tag:blogger.com,1999:blog-20822132805009293252024-03-14T21:18:07.314+01:00ALIENKAKosmetycznie, makijażowo, kolorowo!ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.comBlogger299125tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-49061287975878651342017-12-15T11:55:00.000+01:002017-12-15T11:55:44.908+01:00Japoński rytuał piękna według Mariona. Kosmetyki inspirowane pięknem Azjatek.
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYK6kQYsAYRdcFanWmzdlyFqynzYmE77Tf0KVFgoKFkZkgZBy3QvHa8WPIj5A4NlKqldwIOOnoTkZPjvA_H0C9C7wWPRMem5U-VRHGZEmfOyKzoR0sqzSYWu01s8h-P2k1siNUahuYmv_W/s1600/marion.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYK6kQYsAYRdcFanWmzdlyFqynzYmE77Tf0KVFgoKFkZkgZBy3QvHa8WPIj5A4NlKqldwIOOnoTkZPjvA_H0C9C7wWPRMem5U-VRHGZEmfOyKzoR0sqzSYWu01s8h-P2k1siNUahuYmv_W/s640/marion.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jakiś czas temu marka
Marion wysłała mi piękną paczkę z cudownie wyglądającą
zawartością. Pokazywałam Wam ją na moim Instagramie i byłyście
oczarowane szatą graficzną. Przyznam, że ja także zakochałam się
w wyglądzie tych produktów. Byłam bardzo ciekawa, czy kosmetyki
tak samo działają, jak pięknie wyglądają.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Markę Marion znam i
lubię. Wiele produktów przewinęło się przez moje ręce, ale w
większości były to kosmetyki do włosów. Dostając paczkę miałam
więc okazję ku temu, by przetestować coś do twarzy. Przesyłkę
dostałam kilka dni przed urodzinami i testuję codziennie. Dziś
przychodzę do Was z opinią o tych kosmetykach. Używam codziennie i
mam już wyrobioną opinię o nich. Jeśli jesteście ciekawe, co
myślę o azjatyckim rytuale według Mariona – zapraszam do dalszej
części posta.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
W paczce znalazłam:</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Chusteczki do demakijażu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Żel do mycia twarzy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Tonik do twarzy.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Lekki krem do twarzy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Maseczki: 3-minutowa i
maska na płacie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Seria skierowana jest do
kobiet po 25 roku życia. Ma za zadanie nawilżyć skórę i
przeciwdziałać powstawaniu zmarszczek. Moda na azjatycką
pielęgnację nie stygnie. I wcale się nie dziwię. Azjatki są
znane z pięknej, zdrowej i zadbanej skóry. I w dążeniu do tego
azjatyckiego ideału ma pomóc nam seria Mariona.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span lang="pl-PL">Na
pochwałę zasługuje też fakt, że w składzie tych kosmetyków nie
znajdziemy parabenów, silkonów, alkoholu, czy oleju parafinowego.</span><strong><span lang="pl-PL">
</span></strong>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Wspomnę jeszcze o
jednym, wspólnym aspekcie, który łączy wszystkie produkty serii <span style="font-size: large;">japoński rytuał</span>. Wszystkie bowiem pachną rewelacyjnie! Słodko,
ale bez przesady. Wyraźnie wybija się zapach mleczka ryżowego,
przełamanego kwiatem wiśni. Ta woń to coś pięknego i świetnie
działa na moje zmysły, zachęcając jednocześnie do stosowania
kosmetyków.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
To może zaczniemy po
kolei?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Chusteczki do demakijażu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Najsłabszy punkt całej
linii. Pachną cudownie, jak wszystkie kosmetyki tej serii. Zapytacie
dlaczego zaczynam od najsłabszego punktu? By potem móc się
swobodnie zachwycać! Dlaczego mnie nie zachwyciły? Po pierwsze ich
ilość. Jest ich mało, bardzo mało, bo jedynie 15 sztuk. Powiecie
pewnie, że to wcale nie tak mało, ale patrząc na to, że
niekoniecznie radzą sobie z demakijażem i do pełnego zmycia
mejkapu potrzebowałam aż dwóch chusteczek, ilość 15 sztuk szybko
się skończyła. Materiał mógłby być nieco mniej szorstki, a
bardziej przyjemny, a same chusteczki mocniej nasączone płynem. Nie
były jakoś wybitnie złe, ale i mnie nie zachwyciły.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5UkVDuGX_v0gnwxreQ4vbvbnTU61rsXQFSFkhoh0FCzRe0rpB3pYtatUAJk1er_UowkuafMcpkqZepKzWACxfesO8QYrzppkHsUw52ySSvLuHI3TGfGIX0pzYrvh1NbYfi5_uNUuJ1jFm/s1600/marion11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5UkVDuGX_v0gnwxreQ4vbvbnTU61rsXQFSFkhoh0FCzRe0rpB3pYtatUAJk1er_UowkuafMcpkqZepKzWACxfesO8QYrzppkHsUw52ySSvLuHI3TGfGIX0pzYrvh1NbYfi5_uNUuJ1jFm/s640/marion11.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGWktxQjnxNZD7MnUYK8D8TssoKfaq8IbY-BZa9txvGY76_W2COf9R-glYdX3sNOVAS-wpawNc_WXE_DK7JPHWG-eDjQlFXN5K3FeS6IkW6uzyKIHahuVirioOwvPAJZmOlSQG2MWlPEI-/s1600/marion12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGWktxQjnxNZD7MnUYK8D8TssoKfaq8IbY-BZa9txvGY76_W2COf9R-glYdX3sNOVAS-wpawNc_WXE_DK7JPHWG-eDjQlFXN5K3FeS6IkW6uzyKIHahuVirioOwvPAJZmOlSQG2MWlPEI-/s640/marion12.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Żel do demakijażu.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Ja bym ten produkt
nazwała delikatnym mleczkiem. Ma lekką, kremowo żelową
konsystencję. Niewielka ilość wystarcza, by dokładnie
rozprowadzić go na całej twarzy, rozmasować i zmyć makijaż. Ja
nakładam go na suchą twarz i wykonuję masaż. Nie pieni się
prawie wcale. Powstaje jedynie lekka chmurka żelu na skórze.
Świetnie rozpuszcza makijaż, nawet ten mocniejszy (mówię o
makijażu twarzy). Następnie zmywam go ciepłą wodą. W przypadku
tego żelu zauważyłam, że skóra po jego użyciu jest naprawdę
czysta i zaskakująco miękka. Rzadko się z tym spotykam. Oczywiście
nie ma mowy o ściągniętej, czy szczypiącej skórze – nic
takiego nie ma miejsca. Bardzo lubię ten kremo-żel. Ten zapach z
jego działaniem tworzy duet idealny. Muszę wspomnieć, że to
najbardziej wydajny produkt tej serii. Używam go i używam od prawie
miesiąca, a produktu mam jeszcze ho ho... na długi czas. Polecam!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3zin7naw9-YOJVNMIkRMKS8fKTLTJ33UPsYpiZjUZjhd5sf227f7xdRYZMdFEKCtMoHoR64PPkNAV8tGguFsuZeIbgWq4XV4OI8szNIScQrctW7L0e54R2uInPFExHeO8dbtOAOy72fjY/s1600/marion1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3zin7naw9-YOJVNMIkRMKS8fKTLTJ33UPsYpiZjUZjhd5sf227f7xdRYZMdFEKCtMoHoR64PPkNAV8tGguFsuZeIbgWq4XV4OI8szNIScQrctW7L0e54R2uInPFExHeO8dbtOAOy72fjY/s640/marion1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYuXsrRTzwfCELru1Ukb7bUPwE4sHISIwz_aPTZGXyeyeAKbb5sIA_sxK7N8okIqYm3_0svRJWL9eJUS2Kvg_7YxH0kPkbuxwolp4yhxasRn2coYVELGX5EeY06NwLIMjU31M6LQYpCPX6/s1600/marion2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYuXsrRTzwfCELru1Ukb7bUPwE4sHISIwz_aPTZGXyeyeAKbb5sIA_sxK7N8okIqYm3_0svRJWL9eJUS2Kvg_7YxH0kPkbuxwolp4yhxasRn2coYVELGX5EeY06NwLIMjU31M6LQYpCPX6/s640/marion2.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Tonik esencja
nawilżająca.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Patrzcie, jak pięknie
wygląda. Ta laleczka jest słodka – prawda? Tonik, jak tonik –
neutralizuje pH skóry, przy tym szybko się wchłania w skórę i
powoduje, że inne kosmetyki nałożone na skórę po jego
zastosowaniu są szybko absorbowane. Bardzo fajnie odpręża i
relaksuje. Używam go nie tylko po demakijażu ale także w trakcie
dnia, jak chcę nieco odświeżyć skórę i sprawdza się do tego
świetnie! Ma jedyny minus, ale taki mały, maluteńki. Atomizer w
tym toniku mógłby tworzyć większą mgiełkę, by tonik nieco lżej
opadał na twarz. Oprócz tego nie mam mu nic do zarzucenia! Jest
super – polecam.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvCUPv1G5r61B3kvTZtiTFzM_unuwARJHYgcDoqTX0P_pAivmBB9ekX0lI6eUGq_ZaJKVC6Mnp1FG_EHXXET0X6dZJfo4bvtIc5f2uUcaUQEigt2GuQQMpPBch1DcL9NsxRG8WH7aVkS20/s1600/marion3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvCUPv1G5r61B3kvTZtiTFzM_unuwARJHYgcDoqTX0P_pAivmBB9ekX0lI6eUGq_ZaJKVC6Mnp1FG_EHXXET0X6dZJfo4bvtIc5f2uUcaUQEigt2GuQQMpPBch1DcL9NsxRG8WH7aVkS20/s640/marion3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigoHDDBlP_M0meg32RYRjGsaSRD_N8tWYML7Q_jJT3ejemgHiAwpr2iMwj4f96l4z5mxswGWHo_jH-eoXjQ0EIaT4vluvJ23lna40qYxgjpHY9DWNn_bjDCKLe7Ns5xKC0nTt8EFsS2y2Q/s1600/marion4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigoHDDBlP_M0meg32RYRjGsaSRD_N8tWYML7Q_jJT3ejemgHiAwpr2iMwj4f96l4z5mxswGWHo_jH-eoXjQ0EIaT4vluvJ23lna40qYxgjpHY9DWNn_bjDCKLe7Ns5xKC0nTt8EFsS2y2Q/s640/marion4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXTd-TqB_kvvZ7IPD_w47fLrjcORmBOQUh5_x6YdrlgSfvjzPNX6wbkFLuQVWmEY2I9EQ3ksxOw2DDRc9M2HZulpc3BYHPopXGivwdio-ATSD1_GddeVnb6p1Bg7wVCkrTDbTQsYZvUd93/s1600/marion5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXTd-TqB_kvvZ7IPD_w47fLrjcORmBOQUh5_x6YdrlgSfvjzPNX6wbkFLuQVWmEY2I9EQ3ksxOw2DDRc9M2HZulpc3BYHPopXGivwdio-ATSD1_GddeVnb6p1Bg7wVCkrTDbTQsYZvUd93/s640/marion5.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Lekki krem do twarzy.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
W końcu ktoś odważył
się użyć sformułowania 'na pierwsze zmarszczki', a nie typowe
'krem przeciwzmarszczkowy' Nie oszukujmy się, w pewnym wieku
zmarszczki zaczynają się utrwalać. Ja już niewielkie posiadam i
mam fazę, na produkty, które pomogą mi z tym walczyć. Sam krem,
jak nazwa wskazuje jest mega lekki. Jeden z lżejszych kremów,
jakich używałam. Bardzo szybko się wchłania, nie roluje się,
zostawiając skórę miękką i nawilżoną. Stosuję go jedynie na
dzień, pod makijaż, aczkolwiek można stosować go także na noc.
Na dzień spisuje się idealnie. Dobrze nawilża i trzyma podkład w
miejscu. Muszę dodać, że współpracuje świetnie z każdym,
absolutnie każdym podkładem. Na noc zaś jest za lekki i za mało
treściwy, wolę coś zdecydowanie mocniejszego. Powiem tak – jak
skończę tę tubkę, a już niedługo ją wykończę, lecę do
sklepu i kupuję kolejne opakowanie. Podoba mi się ten krem, mimo że
działania 'na zmarszczki' nie zauważyłam.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifqHjtkSTMKudBWxNK6S9b_Tvn_C_JR4WLkrZ5QwqeXfV4o0lK5KR0rt4Dwyg89NwjpkCBm9y15WzsZki65kcbxGXNfzCtBW5oGpt1-2TkSUAWp51UnYdnUVPqSG44qHON3qbZYrYAwPyF/s1600/marion6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifqHjtkSTMKudBWxNK6S9b_Tvn_C_JR4WLkrZ5QwqeXfV4o0lK5KR0rt4Dwyg89NwjpkCBm9y15WzsZki65kcbxGXNfzCtBW5oGpt1-2TkSUAWp51UnYdnUVPqSG44qHON3qbZYrYAwPyF/s640/marion6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz8xJOresO9_YCp9LQcMIxMVh4GIwKQMEB3e_5SVgRxx84Lb2PwnFak7HY3jhjzAH95oq5yr-r7VWpIrZgAFCaJPnS-U36PeBzXgHBDLHpLKGxstabUII-3S61mGlUEoQS0tl4G_-yMBCl/s1600/marion7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz8xJOresO9_YCp9LQcMIxMVh4GIwKQMEB3e_5SVgRxx84Lb2PwnFak7HY3jhjzAH95oq5yr-r7VWpIrZgAFCaJPnS-U36PeBzXgHBDLHpLKGxstabUII-3S61mGlUEoQS0tl4G_-yMBCl/s640/marion7.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Na koniec zostały dwie
maseczki.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">3-minutowa maska ultranawilżająca.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
I
naprawdę tak działa. Jest jej dużo i jedna saszetka wystarczyła
mi na 3 użycia. A produktu wcale nie oszczędzałam. Maska
połowicznie wchłania się w skórę. Producent zaleca zmycie jej po
upływie 3 minut. I tak zrobiłam, choć maska wchłonęła się w
takim stopniu, że nie bardzo miałam co zmywać. Nie wiem, czy moja
skóra była tak sucha i wymagała tak mocnego nawilżenia, skoro
pochłonęła maskę w takiej ilości, czy to maska, która ma się
tak wchłaniać. Ale mało ważne, bo działanie jest maski jest
świetne. Rozświetlona, promienna skóra to coś, co ja uwielbiam.
Po tej masce tak właśnie było. Nie lubię wydawać dużej ilości
pieniędzy na maseczki do twarzy. Ta jest tania i absolutnie fajna!
Polecam ją, jeśli chcecie zacząć przygodę z tą serią, a boicie
się kupić wszystko od razu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Odmładzająca maseczka
na tkaninie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Moda ma maski na płacie
nie mija. Każda marka, chce mieć takie maski w swojej ofercie.
Marion nie odbiega od reszty i także ma swoją. Lubię takie maski.
Można je szybko nałożyć i jest z nimi naprawdę niewiele zabawy.
Po otworzeniu tej maski zobaczyłam płat dobrze i porządnie
nasączony płynem. Dużo, dużo mocniej niż chusteczki do
demakijażu. Sam materiał jest miły i miękki. Do tego bardzo
dobrze podocinany i z pewnością będzie pasował na każdy kształt
twarzy. Maska dobrze trzyma się na twarzy i mimo mocnego nasączenia
nie zjeżdża z twarzy. A jak działa? Bardzo przyjemnie mnie
zaskoczyła. Płyn przeszedł z płata w skórę, która pochłonęła
go dosłownie na momencie. Płat stał się lekko suchawy w
przeciwieństwie do skóry, która po zdjęciu płata była miękka,
nawilżona i do tego wypoczęta, jakbym spała całą dobę non stop. A co zaskoczyło mnie najbardziej - skóra po zdjęciu płata była jędrna, jak nigdy wcześniej. Powiecie, że to niemożliwe - ale jednak. Do tej maski wrócę na pewno!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-YSYm6KCAcaGyrask6DS7e85IOV0TYgiWADB87LSBZ960q2beDwtJPgovjTLnZPe4pEeBrB3vv6pjHNooPAKKmfi24AykKceUwQrGclgXIRUQjFhTxIDMJDoccPKjUuwAJ02P8ilAPa7X/s1600/marion8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-YSYm6KCAcaGyrask6DS7e85IOV0TYgiWADB87LSBZ960q2beDwtJPgovjTLnZPe4pEeBrB3vv6pjHNooPAKKmfi24AykKceUwQrGclgXIRUQjFhTxIDMJDoccPKjUuwAJ02P8ilAPa7X/s640/marion8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsl459gxScEc3jXFJHr4zar2yPOJtgz8Q_yuQoY55Eh0jh7Z867RBTPm5dDE5qOmc8qgLnsvR9ObbwFEaEdl_T-sBN6i_ISf40VB0hc41em89988ja62VYFKMnExEuI7Agw2JQq5EoYiKl/s1600/marion9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsl459gxScEc3jXFJHr4zar2yPOJtgz8Q_yuQoY55Eh0jh7Z867RBTPm5dDE5qOmc8qgLnsvR9ObbwFEaEdl_T-sBN6i_ISf40VB0hc41em89988ja62VYFKMnExEuI7Agw2JQq5EoYiKl/s640/marion9.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jak widzicie, produkty
naszych rodzimych marek mogą być naprawdę świetne i do tego
niedrogie. Nie cała seria mi się spodobała, ale są produkt, takie
jak krem, czy maseczki, do których wrócę na pewno.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
A Wy jak zapatrujecie się
na azjatycką pielęgnację? Czy marka Marion przekonała Was do ich
kosmetyków? Czekam na odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Buziaki ! :*</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrpArTCtfgdFj0KJLIKmdkAHYgztxlgSrVKzisuemkpWe6S5dH8Vnjiz9U7MZblOBc1V8nhMfxSa1DxfF2bn6vr4c8jvGRthVPVSOXrC57bXnQ_HBhHjN3cU2NDriLV4Q48LrjjroMfXQM/s1600/marion10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrpArTCtfgdFj0KJLIKmdkAHYgztxlgSrVKzisuemkpWe6S5dH8Vnjiz9U7MZblOBc1V8nhMfxSa1DxfF2bn6vr4c8jvGRthVPVSOXrC57bXnQ_HBhHjN3cU2NDriLV4Q48LrjjroMfXQM/s640/marion10.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: x-small;">Post powstał we
współpracy z marką Marion, a fakt otrzymania przesyłki nie
wpłynął na moją opinie o nich.
</span></div>
<span style="font-size: x-small;">
</span><div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: x-small;">Post jest wynikiem moich
subiektywnych odczuć. Każdy może mieć inne zdanie na temat tych
produktów.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-60029944457996741982017-12-05T16:53:00.000+01:002017-12-05T16:53:03.775+01:00Brwiowe szaleństwo z PAESE - Brow Couture. Nowości w portfolio marki.
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLjqNalPPErIv_CO4X2yW-YHBixLIWes20N36Alv3miXhM9pa6KM1yseLAM1UcYUWFpwxwCjU1Bo7pYcL9xgkQxmJRF6ih7tkwIs09RxrJImK5LRFm9kfSdsNVWvm7bNQmOPJYfHv6yKQW/s1600/paese.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLjqNalPPErIv_CO4X2yW-YHBixLIWes20N36Alv3miXhM9pa6KM1yseLAM1UcYUWFpwxwCjU1Bo7pYcL9xgkQxmJRF6ih7tkwIs09RxrJImK5LRFm9kfSdsNVWvm7bNQmOPJYfHv6yKQW/s640/paese.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Wczoraj na moim
Instastory pokazywałam Wam nowości od marki Paese. Zostałam
dosłownie zbombardowana wiadomościami od Was co to, skąd to, ile
kosztuje, do czego służy itp. Czułam, że te produkty wzbudzą
zainteresowanie, ale nie że aż takie!
