. Używam codziennie i mam już wyrobioną opinię o nich. Jeśli jesteście ciekawe, co myślę o azjatyckim rytuale według Mariona – zapraszam do dalszej części posta.

wtorek, 5 grudnia 2017

Brwiowe szaleństwo z PAESE - Brow Couture. Nowości w portfolio marki.


Wczoraj na moim Instastory pokazywałam Wam nowości od marki Paese. Zostałam dosłownie zbombardowana wiadomościami od Was co to, skąd to, ile kosztuje, do czego służy itp. Czułam, że te produkty wzbudzą zainteresowanie, ale nie że aż takie!
W sumie wcale się nie dziwię. Marka Paese tworzy świetne kosmetyki do makijażu, jest coraz bardziej popularna, a co za tym idzie coraz więcej z Was interesuje się tą marką. Paese interesuje się także swoimi odbiorcami i trendami, więc stąd te nowości.

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Mygiftdna.pl - Idealny moment na wybranie prezentu!



Pewnie wiecie, że pod koniec listopada obchodziłam urodziny. 27, przyznam się od razu, a co mam ukrywać? Nie należę do tych osób, które wstydzą się swojego wieku. Ale nie o tym dzisiaj. Nie mam zwyczaju chwalić się prezentami urodzinowymi, bo zazwyczaj są to prezenty albo bardzo osobiste albo takie, które nie nadają się na upublicznienie :-)
W tym roku przeżyłam kilka cudownych chwil, nie tylko tych prywatnych, czy zawodowych ale i tych blogowych. Nie będę się zagłębiać. Powiem wprost - firma mygiftdna.pl zrobiła mi największą niespodziankę w tym roku, a prezent od nich zaskoczył mnie i ucieszył najbardziej.

wtorek, 21 listopada 2017

Dermiss ideal balance. Idealny demakijaż w trzy sekundy. Czy to możliwe?


Chyba nie jestem w błędzie, jeśli napiszę, że produkt w łazience, którego zużywamy najwięcej podczas demakijażu to płyn micelarny. Przynajmniej przez moje dłonie przewija się ich mnóstwo i mało kiedy wracam do tego, który już miałam. Czy Wy też macie tak, jak ja?

Pokazywałam Wam w październiku kilka rzeczy, jakie wpadły mi w ręce z  firmy Dermiss, produkowaną przez polską markę Farmona. Jest tam kilka perełek, ale pozwólcie, że dziś opiszę tą najfajniejszą, która skradła moje serce od razu. Płyn micelarny to produkt, który Wam dziś opiszę. jest to jeden z lepszych płynów, jakie miałam, choć nie bez wad. Ale po kolei.

piątek, 17 listopada 2017

Beaver keratin system - dwa skarby w pielęgnacji moich włosów.



Na temat moich włosów słyszałam i czytałam już chyba wszystko. Że ładne, że fajne, że sztuczne, że suche, że siano itp... Kiedyś się tym przejmowałam. Dziś mam totalną olewkę. A dlaczego? Bo zmieniłam pielęgnację swoich włosów z tej typowo drogeryjnej na produkty profesjonalne. Moje włosy przeszły wielką metamorfozę. Nie tylko tą kolorystyczną.

O mojej miłości do marki Beaver pewnie już wiecie. Nie raz zachwycałam się ich produktami i mój zachwyt wcale nie opada. Powiedziałabym nawet, że z każdym kolejnym użyciem nabiera na sile.

Nie pamiętam kiedy moje włosy były w tak dobrym stanie, jak teraz. Jak żyje to tak lśniących i miękkich włosów nie miałam. A wszystko to dzięki dwóm produktom mojej ukochanej marki. Szampon i odżywka z serii Keratin system. Chcecie się dowiedzieć nieco więcej o tych kosmetykach? Zapraszam na dalszą część posta!

niedziela, 12 listopada 2017

Ulubieńcy października. Green Pharmacy | Dermiss | Paese | Gosh | Catrice | Beaver | Makeup revolution.


Jeśli obserwujecie mojego bloga na bieżąco wiecie, że rzadko pokazuję swoich ulubieńców danego miesiąca. Jest to spowodowane tym, że prawie co miesiąc są to te same produkty. Jak już się czegoś uczepię to używam i używam aż do znudzenia. W październiku jednak wpadło mi w ręce wiele kosmetyków, które są dla mnie nowe, a sprawdziły się rewelacyjnie. Jeśli jesteście ciekawe, czego używałam najczęściej w minionym miesiącu, zapraszam do dalszej części posta!

piątek, 3 listopada 2017

Catrice Liquid Camouflage - nowy, ulubiony korektor pod oczy!


Pamiętacie szał na kamuflaż Catrice w słoiczku? No właśnie! Ileż z nas płakało (tak, tak ja też byłam w grupie płaczących), że nie ma takiego, który byłby tak samo świetny i nadawałby się pod oczy. I tak my, konsumentki doczekałyśmy się wersji pod oczy. Wersji dużo lżejszej, przyjemniejszej i łatwiejszej w aplikacji. Jak się sprawdził u mnie i czy było warto? Zapraszam do dalszej części postu.

