sobota, 28 stycznia 2017

Styczniowe nowości. BEAVER|SHAUMA|ESPECTRO|REALAC|NEESS|MAKE UP REVOLUTION|ALIEXPRESS|POMPOMCANDLE.


Witajcie! W tym miesiącu w moje ręce wpadło kilka ciekawych rzeczy. Pokażę Wam jednak tylko te kosmetyczne - ubrania sobie darujemy ;-) Będzie ich jeszcze kilka ale nie mogłam wytrzymać - moja chęć pochwalenia się nowościami wygrała. Jeśli jesteście ciekawe, co w styczniu wpadło w moje ręce, zapraszam do zajrzenia nieco dalej. 

piątek, 27 stycznia 2017

Prywatka. Od czego jestem uzależniona i na brak czego wpadam w panikę?



Hej! Postanowiłam, że dam Wam nieco odpocząć od recenzji. Jako, że makijaże jak na razie nie powstaną na bloga z powodu sprzętu i czasu na  fotografowanie, będę pisać do Was rzeczy, które sama chętnie czytam u Was na blogach. Dziś na tapetę weźmiemy moje uzależnienia. I nie, nie przeczytacie tutaj o używkach. Będą to uzależnienia niegroźne, aczkolwiek znacznie wypływające na moje życie i niejako wpływające na odbiór mojej osoby. Jesteście ciekawe, co jest moim uzależnieniem? Zapraszam do dalszej części posta!

Nacomi Candle Shea Zielona Herbata - świeca, czy masło do ciała? A może 2w1?


Chłodne, zimowe wieczory są idealne do tego, by usiąść pod kocykiem z ciepłą herbatką i odpalić swoją ulubioną świecę. A jeszcze lepiej, kiedy po zgaszeniu tej świeczki można ją wmasować w ciało (najlepiej za pomocą rąk partnera). Brzmi kusząco, prawda? Wcale się nie dziwię! Każda z nas chyba marzy o takim romantycznym wieczorze. Nic trudnego! Wystarczy zaopatrzyć się w świeczkę do masażu Nacomi. Zapytacie pewnie, jak to świeczkę do masażu? A no normalnie ;-)

niedziela, 22 stycznia 2017

Błędy, które sprawiają, że Twój makijaż NIE jest idealny...

 
Ile razy macie tak, że po wykonanym makijażu patrzycie w lustro i Wasz make up nie wygląda tak idealnie, jak miał wyglądać? "Przecież wszystko zrobiłam tak, jak w książce napisane"... No właśnie. niby wszystko jak Pan przykazał, a coś nie gra. 
Znacie to uczucie?
Jest kilka błędów, które wydają się być błahe, ale rzutują na cały wygląd naszego makijażu. Jakie to błędy i jak się ich pozbyć? Czytajcie dalej - wszystkiego się dowiecie w dalszej części posta.

sobota, 21 stycznia 2017

Bielenda Vegan Friendly - Masło do ciała o zapachu kokosa. Egzotyczny przełom w balsamowaniu ciała.

Mistrzem w balsamowaniu ciała nie jestem. Nie lubię tego robić, nie lubię mieć tłustych rąk, tłustego ciała. Nie lubię czekać aż balsam/masło i inne zło do ciała się wchłonie. Bardzo ciężko mnie namówić do wykonywania tej czynności. Robię to raz na ruski rok i to bardzo niechętnie. "Nienawidzę balsamowania ciała!"

Tak mówiłam kilka miesięcy temu. Najpierw na drodze stanął mi balsam do ciała Vianek, który wywołał u mnie zapał do smarowania ciała. Teraz na przeciw mnie wyszła Bielenda, która obdarowała mnie masłem do ciała o niebiańskim zapachu kokosa, który sprawił, że dosłownie pokochałam smarowanie ciała. Tak, dobrze czytacie - pokochałam.

piątek, 20 stycznia 2017

Paese puder brązujący 2P. Najlepszy bronzer do twarzy!



W ostatnim poście pokazywałam Wam kosmetyki, których używam codziennie do wykonywania mojego makijażu. Pisząc post zauważyłam, że nie pokazywałam Wam mojego absolutnie ukochanego bronzera Paese. Nie wiem, jakim cudem się nie pochwaliłam tym cudem, które niestety już ma pokaźnej wielkości metalowe kółeczko na środku... Ale nigdy nie jest za późno! Może dzięki temu, co o nim przeczytacie, odkryjecie swój bronzer idealny? Zapraszam do dalszej części posta!

czwartek, 19 stycznia 2017

Mój codzienny makijaż kilku ostatnich miesięcy || Paese, Gosh, Lumene, Pupa, Golden Rose, Make Up Revolution, Provoke.


Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu, a w zasadzie od początku, to wiecie, że mam za sobą etap wykonywania mocnych, intensywnych makijaży. Teraz mój makijaż wygląda nieco inaczej. Mogę powiedzieć, że codziennie wygląda tak samo, za wyjątkiem oczu, na których lądują różne, aczkolwiek podobne do ciebie cienie w niezbyt wyrafinowanym połączeniu. Podczas wykonywania makijażu zrobiłam się nudna? Leniwa? Nie wiem. Wiem jednak, że w takim makijażu czuję się dobrze już od dobrych kilku miesięcy. Jak wygląda mój codzienny makijaż? Czym go wykonuję? Pokażę Wam! Chodźcie dalej! 😉

środa, 18 stycznia 2017

Paese Liquid Powder Double Skin Aqua. Najlepszy podkład dla suchej skóry odnaleziony!