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
W sumie wcale się nie
dziwię. Marka <a href="https://paese.com/">Paese</a> tworzy świetne kosmetyki do makijażu, jest
coraz bardziej popularna, a co za tym idzie coraz więcej z Was
interesuje się tą marką. Paese interesuje się także swoimi
odbiorcami i trendami, więc stąd te nowości.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Marka niedawno wypuściła
na rynek trzy absolutnie nowe produkty do stylizacji brwi. Jak wiecie
w ostatnich czasach brwi przemówiły i stały się nieodłącznym
elementem nawet dziennego makijażu. Paese wysłuchało próśb dotąd
pomijanego szczegółu w makijażu i oto mamy! Trzy absolutnie
świetne kosmetyki, w dodatku dla każdego coś innego. Zaraz Wam
wytłumaczę o co chodzi.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
W skład nowości
wchodzą:</div>
<ul>
<li>Kredka do brwi.</li>
</ul>
<ul>
<li>Pomada do brwi.</li>
</ul>
<ul>
<li>Żel do brwi.</li>
</ul>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Już widzicie? Każda z
nas znajdzie odpowiedni dla siebie kosmetyk. Przecież nie wszystkie
z nas lubią kredki, a nie każda toleruje pomadę. Moim zdaniem to
świetne posunięcie ze strony marki, ze wypuścili tak szeroką gamę
produktów.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Szeroka gama to nie tylko
określenie dla rodzaju produktów ale także dla ich kolorystyki.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Kredka do brwi występuje
w trzech odcieniach, żel do brwi także, a pomada aż w 4 kolorach!
Każda z nas jest w stanie dobrać coś odpowiedniego dla siebie.
Mogłoby być więcej kolorów – powiecie – ale są to tak
neutralne kolory, że spokojnie taka ilość wystarczy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Chyba tyle słowem
wstępu. Pokażę Wam z bliska, jak wyglądają te produkty. Ale od
razu ostrzegam, to nie jest recenzja – to tylko prezentacja
kosmetyków.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Na początek pokażę Wam
produkt, który nie jest świeżynką, ale u mnie pojawia się po raz
pierwszy. Wiecie, że ja i kreski to dwa osobne światy. Robię rzadko
ale bardzo je lubię. Nienawidzę linerów w pędzelku bo każdy
jeden brudzi mi rzęsy, których nie mogę potem ładnie pomalować.
Pomyślałam, że czas skusić się na liner w żelu. Wybór marek
jest duży, ale nie zdziwił Was chyba mój wybór. Paese kocham i
uwielbiam ich produkty więc nie mogło być innego linera w pędzelku
niż ten.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Liner nazywa się
<a href="https://paese.com/eyeliner-w-zelu-artliner-artist">ARTLINER</a>, jak widać na zdjęciu jest w słoiczku. Dotykałam kilka
razy innego egzemplarza tego produktu i powiem Wam jedno – jest
mega czarny. W środku pięknego, czarnego pudełeczka znalazłam
mają ulotkę z podpowiedziami, jak malować kreski i maluteńki
pędzelek, który jest krótszy niż moje paznokcie. Nie mam pojęcia,
jak się ten liner trzyma, jak się z nim pracuje. Ale sprawdzę to –
jutro mam nadzieję zaszaleć i zrobić sobie kreski.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Pojemność 5,5 grama a
cena to 32,00zł.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm05_l7LgMLfkMSLLz2rAsSeY4kZnw5bq-Wjw4dx6GWMyyYY61UQzcur6TEC1hWAY80iOPOzzo-xQ3_zIYmKGAXv7VS6ZUBDSA2JSxMurnfUUaRCqv0Ktioim1gNRL35u5N3Ud-o5BTCGd/s1600/paese2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm05_l7LgMLfkMSLLz2rAsSeY4kZnw5bq-Wjw4dx6GWMyyYY61UQzcur6TEC1hWAY80iOPOzzo-xQ3_zIYmKGAXv7VS6ZUBDSA2JSxMurnfUUaRCqv0Ktioim1gNRL35u5N3Ud-o5BTCGd/s640/paese2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfcdW7Ubvht0J7SoYzsTUTZW2snjE2Ngn81ha_mXVNim9PwQrHRcddnb1kNHHKt4-DmbI9ZMfNgNeTuIPzuy-wqGKFammn7BwgXox_ry6FXLD0wY9c23ZQCB6rbk1TYzmjD-J3lkBky5Zb/s1600/paese3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfcdW7Ubvht0J7SoYzsTUTZW2snjE2Ngn81ha_mXVNim9PwQrHRcddnb1kNHHKt4-DmbI9ZMfNgNeTuIPzuy-wqGKFammn7BwgXox_ry6FXLD0wY9c23ZQCB6rbk1TYzmjD-J3lkBky5Zb/s640/paese3.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Teraz czas na brwiowe
nowości!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Zacznę od czegoś, czego
nigdy nie miałam. Po pierwsze najszybciej i najwygodniej pracuje mi
się z cieniami, a po drugie wszędzie widzę pomady i nieco mnie to
od nich odepchnęło. <a href="https://paese.com/pomada-do-brwi-brow-couture-pomade">BROW couture pomade</a> to nazwa tego produktu.
Brzmi zachęcająco, ale i obiecująco. Mam nadzieję, że sobie z
nią poradzę, a efekt mnie zadowoli. Kolor, jaki posiadam to nr 1
taupe. Wygląda obłędnie. I kolor i samo opakowanie. Same
przyznajcie – wygląda mega, nie? Co do samej formuły jeszcze nie
wkładałam w nią ani palców, ani pędzelka. Ap ropo pędzelka –
znalazłam tutaj ten sam, który był w artlinerze. Oczywiści, jak
tylko wypróbuję pomadę od razu dam Wam znać, jak się z nią
pracuje i czym najlepiej nakłada.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Pojemność to 4,5 grama
a cena to 29,00zł. Do wyboru są 4 kolory.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCZtb4K6fvvkVfloCxySfIxqJ7pUfxfdUtwpY9f0zYFdS767Y1bTNx0LZ_OdqeVIh05PGW3NH06akYTm0F8PxmLBWiuwjfzpS_BhH1o9TlEzBSs7e9VKcfZ67Gaty8O7Cvx_a02nu7IQpE/s1600/paese4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCZtb4K6fvvkVfloCxySfIxqJ7pUfxfdUtwpY9f0zYFdS767Y1bTNx0LZ_OdqeVIh05PGW3NH06akYTm0F8PxmLBWiuwjfzpS_BhH1o9TlEzBSs7e9VKcfZ67Gaty8O7Cvx_a02nu7IQpE/s640/paese4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfcdW7Ubvht0J7SoYzsTUTZW2snjE2Ngn81ha_mXVNim9PwQrHRcddnb1kNHHKt4-DmbI9ZMfNgNeTuIPzuy-wqGKFammn7BwgXox_ry6FXLD0wY9c23ZQCB6rbk1TYzmjD-J3lkBky5Zb/s1600/paese3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfcdW7Ubvht0J7SoYzsTUTZW2snjE2Ngn81ha_mXVNim9PwQrHRcddnb1kNHHKt4-DmbI9ZMfNgNeTuIPzuy-wqGKFammn7BwgXox_ry6FXLD0wY9c23ZQCB6rbk1TYzmjD-J3lkBky5Zb/s640/paese3.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Kolejna nowość marki to
kredka <a href="https://paese.com/kredka-do-brwi-brow-couture-pencil">BROW couture pencil</a>. Już kiedyś miałam kredkę z Paese i
bardzo ją lubiłam. Pochodziła z serii browsetter. Ta prawie nie
różni się wyglądem. Także posiada produkt i grzebyk do
rozczesania brwi. Nie miałam okazji sprawdzić, jaką ma twardość
i pigment. Kolor kredki, który ja posiadam to 02 taupe.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Cena 25,00zł. Występuje
w trzech kolorach.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyYGxv-vVPIAYpKsGYM3i2eF562mHk1WW2fUO33jwgs1MpTmyq5RhHZc0wnMQ42pVUykfo45Qvl7guiebFwxieZsPSYdO44NWXQfCodBtZuGMmViyTcxXnUTnZDjTZ8wZBKoP0IaMsOCh6/s1600/paese5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyYGxv-vVPIAYpKsGYM3i2eF562mHk1WW2fUO33jwgs1MpTmyq5RhHZc0wnMQ42pVUykfo45Qvl7guiebFwxieZsPSYdO44NWXQfCodBtZuGMmViyTcxXnUTnZDjTZ8wZBKoP0IaMsOCh6/s640/paese5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV8C2U7bD27n9p-NRTYMgCCfnECbNaAvcbXBPYi05nz1cJb7zLCxkmfShuM1uawvTJJQLpPmO1hRW14f1E0-JB-GFjqjkYCOy8Eh5F71boj7cMGktlcPjtVM2SP5n21wPol7m4ny1kAZpG/s1600/paese6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV8C2U7bD27n9p-NRTYMgCCfnECbNaAvcbXBPYi05nz1cJb7zLCxkmfShuM1uawvTJJQLpPmO1hRW14f1E0-JB-GFjqjkYCOy8Eh5F71boj7cMGktlcPjtVM2SP5n21wPol7m4ny1kAZpG/s640/paese6.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
I ostatnia, chyba
najciekawsza propozycja marki to <a href="https://paese.com/zel-do-brwi-brow-couture-gel">BROW couture gel</a>. Czyli żel do
brwi. I wydawałoby się, że żel, jak żel nic nowego, tak tutaj
marka mnie totalnie zaskoczyła. Same zobaczcie, jaką to ma fajną
szczoteczkę. Silikonowa, sztywna szczotka, która po dwóch
przeciwległych stronach ma po dwa otwory, z których wykręcamy
produkt. Dla mnie mega zaskakujące rozwiązanie. I chętnie dowiem
się, jak utrwala brwi. Mam go w kolorze przezroczystym ale dostępne
są jeszcze dwa do wyboru.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Cena 25,00zł. Występuje
w trzech wersjach kolorystycznych.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLxJfcA2HoCXDRBQJ4q7asvC2_6udbyNiCbjubs-TL8leTjV_daQYhZzq2WkWo0aDYD86E_7o4WBdmrmBbg4BwEgn-MBR5F9WbLmYSWH_x1AjSo4-Lpn3_aklOHIDrmoMrW2hTTkAVDB_Y/s1600/paese7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLxJfcA2HoCXDRBQJ4q7asvC2_6udbyNiCbjubs-TL8leTjV_daQYhZzq2WkWo0aDYD86E_7o4WBdmrmBbg4BwEgn-MBR5F9WbLmYSWH_x1AjSo4-Lpn3_aklOHIDrmoMrW2hTTkAVDB_Y/s640/paese7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1biuzJuKtl7rR86ktn9hDLXgCVbADcHZ0uFV_NNw3DPlBb2IvtPcUROoTGv14-MNM308DB6NIufzs9efwR4UF-y86jzXTBKi5Y6fi4DlHGASybE0k9cIqpQrDPPI5IcEeTSdvb5jEHqer/s1600/paese8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1biuzJuKtl7rR86ktn9hDLXgCVbADcHZ0uFV_NNw3DPlBb2IvtPcUROoTGv14-MNM308DB6NIufzs9efwR4UF-y86jzXTBKi5Y6fi4DlHGASybE0k9cIqpQrDPPI5IcEeTSdvb5jEHqer/s640/paese8.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Teraz sama nie wiem,
którego produktu użyć, jako pierwszego: pomady, czy kredki? Bo to,
że żelu użyję na pewno, jest chyba jasne – ta szczotka kupiła
mnie totalnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Powiedzcie, czego Wy
używacie do stylizacji brwi i który z powyższych produktów
wzbudził Wasze zainteresowanie. A może żaden z nich nie wydaje się
być dla Was ciekawy?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Czekam na Wasze
odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Buziaki! :*
</div>
<br />ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-89345002010216919872017-12-04T20:29:00.001+01:002017-12-04T20:29:12.558+01:00Mygiftdna.pl - Idealny moment na wybranie prezentu!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbFTa1AlzhyM2Ow6vVo4_1IjmKyw4VGlKaAcdphj_B87LJc3j5XyQxrxRrOP9BAjr5EetL0uW-4CIKpMHVII17dyBHMnZPkr7KymIOdxgTCyXmA8Y94SSNVQaEixUlg9KYcEEutCyu6JCo/s1600/kalendarz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbFTa1AlzhyM2Ow6vVo4_1IjmKyw4VGlKaAcdphj_B87LJc3j5XyQxrxRrOP9BAjr5EetL0uW-4CIKpMHVII17dyBHMnZPkr7KymIOdxgTCyXmA8Y94SSNVQaEixUlg9KYcEEutCyu6JCo/s640/kalendarz2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pewnie wiecie, że pod koniec listopada obchodziłam urodziny. 27, przyznam się od razu, a co mam ukrywać? Nie należę do tych osób, które wstydzą się swojego wieku. Ale nie o tym dzisiaj. Nie mam zwyczaju chwalić się prezentami urodzinowymi, bo zazwyczaj są to prezenty albo bardzo osobiste albo takie, które nie nadają się na upublicznienie :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku przeżyłam kilka cudownych chwil, nie tylko tych prywatnych, czy zawodowych ale i tych blogowych. Nie będę się zagłębiać. Powiem wprost - firma <a href="http://mygiftdna.pl/">mygiftdna.pl</a> zrobiła mi największą niespodziankę w tym roku, a prezent od nich zaskoczył mnie i ucieszył najbardziej.</div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
Nie, nie podlizuję się. Każdy, kto mnie zna wie, że bez notesu, czy kalendarza moje życie nie ma prawa toczyć się dalej. Zapisuję wszystko, co daje się zapisać. Plany prywatne, zawodowe, pomysły na wpisy na bloga, umówione klientki. I chyba nikogo nie zdziwi fakt, że to właśnie ten kalendarz znajduje się na podium rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie przyszłego roku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No tylko popatrzcie. Kto z nas nie lubi mieć spersonalizowanej rzeczy, czy gadżetu, no kto? Jest to coś, co należy jedynie do mnie i ma niepowtarzalny podpis. Nikt takiego nie ma! Bardzo cieszę się z takich nietuzinkowych, unikalnych rzeczy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpQnWc1I-DTBVbYkvr31CtXlzdsSl7m2D1mu7m7wmBbqxx4lo1MrSC6SsHXWaSVCjo_4sRVQ6PEVbtVvs0CyjZ_yOglr0_SX3J688srxZX_ShfCO7-vWK_3RFR8fCcTqCJKZGi8MoR7dc0/s1600/kalendarz1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpQnWc1I-DTBVbYkvr31CtXlzdsSl7m2D1mu7m7wmBbqxx4lo1MrSC6SsHXWaSVCjo_4sRVQ6PEVbtVvs0CyjZ_yOglr0_SX3J688srxZX_ShfCO7-vWK_3RFR8fCcTqCJKZGi8MoR7dc0/s640/kalendarz1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kolor? Mój ulubiony i ukochany fiolet. Napis? Jak najbardziej pasuje do mnie - mam plany by zwojować świat w 2018 roku :-) A podpis BY ALIENKA motywuje mnie do działa i napawa dumą, że powoli nazwa mojego bloga i mój internetowy pseudonim staje się marką. Ile razy patrzę na napis tyle razy rosnę w piórka i nabieram siły i motywacji do działania. Niby tak niewiele a tak wiele.</div>
<div style="text-align: justify;">
Link do mojego kalendarza jest <a href="https://mygiftdna.pl/Notesy/Sekretne-Plany-Dominacji">TUTAJ</a>. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI2fbUvB_rIIK9A4rGptqe8NLThSDkP_e-8-IX3tYn1cqyhyphenhyphenOfQP-Syiqe6WXi0AM6oHyi7MNcAdHQtX_zcfYD7vPuXGKQ7NEYTJ4kiXbGZoh6bOj1xQsh9nwgcFHT2cDBswcbfSNaBVtv/s1600/kalendarz3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI2fbUvB_rIIK9A4rGptqe8NLThSDkP_e-8-IX3tYn1cqyhyphenhyphenOfQP-Syiqe6WXi0AM6oHyi7MNcAdHQtX_zcfYD7vPuXGKQ7NEYTJ4kiXbGZoh6bOj1xQsh9nwgcFHT2cDBswcbfSNaBVtv/s640/kalendarz3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Samo wykonanie kalendarza jest mega. Niby zwykły, prosty kalendarz ale jakże solidnie wykonany. Wszystko zrobione jak pod linijkę. Każdy dzień na osobnej kartce - to lubię. mam wtedy więcej miejsca do zapisywania i planowania danego dnia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pewnie stwierdzicie, że dostałam ten kalendarz i się nim rajcuję, by zrobić firmie reklamę - nie. Naprawdę cieszę się jak małe dziecko z tego kalendarza. A że firma ma w asortymecie wiele ciekawych pomysłów na prezent? Przecież nie mogę Wam o tym nie powiedzieć. Jeśli nie znacie ten strony to serdecznie Was tam zapraszam. Personalizowane prezenty są najlepsze i świadczą o wyjątkowości nie tylko prezentu ale i danej osoby.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhdFbQBF68efm_bAFAlrg7ULChwiZc2Ip72aks90pMmxu5To2weStDBEcOJmA75IQiLy1zl6TSmznOk1SroElMXu9qMjI3FukyES3ez3EwfYRCANwTjrj9LDq6JT2cRPr4m_90ro-jgsSN/s1600/kalendarz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhdFbQBF68efm_bAFAlrg7ULChwiZc2Ip72aks90pMmxu5To2weStDBEcOJmA75IQiLy1zl6TSmznOk1SroElMXu9qMjI3FukyES3ez3EwfYRCANwTjrj9LDq6JT2cRPr4m_90ro-jgsSN/s640/kalendarz.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z racji tego, że niedługo Mikołajki oraz Gwiazda/Gwiazdor - zależy, jaki region Polski - polecam stronę <a href="http://mygiftdna.pl/">MyGiftDna.pl</a> Przesyłka ekspresowa - jeden dzień i prezent jest u Was. Do tego mnogość gadżetów do wyboru. Nic tylko zamawiać i uszczęśliwiać bliskich. </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podoba Wam się kalendarz? A może tak samo jak ja, nie wyobrażacie sobie życia bez kalendarza? Lubicie spersonalizowane prezenty? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<br />ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-53281876665149059402017-11-21T21:12:00.001+01:002017-11-21T21:12:19.900+01:00Dermiss ideal balance. Idealny demakijaż w trzy sekundy. Czy to możliwe?<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRocCdLIh9ZSuIXwVLGHXQPrued09oar0C16dIj86K-x2XQMuOxogM1YTQSDsKnHxPYKoDetxC90yQPaO5ROnYNo0ZORZaQvQaJBWx1JmUTbkDKTbVCdZB11lmByb5Vz4vZcHmZ12C_5Tk/s1600/Dermiss+Ideal+Face.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRocCdLIh9ZSuIXwVLGHXQPrued09oar0C16dIj86K-x2XQMuOxogM1YTQSDsKnHxPYKoDetxC90yQPaO5ROnYNo0ZORZaQvQaJBWx1JmUTbkDKTbVCdZB11lmByb5Vz4vZcHmZ12C_5Tk/s640/Dermiss+Ideal+Face.png" width="640" /></a></div>
<br />
Chyba nie jestem w błędzie, jeśli napiszę, że produkt w łazience, którego zużywamy najwięcej podczas demakijażu to płyn micelarny. Przynajmniej przez moje dłonie przewija się ich mnóstwo i mało kiedy wracam do tego, który już miałam. Czy Wy też macie tak, jak ja?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pokazywałam Wam w październiku kilka rzeczy, jakie wpadły mi w ręce z firmy Dermiss, produkowaną przez polską markę Farmona. Jest tam kilka perełek, ale pozwólcie, że dziś opiszę tą najfajniejszą, która skradła moje serce od razu. Płyn micelarny to produkt, który Wam dziś opiszę. jest to jeden z lepszych płynów, jakie miałam, choć nie bez wad. Ale po kolei.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Może na początek kilka informacji technicznych. Płyn zapakowany jest w dosyć duże, kartonowe pudełko, które sugeruje dużą pojemność płynu. Niestety, gdy otworzyłam kartonik byłam nieco rozczarowana. Pojemność płynu to jedyne 200ml. Początkowo pomyślałam, że to jakaś lipa, ale po chwili uśmiech powrócił, bo moje oczy ujrzały pompkę. Tak lubiany przeze mnie sposób wydobywania produktu z opakowania. Szata graficzna kupiła mnie totalnie. Lubię moc informacji na pudełku. Tutaj dodatkowo marka posługuje się numerowaniem produktów. I tak 0'2 w przypadku tego produktu sugeruje drugi krok spośród 6, które zaplanował Dermiss. Już Wam śpieszę wytłumaczyć, że marka tworząc swoje produkty, sugerowała się azjatycką pielęgnacją. Stąd właśnie konkretne ponumerowanie konkretnych kosmetyków.</div>