Korektor ten już dawno pojawił się na rynku, a w moje ręce wpadł stosunkowo niedawno. Dlaczego? Znacie mnie i wiecie, że u mnie rzadko sprawdza się to, czym zachwycają się wszyscy. Wręcz przeciwnie. To, o czym głośno jest w social mediach, dla mnie jest niekoniecznie dobre. Wiele razy się przejechałam na głośno i wszędzie chwalonych produktach. Dlatego też tak długo czekałam z zakupem tego korektora. Ale wiecie co? Nie żałuję w ogóle!

piątek, 27 października 2017

To party in London - zabawmy się z Goshem w Londynie!


To, co zobaczycie w dzisiejszym poście już się nie odzobaczy! Obiecuję, że Wasze oczy ujrzą coś absolutnie przepięknego, coś, od czego nie będziecie mogły oderwać oczu. Co to takiego?
Paletka GOSH o intrygującej nazwie To party in London. W Londynie nigdy nie byłam, ale patrząc na tą patkę widzę i czuję jego atmosferę ;-) Te z Was, które śledzą mnie na Instagramie wiedzą, że jest to mój absolutny hit jesieni i paleta, bez której nie wyobrażam sobie modnego, jesiennego makijażu.

poniedziałek, 23 października 2017

Testery - czym są, skąd się biorą i czy są mocniejsze od pełnowartościowego produktu?


Czy zastanawiałyście się kiedyś nad tym, co to jest tester? Dlaczego tester jest testerem? A może słyszałyście opinię, że tester produktu jest zazwyczaj lepszy od pełnowartościowego produktu? A może kiedyś zadałyście sobie pytanie, dlaczego tester jest zawsze tańszy? Chętnie podzielę się z Wami moją wiedzą na ten temat – a trochę o tym wiem ;-)
Jesteście ciekawe? To zapraszam dalej.

sobota, 21 października 2017

Farmona / Dermiss - nowości w mojej pielęgnacji.

 
Pamiętacie mój ulubiony balsam do ciała w sprayu? Jeśli nie, to zapraszam TUTAJ. Pamiętacie moje zachwyty nad tym kosmetykiem? A no właśnie. Ostatnio w ręce wpadło mi kilka nowych produktów dla mnie marki Dermiss, która wyszła spod skrzydeł naszej polskiej marki Farmona. Nie są to nowości, już trochę na rynku są ale jakoś zawsze nie było mi z nimi po drodze. Z racjo tego, że balsam sprawdził się u mnie rewelacyjnie, mam wobec tych kosmetyków bardzo duże oczekiwania. Chcecie zobaczyć, co nowego pojawiło się w mojej pielęgnacji? Zapraszam!

poniedziałek, 16 października 2017

Jak wydłużyć życie tuszu, czyli sprawdź, czy dobrze go używasz?



Niech zgadnę: jedyną rzeczą, której nie może zabraknąć w makijażu jest tusz do rzęs. Mam rację, prawda? Żadna z nas nie jest w stanie ukończyć makijażu dopóki nie pomaluje swoich rzęsidełek. Zgadzacie się ze mną?
A czy zgodzicie się ze stwierdzeniem, że prawie większość z Was robi to źle? Tzn źle używa tuszu, źle go przechowuje i źle o niego dba? Kontrowersyjne stwierdzenie? No to czytajcie dalej, a w komentarzu dajcie znać, jak się odnosicie do tematu :-)

piątek, 13 października 2017

Jesienne paznokcie z Rosalind.


Lakierów hybrydowych mam sporo. Ale znacie to uczucie, kiedy brakuje Wam jeszcze jednego odcienia, którego na pewno nie macie? No właśnie... Mnie to uczucie dopada często. I gdyby nie Aliexpress pewnie bym poszła z torbami. Dlaczego Aliexpress? Bo tam także możecie zakupić lakiery hybrydowe. Jest wiele marek i bardzo duży wybór kolorów. Ceny? Jak to na Ali, do wysokich nie należą. 

wtorek, 10 października 2017

Ulubieńcy września. BEAVER | LUMENE | NEESS | MAKE UP REVOLUTION | GREEN PHARMACY | GOLDEN ROSE |



Dawno nie było u mnie ulubieńców. I wiecie dlaczego? Jeśli nie, to Wam powiem. Nie było, bo nie miałam Wam nic nowego do pokazania. Tym razem też pokażę Wam kosmetyki, które już się u mnie przewijały, aczkolwiek jest kilka nowych produktów. Ale to tylko potwierdza moją teorię, że trzymam się tego, co znam, a unikam tego, co dla mnie jest nowe i nieznane. Zatem, czego tak kurczowo się trzymam i na razie nie mam zamiaru odpuścić? Czytajcie dalej, a się dowiecie!

czwartek, 5 października 2017

Paczka nowości od Neess :-) Pokaż Kotku, co masz w środku !