Znacie to uczucie, kiedy otwieracie całkowicie nowy podkład, wyciskacie na dłoń, sprawdzacie konsystencję, wąchacie, po czym nakładacie na twarz i okazuje się, że jest to najlepszy podkład, z jakim miałyście do czynienia? Pewnie wiele z Was odpowie na to pytanie przecząco, ale ja powiem Wam, jak to jest. Ja to wiem. Ja to przeżyłam. Ja mam swój ukochany podkład!
Najwięcej w swoich zbiorze kosmetycznym mam właśnie podkładów. To one zabierają mi najwięcej uwagi. Podkład to dla mnie kosmetyk, który jako pierwszy zwraca moją uwagę. Musi był dobry i ładnie wyglądać! Mam wobec podkładów naprawdę duże wymagania. Ale udało mi się! Po wielu latach poszukiwań, w końcu odnalazłam najwspanialszy podkład jaki mogłam mieć! Paese Liquid Powder  Double Skin Aqua.

wtorek, 17 stycznia 2017

Farba do włosów BEAVER ESPECTRO (W6-66). Diabelski numerek na włosach. Co z tego wyszło?



Hej!
Jeśli obserwujecie mojego Instagrama to na pewno wiecie, że powróciłam do czerwieni po ponad półrocznej przerwie. Miałam wracać do naturalnego koloru włosów, a w moim przypadku to mysi blond, ale niestety tylko krowa nie zmienia zdania - tak mówią!
Wiecie też pewnie, że w mojej pielęgnacji włosów od dłuuuugiego już czasu przoduje firma BEAVER .I gdyby nie to, że wypuścili na rynek profesjonalne farby do włosów, pewnie byłabym już naturalną, mysią blondyną. 
Jeśli nie wiecie, co to za firma zapraszam Was na ich oficjalną stronę, ale zanim tam pójdziecie - zostańcie chwilę ze mną. Pokażę Wam jak przebiegała moja droga do zmiany koloru włosów na czerwień ;-) 
PS. była znacznie prostsza niż przejście z czerwieni na blond :D

środa, 11 stycznia 2017

Nacomi kawowy peeling do ciała. Pobudka gwarantowana!



Wiecie, że ja smarowideł do ciała nie lubię, a jeśli już czegoś używam, to musi być to coś naprawdę ekstra. Musi mnie po prostu przyciągnąć albo zapachem, albo wyglądem bo działanie widzę już po czasie. Nie inaczej było w przypadku tego peelingu kawowego Nacomi. Nie lubię się peelingować Po prostu. Ale za to lubię kawę. Więc ten peeling podbił moje serce kawowym zapachem. Działaniem znacznie później.

wtorek, 10 stycznia 2017

Maseczka Holika Holika Makgeolli Brigtening Mask. Strach ma niepotrzebnie wielkie oczy!


Już od dłuższego czasu przyglądam się, jak koreańskie kosmetyki podbijają europejski rynek. Coraz częściej słyszę, widzę i czytam o maseczkach, słynnych kremach BB, żelu aloesowym itp. Wiecie, że ja rzadko daję się skusić temu, co jest modne i bardzo mocno zachwalane. Mój uraz pogłębił się po słynnym korektorze Collecion (klik), który u mnie totalnie się nie sprawdził. Nie byłabym jednak sobą, gdybym chociaż nie spróbowała. I tak czaiłam się, czaiłam, aż w końcu stacjonarnie dorwałam! Maseczkę w płachcie Holika Holika. Wzięłam najtańszą - całe 4,99zł i pomyślałam 'raz kozie śmierć'. I przepadłam!

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Efektowne zdobienie paznokci na karnawał! Pyłek szmaragdowy Indigo.



Za każdym razem, kiedy zrobię sobie nowe paznokcie pokazuję je Wam na moim INSTAGRAMIE. Te, które pokazałam Wam ostatnio przeszły moje najśmielsze oczekiwania dotyczące zainteresowania nimi. Dostałam tyle prywatnych wiadomości z prośbą o to, żeby pokazać lub opisać krok po krou, jak je robię, że postanowiłam nie przejść obok Waszych próśb obojętnie! I tak oto zapraszam Was na post, w którym krok po kroku opiszę Wam, jak zrobić mieniące się na szmaragdowo cudeńka!

niedziela, 8 stycznia 2017

Denko #3 Koniec roku 2016.



Witajcie w nowym roku!
Czas na podsumowania, rozliczenia, nowe cele i nowe zadania. Ja postanowień noworocznych nie robię ale za to soczyście rozprawiam się z rokiem mijającym. I tak oto pokażę Wam małą namiastkę moich poczynań, a dokładnej denko, które udało mi się zamknąć w starym roku. Nie jest tego zbyt wiele i ciężko mi odnaleźć się w moich niekończących się zbiorach, ale jak widać udaje mi się to robić, co mnie niezmiernie cieszy. Bo przybliża mnie to do nowych kosmetyków, a jednocześnie pomniejsza moje zapasy, czyniąc moje życie bardziej minimalistycznym. Haha, chciałabym! Ciekawi jesteście, co takiego udało mi się zużyć? Zachęcam do dalszej części wpisu!