<div style="text-align: justify;">
Produktów tej marki poszukujcie w drogeriach i na stronie internetowej producenta.</div>
<div style="text-align: justify;">
Cena, jaką widziałam w drogerii to 22,99zł.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXQMh5FN-AU55vhrqd4sKJJubcDBxVapwS1HNh1QcD_9eoXETOYfbWBr5zDsybAWDsHRx_7kFPt-qK11WjvalPGxCISUy3tLdTxWkHxjsz01UtwphMI110l6N5N6T7rTKPej-fzSBNZOw-/s1600/dermiss.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXQMh5FN-AU55vhrqd4sKJJubcDBxVapwS1HNh1QcD_9eoXETOYfbWBr5zDsybAWDsHRx_7kFPt-qK11WjvalPGxCISUy3tLdTxWkHxjsz01UtwphMI110l6N5N6T7rTKPej-fzSBNZOw-/s640/dermiss.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapach tego płynu jest boski. Lekki, świeży, czysty. Kojarzy mi się w kwiatem lotosu, lilią, zapachem mydła. Mnie oczarował bo lubię, kiedy coś ładnie pachnie. Same powiecie, że to umila stosowanie kosmetyków. Sama pompka także działa bez zarzutu. Powiedziałabym tylko, że dozuje zbyt dużo produktu. Dlatego połowa pompki to idealna porcja płynu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiQYsENnDQ-viFsAA5Cm40YXgOXGuEhR_MHVtDzIgSCynwWDEprWyl0sce6phyWrrGZSawxS_C5joxpIrlAd4CYJT5bskZqASac685rqUWmDDyS14C2QVFIg8n44FrCLpmLcki0KVYEdSR/s1600/dermis2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiQYsENnDQ-viFsAA5Cm40YXgOXGuEhR_MHVtDzIgSCynwWDEprWyl0sce6phyWrrGZSawxS_C5joxpIrlAd4CYJT5bskZqASac685rqUWmDDyS14C2QVFIg8n44FrCLpmLcki0KVYEdSR/s640/dermis2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXguYDhKVjciaTAGoBtKQLVNh5fHPtOKhH2J7QlWkC35Y3b8j61LwTNFtsuT90RYb9j_VJnu51BreFDncVN6PcMutBFX_R9yxQWxJf_QXRFTE3_at6TixvrP_5eYiiv_y_LluuYfwpR8ct/s1600/dermis3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXguYDhKVjciaTAGoBtKQLVNh5fHPtOKhH2J7QlWkC35Y3b8j61LwTNFtsuT90RYb9j_VJnu51BreFDncVN6PcMutBFX_R9yxQWxJf_QXRFTE3_at6TixvrP_5eYiiv_y_LluuYfwpR8ct/s640/dermis3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm8AbgO7oYdBITZqzJAsbmDixWd8Ut388QPAKpNfPUbqBmIQJVO9IvehOz2IoV0Nc-3V67U7gY_KXgu-MwmvNHE3A7yVjvM_-QsJZt4ddyL7b3Yk9hE5qoersZWDWYB5ZN9WvJoL0nlvcD/s1600/dermis4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm8AbgO7oYdBITZqzJAsbmDixWd8Ut388QPAKpNfPUbqBmIQJVO9IvehOz2IoV0Nc-3V67U7gY_KXgu-MwmvNHE3A7yVjvM_-QsJZt4ddyL7b3Yk9hE5qoersZWDWYB5ZN9WvJoL0nlvcD/s640/dermis4.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak działa? Idealnie! Zmywa przepięknie każdy, nawet najmocniejszy makijaż. Jeden płatek + pół pompki płynu = zmyte oko. Tak, dobrze czytacie. Jeden płatek zmywa dokładnie i bez wysiłku nawet kreskę z powieki. Nie tworzy przy tym pandy pod okiem i nie rozmazuje makijażu po całej twarzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Producent obiecuje nawilżenie skóry i faktycznie tak jest. Nie mam problemu z suchością oczu po demakijażu. Nie czuję także niemiłego uczucia ściągniętej skóry, co zdarza mi się często. Tutaj nie ma mowy o żadnym dyskomforcie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijdaW7BI5MrjQhNSU4WRExZPCjCQlXOI8IvIsKxsuhoS5qpSC3-IG_lGVuQ0qAm96_A7pPzjDEkFQnq-5TiNO2hgeaqE7YVfjjsMkgEwj1BVd7xYpGqnmkiO5BjwPmjPtCJxtRpheh7JbY/s1600/dermis5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijdaW7BI5MrjQhNSU4WRExZPCjCQlXOI8IvIsKxsuhoS5qpSC3-IG_lGVuQ0qAm96_A7pPzjDEkFQnq-5TiNO2hgeaqE7YVfjjsMkgEwj1BVd7xYpGqnmkiO5BjwPmjPtCJxtRpheh7JbY/s640/dermis5.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jedyne, co mam mu do zarzucenia to mała pojemność i mała wydajność. Płynu wystarczy mi na nieco mniej niż pełne dwa miesiące. Może nie jest to dobry wynik, ale spodziewałam się nieco więcej. Tym bardziej, że starałam się dozować płyn.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0L9ygqIffMlQg6c5lNhGkvuOsA8z1FLOpHu0-rlHk-nm15JNgdKMxXLfov3e3sgi3x7Ex24WKC8LfnBEu47FxsOhv4V4UZuN0mDZqc6RUmKuT0iGVpE28ire333Kba_y71iIeekdgnbq5/s1600/dermis6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0L9ygqIffMlQg6c5lNhGkvuOsA8z1FLOpHu0-rlHk-nm15JNgdKMxXLfov3e3sgi3x7Ex24WKC8LfnBEu47FxsOhv4V4UZuN0mDZqc6RUmKuT0iGVpE28ire333Kba_y71iIeekdgnbq5/s640/dermis6.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba nie dziwicie mi się, że pokochałam ten płyn? To zdecydowanie jeden z lepszych, jakie miałam okazję używać. Myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A Wy znacie tę markę i ten płyn? A może Dermiss jest Wam całkowicie obcy? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-75832713767526310592017-11-17T10:40:00.000+01:002017-11-17T10:40:00.020+01:00Beaver keratin system - dwa skarby w pielęgnacji moich włosów.<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0jb-6-P287-LihX1TJJZcrySwchGgPKxcK48GROXiqTBEaswh4L48KonpLyzwaO-6LdGuzDQM1yOl27XGl2JxqdXzf6Jcdjmhmihq3fVK_VuioYjrwxDfP8DnnzMkAnqRsrqUTtmCzPDq/s1600/Beaver+keratin.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0jb-6-P287-LihX1TJJZcrySwchGgPKxcK48GROXiqTBEaswh4L48KonpLyzwaO-6LdGuzDQM1yOl27XGl2JxqdXzf6Jcdjmhmihq3fVK_VuioYjrwxDfP8DnnzMkAnqRsrqUTtmCzPDq/s640/Beaver+keratin.png" width="640" /></a></div>
<br />
Na temat moich włosów słyszałam i czytałam już chyba wszystko. Że ładne, że fajne, że sztuczne, że suche, że siano itp... Kiedyś się tym przejmowałam. Dziś mam totalną olewkę. A dlaczego? Bo zmieniłam pielęgnację swoich włosów z tej typowo drogeryjnej na produkty profesjonalne. Moje włosy przeszły wielką metamorfozę. Nie tylko tą kolorystyczną.<br />
<br />
O mojej miłości do marki Beaver pewnie już wiecie. Nie raz zachwycałam się ich produktami i mój zachwyt wcale nie opada. Powiedziałabym nawet, że z każdym kolejnym użyciem nabiera na sile.<br />
<br />
Nie pamiętam kiedy moje włosy były w tak dobrym stanie, jak teraz. Jak żyje to tak lśniących i miękkich włosów nie miałam. A wszystko to dzięki dwóm produktom mojej ukochanej marki. Szampon i odżywka z serii Keratin system. Chcecie się dowiedzieć nieco więcej o tych kosmetykach? Zapraszam na dalszą część posta!<br />
<a name='more'></a><br />
Może zacznę po kolei. Posiadam dwa produkty z tej serii, mianowicie szampon i odżywkę w mniejszych pojemnościach. Beaver daje nam możliwość wyboru: mała pojemność 200ml i większa 450ml. Ceny dosyć spore, jak na produkty do włosów. Mniejsza wersja to około 35zł, większa około 65zł. Warto wspomnieć, że mniejsze pojemności mają klasyczne zamykanie na tzw klik, zaś większe wyposażone są w pompkę. Z dostępnością tych produktów jest nieco ciężko. Najlepiej sprawdzić na stronie producenta, gdzie można zakupić wyroby tej marki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIF_DNXPb3a6ROI6-9Zod_s6qkZwIiIHAEJj8AIXokUD7t5bDBslkxuZ5LHFx3Dcy3wD4a3n6QUjjo_JnFHY8oS7m3MbRswhr7i4urTfLPEAOLkrpfLqAXwHuPlj1dDjbb7xwTmGNieaqS/s1600/beaf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIF_DNXPb3a6ROI6-9Zod_s6qkZwIiIHAEJj8AIXokUD7t5bDBslkxuZ5LHFx3Dcy3wD4a3n6QUjjo_JnFHY8oS7m3MbRswhr7i4urTfLPEAOLkrpfLqAXwHuPlj1dDjbb7xwTmGNieaqS/s640/beaf.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<h2>
Szampon.</h2>
Jak już wspomniałam wcześniej, posiadam mniejszą pojemność. Nie wiedziałam, jak się u mnie sprawdzi, więc wolałam nie ryzykować. Okazało się, że moje obawy były całkowicie bezpodstawne. Oprócz tego, że szampon pięknie, naturalnie pachnie, posiada też niesamowite właściwości!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlH40AKkEFDkGCWUnb9ff5fBPh_9uMe8IsIRkK4Ygp1az9MXa0FhSQpJ-CrTKywbXsbfl9f6-JZkj0CWO5XqzsHyviWkB7y7UJqHA_XQo-mAQXEDz78b4bIVayFzp5iAXgF71Tzl6OHdEo/s1600/beafghk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlH40AKkEFDkGCWUnb9ff5fBPh_9uMe8IsIRkK4Ygp1az9MXa0FhSQpJ-CrTKywbXsbfl9f6-JZkj0CWO5XqzsHyviWkB7y7UJqHA_XQo-mAQXEDz78b4bIVayFzp5iAXgF71Tzl6OHdEo/s640/beafghk.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRSuEbhtUx2IRRQE0NXMWmKqATXe2TsaKZEbKZSq5JaWfwj8vO3i9flXc8wEJh-e5x9_j_bueyM74x-O0Xzhp698b5s9W_pdPQiOpTCP9T95psbtm53Vpj8sO1MZe_ELSBHBE3M-8gIg2j/s1600/beafgkjhn.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="1260" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRSuEbhtUx2IRRQE0NXMWmKqATXe2TsaKZEbKZSq5JaWfwj8vO3i9flXc8wEJh-e5x9_j_bueyM74x-O0Xzhp698b5s9W_pdPQiOpTCP9T95psbtm53Vpj8sO1MZe_ELSBHBE3M-8gIg2j/s640/beafgkjhn.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXPe7EaRzDQoADNmzCxNB-2VotgqZ8O7J8FJOy9vTgWHeEGzBW1LU-pCFZFSnTj8MfxH3lk9jOx3bQCEQ8u6PkiWZIFZbx2kWhD4g4tNnf8f3DdBXsGZ6ZL2UeyRpL1X7SQXC7hmW1Dvl0/s1600/beavgtyhj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXPe7EaRzDQoADNmzCxNB-2VotgqZ8O7J8FJOy9vTgWHeEGzBW1LU-pCFZFSnTj8MfxH3lk9jOx3bQCEQ8u6PkiWZIFZbx2kWhD4g4tNnf8f3DdBXsGZ6ZL2UeyRpL1X7SQXC7hmW1Dvl0/s640/beavgtyhj.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Zacznę może od tego, że bardzo mocno oczyszcza zarówno włosy, jak i skórę głowy. Co za tym idzie, włosy po zastosowaniu tego szamponu są nieco szorstkie - jak po zastosowaniu naturalnego szamponu. Świeżość i czystość włosów po użyciu szamponu jest nie do opisania! Uwielbiam to uczucie czystych, pachnących włosów. Co jeszcze podoba mi się w tym szamponie? Sprawia, że włosy odbijają się od powierzchni skóry głowy. Wiecie, co mam na myśli? Stają się uniesione od samej nasady. A największy plus tego produktu i jednocześnie cecha, która zasługuje na medal to fakt, że stymuluje wzrost włosów. Jeszcze <span style="font-family: inherit;">nigdy nie rosły mi tak szybko!</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Producent obiecuje zagęszczenie włosów, ale z racji tego, że mam ich bardzo dużo, tego efektu nie zauważyłam. Może dlatego, że ta seria przeznaczona jest dla osób z cienkimi i rzadkimi włosami. Nie obciąża cienkich włosów.</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">Na uwagę zasługuje też fakt, że szampon nie zawiera oleju silikonowego, siarczanów, parabenów, oleju mineralnego, tlenku etylenu i fosforanów. Dla wielbicieli dobrych składów na pewno będzie to dużą zaletą tego produktu.</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<h2>
<span style="font-family: inherit;">Odżywka.</span></h2>
Nie znam lepszej odżywki. Serio. Zostaję przy niej na długi, długi czas. Cudownie pachnie - jak kosmetyk u fryzjera. Bosko nawilża włosy, sprawia, że zamiast tzw siana na głowie, mam cudowne, miękkie włosy, które przy tym nie są oklapnięte. Zauważyłam także, że po zastosowaniu tej odżywki, moje włosy się błyszczą, co jest praktycznie niewykonalne przy moich odwiecznie matowych włosach. Ponad to, włosy stały się miękkie, sprężyste i łatwe do układania. Mało tego! Rozczesują się po niej praktycznie same. Już nie mam obaw przed sięganiem po grzebień, a bałam się tego potwornie! Dla mnie to geniusz a nie odżywka.<br />
<br />
Przy tej odżywce, podobnie, jak w przypadku szamponu, także nie zauważyłam efektu większej objętości. Tak naprawdę nie zależy mi na niej bo mam ją naturalnie. Tutaj również warto zwrócić uwagę na skład. Odżywka nie zawiera oleju silikonowego, siarczanów, parabenów, oleju mineralnego, tlenku etylenu i fosforanów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2J3_Sno8EmPgccGqHNJKpTfMMb8qRti_vSGpiY7qrd6Ph6Ip_hQEpCg4A2k9rsUuRaPV7o54DoHx_T5NrwxH12r6VeUd3MOvVEgOFql3EGHSvXsX4MMprb9ZilGoww5duN6WwQEbH4G_2/s1600/beavhv.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2J3_Sno8EmPgccGqHNJKpTfMMb8qRti_vSGpiY7qrd6Ph6Ip_hQEpCg4A2k9rsUuRaPV7o54DoHx_T5NrwxH12r6VeUd3MOvVEgOFql3EGHSvXsX4MMprb9ZilGoww5duN6WwQEbH4G_2/s640/beavhv.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTrm-lCnJbuxjhkQ45IKREekRZy_aRoV0I-hLTdJF_S_tMf_WEXk8Z4nr3G9QkQaAnoxwnPnnv-nLj0gKXeJ0jN-zU8XYak_M3oqd-tf23qwvRsWA-qds8tKoBnC_xSs0cnWEwDlkNlqr5/s1600/beavhjujuh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="815" data-original-width="1232" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTrm-lCnJbuxjhkQ45IKREekRZy_aRoV0I-hLTdJF_S_tMf_WEXk8Z4nr3G9QkQaAnoxwnPnnv-nLj0gKXeJ0jN-zU8XYak_M3oqd-tf23qwvRsWA-qds8tKoBnC_xSs0cnWEwDlkNlqr5/s640/beavhjujuh.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI1CqNWLx8pcFzWKOGXI4k8h0OC3wC92vL8T_A5n5l2VkUbBSiXKAmuz57vtnyJP5W9w780MNEI2hy7NvxSqZvCX16N6BpI_jDxSoxBh4nkkIwbsdci4evnRo0sotnH-n3amMEvxVBmtNx/s1600/beavfghyt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI1CqNWLx8pcFzWKOGXI4k8h0OC3wC92vL8T_A5n5l2VkUbBSiXKAmuz57vtnyJP5W9w780MNEI2hy7NvxSqZvCX16N6BpI_jDxSoxBh4nkkIwbsdci4evnRo0sotnH-n3amMEvxVBmtNx/s640/beavfghyt.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Wiele z Was, które obserwują mnie na Instagramie zauważyło dużą zmianę w kondycji moich włosów. Dostaję także dużo komplementów na ich temat, co jest dla mnie oznaką działania tych produktów. Lubię je tak mocno, że odżywkę zużyłam jako pierwszą, a kolejna, tym razem duża wersja czeka właśnie na otwarcie. Znacie mnie i wiecie, że rzadko wracam do tego samego produktu. W tym przypadku zostaję przy tej serii na dłużej.<br />
<br />
U kogo sprawdzi się ta seria? U osób z mocno porowatymi, puszącymi się włosami. Wiem z doświadczenia, że moje koleżanki, które testowały tę serię, (obojętnie, czy szampon czy odżywkę) a mają włosy gładkie, cienkie i proste - nie były pozytywnie nastawione do tych produktów. Mówiły wręcz, że odżywka plącze i przetłuszcza im włosy. Ogólnie były na nie. Więc jeśli macie włosy porowate, puszące się, suche i matowe - to produkty dla Was!<br />
<br />
<br />
Znacie te produkty? A może są to dla Was nowości? Czekam na Wasze komentarze!<br />
Buziaki ! :*<br />
<br />
<h4>
Post nie jest sponsorowany, a moja opinia jest w stu procentach subiektywna.</h4>
</div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-27262911305093994172017-11-12T19:06:00.002+01:002017-11-13T09:38:01.483+01:00Ulubieńcy października. Green Pharmacy | Dermiss | Paese | Gosh | Catrice | Beaver | Makeup revolution.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzTGk6p31g3maNaGRgUZSXq2Nfe5KwoffC_gk9uTLA5uuhXhJEN899hUoHCyKsa6Q0pRl-tnQvhkXCvFTIzOGpuAJnqGHLYnKE_bnnPtfpSQQGjI_MOL0VAWnp7zxBZqDkDUH2T-wirW7_/s1600/september+9%252C+2019+_+2_00+pm+_+findlay+residence.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzTGk6p31g3maNaGRgUZSXq2Nfe5KwoffC_gk9uTLA5uuhXhJEN899hUoHCyKsa6Q0pRl-tnQvhkXCvFTIzOGpuAJnqGHLYnKE_bnnPtfpSQQGjI_MOL0VAWnp7zxBZqDkDUH2T-wirW7_/s640/september+9%252C+2019+_+2_00+pm+_+findlay+residence.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jeśli obserwujecie
mojego bloga na bieżąco wiecie, że rzadko pokazuję swoich
ulubieńców danego miesiąca. Jest to spowodowane tym, że prawie co
miesiąc są to te same produkty. Jak już się czegoś uczepię to
używam i używam aż do znudzenia. W październiku jednak wpadło mi
w ręce wiele kosmetyków, które są dla mnie nowe, a sprawdziły
się rewelacyjnie. Jeśli jesteście ciekawe, czego używałam
najczęściej w minionym miesiącu, zapraszam do dalszej części
posta!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<a name='more'></a><span id="goog_1201880446"></span><span id="goog_1201880447"></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdEgmmmG3FN09zfKp1Czdm7Q_ICMofq_i2AwAGBfzgKeuoxXZB7eF7L2wyB2hydCnYtj80YqHP942-DhSOiWMHXfLYCVb069U5nZ4v3cdrY5G33PlB7z0fAcH1yL3EiMI3AzWWN-FZanPU/s1600/ulu+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdEgmmmG3FN09zfKp1Czdm7Q_ICMofq_i2AwAGBfzgKeuoxXZB7eF7L2wyB2hydCnYtj80YqHP942-DhSOiWMHXfLYCVb069U5nZ4v3cdrY5G33PlB7z0fAcH1yL3EiMI3AzWWN-FZanPU/s640/ulu+1.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
GREEN PHARMACY -
Delikatny żel do mycia twarzy do suchej i wrażliwej skóry.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jest to najlepszy żel do
twarzy, z jakim miałam do czynienia przez ostatnie kilkanaście
miesięcy. Cudownie oczyszcza twarz nie tylko z zanieczyszczeń,
resztek kremów ale także i makijażu. I to właśnie na demakijażu
najbardziej mi zależało. Świetnie pozbywał się wszystkiego, co
znajdowało się na twarzy od momentu nałożenia makijażu. Idealnie
radził sobie także z tuszem. Tak, dobrze czytacie – zmywałam nim
nie raz makijaż oczu. Nie piekł i nie szczypał, więc rzadko kiedy
sięgałam po płyn micelarny do zmywania tuszu i cieni. Aż do
czasu...</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
DERMISS – Ideal
balance, nawilżający płyn micelarny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Od momentu, kiedy użyłam
go po raz pierwszy wiedziałam, że będzie to mój ulubieniec.