O tym, że kocham manicure hybrydowy wiecie nie od dziś. Na moim Instagramie bardzo często macie okazję obejrzeć paznokcie, lakiery i inne gadżety związane z 'hybrydami'. 
O tym, że firmę Neess uwielbiam, także wiecie. Nie raz pokazywałam Wam ich lakiery i pyłki (KLIK). Dziś mam jednak dla Was coś całkowicie nowego! Jeśli jesteście ciekawe, co to takiego, zapraszam do dalszej części postu!

poniedziałek, 18 września 2017

Paese Hydrobase under makeup - baza pod makijaż i krem w jednym? Moje odkrycie tego roku!


Ja i baza pod makijaż do dwa różne światy. Nie lubię, nie używam. Ale jeśli ta baza ma służyć już jako krem pod makijaż i jako ogólny krem na dzień - jestem jak najbardziej ZA. Wiem, wiem, powiecie, że to jakaś totalna głupota. Ale nic bardziej mylnego. Śmiało mogę określić ten produkt, jako mój punkt obowiązkowy codziennej pielęgnacji i KAŻDEGO makijażu.
O mojej miłości do marki Paese także już wiecie, więc możecie się domyślić, jaki wydźwięk będzie miał post który właśnie zaczynacie czytać.

Zapraszam Was na post, w którym opowiem Wam, jak bardzo zmienił się mój makijaż, podejście do baz pod wszelkiego typu podkłady oraz dlaczego odstawiłam używanie kremu na dzień.

wtorek, 22 sierpnia 2017

[POWRÓT ALIENKI] Za co lubię manicure hybrydowy?



Tradycją stało się, że na moim blogu w okresie letnim nieco wieje ciszą. A nawet nieco bardziej niż nieco, bo cisza aż bije po uszy. Przepraszam Was za te miesiące ciszy, ale potrzebowałam ich by nabrać siły i energii do prowadzenia bloga. Miałam czas, by przemyśleć to, czy warto pisać do Was, czy jest sens poświęcania się, czy ktoś mnie czyta itp. Na szczęście kilka osób uświadomiło mi, że warto! I nie, nie są to korzyści majątkowe – na blogu, jak wiecie nie zarabiam, ale sens spełniania siebe i samorealizacji. O to, to!
Gorący okres wakacyjny i urlopy także sprzyjały rzuceniu mojego bloga w kąt. Ale spokojnie – wracam. Gdybym miała zamiar przestać pisać, na pewno bym Was o tym poinformowała. Tym czasem nabieram rozpędu i zapraszam Was na posta pod tytułem 'za co lubię manicure hybrydowy?'. Ciekawe? No to czytamy! :-)

środa, 24 maja 2017

HALIER - Biało niebieskie szczęście dla włosów.


Jeśli śledzicie mojego Instagrama, to wiecie, że jakiś czas temu dostałam paczkę od marki Halier. Nie znałam wcześniej marki, więc bardzo czekałam na tą paczkę i z niecierpliwością zabrałam się do testowania. Jak widzicie, dostałam w paczce szampon, odżywkę oraz kapsułki. Z dwóch korzystam namiętnie i jestem prawie na wykończeniu produktów, jeden niestety oddałam, z przyczyn ode mnie niezależnych. Wszystkiego dowiecie się niżej. Gotowe na podróż do pięknych włosów? Zaczynajmy!

wtorek, 23 maja 2017

Neony w natarciu! Czas rozpocząć letni sezon na paznokciach - Semilac 033 Pink Doll.


Już od dawna wiem, że posty paznokciowe cieszą się wśród Was dużą popularnością. Chętnie je oglądacie, więc ja chętnie je Wam pokażę. Jako że wczoraj zrobiłam sobie nowe, już wiosenno letnie paznokcie, przychodzę dzisiaj do Was się pochwalić. Kto ciekawy?

poniedziałek, 22 maja 2017

Makeup Revolution ULTRA CREAM CONTOUR PALETTE - Paleta do konturowania - must have, czy kosmetyk zbędny?


Nadszedł czas na moje kilka słów na temat czegoś, co w ostatnich miesiącach jest hitem w temacie makijażu. Konturowanie twarzy to bezapelacyjnie jeden z  bardziej gorących trendów ostatnich miesięcy. I mim tego, że boom nieco minął, firmy nadal prześcigają się w wymyślaniu kolejnych produktów do konturowania. Mamy już pudry, produkty kremowe, sztyfty, kredki i inne wynalazki - jak myślicie, czym jeszcze zaskoczą nas marki kosmetyczne? Czekam na Wasze komentarze pod postem, zobaczymy, co takiego uda nam się wymyślić ;-)

Tym czasem ja zapraszam Was na recenzję palety do konturowania ULTRA CREAM CONTOUR PALETTE z Makeup Revolution :-)

piątek, 7 kwietnia 2017

BEAVER LECZNICZA ŚMIETANKA DO WŁOSÓW. Moje odkrycie 2017 roku !



