piątek, 27 stycznia 2017

Nacomi Candle Shea Zielona Herbata - świeca, czy masło do ciała? A może 2w1?


Chłodne, zimowe wieczory są idealne do tego, by usiąść pod kocykiem z ciepłą herbatką i odpalić swoją ulubioną świecę. A jeszcze lepiej, kiedy po zgaszeniu tej świeczki można ją wmasować w ciało (najlepiej za pomocą rąk partnera). Brzmi kusząco, prawda? Wcale się nie dziwię! Każda z nas chyba marzy o takim romantycznym wieczorze. Nic trudnego! Wystarczy zaopatrzyć się w świeczkę do masażu Nacomi. Zapytacie pewnie, jak to świeczkę do masażu? A no normalnie ;-)


Zacznę od wyglądu świeczki. Schowana jest w metalowej puszcze, która dla mnie jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Bardzo przyjemna ucieczka od wszystkich szklanych świec.Waga tego cuda to całe 150 gramów i kosztuje od 25 do 35 zł w zależności od miejsca, gdzie ją kupujecie.


Moja puszka skrywa w swoim środku zapach zielonej herbaty. Świeży, lekki, rześki. Mnie kojarzy się on z zapachem łazienkowym. I to nie przypadek. Świeczkę odpalamy przed wzięciem kąpieli. Zazwyczaj łazienki są małe, więc i zapach szybko wypełnia całe pomieszczenie. Podczas tej relaksującej czynności, pory naszej skóry są rozszerzone, przez co skóra szybciej wchłonie zawartość świeczki! Tak, tak, dobrze czytacie. Po wyjściu z wanny, czy prysznica, gasimy świeczkę, nakładamy bądź wylewamy niewielką ilość na dłoń i masujemy ciało. Spokojnie, 'wosk' jest ciepły, nie gorący, nie ma mowy o poparzeniu się.
Świeczki można także używać na zimno. Nie trzeba jej wtedy odpalać. Wystarczy wziąć niewielką ilość i rozgrzać w dłoni - działa tak samo, jak w przypadku stosowania na ciepło.


Napisałam wosk, ale tak naprawdę świeczka składa się z samych naturalnych składników. Zawiera w składzie masło shea i olej kokosowy. A pełny jej skład wygląda tak:

Butyrospermum Parkii, Coconut oil, Tocopheryl Acetate, Parfum.

Genialny skład, prawda? Świeca perfumowana jest olejkami eterycznymi, dzięki temu zapach jest niesamowicie przyjemny.
Nie oczekujcie w przypadku tych świeczek zapachu Yankee, czy Kringle, bo są nieporównywalne. Nacomi pachnie zdecydowanie słabiej, lżej, ale to nie znaczy, że jest gorsza. Po prostu jej zapach jest delikatniejszy. Ale jej działanie rekompensuje wszystko.


Właśnie, jak działa ta świeca?
Wmasowana w ciało genialnie nawilża skórę. Staje się ona gładka, przyjemna w dotyku, zregenerowana. I do tego pięknie pachnie. Mam wrażenie, że super sprawdziłaby się w przypadku masowania skóry szczotką do rozstępów i cellulitu.
Słyszałam także, że niektóre kobiety nakładają niewielką ilość roztopionej świeczki na włosy przed ich umyciem. Podobno to genialnie nawilża włosy. Przyznam szczerze, że nie próbowałam, ale przy odrobinie wolnego czasu na pewno przetestuję.

Balsam trochę długo się wchłania, ale podczas masażu jest to jak najbardziej wskazane. Pozostawia także nieco tłustawy film na skórze, dlatego polecam używać jej wieczorem. Ale nie brudzi ani piżamy ani pościeli, więc być może użyta z rana, na ubraniach nie pozostawiłaby śladu. 

Moim zdaniem jest to najlepsza rzecz 2w1, jaką miałam w swoim życiu. Nie dość, że pięknie pachnie, to jeszcze nawilża i regeneruje skórę. No i oczywiście generuje fajne doznania podczas używania z partnerem ;-) Zdecydowanie polecam! 

A Wy lubicie takie świece do masażu? Może wolicie, kiedy świeca jest świecą, a balsam balsamem? Jestem ciekawa Waszych opinii. Czekam na komentarze! 
Buziaki ! :*

Ps. Post nie jest sponsorowany, Świeca została zakupiona przeze mnie.

12 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji używać świecy z balsamem w jednym, ale chętnie wypróbuję taką opcję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ją ostatnio w rękach ale ostatecznie zrezygnowałam z zakupu, bo mam milion innych mazidełek do ciała ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używałam kiedyś świecy Nacomi ale waniliowej bodajże, bardzo fajnie ją wspominam. Po za tym to oryginalny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pomarańczową, muszę w końcu spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie wypróbuj! Ta pomarańczowa pachnie obłędnie! :)

      Usuń
  5. Uwielbiam Nacomi :) jeszcze mnie nic nie zawiodło :) a tego typu kosmetyku jeszcze nigdy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także lubię Nacomi. I wszystkie inne polskie firmy, chociaż do Nacomi zdecydowanie mam słabość... Świeczkę polecam - bardzo fajna gadźeciarska opcja 2w1 :)

      Usuń