Oprócz świetnego opakowania, pompki i zapachu, cudownie zmywał
makijaż. Radzi sobie zarówno z delikatnym makijażem oka, jak i z
tym mocnym, gdzie na oku ląduje np. liner. Nie tworzy pod okiem
pandy. Dwa płatki wystarczają, by zmyć z oczu cały (!) makijaż.
Jedyny jego minus to jego mała pojemność. Używam go mniej więcej
miesiąc i mam go mniej niż połowa. Ale kupię ponownie. Jest
genialny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
PAESE – Hydro base
under make up. Baza/krem pod makijaż.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
O tym produkcie pieję
już od dawna. Kończę właśnie moje drugie opakowanie. Pisałam
już o tym cudeńku <a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2017/09/paese-hydrobase-under-makeup-baza-pod.html">TUTAJ</a>. Bardzo długo używałam tej bazy zamiast
kremu pod makijaż. Świetnie nawilża skórę, trzyma podkład w
ryzach i do maksa minimalizuje wchodzenie podkładu w linie mimiczne.
To jest zdecydowany hit tego roku.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLDjExXwhwQfYC3BnXPBFRhqH_swzjEAJOAdithbM9NLgQnNeOX1oWt3wU_0imF0j-74mBEDx_Wxib5_51I5P1KFbTj0mKOBcfQZs0CGX5R2iCfv1eaEW8w4cPCNZBJ4VAhXvat055Yd-H/s1600/ulu+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLDjExXwhwQfYC3BnXPBFRhqH_swzjEAJOAdithbM9NLgQnNeOX1oWt3wU_0imF0j-74mBEDx_Wxib5_51I5P1KFbTj0mKOBcfQZs0CGX5R2iCfv1eaEW8w4cPCNZBJ4VAhXvat055Yd-H/s640/ulu+2.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
BEAVER – Argan oil
glimmer shine spray.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Tego produktu nie
mieliście okazji widzieć i w sumie nie wiem dlaczego jeszcze go Wam
nie pokazałam. Jest to najlepszy olejek w sprayu, jaki znam. Nie
dość, że piękne nabłyszcza włosy, to dodatkowo chroni je przed
działaniem wysokiej temperatury. Uwielbiam jego działanie i to, jak
pięknie włosy błyszczą po jego użyciu. To jeden z tych
produktów, dzięki którym zawdzięczam lśniący wygląd moich
włosów i dobry stan moich do tej pory wiecznie spalonych końcówek.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzA4mFaRGg-k5HJSqSVifK19KnMoKWwjHFKkrhBipLsKrR6aLx0lpFzaLcshUrZ6bDuabnHAi9TjPCyqZ1Byjc1-UoPwGu090hIQ-wVvOrlRh8N1aT7o142WmTlKyq7CnhX9vEe0Q5UHcO/s1600/ulu+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzA4mFaRGg-k5HJSqSVifK19KnMoKWwjHFKkrhBipLsKrR6aLx0lpFzaLcshUrZ6bDuabnHAi9TjPCyqZ1Byjc1-UoPwGu090hIQ-wVvOrlRh8N1aT7o142WmTlKyq7CnhX9vEe0Q5UHcO/s640/ulu+3.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
PAESE – Multivitamin
coctail. Pokład nawilżający.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Ten podkład często
widzicie na moim Insta – jeśli nie obserwujecie, to serdecznie
zapraszam! Podkład, którego piekielnie się bałam ze względu na
kolor. Wydawał mi się mocno za ciemny. Po nałożeniu na skórę
zoksydował do granic pomarańczy, po czym wtopił się w skórę i
okazał być ideałem. Ma dobre krycie, lekko świetliste
wykończenie, nie czuć go na skórze. Nie świeci się także w
trakcie dnia, a konturowanie trzyma się na nim bajecznie. Jeden z
moich ulubionych produktów Paese. Chociaż prawie każdy produkt tej
marki jest moim ulubionym. Jedna z nielicznych firm, która spełnia
moja wymagania.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
PAESE – Puder hihg
definition, transparentny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Ten puder długo leżał
gdzieś na dnie mojego kufra. Odkryłam go chyba we wrześniu i od
tamtej pory używam sumiennie co dzień. Daje piękne, wygładzone
wykończenie na twarzy, idealnie wygląda na zdjęciach. Scala cały
makijaż, dzięki czemu trzyma się on aż do zmycia. Jest moim
ulubionym pudrem do twarzy zaraz po pudrze sypkim z Pupy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
PAESE – Paletka do
konturowania.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
To jest chyba największe
zaskoczenie ze wszystkich produktów, jakie dziś widzicie w tym
poście. Myślałam, że nic nie jest w stanie zastąpić mojego
ukochanego bronzera z Paese. A jednak! Ta paletka sprawiła, że od
momentu pierwszego użycia, bronzer leży i płacze w kącie...
Uwielbiam tą paletkę. Ma super pigmentację, dwa odcienie bronzerów
i puder, który służy mi nie tylko do rozjaśniania okolic twarzy
ale i do utrwalania korektora pod oczami. Stan, w jakim jest świadczy
o tym, jak intensywnie jej używam. Uwielbiam tę paletę i myślę,
że zostanie na długo w moim kufrze.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIxELltOi976t8-KjNBMFeN_5tBYBB7u5vAp10n8mX6vKoBs0cuPOzGjWTJE-FY4gsRMCyZnRU1dR01_4gEmYdtDu6GL9RjmynTQB1rO7A7qs9YhZeNTrnFDiy4aHKdOYiOyE4Fivy5lIy/s1600/ulu+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIxELltOi976t8-KjNBMFeN_5tBYBB7u5vAp10n8mX6vKoBs0cuPOzGjWTJE-FY4gsRMCyZnRU1dR01_4gEmYdtDu6GL9RjmynTQB1rO7A7qs9YhZeNTrnFDiy4aHKdOYiOyE4Fivy5lIy/s640/ulu+4.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
GOSH – My favourite
mascara. Tusz do rzęs.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Z tuzami tej marki się
nie lubię, o czym pewnie dobrze wiecie. Do tego także podeszłam z
dystansem. Ostrożnie go używałam i okazało się, że nie było
się czego bać. Jedyny z całej gamy maskar Gosha, który mi
podszedł. Nie kruszy się, nie wędruje po twarzy. Siedzi na rzęsach
tak, jak powinien i dba o ich piękny wygląd. Dosłownie – tusz
pięknie wydłuża i rozczesuje rzęsy mimo swojej dość gęstej
konsystencji. Dla mnie bomba.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
CATRICE - Liquid
camouflage. Korektor pod oczy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Starałam się omijać
ten korektor tak długo, jak mogłam. Znacie mnie i wiecie, że to,
co sprawdza się u wszystkich u mnie nie zdaje egzaminu. I wyszłam z
założenia, że skoro większość z tego korektora jest zadowolona
– ja na pewno nie będę. Jakże się myliłam! Korektor nie dość,
że idealnie kryje moje cienie pod oczami to trzyma się w miejscu i
nie wędruje po załamaniach skóry. Wyparł mój ulubiony korektor
Lumene, i myślę że na długo zajął jego miejsce. Jak widzicie
kończę już opakowane i wielkimi krokami zbliżam się do
kolejnego.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6getMRxnB_slf_kVGyO8L6IRLU2KHMhnkKk0y7K-4vCM20QiXxc1_tFOnp14VYwvWjKuNp-tcXVKxV83EIVNp8XgxNVsMl8_NtCNQQjA0jDNQTkr8_R0aMnug0qLVPDys9e1IMYShbweT/s1600/ulu+5+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6getMRxnB_slf_kVGyO8L6IRLU2KHMhnkKk0y7K-4vCM20QiXxc1_tFOnp14VYwvWjKuNp-tcXVKxV83EIVNp8XgxNVsMl8_NtCNQQjA0jDNQTkr8_R0aMnug0qLVPDys9e1IMYShbweT/s640/ulu+5+.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
GOSH – To party in...
London. Paleta cieni.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Tą paletkę już
mieliście okazję widzieć <a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2017/10/to-party-in-london-zabawmy-sie-z-goshem.html">TUTAJ</a>. Myślę, że jej obecność w tym
poście nikogo nie dziwi. Bardzo często po nią sięgam, a fakt, że
tego nie widać, świadczy o jej mocnej pigmentacji. Cienia nabiera
się dosłownie minimalnie, by uzyskać maksymalny efekt. Jednym
cieniem jestem w stanie stworzyć cały makijaż oka. Uwielbiam. Dla
mnie najlepsza paleta ostatnich miesięcy, a na nadchodzący okres
świąteczno sylwestrowy będzie jak znalazł.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
MAKE UP REVOLUTON –
Vivid highlighter. Pink light.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Obecność tego
rozświetlacza w tym poście dla mnie także jest zaskoczeniem. Do
tej pory najczęściej sięgałam po rozświetlacz w serduszku. Ten
urzekł mnie pięknym, chłodnym odcieniem. I mimo że nie jest tak
trwały jak jego poprzednik, to i tak używam go przy okazji każdego
niemal makijażu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
To by było na tyle, co
mam Wam do pokazania. Ciekawa jestem, czy znacie coś z moich
ulubieńców? I oczywiście jacy są Wasi ulubieńcy? Czekam na
odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Buziaki :*</div>
<br />ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-57280560622429501842017-11-03T12:01:00.003+01:002017-11-03T12:01:53.141+01:00Catrice Liquid Camouflage - nowy, ulubiony korektor pod oczy!<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNCBSQy9v4qH_adyuD8vCFT68MHpr_xSg10jfZX_qs9dxVGPx1-agiwEAlqPPat48l5L9x8pszoEfqwmYN2Y5eaywlh_F04cRzQamExNwipYmFtXFZVwrnysXbVV7Qhu5U0hJ-pEVigMFc/s1600/catrice.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="878" data-original-width="1170" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNCBSQy9v4qH_adyuD8vCFT68MHpr_xSg10jfZX_qs9dxVGPx1-agiwEAlqPPat48l5L9x8pszoEfqwmYN2Y5eaywlh_F04cRzQamExNwipYmFtXFZVwrnysXbVV7Qhu5U0hJ-pEVigMFc/s640/catrice.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Pamiętacie szał na kamuflaż Catrice w słoiczku? No właśnie! Ileż z nas płakało (tak, tak ja też byłam w grupie płaczących), że nie ma takiego, który byłby tak samo świetny i nadawałby się pod oczy. I tak my, konsumentki doczekałyśmy się wersji pod oczy. Wersji dużo lżejszej, przyjemniejszej i łatwiejszej w aplikacji. Jak się sprawdził u mnie i czy było warto? Zapraszam do dalszej części postu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Korektor ten już dawno pojawił się na rynku, a w moje ręce wpadł stosunkowo niedawno. Dlaczego? Znacie mnie i wiecie, że u mnie rzadko sprawdza się to, czym zachwycają się wszyscy. Wręcz przeciwnie. To, o czym głośno jest w social mediach, dla mnie jest niekoniecznie dobre. Wiele razy się przejechałam na głośno i wszędzie chwalonych produktach. Dlatego też tak długo czekałam z zakupem tego korektora. Ale wiecie co? Nie żałuję w ogóle!<br />
<a name='more'></a><br />
Korektor ten nie wyróżnia się niczym jeśli chodzi o opakowanie. Na tle innych wygląda dosyć pospolicie. Ma 5ml pojemności, co mnie lekko zdziwiło, bo opakowanie sugeruje nieco większą zawartość. Ale to nic. Zapłaciłam za niego 17,99zł, co uważam za cenę bardzo przystępną - jest ponad dwa razy tańszy niż mój ulubiony korektor Lumene. Dostępny jest w wielu drogeriach Natura, Laboo, Hebe itp.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6eM5LhNkPCgGts4QbdFyIeSOy1o8V1He14sOoLEidMGxnl03FJXq7-ellllcJkxGhJ59cbYWf_qImrtJ_XkhVSMsiSGhIbvEGUE8HP9Qo5MDpP66S9WiuvwENa1eMulKLNm00UkgC-TNh/s1600/20171023_120233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6eM5LhNkPCgGts4QbdFyIeSOy1o8V1He14sOoLEidMGxnl03FJXq7-ellllcJkxGhJ59cbYWf_qImrtJ_XkhVSMsiSGhIbvEGUE8HP9Qo5MDpP66S9WiuvwENa1eMulKLNm00UkgC-TNh/s640/20171023_120233.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, a raczej w nos to zapach. Piękny, rześki, kwiatowy, świeży. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak przyjemnie pachnącym korektorem. Dla mnie to bardzo miłe zaskoczenie.<br />
Gąbka, czyli aplikator też mnie lekko zaskoczyła. Nie jest ani szorstka, ani twarda, tak jak w innych korektorach, a nawet błyszczykach o podobnym aplikatorze. Ta delikatne sunie po skórze i nie drapie okolicy pod okiem.<br />
<br />
Mój korektor ma odcień 005 light natural, czyli najjaśniejszy spośród wszystkich 3 dostępnych. Jest to kolor nautralny, nieco żółty i nieco różowy. Lekko się utlenia, co po chwili daje efekt zaróżowienia korektora. Mnie to nie przeszkadza, bo odcień i tak jest dla mnie dobry. Lubię mieć tak jasną okolicę pod okiem. A zdaje mi się, że i Wam to się podoba, bo na Instagramie często pytacie mnie o korektor, jaki mam pod oczami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSven8TCAaofgnzfPGkECv2_115OWR_-GGbukJtxIthnx2nH36pXdzLUurgVfzr2NELRclW1pXLt_agiYKaTpi9q2OVePI2AykvT3W8XdtlH8DVqKhwVh9eoF_3UoEoaNjkMa7pzYfAa4e/s1600/catrice+1+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="878" data-original-width="1170" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSven8TCAaofgnzfPGkECv2_115OWR_-GGbukJtxIthnx2nH36pXdzLUurgVfzr2NELRclW1pXLt_agiYKaTpi9q2OVePI2AykvT3W8XdtlH8DVqKhwVh9eoF_3UoEoaNjkMa7pzYfAa4e/s640/catrice+1+.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Konsystencja korektora jest lekka, ale z tendecją do gęstnienia. Jeśli zostawię na chwilę zaaplikowany i nieroztarty korektor, po chwili będę miała problem, żeby go rozetrzeć. Ta gęstniejąca konsystencja świadczy tylko o tym, że korektor zastyga, przyczepia się skóry i za cholerę nie ruszy się z miejsca - i like it!<br />
<br />
Jak wygląda aplikacja tego korektora? Mnie się podoba. Robię sobie trójkąt pod okiem po czym rozcieram gąbeczką typu beauty blender. Bardzo szybko wtapia się w skórę, łapie się jej kurczowo niczym mały kangurek kangurzycy, zastyga i gotowe. Trzyma się pod oczami cały dzień. <br />
Przypudrowuję go oczywiście pudrem sypkim z marki Pupa, ale i bez pudru trzyma się genialnie. Pięknie zgrywa się także z różnymi kremami i podkładami, co dla mnie jest ważne. <br />
Nie wchodzi w zmarszczki, nie podkreśla linii mimicznych, nie przemieszcza się. Nie przesusza także skóry pod okiem. Początkowo jedynie lekko czuć, jak zastyga, ale po chwili można 'nosić' go bez obawy, że po godzinie będziemy czuć tynk pod okiem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL__ulfuxTcOsoXQe4I_oD0-0QlluYPnjhQK0HpIJzXQm_LnuGHrGUoxcQx1JBA5CV9SSiYdHFP0cUjhROV5kemH6_BFyIU1NbDKVmctDglClj7g0MbZ0q6xvx7GmfzpZ6OjnU3zDwwEep/s1600/catrice+2+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="878" data-original-width="1170" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL__ulfuxTcOsoXQe4I_oD0-0QlluYPnjhQK0HpIJzXQm_LnuGHrGUoxcQx1JBA5CV9SSiYdHFP0cUjhROV5kemH6_BFyIU1NbDKVmctDglClj7g0MbZ0q6xvx7GmfzpZ6OjnU3zDwwEep/s640/catrice+2+.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Korektor słynny jest z tego, że mocno kryje i faktycznie tak jest. Jestem posiadaczką dużych cieni pod oczami, a ten korektor radzi sobie z nimi bezkonkurencyjnie. Idealnie kryje i rozjaśnia wszelkie zasinienia w okolicy oczu. <br />
<br />
Czym jeszcze zaskoczył mnie ten korektor? A tym, że jako jedyny korektor na świecie sprawdza się u mnie, jako baza pod cienie. Gdybym poszła do wizażystki na makijaż, a ta nałożyłaby mi jakikolwiek korektor, jako bazę pod cienie, wiałabym niczym struś pędziwiatr od kojota. Nie ma opcji, żeby cienie trzymały mi się na takiej bazie dłużej niż godzinę. I tu się lekko zaskoczyłam. Coś mnie tknęło i nałożyłam ten korektor na powieki. Chyba bardziej zaskoczona jego zastyganiem i przekonana, że i ten nie da rady, bo przecież żaden nie dał. I tu zdziwko! Wracam do domu z pracy, a cienie na miejscu. Zero prześwitów, zero jakiegokolwiek ruchu cieni na powiece, załamanie także super! Początkowo myślałam, że pewnie z rozpędu nałożyłam bazę, a o korektorze tylko pomyślałam. Ale nie! Nałożyłam go ponowne na powieki i to kilka dni z rzędu i szok! Bardzo mnie ten korektor zaskoczył. Po prostu dał radę i zrobił robotę, no.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm1qoI55pd58hU1gPso6Sxq0lWErjYaGVHtv3voaezvr6cSMMEXu94h7bbHnxNpd2wVPH8Smh54v_Pb0fF9cytYjmL370LWnwOVxnVmJ6o4kFTuBmNuhLsgKnDHkFaqfKufPpQQPrKXeA3/s1600/CCI_000036.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm1qoI55pd58hU1gPso6Sxq0lWErjYaGVHtv3voaezvr6cSMMEXu94h7bbHnxNpd2wVPH8Smh54v_Pb0fF9cytYjmL370LWnwOVxnVmJ6o4kFTuBmNuhLsgKnDHkFaqfKufPpQQPrKXeA3/s640/CCI_000036.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dla mnie to nie tylko idealny korektor pod oczy ale także idealna baza pod cienie. Już nie pamiętam, kiedy jakiś kosmetyk tak mocno mnie zaskoczył i ucieszył. Nie pamiętam także, kiedy coś, o czym było głośno w Internecie, sprawdziło się także u mnie. Dla mnie ten kosmetyk to absolutny hit i na pewno ta miłość potrwa dłużej.<br />
<br />
A jak u Was z korektorami? Macie już swoje ideały, czy jesteście jeszcze w trakcie poszukiwań? A może macie ten Catrice? Czekam na Wasze komentarze!<br />
Buziaki ! :*<br />
<br />
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-2527593699018094232017-10-27T12:48:00.000+02:002017-10-27T12:48:12.098+02:00To party in London - zabawmy się z Goshem w Londynie!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7sCk1vd1SFD8CLYCYeIoxmB4ODswx_73SOB5RpRqzW6fp3P3f9QKx09yVCs0vBjYIKIDXwLVdwqnTzvvzOEyJ-ukvEFtvJlWvD8kR_cPVqSbxViia_8n1jIe_U-PMY24TWl94Y2kEeAkI/s1600/GOSH.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7sCk1vd1SFD8CLYCYeIoxmB4ODswx_73SOB5RpRqzW6fp3P3f9QKx09yVCs0vBjYIKIDXwLVdwqnTzvvzOEyJ-ukvEFtvJlWvD8kR_cPVqSbxViia_8n1jIe_U-PMY24TWl94Y2kEeAkI/s640/GOSH.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To, co zobaczycie w dzisiejszym poście już się nie odzobaczy! Obiecuję, że Wasze oczy ujrzą coś absolutnie przepięknego, coś, od czego nie będziecie mogły oderwać oczu. Co to takiego?</div>