Wiecie na pewno, że z marką Beaver znam i lubię się już od dawna. Miałam praktycznie większość asortymentu tej firmy. Ale są jeszcze kosmetyki przeze mnie nieodkryte, niezauważone, obok których przechodziłam obojętnie. Wśród tych produktów była opisywana przeze mnie dziś lecznicza śmietanka do włosów. Bardzo żałuję, że nie był to pierwszy kosmetyk tej firmy w jaki się zaopatrzyłam. Bo to cudo jest najlepsze na świecie. O tym co to jest  jak działa dowiecie się poniżej.

wtorek, 28 marca 2017

Ziaja tonik płatki róży. Świetny tonik za kilka złotych.

 
 
Większa część kobiet robi podstawowy błąd podczas pielęgnacji skóry - pomija tonizowanie. A jest to bardzo ważny krok i nie warto go pomijać. Ale nie o samym tonizowaniu skóry dzisiaj, a o produkcie, który do tego służy. 
Ja odnośnie toników jestem mało wymagająca. Moim ulubieńcem w tej kwestii do tej pory była woda tonizująca w spreju z Ziaji, której uwielbiałam używać także podczas wykonywania makijażu. Później wpadła mi z ręce tonizująca esencja z Dermiki. I używałam jej do momentu, kiedy po raz kolejny w moje dłonie wpadł produkt Ziaji - tonik płatki róży. Jak się sprawdza, przeczytacie dalej.

poniedziałek, 27 marca 2017

Wiosenne czaszki i łapacze snów - czy da się to połączyć na paznokciach?

 

Nadeszła wiosna, a wraz z nią słońce i ochota na kolorowy, pastelowy manicure. Na moich paznokciach przez ostatnie tygodnie wiało nudą, więc nadszedł czas na nieco inny, lekko zwariowany manicure hybrydowy z naklejkami wodnymi.

piątek, 24 marca 2017

DENKO #4. Luty/marzec.



Ostatnie denko wstawiałam Wam na koniec stycznia, więc już prawie całe dwa miesiące za nami. Jakie wnioski? Nadal zużywam zbyt mało, patrząc na to, jak wiele rzeczy mam jeszcze w zapasach...Wpisy takie to idealna motywacja do zużywania produktów, więc skrupulatnie zbieram i raz na jakiś czas siadam  opisuję.

Wiem, że Wy także lubicie takie wpisy, bo jest to zbiór krótkich recenzji rzeczy, których używam non stop, aż zużyję. Wiele kosmetyków nie jest opisywanych przeze mnie w osobnej recenzji, a tutaj, w denku znajdują swoje miejsce na mały występ.
Gotowi? To zaczynamy!

czwartek, 23 marca 2017

Gosh primer plus skin perfector. Baza pod podkład + jej ciekawe zastosowanie!

 
Do tej pory rzadko używałam bazy pod makijaż, z różnych względów. Nie mam problemów z utrzymywaniem się podkładu, więc tego typu kosmetyk uważałam za zbędny. Do czasu, kiedy zaopatrzyłam się w bazę pod makijaż duńskiej marki GOSH o nazwie PRIMER PLUS SKIN PERFECTOR ILLUMINATING. Nie wiedziałam, że jeden mały, z reguły i dla większości z nas zbędny kosmetyk może tak odmienić cały makijaż! 

Dlaczego postanowiłam opisać bazę pod makijaż? Bo po pierwsze ta nie ma prawie żadnych opinii w Internecie, a po drugie to nie jest zwykła baza!

poniedziałek, 20 marca 2017

#NOWOŚCI. BEAVER | DERMIKA | TOŁPA | NEESS | CHANEL | BIELENDA | PAESE | ZIAJA | CTHRU | SHAUMA | FA |



Kolejny raz przyszłam się pochwalić nowymi nabytkami :-) Detoks kosmetyczny niestety od stycznia stanął w miejscu. Zamiast mieć mniej - mam więcej, no co ja zrobię? Wszystko jest mi potrzebne i jakoś nie mogę oprzeć... Wiem, że lubicie takie wpisy więc po raz kolejny - przechwałki :-)

środa, 8 marca 2017

NEESS CZEKOLADA MARMOLADA - słodki manicure na początek wiosny !


Te osoby, które mnie znają wiedzą, że uwielbiam robić manicure hybrydowy wszystkim, ale nie sobie... Dlatego zdjęcia moich paznokci w social mediach widzicie tak rzadko. Z racji mojej niechęci do wykonywania manicure na sobie, wykonuję go raz na miesiąc. I ma gdzieś odrost. Po prostu nie lubię siedzieć ponad cztery godziny wykonując sobie paznokcie...
Mój ostatni manicure macie TUTAJ. Od kilku dni zaś na moich paznokciach gości lakier z nowej kolekcji kolorów marki NEESS, o wdzięcznej nazwie czekolada marmolada. O lakierach tej marki pisałam Wam jakiś czas temu, więc moją opinię o nich poznacie wchodząc w tamten post. 

wtorek, 7 marca 2017

LUMENE NUDE PERFECTION FLUID FOUNDATION - wielozadaniowy podkład dla każdej skóry.



O tym, że lubię markę Lumene, wiecie nie od dziś. Pisałam Wam już o idealnej bazie pod cienie (KLIK) oraz o świetnym korektorze pod oczy (KLIK). Dziś czas na nieco większy kaliber - podkład Nude perfection fluid foundation. Podkład, który od samego początku, kiedy go zobaczyłam, omijałam szerokim łukiem. Powód? Cena - 85 zł i myśl, że to podkład dla starszych osób. Nic bardziej mylnego! Chcecie się dowiedzieć więcej? Zapraszam do dalszej części!

środa, 1 marca 2017

Makijażowi ulubieńcy lutego. MAKE UP REVOLITION | GOSH | PAESE | I HEART MAKE UP | LUMENE | EVELINE.



Luty jest najkrótszym miesiącem w roku. Szybko się zaczął i równie szybko skończył. Na szczęście jest coś, co umila upływ czasu - kosmetyki! Makijaż jest nieodłącznym elementem każdego dnia, przynajmniej dla mnie. W tym miesiącu postawiłam na totalne rozświetlenie. Zapewne z braku słońca, zatęskniłam za świetlistą, promienną cerą.  
W tym miesiącu pokażę Wam kosmetyki, które już widzieliście, ale znajdą się i takie, które mają debiut na moim blogu. Jeśli jesteście ciekawi, czego używałam do codziennego makijażu w lutym, zapraszam do dalszej części posta!

wtorek, 21 lutego 2017

#NOWOŚCI ! BEAVER | L'OREAL | BIAŁY JELEŃ | GOSH | LUMENE | NEESS.



Uwielbiam przeglądać posty, w których pokazujecie swoje nowe nabytki. Wygląda to trochę jak przechwałki, ale zauważyłam, że posty z moimi nowościami mają bardzo dużą ilość wejść i cieszą się dużą popularnością. Nie będę zbierać nowych rzeczy, czy kosmetyków przez cały miesiąc bo nazbierałabym tego dość pokaźną ilość, więc z postem takim będę przychodzić do Was częściej, niż raz w miesiącu. O ile jakiekolwiek nowe kosmetyki się u mnie pojawią! ;-) Jeśli jesteście ciekawi, co nowego wpadło w moje ręce w ostatnim czasie zapraszam do dalszej części posta!

poniedziałek, 20 lutego 2017

Happy Tag. Czym jest dla mnie szczęście i co sprawia, że jestem szczęśliwa?


Ostatnio na kilku kanałach YT oglądałam bardzo ciekawy TAG. Myślę, że jest to jeden z 'mądrzejszych' tagów, jakie widziałam i warto na niego odpowiedzieć chociażby w myślach przed samym sobą. Każdy człowiek powinien sobie uświadomić co to jest szczęście i co sprawia, że czuje się szczęśliwy. Jeśli jesteście ciekawi, jak ja odpowiem na pytania, zapraszam do dalszej części posta! 

niedziela, 19 lutego 2017

Pom Pom Candles.pl - świeczki grzechu warte!


Sezon jesienno zimowy kojarzy mi się z ciepłą herbatą, kocykiem i pięknie pachnącym pokojem. Uwielbiam wszelkiego rodzaju umilacze i poprawiacze nastroju. Nie wszystkie co prawda są warte uwagi ale spośród wszelkich testowanych przeze mnie produktów przewinęły się dwie absolutnie genialne perełki. Wiecie, ja nie szukam już wszędobylskich marek, które mają już wszyscy. Lubię mieć coś, czego nie ma nikt inny. Lubię pokazać Wam coś nowego, coś dobrego, coś co z całego serca mogę polecić. 

sobota, 18 lutego 2017

Jak usunąć lakier hybrydowy? Kilka słów o bezpiecznym demontażu hybryd.


Jakiś czas temu pisałam post o tym, jak zrobić manicure hybrydowy tak, by nie zniszczyć płytki, a lakier trzymał się długo i bezproblemowo (KLIK). Dziś chciałabym Wam powiedzieć kilka słów o tym, jak się go pozbyć i co zrobić, żeby nasza płytka była w stanie idealnym po noszeniu i usunięciu hybryd.

piątek, 17 lutego 2017

Silisponge. Nie, nie i jeszcze raz nie dla takich wymysłów.



Jakiś czas temu pisałam Wam o akcesoriach, za pomocą których można nałożyć podkład (KLIK). I wydawało mi się, że posiadam wiedzę na temat wszystkich dostępnych gadżetów. Jakże się myliłam! Nie wiedziałam, że już wtedy świat zaczął zachwycać się silikonową wkładką ze stanika. Firmy to podłapały i wyprodukowały swoje własne silisponge. Stawały się coraz bardziej popularne, więc i ja postanowiłam go zakupić i przetestować. Czy z tego będzie miłość? Dowiecie się nieco niżej.

czwartek, 16 lutego 2017

Realac - nowe lakiery hybrydowe w natarciu.