<div style="text-align: justify;">
Paletka <b>GOSH </b>o intrygującej nazwie <b>To party in London</b>. W Londynie nigdy nie byłam, ale patrząc na tą patkę widzę i czuję jego atmosferę ;-) Te z Was, które śledzą mnie na Instagramie wiedzą, że jest to mój absolutny hit jesieni i paleta, bez której nie wyobrażam sobie modnego, jesiennego makijażu.</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiHKtwsFSFpb87FP_b7UgQR4s9vE2WV02Ot5pvkwYCcDLgQbJdBD52jv-V6bfFZ7E0yqjDkz_NgUKiYwayGwTj0Ht3l9UPnrsKrWJB3gh_67MYhxI4xIdpTBuEwZ5Q9KMMS-xXeR_ytNCo/s1600/20171023_114422.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiHKtwsFSFpb87FP_b7UgQR4s9vE2WV02Ot5pvkwYCcDLgQbJdBD52jv-V6bfFZ7E0yqjDkz_NgUKiYwayGwTj0Ht3l9UPnrsKrWJB3gh_67MYhxI4xIdpTBuEwZ5Q9KMMS-xXeR_ytNCo/s640/20171023_114422.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi70mIZqAK7ELRG3IMv6CotsJkdXwpNdg5IYOsvWyHAvPvs8Dtq8zT3BxigdcAn6eelgXgu_V40oM-ODs3PRTXqOywmWSdq7vZHW21Dx3FufroskIuX7xoUO5zAV1LZOEbDuYXPHMtcCrFr/s1600/20171023_114516.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi70mIZqAK7ELRG3IMv6CotsJkdXwpNdg5IYOsvWyHAvPvs8Dtq8zT3BxigdcAn6eelgXgu_V40oM-ODs3PRTXqOywmWSdq7vZHW21Dx3FufroskIuX7xoUO5zAV1LZOEbDuYXPHMtcCrFr/s640/20171023_114516.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Paletka ta zapakowana jest w kartonik, który na 'okładce' zawiera jeden z symboli Londynu, czyli London Eye. Ponad to piękne oczy, które pokazują przykładowy makijaż z wykorzystaniem kolorów z paletki oraz na jednym z boków pudełka pasek z pokazaniem barw, które znajdziemy w środku. Samo opakowanie paletki jest bardzo minimalistyczne, czarne i mega błyszczące. Niestety lekko się brudzi i zostają na nim np odciski palców. Tyle na temat opakowania</div>
<div style="text-align: justify;">
Paleta składa się z 9 metalicznych cieni o łącznej gramaturze 12 gramów. Dostaniemy ją w wielu drogeriach, oczywiście w szafach marki Gosh za 74,99zł. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkJBT30qaHpMozEorta5F7hMCSaHNP5Or2X8-Eb2PObSjBWEqI_HgPa3FNLUBKjWH1qyutqEdUWw47Pmu4IACNmxSKujQph9o1lze3cr8YMAGfUXPHh1S3PxDcLF2MD4RNQ0HAhiyIe6RF/s1600/20171023_114533.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkJBT30qaHpMozEorta5F7hMCSaHNP5Or2X8-Eb2PObSjBWEqI_HgPa3FNLUBKjWH1qyutqEdUWw47Pmu4IACNmxSKujQph9o1lze3cr8YMAGfUXPHh1S3PxDcLF2MD4RNQ0HAhiyIe6RF/s640/20171023_114533.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy tylko zobaczyłam tą paletkę od razu urzekła mnie swoimi barwami. Jak dotknęłam - kupiła mnie totalnie. Te kolory, ta konsystencja i pigmentacja powaliła na kolana wszystkie znane mi dotąd palety. Zobaczcie same, jaka jest piękna! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
SWATCHE ROBIONE NA SUCHO BEZ JAKIEJKOLWIEK BAZY :-)<br />
Przejechałam palcem raz po cieniu i siup na dłoń - taka pigmentacja! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcYPUi91YswW79RoHoBeztf9L6EiSQx7w8_v63t8ygkb3Uguf0HDrUV1prbocb3NbpG4OXny3P4EzH0p4SOW34UYd5kYswsFY7nTSYEPrZRp9DpiLNh6v_Xmv5y5jIlXfEsh1vW0nLuSxi/s1600/20171023_114801.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcYPUi91YswW79RoHoBeztf9L6EiSQx7w8_v63t8ygkb3Uguf0HDrUV1prbocb3NbpG4OXny3P4EzH0p4SOW34UYd5kYswsFY7nTSYEPrZRp9DpiLNh6v_Xmv5y5jIlXfEsh1vW0nLuSxi/s640/20171023_114801.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Paleta zawiera, jak już wcześniej wspomniałam 9 metalicznych kolorów. Są to od lewej:</div>
<div style="text-align: justify;">
- chłodny beż z lekką domieszką zimnego złota</div>
<div style="text-align: justify;">
- miedź połączona ze złotem w kolorze różowym - to jeden z moich ulubieńców</div>
<div style="text-align: justify;">
- chłodny brąz z lekką poświatą złoto bordową</div>
<div style="text-align: justify;">
- szampański neutralny odcień</div>
<div style="text-align: justify;">
- żółte złoto </div>
<div style="text-align: justify;">
- brąz pomieszany z różem i złotem</div>
<div style="text-align: justify;">
- bardzo chłodne białe złoto</div>
<div style="text-align: justify;">
- grafitowy, stalowy odcień z odrobiną niebieskości i fioletu</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
- ciepła szarość</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zobaczcie teraz kolory z nieco bliższej perspektywy:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQx81RXginhLOLvWU4slBUN3nuxI8gJiyxLBXWyNcQebwDfyhyphenhyphenYybicxkG6rCPtXNnFNiu-7k-o2oAgihSejnjBsX5mw32SjZeIwvsTS7fLO-a_CykwKQmq_09KY9habBSZjn0siwRZbx5/s1600/20171023_114806.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQx81RXginhLOLvWU4slBUN3nuxI8gJiyxLBXWyNcQebwDfyhyphenhyphenYybicxkG6rCPtXNnFNiu-7k-o2oAgihSejnjBsX5mw32SjZeIwvsTS7fLO-a_CykwKQmq_09KY9habBSZjn0siwRZbx5/s640/20171023_114806.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW6IahZrhXUDoQ3Kd-SKuqB-9EyvKqh3X4f5_RmDB5wPLVH3a4f4lxqGC12LEGStFrGasY_d-kepCyWv_q07Spw_0w3hNWpQxZ0vfSAxZlfO5uCEWwzQ4jksG7r9gnrm_OMgme-5EUEob4/s1600/20171023_114810.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW6IahZrhXUDoQ3Kd-SKuqB-9EyvKqh3X4f5_RmDB5wPLVH3a4f4lxqGC12LEGStFrGasY_d-kepCyWv_q07Spw_0w3hNWpQxZ0vfSAxZlfO5uCEWwzQ4jksG7r9gnrm_OMgme-5EUEob4/s640/20171023_114810.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_5sRiu__2SGNMaZKJGq2SNvw7-4MePbnZHBb8R2y-xxzec6yII8hc8znJzYNwXjbwhLY0KPm5kQo_9SzwuJHTmp2eV4z7tmtMGt5mUZKM_wqSUrCcsG_nrEWhTreaAma1_IQMWyWzL6gW/s1600/20171023_114818.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_5sRiu__2SGNMaZKJGq2SNvw7-4MePbnZHBb8R2y-xxzec6yII8hc8znJzYNwXjbwhLY0KPm5kQo_9SzwuJHTmp2eV4z7tmtMGt5mUZKM_wqSUrCcsG_nrEWhTreaAma1_IQMWyWzL6gW/s640/20171023_114818.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje zdanie na temat tej paletki jest takie: to najlepsza paleta, jaką miałam do tej pory. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pomijając te przepiękne kolory, paletka ma super miękkie, ale nie za miękkie cienie, które są bardzo mocno napigmentowane. Nieco zacierają się i tracą na intensywności podczas rozcierania, ale i tak są lepsze niż wszystkie, które miałam dotychczas. Cienie absolutnie nie gubią metalicznośc, a dokładniej mówiąc nie pozostawiają brokatu ani drobinek na całej twarzy, zostają tam, gdzie zostały nałożone. Nadają się do aplikacji zarówno na sucho, jak i na mokro. Do tego cienie świetnie się trzymają, nie zbierają w załamaniach, w ciągu dnia nie tracą na intensywności. Jak dla mnie bomba.</div>
<div style="text-align: justify;">
Poza jednym minusem, o którym wspomniałam, posiada jeszcze jeden niewielki mankament - w palecie brakuje mi cielistego, matowego cienia - wtedy całą paletką można by było stworzyć cały makijaż. Ale i bez tego da się żyć - w końcu to paleta metaliczna. I tak da się nią stworzyć delikatny makijaż na co dzień i imprezowy, mocny makijaż na wieczór.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_ZxSxXdVSNGDpcQHa1Vo3l4I4ha6ryeL4QOmkyouvqCu2U_kciT7Ic4mLPtF8QAzlvRx6gPMe7xFzM8leFiZJqMg9UrF2C5T3P8x1WzAFWw4SYNLmL9ZD6YyMOeAV9zKJnMAtlrOVDW-B/s1600/20171023_114716.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_ZxSxXdVSNGDpcQHa1Vo3l4I4ha6ryeL4QOmkyouvqCu2U_kciT7Ic4mLPtF8QAzlvRx6gPMe7xFzM8leFiZJqMg9UrF2C5T3P8x1WzAFWw4SYNLmL9ZD6YyMOeAV9zKJnMAtlrOVDW-B/s640/20171023_114716.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Myślę, że jest to paletka dla każdej z nas, która lubi nieco błysku i mocny akcent na oku. Tej jesieni paletka będzie hitem nie tylko u mnie - tak czuję! Poleciłam ją kilku osobom, i wiem, że są równe zadowolone, jak ja :-) To niesamowite, jak Gosh wpasował się w aktualne trendy makijażowe. Ja jestem oczarowana tą paletą, a Wy?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A Wy macie już swoją ulubioną paletę na jesień? Jeśli tak, to koniecznie dajcie znać, co to cuda. Czekam na Wasze komentarze! </div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-64392841103273613852017-10-23T21:44:00.001+02:002017-10-23T21:44:54.560+02:00Testery - czym są, skąd się biorą i czy są mocniejsze od pełnowartościowego produktu?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyAHZehiX1bUa6CHLOm6IHci0bchFKF1T1gBq-lri2eScPFQh_-1fMv6nQCkBCo5hAk1QGxSlzcJYb9mLYAtjHCI7yqCBjVi_RmMIpkBBWsIEdvoJ5he2UMqRuK8lvD3v_QNXtw2KPKs2q/s1600/Testery.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyAHZehiX1bUa6CHLOm6IHci0bchFKF1T1gBq-lri2eScPFQh_-1fMv6nQCkBCo5hAk1QGxSlzcJYb9mLYAtjHCI7yqCBjVi_RmMIpkBBWsIEdvoJ5he2UMqRuK8lvD3v_QNXtw2KPKs2q/s640/Testery.png" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Czy zastanawiałyście
się kiedyś nad tym, co to jest tester? Dlaczego tester jest
testerem? A może słyszałyście opinię, że tester produktu jest
zazwyczaj lepszy od pełnowartościowego produktu? A może kiedyś
zadałyście sobie pytanie, dlaczego tester jest zawsze tańszy?
Chętnie podzielę się z Wami moją wiedzą na ten temat – a
trochę o tym wiem ;-)</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jesteście ciekawe? To
zapraszam dalej.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZGIjF00jj1R5LzCn_MUMvQbnI7VMXdn-8NjIUNFREXeWucLckkOPMxpiT-RAsmNxF94v38-o-fVCrwUQzJsmKXWy4nfaL4ARVYYdFUuuH3E7UWBZJFStdmexvaWi5LS3Tf0NhyphenhyphenfJY0kH4/s1600/20160811_134555_Richtone%2528HDR%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZGIjF00jj1R5LzCn_MUMvQbnI7VMXdn-8NjIUNFREXeWucLckkOPMxpiT-RAsmNxF94v38-o-fVCrwUQzJsmKXWy4nfaL4ARVYYdFUuuH3E7UWBZJFStdmexvaWi5LS3Tf0NhyphenhyphenfJY0kH4/s640/20160811_134555_Richtone%2528HDR%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Pozwólcie, że temat
testerów rozwinę za przykładzie perfum.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Co to jest tester?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Testerem jest produkt
pełnowartościowy, który służy klientowi do zapoznania się z
zapachem, wyglądem flakonu (często jego zasadniczej części, bez
korka).
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Podobnie jest przypadku
kosmetyków, aczkolwiek w tym przypadku testery często pakowane są
w mniejsze opakowania – tak mają np. podkłady. Pomadki i tusze
raczej występują w pełnowymiarowych opakowaniach.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Musiałam to napisać, bo
wiele kobiet uważa, że każdy produkt może być testerem. Tutaj
akurat miałam na myśli bardziej kosmetyki kolorowe niż perfumy.
Aczkolwiek i otwieranie perfum i pryskanie się nimi widziałam...</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRRM9EOwHRFtGVfsquNXCGiBTd219adYa7lOEoOWnUJa5pCDEMMntSnzNQ6cPyU6Brab4ghioBZhzYZPIwaLkKeTscaa7h7c4n2RfNa6GzfPN1fR8v1-65MlzoOvox8c395iSinThWJtkl/s1600/20171023_184145.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRRM9EOwHRFtGVfsquNXCGiBTd219adYa7lOEoOWnUJa5pCDEMMntSnzNQ6cPyU6Brab4ghioBZhzYZPIwaLkKeTscaa7h7c4n2RfNa6GzfPN1fR8v1-65MlzoOvox8c395iSinThWJtkl/s640/20171023_184145.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Dlaczego tester jest
tańszy?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Nie, nie dlatego, że
jest gorszy bądź lepszy od oryginału. Wytłumaczę Wam to na
przykładzie perfum. Zauważyłyście, że niektóre flakony na
półkach w perfumeriach, czy drogeriach nie mają pięknych,
ozdobnych korków, które powinny mieć? A no właśnie. Opakowanie
takiego testera jest po prostu okrojone o zbędne ozdobniki. Możecie
tego nie wiedzieć, ale testery perfum przychodzą do sklepów w
zwykłym szarym lub białym kartoniku z napisem tester – tyle. Bez
pięknego opakowania, bez folii itp.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Drugim powodem
uświadamiającym Wam, dlaczego testery są tańsze, jest to, że
testery są wolne od podatku, a sam producent na nich nie zarabia.
Dlaczego? Bo są oferowane klientom za darmo i nie są to produkty
przeznaczone do sprzedaży.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmbfgWXYH4M0iij-lirpigt782jNIMA3F0fDnZRM70SHAX-YnLZqJTwWnDQXuNUpwwjBTeShCBXNbxlwFyb-YUtx7CCVlBeggIj_WzWXiY4GYfyJyIQytN6c2TWdjn1-U-xKG-9RUyHmqR/s1600/20171023_184335.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmbfgWXYH4M0iij-lirpigt782jNIMA3F0fDnZRM70SHAX-YnLZqJTwWnDQXuNUpwwjBTeShCBXNbxlwFyb-YUtx7CCVlBeggIj_WzWXiY4GYfyJyIQytN6c2TWdjn1-U-xKG-9RUyHmqR/s640/20171023_184335.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Czy tester jest lepszy od
produktu?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Ileż ja się o tym
nasłuchałam. Ilu ludzi tak mówi, nie wiedząc jaka to bujda. Krew
mi się w żyłach gotuje, jak słyszę takie głupie stwierdzenia...</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Po pierwsze w świetle
prawa, sprzedając towar, który znacznie różni się od testera
jest oszustwem. Co za tym idzie każda z nas, kupując np. perfumy,
które są znacznie słabsze od testera, inaczej pachnące i znacznie
mniej trwałe, zapewne podałaby producentów do sądu o wprowadzanie
klienta w błąd i zarabianie na jego naiwności.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Po drugie, gdyby
faktycznie tak było, że tester jest mocniejszy to wyobraźcie
sobie, jak to miałoby być zrobione. Musiałaby zostać otwarta
druga linia produkcyjna, z inną, wzmocnioną formułą. Wiąże się
to z ogromnymi kosztami, które, owszem firmy posiadają. Ale po co
mają się pchać w koszta, wymyślać mocniejsze formuły? Tylko po
to, by wyprodukować jedną setną tego, co potem ląduje na półkach?
Wyobraźcie sobie, że jeden tester przypada na jeden sklep, a na
sklepie tych produktów jest znacznie więcej. Więc testery
stanowiłyby znacznie mniejszą część całej produkcji, dla której
na pewno nikomu nie chciałoby się i nie opłacałoby się otwierać
nowej linii produkcyjnej.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Poza tym. Zamknijcie oczy
i wyobraźcie sobie perfumy np. Chanel. Wyobraźcie sobie teraz ich
flakon. Jest mocniejszy niż produkt. Kupiłyście produkt i
jesteście zawiedzione, bo wiecie, że tester był lepszy, pachniał
dłużej i mocniej. Wróciłybyście po kolejny flakon tych perfum do
perfumerii czy drogerii? NO WŁAŚNIE. Byłyby to perfumy, które
sprzedane zostały jednie raz. Żaden z klientów, które je kupił,
nie zrobiłby tego ponownie. Ba, żaden z grona rodziny i znajomych
także by tego nie zrobił. Pamiętajcie, że niezadowolony klient to
15 straconych klientów. Żadna marka, nieważne czy ekskluzywna, czy
nie, nie pozwoliłaby sobie na takie zagranie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Wiecie, na jakiej
zasadzie 'produkowane' są testery?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Są to losowo wybrane
produkty z danej partii. Są to totalnie przypadkowe flakony perfum,
pomadki, kredki, czy tusze. Ciężko byłoby podmienić ich środek
na lepszy... Kto by się w to bawił?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1plM0gXg0WPcbI1kSvf5T2Fua7wqGsygUvPPL63ivELNuGcW1S7YAZLcwDvGQ_OEfhx6yP1N_ubFRk16p5k4YyYrKFvBii0sqnnagrhdVftsqSc5WQauHL6mGVsDHETQhp9w_kTYdlWf3/s1600/20171023_184224.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1plM0gXg0WPcbI1kSvf5T2Fua7wqGsygUvPPL63ivELNuGcW1S7YAZLcwDvGQ_OEfhx6yP1N_ubFRk16p5k4YyYrKFvBii0sqnnagrhdVftsqSc5WQauHL6mGVsDHETQhp9w_kTYdlWf3/s640/20171023_184224.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Dlaczego nie do
wszystkich produktów są testery?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Bo często tych testerów
brakuje. Bardzo często jest ich po prostu zbyt mało, by obdarować
wszystkie punkty sprzedaży. Ale to nie znaczy, że testera nie ma i
nie będzie. Bardzo często są one dosyłane, bądź sklepy robią
tester z produktu, który potem jest przez firmę oddawany.
Aczkolwiek nie w każdym sklepie/drogerii/perfumerii jest prowadzona
taka praktyka. Dlatego nie denerwujcie się, kiedy na półce przy
pomadce, tuszu, czy perfumach nie ma testera. Zapytajcie sprzedawce,
czy przypadkiem nie jest gdzie indziej, czy w ogóle jest, albo czy
można w jakiś inny sposób sprawdzić towar. Być może sprzedawca
jest Wam w stanie udzielić bardzo wyczerpującej odpowiedzi. Nigdy
nie otwierajcie produktów. Nie róbcie tego. Pełnowartościowe
produkty służą do sprzedaży. A myślę, jestem przekonana wręcz,
że żadna z Was nie chciałaby kupić pomadki, którą ktoś jedynie
'maznął' na dłoni.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Czy warto kupować
testery?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jeśli macie pewność,
że są one oryginalne – jak najbardziej. Jak już wspomniałam
wyżej, ich cena uwarunkowana jest jedynie skromnym opakowaniem,
brakiem pudełka, czy zatyczki. Produkty te też nie są używane.