Manicure hybrydowy zawładnął moim sercem i paznokciami już dawno. Nie potrafię wyobrazić sobie moich paznokci pomalowanych zwykłym lakierem. Gdyby ktoś kiedy wycofał nagle wszystkie lakiery hybrydowe lub gdybym dostała na nie uczulenia, pewnie bym się rozpłakała. Nie wiem, czy potrafię już żyć bez hybryd. 

środa, 15 lutego 2017

Zakupy z Aliexpress. Akcesoria do makijażu, telefonu i wystrój kuchni.


Bardzo lubię oglądać posty, w których pokazujecie swoje zakupy z Aliexpress. Bardzo długo czaiłam się na zamówienie czegokolwiek. A to strach, że nie przyjdzie, a to strach, że nie umiem, nie potrafię itp. Z pomocą przyszła mi znajoma, która pokazała mi aplikację Ali na telefon i przepadłam. Stało się! Przez pierwsze kilka dni siedziałam, jak opętana i oglądałam co rusz nowe kategorie. Coraz więcej rzeczy wpadało mi w koszyk, ale zdrowy rozsądek mówił 'poczekaj, zamów najtańsze rzeczy i zobacz, czy to w ogóle przyjdzie'. Jak kazał, tak zrobiłam. Zamówiłam kilka tanich rzeczy i ku mojemu zdziwieniu wszystko przyszło. Nie będę Wam tego pokazywać - była to jakaś tania, chińska biżuteria, którą rozdałam. Kolejne zamówienia były już odważniejsze. Co prawda, na kilka rzeczy jeszcze czekam, ale nie mogłam wytrzymać. Więc się chwalę!

wtorek, 14 lutego 2017

Bielenda professional home expert, kremowa maska algowa do ciała. Cudownie działające, brązowe śmierdzidełko.

 

Mam wiele kosmetyków do pielęgnacji ciała, ale zmusić mnie do ich używania to jak, jakby zmusić osła to tego, by nie był uparty. Postanowiłam jednak zawziąć się i uporządkować wszystko to, co uzbierało mi się przez ostatnie kilka miesięcy. I takim oto sposobem zrobiłam konkretne porządki i zostawiłam tylko te rzeczy, które wiem, że na pewno zużyję. Jednym z takich produktów była maska do ciała Bielenda. Dostałam ją jeszcze w zeszłym roku i od mniej więcej grudnia sukcesywnie stosuję dwa razy w tygodniu. Często urządzam sobie domowe SPA, dzięki któremu jestem w stanie zużyć wszystko to, co mi się uzbierało - to taki mój sposób na zbiory :-) A jak sprawdziła się maska do ciała? Czy faktycznie działa jak zabieg u kosmetyczki? Zapraszam do dalszej części posta, w której dowiecie się nieco więcej o tym produkcie.

środa, 8 lutego 2017

Beaver Anti-Frizz Smoothing Styling Loton - Antystatyczny lotion do stylizacji włosów. Niezbędny podczas stylizacji?


Każdego dnia dostaję mnóstwo pytań odnośnie swoich włosów, ich koloru, tego w jakiej są kondycji, jak robię loki, a nawet czy na pewno są prawdziwe. Tak, tak są prawdziwe :-) Odnośnie koloru, jaki mam niedługo napiszę, o tym, jak kręcę włosy już Wam pisałam. Nie wspominałam jednak nigdy o kremie, który pomaga mi w ich stylizacji, chroni przed suszeniem oraz trzyma loki w ryzach przez kilka dni, dzięki czemu nie muszę używać ani pianek, ani lakierów. Krem, o którym chcę Wam powiedzieć kilka słów, to jakże słynny na moim blogu Beaver Ant-frizz smoothing styling lotion. Inaczej po polsku, antystatyczny lotion do stylizacji włosów. Jeśli jesteście ciekawe tego produktu, zapraszam do lektury posta :-)

czwartek, 2 lutego 2017

Bruno Bannani Dangerous Woman Zapach czekolady, pralinek i budyniu waniliowego zamkniętego we flakonie.


Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez użycia zapachu. Nieważne, czy jest to woda toaletowa, czy perfumowana. Jest to punkt obowiązkowy każdego wyjścia. Rzadko pokazuję Wam zapachy, bo rzadko je zmieniam. Moim ulubionym jest Alien, o którym pisałam Wam nie raz. Oczywiście co jakiś czas w moje ręce wpadają nowości, ale rzadko są to zapachy, które wywierają na mnie tak duże wrażenie, by pokazywać je na blogu. Tym razem w moje dłonie wpadł zapach, który bardzo mi się spodobał. Ujął mnie flakonem, zapachem oraz tym, jak działa na ludzi. O czym dziś poczytacie? O zapachu Dangerous woman od Bruno Banani. Kompozycja z 2013 roku - jak ja mogłam przejść obok niej obojętnie?

sobota, 28 stycznia 2017

Styczniowe nowości. BEAVER|SHAUMA|ESPECTRO|REALAC|NEESS|MAKE UP REVOLUTION|ALIEXPRESS|POMPOMCANDLE.