Przynajmniej ja nie spotkałam się z testerem, który był użyty a
później sprzedany.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Jak Wy się na to
wszystko zapatrujecie? Kupujecie testery, czy omijacie je szerokim
łukiem? A może należycie do grona tych osób, które twierdziły,
bądź twierdzą nadal, że testery są lepsze? Czekam na Wasze
odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Buziaki ! :*</div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-30015107155503600692017-10-21T18:09:00.000+02:002017-10-21T18:09:02.491+02:00Farmona / Dermiss - nowości w mojej pielęgnacji.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4BkblDzjgSeZXUKkOREPyywZVIgZcgUleJEZX1PUVodmtV09934M3-9Nz0Nt4b5-J5zSWs3H0cYrseAl4wzgnwjBymQAXncEuKKbUBwOKNuHqYRLtv8-l3rp-XD8BNJWnXGG2_amdj4Rm/s1600/Dermiss.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4BkblDzjgSeZXUKkOREPyywZVIgZcgUleJEZX1PUVodmtV09934M3-9Nz0Nt4b5-J5zSWs3H0cYrseAl4wzgnwjBymQAXncEuKKbUBwOKNuHqYRLtv8-l3rp-XD8BNJWnXGG2_amdj4Rm/s640/Dermiss.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie mój ulubiony balsam do ciała w sprayu? Jeśli nie, to zapraszam TUTAJ. Pamiętacie moje zachwyty nad tym kosmetykiem? A no właśnie. Ostatnio w ręce wpadło mi kilka nowych produktów dla mnie marki Dermiss, która wyszła spod skrzydeł naszej polskiej marki Farmona. Nie są to nowości, już trochę na rynku są ale jakoś zawsze nie było mi z nimi po drodze. Z racjo tego, że balsam sprawdził się u mnie rewelacyjnie, mam wobec tych kosmetyków bardzo duże oczekiwania. Chcecie zobaczyć, co nowego pojawiło się w mojej pielęgnacji? Zapraszam!</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCVJGs3HoHMf_6bJQrBJxV1kaOGVLlRxMkmSuqQOHq3g45Q7AYuqy3Vw_Fk-TGoD7ktKWFCJZGtHA2EiHyV3lNy2rXGWkVjXDgJBl6FF1b13_Vz5i0Lazxz9GQovP0gIEndgXd8ytx59fI/s1600/dermiss+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCVJGs3HoHMf_6bJQrBJxV1kaOGVLlRxMkmSuqQOHq3g45Q7AYuqy3Vw_Fk-TGoD7ktKWFCJZGtHA2EiHyV3lNy2rXGWkVjXDgJBl6FF1b13_Vz5i0Lazxz9GQovP0gIEndgXd8ytx59fI/s640/dermiss+2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na pierwszy ogień idzie <b>nawilżający płyn micelarny</b>. Płynów miałam już wiele. I każdemu stawiam bardzo wysoko poprzeczkę. Ma przede wszystkim dobrze, szybko i skutecznie zmywać makijaż, nie podrażniając przy tym skóry. Ma także nie piec w oczy. I ma być przyjemny w używaniu. Mało który płyn jest w stanie sprostać moim wymaganiom. Tego micela miałam już okazję używać i powiem Wam, że póki co jestem bardzo miło zaskoczona. Przede wszystkim super wygodną pompką. I tym, jak dobrze zmywa makijaż.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pojemność 200ml, cena: 16,95 <a href="https://sklep.farmona.pl/dermiss-pielegnacja-twarzy/1431-dermiss-02-ideal-balancer-nawilzajacy-plyn-micelarny-200ml-5900117003572.html">na stronie producenta</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji1Y0YPekKcu6L1ZD-WJx_vysX3YPjRi-L8A-Xsqd4UqiqWkLMNnXl8JEVjVAA7bSlT4hOlVLFlclRaYA6Fm-mbOWyTm0kRPSO3-T7QG7zhcFzmYc_3GeH3_ClSUXSEmyf2nM56JGQTzJL/s1600/dermiss+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji1Y0YPekKcu6L1ZD-WJx_vysX3YPjRi-L8A-Xsqd4UqiqWkLMNnXl8JEVjVAA7bSlT4hOlVLFlclRaYA6Fm-mbOWyTm0kRPSO3-T7QG7zhcFzmYc_3GeH3_ClSUXSEmyf2nM56JGQTzJL/s640/dermiss+3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny produkt bardzo mnie intryguje. Uwielbiam mocne peelingi, które dogłębnie oczyszczają skórę twarzy. <b>Progresywny żel złuszczający z kwasem szikimowym</b> - brzmi interesująco, nieprawdaż? Mam nadzieję, że dobrze złuszczy mój martwy naskórek twarzy i odblokuje pory skóry. Nie ma żadnych drobinek - sprawdzałam, więc już mi się bardzo podoba. Nie mogę się doczekać, kiedy go użyję i już przebieram nogami na samą myśl, że go użyję. Już dawno nic mnie tak mocno nie zainteresowało.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pojemność 75ml, cena: 20,00zł na <a href="https://sklep.farmona.pl/dermiss-pielegnacja-twarzy/1432-dermiss-03-soft-exfoliation-progresywny-zel-zluszczajacy-75ml-5900117003589.html">stronie producenta</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH2rVfVE4CnLzoft1BTpA-0yGJl7nt22VlJra56MMO37qye1cjnXdvZDVJUrEF5zjNYZtBSTwwm4ktdOSgo2hiDqbgfKT8uYeJc5O-8Vl4z8wSiFil8SmXm3L8nw-fKYMniX9ywVld7AS6/s1600/dermiss+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH2rVfVE4CnLzoft1BTpA-0yGJl7nt22VlJra56MMO37qye1cjnXdvZDVJUrEF5zjNYZtBSTwwm4ktdOSgo2hiDqbgfKT8uYeJc5O-8Vl4z8wSiFil8SmXm3L8nw-fKYMniX9ywVld7AS6/s640/dermiss+4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Serum przeciwzmarszczkowe</b>, to coś, czego moja skóra już potrzebuje. Zauważyłam, że na mojej twarzy zaczynają pojawiać się pierwsze zmarszczki, więc zamierzam strzelić sobie coś mocniejszego na noc. Serum to można stosować zarówno na skórę twarzy, jak i pod oczy, więc dla mnie rewelacyjna sprawa. A na moje czoło i tak nie pomoże... Niestety mam za wielkie czoło i zbyt często się dziwię, by móc cieszyć się tak gładką skórą... Ale jeśli to serum poradzi sobie chociażby odrobinę z moim pomarszczonym czołem, będę wniebowzięta!</div>
<div style="text-align: justify;">
Pojemność 30ml, cena: 32,00zł na <a href="https://sklep.farmona.pl/dermiss-pielegnacja-twarzy/1434-dermiss-06-age-managment-serum-przeciwzmarszczkowe-do-twarzy-i-pod-oczy-30ml-5900117003602.html">stronie producenta</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiDKWg4cPZbAmiD0esQRlwbynlxyazB08y50sNwZqMfRJe9l6R7k7ez5HhGPYitqMryR30ZFkLflwJVi_MyqOWX5BTKfT5igSCYBXQRzX8NSLeUyaTH82XvgcOGqHT7dwGr0nTRdbBKlZi/s1600/dermiss+5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiDKWg4cPZbAmiD0esQRlwbynlxyazB08y50sNwZqMfRJe9l6R7k7ez5HhGPYitqMryR30ZFkLflwJVi_MyqOWX5BTKfT5igSCYBXQRzX8NSLeUyaTH82XvgcOGqHT7dwGr0nTRdbBKlZi/s640/dermiss+5.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnia rzecz, jaka wpadła mi w łapki to<b> kuracja z witaminą C w ampułkach</b>. Działanie tej witaminy uwielbiam. Pięknie wyrównuje koloryt skóry, cudownie ją rozświetla i nadaje zdrowego wyglądu. Tego też oczekuję od tych ampułek. Fajne w nich jest to, że jedna taka ampułka wystarczy na kilka razy, więc mniemam, że cała kuracja będzie wydajna. Ponad to, do zestawu dołączony jest dokręcany aplikator, co znacznie ułatwi nakładanie produktu na skórę. W przypadku tych ampułek także liczę na delikatne działanie przeciwzmarszczkowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pojemność 5x5ml, cena: 35,01zł na <a href="https://sklep.farmona.pl/dermiss-pielegnacja-twarzy/1438-dermiss-05-vitamin-booster-restrukturyzujaca-kuracja-z-witamina-c-5x5ml-5900117003640.html">stronie producenta</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak sprawdzą się u mnie te kosmetyki, powiem Wam, jak tylko mocniej je przetestuję. Na pewno dowiecie się, czy warto je mieć, czy też nie. Jesteście ciekawe, jak się sprawdzą? A może już coś z nich miałyście okazję używać? Czekam na Wasze komentarze!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-19730944008125071602017-10-16T14:59:00.000+02:002017-10-16T14:59:17.990+02:00Jak wydłużyć życie tuszu, czyli sprawdź, czy dobrze go używasz?<div style="text-align: justify;">
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWCPjTyJ6tR0BBAa3aJoGkw427BRKwack1rqhpeJo5z8G9lMLla_ctZq70jMx2YCsozejAkt3MvyBkKaigYweZNSY1ys3qIeZPJa_k6y53-i93xuPMRz-Q5Gx_s31adY1N0ZtIqpdchA3d/s1600/Tusz+do+rzes.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWCPjTyJ6tR0BBAa3aJoGkw427BRKwack1rqhpeJo5z8G9lMLla_ctZq70jMx2YCsozejAkt3MvyBkKaigYweZNSY1ys3qIeZPJa_k6y53-i93xuPMRz-Q5Gx_s31adY1N0ZtIqpdchA3d/s640/Tusz+do+rzes.png" width="640" /></a></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Niech zgadnę: jedyną
rzeczą, której nie może zabraknąć w makijażu jest tusz do rzęs.
Mam rację, prawda? Żadna z nas nie jest w stanie ukończyć
makijażu dopóki nie pomaluje swoich rzęsidełek. Zgadzacie się ze
mną?
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
A czy zgodzicie się ze
stwierdzeniem, że prawie większość z Was robi to źle? Tzn źle
używa tuszu, źle go przechowuje i źle o niego dba? Kontrowersyjne
stwierdzenie? No to czytajcie dalej, a w komentarzu dajcie znać, jak
się odnosicie do tematu :-)</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Zacznijmy od tego, że
ważność tuszu od momentu otwarcia różni się w zależności od
firmy, ale waha się ona między 3 a 6 miesiącami. Warto
przestrzegać tej granicy, bo oko, jako wrażliwa część naszego
ciała narażona jest na działanie przeterminowanego tuszu. Ale
często dzieje się tak, że wyrzucamy tusz nim minie sugerowana data
przydatności do użycia. Dlaczego tak się dzieje? I czyja to jest
wina? Zaraz Wam wszystko opowiem!</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Pierwsza rzecz, jaką źle
robimy, to nie dokręcamy tuszu. Za słabo, za szybko, na szybko lub
czasem w ogóle pozostawiamy jedynie szczoteczkę wetkniętą w
opakowanie i tyle. Pozwalamy na to, by powietrze dostawało się do
środka, przez co tusz powolutku i po cichutku wysycha. Przyznajcie
się, ile razy zdarzyło Wam się źle zakręcić tusz? No właśnie...</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br />
Drugi błąd to złe
przechowywanie. Często tusz trzymamy na toaletkach, gdzie z racji
tego, że często go używamy, leży sobie gdzieś na wierzchu, jak
my to mówimy 'pod ręką'. Zapytacie pewnie, a co to ma do rzeczy?
A no to, że często nasze toaletki stoją w pobliżu okna, prawda?
Prawda! A co za tym idzie, mamy na nich dużo światła słonecznego,
prawda? Prawda! A więc co się dzieje z tuszem, kiedy muska go
słońce? Grzeje się... A to jest dla niego szkodliwe tak samo, jak
i dla nas smażenie się na solarium... Kosmetyki nie lubią ani
światła ani ciepła. Pamiętajmy o tym.</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Ale czy to wszystko, co ma
pływ na stan naszego tuszu? Otóż nie... Jeśli dwa pierwsze błędy
Ciebie nie dotyczą, być może po prostu ŹLE UŻYWASZ TUSZU. Tak,
tak moje drogie Panie! Moje obserwacje zarówno prywatne, jak i zawodowe dały
mi mocno do myślenia i wskazują jednoznacznie, że nie potrafimy
prawidłowo używać tuszu do rzęs.</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
A jak to robić? To
proste!</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4wRaS-IrSWLvY-JslSorjgFG0ForI28SP0c2hgpg6Ah_F1qIPfr6CPLaJFKdsT96mDyR39jm7M5fzDNcZRFymPTnAaG7VwTp2kpi3GwlFb61OjBWHIVg5gQaPvwDTsrVam5NN3OxHoVta/s1600/tusz+2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4wRaS-IrSWLvY-JslSorjgFG0ForI28SP0c2hgpg6Ah_F1qIPfr6CPLaJFKdsT96mDyR39jm7M5fzDNcZRFymPTnAaG7VwTp2kpi3GwlFb61OjBWHIVg5gQaPvwDTsrVam5NN3OxHoVta/s640/tusz+2.png" width="640" /></a></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Po pierwsze nie
'pompujemy' tuszu. To jedna z gorszych rzeczy, jaką możemy
zafundować naszej maskarze, a także później naszym oczom. Podczas
'pompowania' do tuszu wtłaczamy powietrze, co powoduje jego
gęstnienie i wysychanie.
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Jak to prawidłowo robić?
Włożyć szczoteczkę i kręcić nią tak, jak kręcimy
błyszczykiem, kiedy się kończy. Stosując tę zasadę zobaczycie,
jak bardzo duży wpływ ma to na jakość i użyteczność tuszu.</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJorqJSEog5oADD_pGwK9nDQbt6rUz2HXv0_AYsi0wiikFn2-bd08ajo8FE6nZfk7lvl3s3SsnAzIxHB4NdlFdjOHG486xdJQHHHZ7-wDAEcu-KMs_Pk0Nkg9NPB2CpsEw2iazyb85M-N2/s1600/yes.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJorqJSEog5oADD_pGwK9nDQbt6rUz2HXv0_AYsi0wiikFn2-bd08ajo8FE6nZfk7lvl3s3SsnAzIxHB4NdlFdjOHG486xdJQHHHZ7-wDAEcu-KMs_Pk0Nkg9NPB2CpsEw2iazyb85M-N2/s640/yes.png" width="640" /></a></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Po drugie, jak już sobie
ładnie 'wypompujemy' tusz, to zazwyczaj na samym czubku zbiera się
nadmiar. I co wtedy robimy? Wycieramy o brzeg opakowania! BŁĄD!!
Podczas, kiedy my sobie malujemy rzęsy, nadmiar tuszu zostawiony
sobie przez nas na krawędzi opakowania po prostu wysycha. A potem
taki wyschnięty jest przez nas włożony razem ze szczoteczką do
środka. I co w związku z tym? A no to, że ten wyschnięty nadmiar
powoduje wysychanie maskary.
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Jak prawidłowo to zrobić?
Najlepiej nadmiar tuszu wytrzeć o chusteczkę, płatek kosmetyczny
lub nawet dłoń, kiedy nic nie mamy pod ręką. To będzie znacznie
lepsze niż pozostawianie nadmiaru na tym biednym opakowaniu.
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSgKB6L0oDiO9PJ6yR0Puht0Tz3HSw_p_ohLE7vqEbpsDZYcTsLuneUS9VzN1wj_PdvX3yqXVAHX9TC6qy82wrE2Jpa4nbsnzeDLu3PIICLAgG6EFgmzst3OYVgsp-bjkaKy8-tPi_8H1H/s1600/tusz.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSgKB6L0oDiO9PJ6yR0Puht0Tz3HSw_p_ohLE7vqEbpsDZYcTsLuneUS9VzN1wj_PdvX3yqXVAHX9TC6qy82wrE2Jpa4nbsnzeDLu3PIICLAgG6EFgmzst3OYVgsp-bjkaKy8-tPi_8H1H/s640/tusz.png" width="640" /></a></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Myślicie, że to nic nie
znaczące szczegóły? Ja także tak myślałam, dopóki nie
otworzyłam sobie nowego opakowania i obiecałam sobie, że będę
uważnie je zamykać i pilnować się podczas aplikowania. I jaki
były efekty? Tusz nie zgęstniał mi tak, jak zawsze miał to w
nawyku, nie kruszył mi się, nie odbijał, a przede wszystkim służył
mi pełne pół roku, czyli cały okres przydatności. I śmiało
służyłby nadal, ale nie mam zwyczaju używać tuszu dłużej
niż pół roku...</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Ponad to taka moja mała
rada, a nawet dwie.</div>
<ol style="text-align: justify;">
<li><div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Im rzadziej moczysz
tusz podczas malowania rzęs, tym lepiej.</div>
</li>
<li><div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Warto raz na jakiś
czas umyć szczoteczkę płynem micelarnym, na niej tej zbiera się
zaschnięty tusz. (najlepiej użyć do tego bawełnianej szmatki
bądź ręcznika – nie pozostawią w szczoteczce niechcianych
'paprochów').</div>
</li>
</ol>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Dlatego tak ważne dla
nas, moje drogie jest to, byśmy nie otwierały tuszu w drogerii, czy
perfumerii, nawet jeśli nie ma do niego testera. Nie ma testera? Nie
otwieraj pełnowartościowego produktu, nie zaglądaj do niego.
Poszukaj tuszu, który ma tester, bądź odpuść sobie kupowanie. W
ostateczności możesz sprawdzić także wygląd szczoteczki w swoim
smartfonie – przecież w dzisiejszych czasach to żaden problem,
prawda?</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
To taka mała dygresja w
nawiązaniu do trwających promocji w Rossmannie. Ja nie chodzę do
tej drogerii w ogólne, nie ważne, czy są promocje, czy ich nie ma,
pisałam o tym TUTAJ. Marzy mi się dzień, w którym każda kobieta
w drogerii będzie miała świadomość co to jest tester i do czego
on służy...
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Co o tym wszystkim
sądzicie? Jak Wy używacie tuszu? Uważacie przy jego użytkowaniu,
czy robicie wszystkie błędy, o których pisałam. Jestem bardzo
ciekawa Waszej opinii! Czekam na Wasze komentarze!</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-31949689519759362662017-10-13T12:01:00.000+02:002017-10-13T12:01:16.153+02:00Jesienne paznokcie z Rosalind. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2T30uxI7K3TKIptihrJPySR-19-T10cxmKB1QCrAFh6bCxU_1mK9Q8yr0X-LLhi_LLnBdMQmEwThNHmbOX0il8k1a2eZnySPxqLRruFMLxBjmV6Ie_UCTNHldHb-_BHStMOFN4KjTbPol/s1600/zapraszam+na.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="560" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2T30uxI7K3TKIptihrJPySR-19-T10cxmKB1QCrAFh6bCxU_1mK9Q8yr0X-LLhi_LLnBdMQmEwThNHmbOX0il8k1a2eZnySPxqLRruFMLxBjmV6Ie_UCTNHldHb-_BHStMOFN4KjTbPol/s640/zapraszam+na.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lakierów hybrydowych mam sporo. Ale znacie to uczucie, kiedy brakuje Wam jeszcze jednego odcienia, którego na pewno nie macie? No właśnie... Mnie to uczucie dopada często. I gdyby nie Aliexpress pewnie bym poszła z torbami. Dlaczego Aliexpress? Bo tam także możecie zakupić lakiery hybrydowe. Jest wiele marek i bardzo duży wybór kolorów. Ceny? Jak to na Ali, do wysokich nie należą. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Nie chcę tu wywoływać jakiejś zbędnej dyskusji na temat składu tych lakierów itp. Ja ich używam na sobie i mnie nic się nie dzieje. Każdy inny, nawet europejski lakier jest w stanie wyrządzić krzywdę. Więc wstrzymajcie się z komentowaniem, że jak to, jak mogę używa chińskich lakierów?! Przecież to zło itp, itd. Spójrzcie na swoje lakiery i inne kosmetyczno urodowe rzeczy, na większości jest naps Made in China. Koniec wstępu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEYmlZg7OT934n9eS0C9u4h9jKpBvNntT2FY4NHTlINojiZcH3TdS-c2Dfl1OrCv_f3sN5Fu14au69GG4fHANwHtfdV3sx5qPQ62IK8lkmXaWm5uXD046SWQT6zUpe61eN1Whq0ehAPpto/s1600/bhk+bk+bkh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEYmlZg7OT934n9eS0C9u4h9jKpBvNntT2FY4NHTlINojiZcH3TdS-c2Dfl1OrCv_f3sN5Fu14au69GG4fHANwHtfdV3sx5qPQ62IK8lkmXaWm5uXD046SWQT6zUpe61eN1Whq0ehAPpto/s640/bhk+bk+bkh.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0o1UaCmWIy4UgwZPIp9hMmJiVyNXTODGB0T8SzG_tMZzCBcKnvg_d1kC0vXMppPzmvWD2FEL3f8NyhlJgBD4Vx8BNCbk98d8tKPFHMYJvVczreMnxQTLd_YADprkQj3r3uc9fN_xkL71U/s1600/bhkibvik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0o1UaCmWIy4UgwZPIp9hMmJiVyNXTODGB0T8SzG_tMZzCBcKnvg_d1kC0vXMppPzmvWD2FEL3f8NyhlJgBD4Vx8BNCbk98d8tKPFHMYJvVczreMnxQTLd_YADprkQj3r3uc9fN_xkL71U/s640/bhkibvik.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjzYeFqQStkOJRc_klZRMUvWAeoJqLiPuUCqCS1AK3948ix0HOJMmPWcvMQj1uO6EriijQUNLNVQg4hTGJfCpY9-JJQ04WMk9dKoUw_wgDMMGUCvT3aeJUc7VNC9fmxB30V2-QrDWQNJMb/s1600/rosalind.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjzYeFqQStkOJRc_klZRMUvWAeoJqLiPuUCqCS1AK3948ix0HOJMmPWcvMQj1uO6EriijQUNLNVQg4hTGJfCpY9-JJQ04WMk9dKoUw_wgDMMGUCvT3aeJUc7VNC9fmxB30V2-QrDWQNJMb/s640/rosalind.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWoojO0p7F4Ys4APEbRuda3d2j4G96bCeatZemEV6QFcwXhMTHKh1Jzzjgp37SBd8dSzM__gFZSWk_SORC-M9QpbCoBocKbc5o5xw-KzM0VmpwwIXnkS-HsMVDTV4M4kWiUCXIslBJX-m/s1600/vhv.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWoojO0p7F4Ys4APEbRuda3d2j4G96bCeatZemEV6QFcwXhMTHKh1Jzzjgp37SBd8dSzM__gFZSWk_SORC-M9QpbCoBocKbc5o5xw-KzM0VmpwwIXnkS-HsMVDTV4M4kWiUCXIslBJX-m/s640/vhv.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiohlLD-TaZPQ9sPAsQS-cMBoION8v55CDA6HZEj-HzCCAmbBU83Rrj7INmVFjKzv51XOT59u0dZn6WK-iqL-mt1MtuvX84akQ2mBKIcurCaPnxsJSU-QSUvcj_d0DarguQrUyuzHd4swIk/s1600/hjvbhkvkv.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiohlLD-TaZPQ9sPAsQS-cMBoION8v55CDA6HZEj-HzCCAmbBU83Rrj7INmVFjKzv51XOT59u0dZn6WK-iqL-mt1MtuvX84akQ2mBKIcurCaPnxsJSU-QSUvcj_d0DarguQrUyuzHd4swIk/s640/hjvbhkvkv.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl5tcTIoahuFrqqyY_RF7qT1226FakEnzxzXpM2QcBLGAk-5N0WyI5aYmZgPbsGIqzntxyJo4mZN5Etjq9LXqMwg7Z4SAiir20iI6xHenDpnmV-cf5tEsaVVm5jBwrUyY87HaeJuR31a2t/s1600/ikvvcj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl5tcTIoahuFrqqyY_RF7qT1226FakEnzxzXpM2QcBLGAk-5N0WyI5aYmZgPbsGIqzntxyJo4mZN5Etjq9LXqMwg7Z4SAiir20iI6xHenDpnmV-cf5tEsaVVm5jBwrUyY87HaeJuR31a2t/s640/ikvvcj.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, że ja fanką zieleni i niebieskości na paznokciach nie jestem. Jakiś czas temu przyszły do mnie lakiery z Aliexpress i właśnie teraz nadszedł czas na testowanie kolorów. Na moich pazurkach wylądował lakier Rosalind o numerze 20. Jest to ciemna, pastelowa zieleń w brudnym, szarym odcieniu. Ciężko jest mi opisać ten kolor, ale myślę, że na zdjęciach udało mi się go uchwycić jak najlepiej mogłam. Podoba mi się ten kolor!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co do samego lakieru. Ma on maluteńką buteleczkę choć etykieta sugeruje pojemność 7ml. Ok, niech im będzie. Lakier kosztował mnie całe 3 zł. Cena skandalicznie śmieszna :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
Malowało mi się nim dobrze. dwie warstwy wystarczyły do uzyskania pełnego krycia. Może te lakiery nie są w mojej ulubionej konsystencji, ale mieszczą się w granicach normy. Są gęstsze od Semilaca ale rzadsze od Indigo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Całe mani wykonałam przy użyciu:</div>
<div style="text-align: justify;">
Baza proteinowa Indigo.</div>
<div style="text-align: justify;">
Kolor nr 20 Rosalind.</div>
<div style="text-align: justify;">
Top Neonail.</div>
<div style="text-align: justify;">
Oliwka do skórek Neess.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7M3FpT5ML_X0mH8zBPbO0PoWzAioPugp3wW1wQmXiYEDISoqk30DLBOgsMQMfgAEm7YLrqEq-VePGmKdZOV-wTfVG743zZivKllGGMoXyMgXggJKcxHsYyc58vehtILVlZYbdPJueY_7D/s1600/yuvyuv.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="1310" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7M3FpT5ML_X0mH8zBPbO0PoWzAioPugp3wW1wQmXiYEDISoqk30DLBOgsMQMfgAEm7YLrqEq-VePGmKdZOV-wTfVG743zZivKllGGMoXyMgXggJKcxHsYyc58vehtILVlZYbdPJueY_7D/s640/yuvyuv.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak Wam się podoba taka nudna zieleń na paznokciach? Czekam na Wasze komentarze! :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-26481566483096694432017-10-10T17:59:00.000+02:002017-10-10T18:17:05.333+02:00Ulubieńcy września. BEAVER | LUMENE | NEESS | MAKE UP REVOLUTION | GREEN PHARMACY | GOLDEN ROSE |<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN6gQuX4oM_J2IguRUl1YNaE36KmViR9LvPiL1jbs86kngLf5vzkAwKiqSXBXXcwT8hUAdfidy6a5WyhR-8BYXxvVw1XYyZkgZaqHNcnRL7xt2j3Y7HmvHS3k7xBGN5aE2vLn9EtasKld8/s1600/IMG_20170228_210552.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN6gQuX4oM_J2IguRUl1YNaE36KmViR9LvPiL1jbs86kngLf5vzkAwKiqSXBXXcwT8hUAdfidy6a5WyhR-8BYXxvVw1XYyZkgZaqHNcnRL7xt2j3Y7HmvHS3k7xBGN5aE2vLn9EtasKld8/s640/IMG_20170228_210552.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Dawno nie było u mnie ulubieńców. I wiecie dlaczego? Jeśli nie, to Wam powiem. Nie było, bo nie miałam Wam nic nowego do pokazania. Tym razem też pokażę Wam kosmetyki, które już się u mnie przewijały, aczkolwiek jest kilka nowych produktów. Ale to tylko potwierdza moją teorię, że trzymam się tego, co znam, a unikam tego, co dla mnie jest nowe i nieznane. Zatem, czego tak kurczowo się trzymam i na razie nie mam zamiaru odpuścić? Czytajcie dalej, a się dowiecie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8ik3j3Q_gcMHp56ukvra5NpFbMVe1wP-GPQ4keoxk6FoNAC8pmLBonPM1ojGbBNK7JiHjReQwdWLeSL8R5ZYd9h_8zTxfyJor11HLZEyBvSyMLePfgxRqpLG5QsYtFtLA-lkPI1Es9mY2/s1600/IMG_20170810_134402.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8ik3j3Q_gcMHp56ukvra5NpFbMVe1wP-GPQ4keoxk6FoNAC8pmLBonPM1ojGbBNK7JiHjReQwdWLeSL8R5ZYd9h_8zTxfyJor11HLZEyBvSyMLePfgxRqpLG5QsYtFtLA-lkPI1Es9mY2/s640/IMG_20170810_134402.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<u><b>Paese hydro base under makeup.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym produkcie od kilku miesięcy pieję wniebogłosy na moim Instagramie. Kosmetyk, który doczekał się recenzji dwa posty wcześniej, więc pozwólcie, że opiszę go jedynie w skrócie. To już drugie moje opakowanie. Używam tego kosmetyku zamiast kremu na dzień, a działa jak krem i baza w jednym. Cudownie nawilża moją skórę, w końcu nie mam suchego i chropowatego czoła. Makijaż na tej bazie, czy też kremie, jak zwał tak zwał, trzyma się cudownie cały dzień, a każdy podkład, który do tej pory wchodził mi w zmarszczki mimiczne, nagle siedzi w miejscu i czeka na demakijaż. Dla mnie absolutny hit tego roku. Paese Kocham Cię! <3</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3yBybvuEylJ8J8fnlsKO1UVja_lVXEJBfDpaMHy8P-tvABSUIxx67WUcoVS_H5seJ2JybCZODq2MVuA9V4ZeMfWB6B62kfy0ZHdDPsyPqgYaUxIxYWEy_8z4AsaLm6upHRO4KsNNbb1o0/s1600/20160517_111318_Richtone%2528HDR%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3yBybvuEylJ8J8fnlsKO1UVja_lVXEJBfDpaMHy8P-tvABSUIxx67WUcoVS_H5seJ2JybCZODq2MVuA9V4ZeMfWB6B62kfy0ZHdDPsyPqgYaUxIxYWEy_8z4AsaLm6upHRO4KsNNbb1o0/s640/20160517_111318_Richtone%2528HDR%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><b>Golden rose perfect finish.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym podkładzie pisałam już dawno. I powiem szczerze, że na jakiś czas zostawiłam go gdzieś na samym dnie kuferka. I tak sobie leżał i czekał, aż go znajdę. I znalazłam. I ile razy do niego wracam, tyle razy się w nim zakochuję i przypominam, za co tak bardzo go lubię. Za super krycie, idealne na dzień, za wykończenie, jakie daje na skórze, za trwałość, za zapach, konsystencję i łatwą aplikacją czymkolwiek by go nie nakładał. Dla mnie wciąż jest w czołówce moich ulubionych podkładów. I niestety dziś dowiedziałam się, że go wycofują. Aż mi się smutno zrobiło...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGa0bc4bSnMSwY5VSQx_LTnh3zK4umIhF3p_A0rV5uTxiJq9SNHdCnt9JgtvDiaYygM23U2Sa_jQ1_viyi4HpcLWvLQM371f1A_dLOUraOnxPAQau618Rk9OPkhbmUd9qAO5nA0GwU_lNZ/s1600/IMG_20170228_210538.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGa0bc4bSnMSwY5VSQx_LTnh3zK4umIhF3p_A0rV5uTxiJq9SNHdCnt9JgtvDiaYygM23U2Sa_jQ1_viyi4HpcLWvLQM371f1A_dLOUraOnxPAQau618Rk9OPkhbmUd9qAO5nA0GwU_lNZ/s640/IMG_20170228_210538.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><b>Paese bronzer 2P.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
Tego kosmetyku chyba Wam nie muszę przedstawiać. Bronzer, który uwielbiam, kocham i ubóstwiam. Mam już 3 opakowanie, i jak się dowiedziałam - nie będzie póki co wycofany! Huuuuura! Jaka mnie ulga spotkała, kiedy to usłyszałam, to sobie nie wyobrażacie. Dla mnie ten bronzer to bronzer idealny. Pięknie się nakłada, idealnie nosi, super wygląda i ma piękne satynowe wykończenie. Kocham, kocham, kocham! Po raz kolejny Paese mnie nie zawodzi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiND5cpMf0M6qCWNkzKgM478wiqOwcxxoVMW7Rmul1x7pTSXVuq4Kqt_E8iLSwfgtFWxmoF8Shw_8bWNJ5O9JulnbepyEgdADK6muW_KiMYJ31lotSZyOfLIlGLDxDa7ROnXJLUulWybmCH/s1600/20161004_194827.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiND5cpMf0M6qCWNkzKgM478wiqOwcxxoVMW7Rmul1x7pTSXVuq4Kqt_E8iLSwfgtFWxmoF8Shw_8bWNJ5O9JulnbepyEgdADK6muW_KiMYJ31lotSZyOfLIlGLDxDa7ROnXJLUulWybmCH/s640/20161004_194827.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<u><b>Lumene eyeshadow primer.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta baza także gości w moich ulubieńcach już po raz kolejny. Jest to moje trzecie opakowanie i póki co lepszej bazy pod cienie nie znam. Trzyma cienie w ryzach, a powiekę mam trudną, lekko maskuje powierzchnię powieki, wyrównuje jej koloryt i podbija pigmentację cieni. Dla mnie ideał, czego chcieć więcej?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY7azXSJP60ZktJWuADF__hrB7Uqdqag3RSA7EDeUQGMpJF7IHVbOHHAljJh1gMkhf6D74jV2wux-EjZJo3oEv9s87CKcrYI43IFDAeomI3Key_-ATRtznI0U1X_UgGapBvyIOSdJaIhHH/s1600/IMG_20171005_211755.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY7azXSJP60ZktJWuADF__hrB7Uqdqag3RSA7EDeUQGMpJF7IHVbOHHAljJh1gMkhf6D74jV2wux-EjZJo3oEv9s87CKcrYI43IFDAeomI3Key_-ATRtznI0U1X_UgGapBvyIOSdJaIhHH/s640/IMG_20171005_211755.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><b>Makeup revolution/ i heart makeup - serduszka.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
Moja rodzina serduszek ciągle się powiększa. Lubię je. U mnie sprawdzają się rewelacyjnie i nieważne kiedy i na co je nałożę, zawsze wyglądają fajnie. Najbardziej lubię ten słynny goddess of faith, czyli szampański rozświetlacz, an którym UWAGA ! zaczyna być widać zużycie - szok! Pozostałe dwa uwielbiam i stosuję je wszystkie razem, naprzemiennie i w zależności od mojego humoru.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht0l3_r0092vkGQuqY3iXvKL0FVC1qYsMbRR9mHACgLym_pDt6d-7NX1f2rsqk1jTnOmafJPreL_pJbAvO_BCIvhp-JhuszJM10E6JQrURK8SP0layGLdLqG6Ftg7S_EpVBCAkQzvNgvYH/s1600/IMG_20171005_211825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht0l3_r0092vkGQuqY3iXvKL0FVC1qYsMbRR9mHACgLym_pDt6d-7NX1f2rsqk1jTnOmafJPreL_pJbAvO_BCIvhp-JhuszJM10E6JQrURK8SP0layGLdLqG6Ftg7S_EpVBCAkQzvNgvYH/s640/IMG_20171005_211825.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><b>Green pharmacy żel do mycia twarzy.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
Dawno już nie miałam czegoś, co by mnie zachwyciło w temacie demakijażu. Ten żel wyparł z mojej łazienki wszystkie płyny micelarne itp. Po prostu myję nim całą twarz, bez wstępnego demakijażu oczu. Mam wersję aloesową, do skóry wrażliwej i jest ekstra. Świetnie zmywa makijaż, nie piecze w oczy, nie ściąga mi skóry, nie podrażnia. I to wszystko za niecałe 8 zł. Dla mnie bomba!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2gDW3BRiIa3WAUfq3Y5K47eEdWIl0cfZPPp2ChrlSeqaIydZysPPzq76CsHlandlby6a1rRT4xB-_mgC57YrdIfBqcIMIrRfAiB_Q1KSiF83YLU0QVVS3RcB1-IImZKWVIFqTDd8-Tpfx/s1600/20161021_170029_Richtone%2528HDR%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2gDW3BRiIa3WAUfq3Y5K47eEdWIl0cfZPPp2ChrlSeqaIydZysPPzq76CsHlandlby6a1rRT4xB-_mgC57YrdIfBqcIMIrRfAiB_Q1KSiF83YLU0QVVS3RcB1-IImZKWVIFqTDd8-Tpfx/s640/20161021_170029_Richtone%2528HDR%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<u><b>Neess lakiery hybrydowe.</b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
Akurat te lakiery to dla mnie ulubieńcy nie tylko września, ale i każdego miesiąca. Uwielbiam je za konsystencję, teraz już w nowej formule, kocham trwałość. Przede wszystkim uwielbiam ich bazę hard - mega, mega dobra. Ponad to moim ulubieńcem jest lakier w mini pojemności, bo takie niedawno weszły do sprzedaży, a dokładnie kolor lilia wodna. Idealna dla wszystkich tych z nas, które lubią czyste, nienachalne paznokcie, o pięknym, różowo brudnym kolorze. Dla mnie to firma numer jeden jeśli chodzi o temat lakierów hybrydowych!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnhcaoACFWy-z6w_B12Y6LFbwtab8oyabrquZdL_6yytqI-vTjopbNdmW0BenNIF8m5vFbnFr3WzkBIVk_59OwCwPfCR75stP5ZhqMgG6v0NIUR3oRAtzctpw6eFkNCbV4Bb_xWlHy377T/s1600/IMG_20171006_151628.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnhcaoACFWy-z6w_B12Y6LFbwtab8oyabrquZdL_6yytqI-vTjopbNdmW0BenNIF8m5vFbnFr3WzkBIVk_59OwCwPfCR75stP5ZhqMgG6v0NIUR3oRAtzctpw6eFkNCbV4Bb_xWlHy377T/s640/IMG_20171006_151628.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<u><b>Beaver seria keratynowa do włosów.</b></u><br />
Z tej firmy przetestowałam już prawie wszystkie serie, ale tą omijałam z daleka. Mam włosów dużo, na dodatek się puszą, więc uznałam, że ta seria kompletnie się u mnie nie sprawdzi. Ale raz kozie śmierć, więc wzięłam. No i przepadłam. W to, w jakim stanie teraz są moje włosy to nie wierzy nawet moja fryzjerka. Sama widzę, że są lekkie, nie puszą się, wyglądają zdrowo, nie mają rozdwojonych końcówek. Nawet trochę nie są spalone przez suszarkę i prostownicę. Jestem w szoku, jak bardzo ta seria poprawiła stan moich włosów. Uwielbiam! Jedne z najlepszych kosmetyków do pielęgnacji włosów, jakie miałam! Spokojnie, w razie jakichkolwiek pytań odpowiem, a więcej o nich poczytacie już niedługo ;-)<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To by było na tyle. Jak widzicie ulubieńcy praktycznie ci sami, co zawsze, z małymi nowościami. Nudna jestem w tym temacie, wiem. Nie mam Wam niestety czym zaskoczyć, za co bardzo Was przepraszam. Ale co ja zrobię, że ja lubię tą moją nudną nudę? :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