Witajcie! W tym miesiącu w moje ręce wpadło kilka ciekawych rzeczy. Pokażę Wam jednak tylko te kosmetyczne - ubrania sobie darujemy ;-) Będzie ich jeszcze kilka ale nie mogłam wytrzymać - moja chęć pochwalenia się nowościami wygrała. Jeśli jesteście ciekawe, co w styczniu wpadło w moje ręce, zapraszam do zajrzenia nieco dalej. 

piątek, 27 stycznia 2017

Prywatka. Od czego jestem uzależniona i na brak czego wpadam w panikę?



Hej! Postanowiłam, że dam Wam nieco odpocząć od recenzji. Jako, że makijaże jak na razie nie powstaną na bloga z powodu sprzętu i czasu na  fotografowanie, będę pisać do Was rzeczy, które sama chętnie czytam u Was na blogach. Dziś na tapetę weźmiemy moje uzależnienia. I nie, nie przeczytacie tutaj o używkach. Będą to uzależnienia niegroźne, aczkolwiek znacznie wypływające na moje życie i niejako wpływające na odbiór mojej osoby. Jesteście ciekawe, co jest moim uzależnieniem? Zapraszam do dalszej części posta!

Nacomi Candle Shea Zielona Herbata - świeca, czy masło do ciała? A może 2w1?


Chłodne, zimowe wieczory są idealne do tego, by usiąść pod kocykiem z ciepłą herbatką i odpalić swoją ulubioną świecę. A jeszcze lepiej, kiedy po zgaszeniu tej świeczki można ją wmasować w ciało (najlepiej za pomocą rąk partnera). Brzmi kusząco, prawda? Wcale się nie dziwię! Każda z nas chyba marzy o takim romantycznym wieczorze. Nic trudnego! Wystarczy zaopatrzyć się w świeczkę do masażu Nacomi. Zapytacie pewnie, jak to świeczkę do masażu? A no normalnie ;-)

niedziela, 22 stycznia 2017

Błędy, które sprawiają, że Twój makijaż NIE jest idealny...

 
Ile razy macie tak, że po wykonanym makijażu patrzycie w lustro i Wasz make up nie wygląda tak idealnie, jak miał wyglądać? "Przecież wszystko zrobiłam tak, jak w książce napisane"... No właśnie. niby wszystko jak Pan przykazał, a coś nie gra. 
Znacie to uczucie?
Jest kilka błędów, które wydają się być błahe, ale rzutują na cały wygląd naszego makijażu. Jakie to błędy i jak się ich pozbyć? Czytajcie dalej - wszystkiego się dowiecie w dalszej części posta.

sobota, 21 stycznia 2017

Bielenda Vegan Friendly - Masło do ciała o zapachu kokosa. Egzotyczny przełom w balsamowaniu ciała.

Mistrzem w balsamowaniu ciała nie jestem. Nie lubię tego robić, nie lubię mieć tłustych rąk, tłustego ciała. Nie lubię czekać aż balsam/masło i inne zło do ciała się wchłonie. Bardzo ciężko mnie namówić do wykonywania tej czynności. Robię to raz na ruski rok i to bardzo niechętnie. "Nienawidzę balsamowania ciała!"

Tak mówiłam kilka miesięcy temu. Najpierw na drodze stanął mi balsam do ciała Vianek, który wywołał u mnie zapał do smarowania ciała. Teraz na przeciw mnie wyszła Bielenda, która obdarowała mnie masłem do ciała o niebiańskim zapachu kokosa, który sprawił, że dosłownie pokochałam smarowanie ciała. Tak, dobrze czytacie - pokochałam.

piątek, 20 stycznia 2017

Paese puder brązujący 2P. Najlepszy bronzer do twarzy!



W ostatnim poście pokazywałam Wam kosmetyki, których używam codziennie do wykonywania mojego makijażu. Pisząc post zauważyłam, że nie pokazywałam Wam mojego absolutnie ukochanego bronzera Paese. Nie wiem, jakim cudem się nie pochwaliłam tym cudem, które niestety już ma pokaźnej wielkości metalowe kółeczko na środku... Ale nigdy nie jest za późno! Może dzięki temu, co o nim przeczytacie, odkryjecie swój bronzer idealny? Zapraszam do dalszej części posta!

czwartek, 19 stycznia 2017

Mój codzienny makijaż kilku ostatnich miesięcy || Paese, Gosh, Lumene, Pupa, Golden Rose, Make Up Revolution, Provoke.


Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu, a w zasadzie od początku, to wiecie, że mam za sobą etap wykonywania mocnych, intensywnych makijaży. Teraz mój makijaż wygląda nieco inaczej. Mogę powiedzieć, że codziennie wygląda tak samo, za wyjątkiem oczu, na których lądują różne, aczkolwiek podobne do ciebie cienie w niezbyt wyrafinowanym połączeniu. Podczas wykonywania makijażu zrobiłam się nudna? Leniwa? Nie wiem. Wiem jednak, że w takim makijażu czuję się dobrze już od dobrych kilku miesięcy. Jak wygląda mój codzienny makijaż? Czym go wykonuję? Pokażę Wam! Chodźcie dalej! 😉

środa, 18 stycznia 2017

Paese Liquid Powder Double Skin Aqua. Najlepszy podkład dla suchej skóry odnaleziony!


Znacie to uczucie, kiedy otwieracie całkowicie nowy podkład, wyciskacie na dłoń, sprawdzacie konsystencję, wąchacie, po czym nakładacie na twarz i okazuje się, że jest to najlepszy podkład, z jakim miałyście do czynienia? Pewnie wiele z Was odpowie na to pytanie przecząco, ale ja powiem Wam, jak to jest. Ja to wiem. Ja to przeżyłam. Ja mam swój ukochany podkład!
Najwięcej w swoich zbiorze kosmetycznym mam właśnie podkładów. To one zabierają mi najwięcej uwagi. Podkład to dla mnie kosmetyk, który jako pierwszy zwraca moją uwagę. Musi był dobry i ładnie wyglądać! Mam wobec podkładów naprawdę duże wymagania. Ale udało mi się! Po wielu latach poszukiwań, w końcu odnalazłam najwspanialszy podkład jaki mogłam mieć! Paese Liquid Powder  Double Skin Aqua.

wtorek, 17 stycznia 2017

Farba do włosów BEAVER ESPECTRO (W6-66). Diabelski numerek na włosach. Co z tego wyszło?



Hej!
Jeśli obserwujecie mojego Instagrama to na pewno wiecie, że powróciłam do czerwieni po ponad półrocznej przerwie. Miałam wracać do naturalnego koloru włosów, a w moim przypadku to mysi blond, ale niestety tylko krowa nie zmienia zdania - tak mówią!
Wiecie też pewnie, że w mojej pielęgnacji włosów od dłuuuugiego już czasu przoduje firma BEAVER .I gdyby nie to, że wypuścili na rynek profesjonalne farby do włosów, pewnie byłabym już naturalną, mysią blondyną. 
Jeśli nie wiecie, co to za firma zapraszam Was na ich oficjalną stronę, ale zanim tam pójdziecie - zostańcie chwilę ze mną. Pokażę Wam jak przebiegała moja droga do zmiany koloru włosów na czerwień ;-) 
PS. była znacznie prostsza niż przejście z czerwieni na blond :D

środa, 11 stycznia 2017

Nacomi kawowy peeling do ciała. Pobudka gwarantowana!



Wiecie, że ja smarowideł do ciała nie lubię, a jeśli już czegoś używam, to musi być to coś naprawdę ekstra. Musi mnie po prostu przyciągnąć albo zapachem, albo wyglądem bo działanie widzę już po czasie. Nie inaczej było w przypadku tego peelingu kawowego Nacomi. Nie lubię się peelingować Po prostu. Ale za to lubię kawę. Więc ten peeling podbił moje serce kawowym zapachem. Działaniem znacznie później.

wtorek, 10 stycznia 2017

Maseczka Holika Holika Makgeolli Brigtening Mask. Strach ma niepotrzebnie wielkie oczy!


Już od dłuższego czasu przyglądam się, jak koreańskie kosmetyki podbijają europejski rynek. Coraz częściej słyszę, widzę i czytam o maseczkach, słynnych kremach BB, żelu aloesowym itp. Wiecie, że ja rzadko daję się skusić temu, co jest modne i bardzo mocno zachwalane. Mój uraz pogłębił się po słynnym korektorze Collecion (klik), który u mnie totalnie się nie sprawdził. Nie byłabym jednak sobą, gdybym chociaż nie spróbowała. I tak czaiłam się, czaiłam, aż w końcu stacjonarnie dorwałam! Maseczkę w płachcie Holika Holika. Wzięłam najtańszą - całe 4,99zł i pomyślałam 'raz kozie śmierć'. I przepadłam!

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Efektowne zdobienie paznokci na karnawał! Pyłek szmaragdowy Indigo.



Za każdym razem, kiedy zrobię sobie nowe paznokcie pokazuję je Wam na moim INSTAGRAMIE. Te, które pokazałam Wam ostatnio przeszły moje najśmielsze oczekiwania dotyczące zainteresowania nimi. Dostałam tyle prywatnych wiadomości z prośbą o to, żeby pokazać lub opisać krok po krou, jak je robię, że postanowiłam nie przejść obok Waszych próśb obojętnie! I tak oto zapraszam Was na post, w którym krok po kroku opiszę Wam, jak zrobić mieniące się na szmaragdowo cudeńka!