A jacy są Wasi ulubieńcy? Czekam na odpowiedzi w komentarzach! </div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-55775085738185026172017-10-05T18:30:00.000+02:002017-10-05T20:33:50.127+02:00Paczka nowości od Neess :-) Pokaż Kotku, co masz w środku !<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyy1ZpKQcvYmEO23tk-77ag2aYgZGazmINizjYyW7vwyD5EzfJm7G__bFlNCdWpUizzy-yGBonHIruBJggVl2KSERxhyphenhyphenuCsYAB5ybsQKp7qtebH2li0zF6yhsVkCSoCl6pufny0jQZ26dw/s1600/IMG_20170928_122350.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyy1ZpKQcvYmEO23tk-77ag2aYgZGazmINizjYyW7vwyD5EzfJm7G__bFlNCdWpUizzy-yGBonHIruBJggVl2KSERxhyphenhyphenuCsYAB5ybsQKp7qtebH2li0zF6yhsVkCSoCl6pufny0jQZ26dw/s640/IMG_20170928_122350.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym, że kocham manicure hybrydowy wiecie nie od dziś. Na moim Instagramie bardzo często macie okazję obejrzeć paznokcie, lakiery i inne gadżety związane z 'hybrydami'. </div>
<div style="text-align: justify;">
O tym, że firmę <b><a href="http://neess.pl/">Neess</a></b> uwielbiam, także wiecie. Nie raz pokazywałam Wam ich lakiery i pyłki (<a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2016/10/lakiery-hyrbydowe-oraz-pyki-do-zdobien.html">KLIK</a>). Dziś mam jednak dla Was coś całkowicie nowego! Jeśli jesteście ciekawe, co to takiego, zapraszam do dalszej części postu!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Która z Was robi sobie paznokcie sama, chce mieć wiele kolorów, ale wie, że nie jest w stanie ich zużyć przed upływem terminu ważności? Ile z Was nie zdążyło zrobić paznokci przez wyjazdem na wakacje? Myślę, że wśród Was jest kilka osób, które nieśmiało podniosłoby paluszki do góry, jak w szkole. A gdybym miała dla Was rozwiązanie tej sytuacji? Brzmi ciekawie prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od niedawna firma <a href="http://neess.pl/"><b>Neess </b></a>wypuściła na rynek nowe, mniejsze lakiery hybrydowe. Te klasyczne mają pojemność 8ml, a te mniejsze 4ml. Połowa pojemności, prawie połowa ceny, a ile problemów mniej!</div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz możecie mieć więcej kolorów za mniejsze pieniądze, pewność, że zużyjecie cały lakier robiąc paznokcie same sobie oraz możecie go zabrać ze sobą w podróż, bo zajmuje niewiele miejsca. Rewelacja, prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghzYg4iHhPaxsc4mvTcfIYplkNATUBvQltZIq-a-_j3ala5x_lAS28sKpD75mTCjcCIRBveAHR9I-q0Chh5oXUibheYY0jepI3paX-C1vWqNqY2VkmIwa5-r-aLi236Q6p4O4F3yoJMcHv/s1600/IMG_20170928_122908.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghzYg4iHhPaxsc4mvTcfIYplkNATUBvQltZIq-a-_j3ala5x_lAS28sKpD75mTCjcCIRBveAHR9I-q0Chh5oXUibheYY0jepI3paX-C1vWqNqY2VkmIwa5-r-aLi236Q6p4O4F3yoJMcHv/s640/IMG_20170928_122908.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam lakiery i pyłki Neessa, więc bardzo się cieszę, że firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom klientek. Ja byłam jedną z nich. Owszem, robię paznokcie nie tylko sobie, ale mimo wszystko wiele lakierów musiałam wyrzucić z racji przekroczenia terminu ważności.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Spójrzcie tylko, jak one słodko wyglądają. Jak cukiereczki, prawda? Oprócz swojego słodkiego opakowania, podoba mi się także motyw koloru na zakrętce. Teraz już nie muszę pamiętać, jaką nazwę miał dany kolor, bo niestety w starej szacie graficznej, czyli dużej buteleczce, naklejki po prostu się odklejały. Teraz sięgam do kuferka, szukam odpowiedniego koloru i maluję!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgCna6sibFEt9tCpX-fYRnHasIi3YrWnOh7yBl_ha2zWtp4m0y7IMs6znbqXF-8S1vkCrVoF9FigicOeI0JEK0Pa8Y6X6dfEuWx-BTjMrcNNt7epZ4I6wDeXqwlSpjuJygt8kda4SMSDNH/s1600/IMG_20170928_122938.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgCna6sibFEt9tCpX-fYRnHasIi3YrWnOh7yBl_ha2zWtp4m0y7IMs6znbqXF-8S1vkCrVoF9FigicOeI0JEK0Pa8Y6X6dfEuWx-BTjMrcNNt7epZ4I6wDeXqwlSpjuJygt8kda4SMSDNH/s640/IMG_20170928_122938.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W paczce nowości Neessa otrzymałam:</div>
<div style="text-align: justify;">
- 4 kolory w mniejszej pojemności</div>
<div style="text-align: justify;">
- 3 pyłki: candy effect, crazy dots oraz lumi effect 2,</div>
<div style="text-align: justify;">
- oliwkę do skórek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie ukrywam, że bardzo podobają mi się kolory. Jeden z nich nałożyłam na paznokcie jeszcze tego samego dnia, którego dotarła do mnie paczka. Muszę stwierdzić, że tymi maleństwami maluje mi się zdecydowanie lepiej niż klasycznymi pojemnościami. Być może jest to kwestia nowej formuły czy nieco mniejszego pędzelka. Maluje się nimi genialnie!</div>
<div style="text-align: justify;">
Pozwólcie, że swój manicure pokażę Wam nieco później. Zobaczcie z bliska te cudowności!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn8JNxH0Op0u5gxtBcqTWatWLnEkCWupj9IUmiPLH_r1RLoW6MdnrcFDGQkWWEWb7V4keTfHsMNIZUdBMRZ2RvXgRHMckNfvbw0OVzUAJfUToX9bsG_d-gxNRgau5crKJGDGII-Vezda1T/s1600/IMG_20170928_123434.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn8JNxH0Op0u5gxtBcqTWatWLnEkCWupj9IUmiPLH_r1RLoW6MdnrcFDGQkWWEWb7V4keTfHsMNIZUdBMRZ2RvXgRHMckNfvbw0OVzUAJfUToX9bsG_d-gxNRgau5crKJGDGII-Vezda1T/s640/IMG_20170928_123434.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX7_0E5rJKWLQt1kEnOuULRl71eseUuVoBf1doGkErZNsPVzXDvtq-xMhhOOZ3QgdcIOZe_C7Rq6hiyXtNyvH5kY0wlqzhmSZaLpoBMzq8Z5KwxZPZvgkIwWpTuiIGEyrGJ0bvapiGzRAy/s1600/IMG_20170928_123449.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX7_0E5rJKWLQt1kEnOuULRl71eseUuVoBf1doGkErZNsPVzXDvtq-xMhhOOZ3QgdcIOZe_C7Rq6hiyXtNyvH5kY0wlqzhmSZaLpoBMzq8Z5KwxZPZvgkIwWpTuiIGEyrGJ0bvapiGzRAy/s640/IMG_20170928_123449.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pyłki od Neessa znam nie od dziś. Uwielbiam ich pomysłowość, prostotę wykonania, trwałość oraz efekt, jaki dają na paznokciach. Dostałam najnowszy pyłek <b><a href="http://neess.pl/home/223-lumi-effect-2g-5907549235960.html?search_query=lumi+effect&results=20">Lumi Effect 2</a>,</b> który mieni się na wszystkie kolory tęczy, a nałożyć go można na mokro i sucho. Jak tylko nałożę go na paznokcie, od razu się Wam pochwalę. Oprócz tego dostałam jeszcze wielokolorowe piegi (<a href="http://neess.pl/ozdoby/193-crazy-dots.html"><b>crazy dots</b></a>), na które się czaiłam ale ostatecznie nie zdecydowałam się na zakup. Neess czytał w moich myślach i wysłał mi akurat te, które chciałam kupić! Są naprawdę słodkie! Ostatni pyłek to <a href="http://neess.pl/ozdoby/200-sugar-effect-3g-5907549235458.html"><b>Candy effect</b></a>, który daje na paznokciu efekt paznokci posypanych cukrem. Meeeega mi się to podoba :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No to teraz czas na lakiery, czyli pewnie coś, co interesuje Was najbardziej!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikWR7m9J67sq7lbq9wNKPdqIxXauNa1NUeAdEeWoBMJqlnKMRQS64Tnxkj8B8gsqIj92pdKGaZHqmiE8AIF9FbkSJjUYPPcXVTyhxKiMTD7HrI6cUBh7M3GpnUKGKaeuqa6iTQh1VqWtvb/s1600/IMG_20170928_123643.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikWR7m9J67sq7lbq9wNKPdqIxXauNa1NUeAdEeWoBMJqlnKMRQS64Tnxkj8B8gsqIj92pdKGaZHqmiE8AIF9FbkSJjUYPPcXVTyhxKiMTD7HrI6cUBh7M3GpnUKGKaeuqa6iTQh1VqWtvb/s640/IMG_20170928_123643.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVFjmX7vA5IsoWwJSfZ9poOC7kECPVTNIrF2JusXw-rRm7Yob-M8cQwm66hb3C464sB5rqApQcI5NJ4i6eFXNgtFy_LcL28GHVOwLalhbFnBsnekrsA4C2P9NzDx_DfWtOma2pDHTOI70/s1600/IMG_20170928_123731.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVFjmX7vA5IsoWwJSfZ9poOC7kECPVTNIrF2JusXw-rRm7Yob-M8cQwm66hb3C464sB5rqApQcI5NJ4i6eFXNgtFy_LcL28GHVOwLalhbFnBsnekrsA4C2P9NzDx_DfWtOma2pDHTOI70/s640/IMG_20170928_123731.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://neess.pl/4ml/238-szmyslowy-burgund-5907549279278.html"><b>7527 - zmysłowy burgund.</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Piękny, idealny, niesamowicie klasyczny, kobiecy i głęboki burgundowy kolor. Idealnie napigmentowany, świetnie sprawdzi się w okresie bożonarodzeniowym. Poniżej zobaczycie, jak pięknie prezentuje się na wzorniku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMt8ys6UVguLVJnUnLj-NXbzXfNwGHj_czYOf-958TnlzecJqnzZKK4mjmIKyaslUvzBorFxF4DxEHPLAeEidBbC2JrYld6zfsJr_RXQXn_GFo1Jait9rwV2QLxDYr_Y5HCTUGnuSFtwJa/s1600/IMG_20170928_123801.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMt8ys6UVguLVJnUnLj-NXbzXfNwGHj_czYOf-958TnlzecJqnzZKK4mjmIKyaslUvzBorFxF4DxEHPLAeEidBbC2JrYld6zfsJr_RXQXn_GFo1Jait9rwV2QLxDYr_Y5HCTUGnuSFtwJa/s640/IMG_20170928_123801.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpvUa_P00V_1CfcR3-tifjUmTH3YYwGC5-cjMzt9XZhJFW_w5pe9IEiz-osg2qJt9BL-zhrlQU9IZyOfvvuJWz6beEaZWs-oJXMTXchboxCBaEK_wlHDiyZg9UN39LIDerWn6fBnVOsAq1/s1600/IMG_20170928_123817.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpvUa_P00V_1CfcR3-tifjUmTH3YYwGC5-cjMzt9XZhJFW_w5pe9IEiz-osg2qJt9BL-zhrlQU9IZyOfvvuJWz6beEaZWs-oJXMTXchboxCBaEK_wlHDiyZg9UN39LIDerWn6fBnVOsAq1/s640/IMG_20170928_123817.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://neess.pl/4ml/240-lilia-wodna-5907549279315.html"><b>7531 - lilia wodna.</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepiękny, brudny róż z domieszką brązu i odcienia nude. Mam go obecnie na paznokciach i uwierzcie mi, że wiele osób chwali ten kolor. Jestem pod wrażeniem napigmentowania tego lakieru. Dwie warstwy i idealne krycie? Rzadkość!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdmxTGwmcKDLx0TBcozeARLE69IruG5Y7-6vlB71fK0g4CjEHXgzAaaagxaDTIA8jvZugPs2wkZemjW3-x0qzHlzaKRDSY7-AEiQ9UKilKuJQB8i6ZjLbSRA8ylsGpr6IRfQnO79fhzcEX/s1600/IMG_20170928_123853.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdmxTGwmcKDLx0TBcozeARLE69IruG5Y7-6vlB71fK0g4CjEHXgzAaaagxaDTIA8jvZugPs2wkZemjW3-x0qzHlzaKRDSY7-AEiQ9UKilKuJQB8i6ZjLbSRA8ylsGpr6IRfQnO79fhzcEX/s640/IMG_20170928_123853.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqVMozNEny9CWOAEtjt2j6MgV17zYUoHp8FDoctX_qsrlrxElIgbPvVHIaLUw0jKwzwwHFn116-RQLFTXehSYWj-RdDWU04VNQFbCHJ3ZAwNHPDbNTfritKtA6Jjr43YoNDP-51JPT6FY9/s1600/IMG_20170928_123902.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqVMozNEny9CWOAEtjt2j6MgV17zYUoHp8FDoctX_qsrlrxElIgbPvVHIaLUw0jKwzwwHFn116-RQLFTXehSYWj-RdDWU04VNQFbCHJ3ZAwNHPDbNTfritKtA6Jjr43YoNDP-51JPT6FY9/s640/IMG_20170928_123902.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://neess.pl/4ml/235-kosmiczna-odyseja-5907549279209.html"><b>7520 - kosmiczna odyseja.</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Takiego granatu w kolekcji mi brakowało. Jest to głęboki granat z mnóstwem kolorowych drobinek. Ogromnie się błyszczy i mieni. Będzie super na okres karnawału, ale i nie tylko. I tutaj całkowicie jestem w szoku, bo pełne krycie na wzorniku uzyskałam już nakładając pierwszą warstwę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf1KMDPcLgTPwwwMMxw_rfOS1y2orC07SqR4iZcPMWhIiRJ5-Rvu1PRxWdruY1q2HHmRSIPbGWL-L40bX99eQ505DVfzYU92tT0bML5Er1RJPVEnuhPoslRVpMfYq6msy41xVupwS0OrdN/s1600/IMG_20170928_123937.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf1KMDPcLgTPwwwMMxw_rfOS1y2orC07SqR4iZcPMWhIiRJ5-Rvu1PRxWdruY1q2HHmRSIPbGWL-L40bX99eQ505DVfzYU92tT0bML5Er1RJPVEnuhPoslRVpMfYq6msy41xVupwS0OrdN/s640/IMG_20170928_123937.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://neess.pl/4ml/259-perski-niebeiski-5907549279704.html"><b>7570 - perski niebieski (kolekcja Cleo).</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Błękit, który zawładnął Waszym sercem już dawno, kiedy pokazywałam Wam go jeszcze w starej wersji na Instagramie. Jest to przepiękny, czysty błękit. Rzadko można spotkać się z tak pięknym, niebieskim kolorem. I tutaj najbardziej widzę różnicę w formule lakierów. Akurat ten kolor miałam w dużej wersji, teraz mam w małej. Te mniejsze są bardziej kremowe, lepiej się rozprowadzają, co nie oznacza, że te stare, czyli duże były złe - nie, nie! Po prostu teraz lakiery są jeszcze lepsze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chciałam tylko zaznaczyć, że zarówno małe, jak i duże pojemności są już z tą nową, lepszą formułą.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lakiery są przepiękne, prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec odkopałam w paczce także mini oliwkę do skórek. I powiem szczerze, że bardzo się z niej ucieszyłam. Swojej starej oliwki niestety nie jestem w stanie odkręcić... A ta pachnie pięknie i świetnie wykańcza manicure. Super dodatek!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGnRUZs5rJG8l-8PklqF5aSPwND2ciCc0GIIvDYr3IlKdKb1AOsx8BpROB7q2lch5kbXPznauosgo4r2bf5NrboZ9jjPcb5rAUJJnGUSneHOejjaZbKseYoch1OA64gEoNZa2GgtBYKWBo/s1600/IMG_20170928_123502.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGnRUZs5rJG8l-8PklqF5aSPwND2ciCc0GIIvDYr3IlKdKb1AOsx8BpROB7q2lch5kbXPznauosgo4r2bf5NrboZ9jjPcb5rAUJJnGUSneHOejjaZbKseYoch1OA64gEoNZa2GgtBYKWBo/s640/IMG_20170928_123502.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie za co tak bardzo lubię Neessa? </div>
<div style="text-align: justify;">
Za to, że jest to nasza, polska firma. </div>
<div style="text-align: justify;">
Za ceny, które są przystępne. </div>
<div style="text-align: justify;">
Za jakość. </div>
<div style="text-align: justify;">
Za to, że lakiery produkowane są w Niemczech lub USA.</div>
<div style="text-align: justify;">
Za płynięcie z nurtem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Za wszystko!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-UPp51WoCPe7LBtE8SHdeHolwJkNFO8UumykM1U8KtoLBwLKPjbOagrB9F3B2ioQi423w6LU1tcdlA9V6UjbAZ4HDsplPFnvxlUACHPZVMGWWsto4t-EJfWuvwQgfbWUyuc45aqq52fKb/s1600/IMG_20170928_124007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-UPp51WoCPe7LBtE8SHdeHolwJkNFO8UumykM1U8KtoLBwLKPjbOagrB9F3B2ioQi423w6LU1tcdlA9V6UjbAZ4HDsplPFnvxlUACHPZVMGWWsto4t-EJfWuvwQgfbWUyuc45aqq52fKb/s640/IMG_20170928_124007.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx6EPALeTARkKOBfa35sRvg9SOOH2Vy1OPNybrXkmQDcOuffy1hxDI1NVCf-A9X_RF6NEVXxE-QxA-_Vw512im79ekKmQeci6Bo_ObL9iJfe8Bmw8Th47fafir8DzIpgqB2wHDpwryhBYR/s1600/IMG_20170928_135702.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx6EPALeTARkKOBfa35sRvg9SOOH2Vy1OPNybrXkmQDcOuffy1hxDI1NVCf-A9X_RF6NEVXxE-QxA-_Vw512im79ekKmQeci6Bo_ObL9iJfe8Bmw8Th47fafir8DzIpgqB2wHDpwryhBYR/s640/IMG_20170928_135702.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS-0hQgRjqbEnAXaaisssSN_x6LauKxzE-OofzdYnipiffeqCNeAuxujdXk42EGKr_p4d_kaLxchUCXyofwmHWNfy6Hx6mS7UuTXz5okV_bPlkZEz8PVVMaoHywETqKGDy36m_ATiXohTt/s1600/IMG_20170928_135729.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS-0hQgRjqbEnAXaaisssSN_x6LauKxzE-OofzdYnipiffeqCNeAuxujdXk42EGKr_p4d_kaLxchUCXyofwmHWNfy6Hx6mS7UuTXz5okV_bPlkZEz8PVVMaoHywETqKGDy36m_ATiXohTt/s640/IMG_20170928_135729.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVL7HKacjVmc2EAou5KXwfuP_WYgiC7-lS4YrBSgF48oWgKbdVyG6b0T9azYJLjqrUmI-Fti2Sxi1z8ISo9yjq5HkilxhoqIFDVepka-ihWKWoRptrH3XtSDPzRhdBaSjLdVf5dpFZwDR5/s1600/IMG_20170928_135758.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVL7HKacjVmc2EAou5KXwfuP_WYgiC7-lS4YrBSgF48oWgKbdVyG6b0T9azYJLjqrUmI-Fti2Sxi1z8ISo9yjq5HkilxhoqIFDVepka-ihWKWoRptrH3XtSDPzRhdBaSjLdVf5dpFZwDR5/s640/IMG_20170928_135758.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJIH6qzJBtKnW2ju7JPwzCii99hzwZmRTxtkzjjmqIdnpBJjqgqMtQ4x4Cl2CGDacQN4TVMmgic2l60UPxa8AKP_EHtE9pYyzpdFB3wzHDtA1QqRo7xc9TpPWi-yXPVidN9PI2fgvv7bAx/s1600/IMG_20170928_165209.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJIH6qzJBtKnW2ju7JPwzCii99hzwZmRTxtkzjjmqIdnpBJjqgqMtQ4x4Cl2CGDacQN4TVMmgic2l60UPxa8AKP_EHtE9pYyzpdFB3wzHDtA1QqRo7xc9TpPWi-yXPVidN9PI2fgvv7bAx/s640/IMG_20170928_165209.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggQkFz5wCAIPOcaFvUNoJ8dM-MZOvn1rAko74wKgwDRe90Fhb4AWynmPFTsu6nU1l-Tps4VwxslA2pLoYsriXubBJ-iG8T69IbW2ldInw3G7PWqMCZSS0Pgn1JRf4kGx_UylfZSiCZAUil/s1600/IMG_20170928_165228.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggQkFz5wCAIPOcaFvUNoJ8dM-MZOvn1rAko74wKgwDRe90Fhb4AWynmPFTsu6nU1l-Tps4VwxslA2pLoYsriXubBJ-iG8T69IbW2ldInw3G7PWqMCZSS0Pgn1JRf4kGx_UylfZSiCZAUil/s640/IMG_20170928_165228.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZIPiu8h0bAZGKG5Q3Qp91buaZV-3J86CNzTgRIcz7EocihSMZGmArS4-MKaDhA5pBusJdUXbI3fLIEGBlPr8ggeApAgcj4wEltvKANNOVx7I3BtHwzWwsbloxIMnGbXa0LbiWGHU9H2Ib/s1600/IMG_20170928_165244.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZIPiu8h0bAZGKG5Q3Qp91buaZV-3J86CNzTgRIcz7EocihSMZGmArS4-MKaDhA5pBusJdUXbI3fLIEGBlPr8ggeApAgcj4wEltvKANNOVx7I3BtHwzWwsbloxIMnGbXa0LbiWGHU9H2Ib/s640/IMG_20170928_165244.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak Wam się podobają lakiery i pomysł na nowe, mniejsze pojemności? Znacie Neessa, czy ta znajomość jest jeszcze przed Wami? Czekam na Wasze komentarze.</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :* </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Post powstał w ramach współpracy z marką Neess, co nie miało wpływu na napisany post. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-7838088904316871942017-09-18T15:01:00.003+02:002017-09-18T15:01:59.869+02:00Paese Hydrobase under makeup - baza pod makijaż i krem w jednym? Moje odkrycie tego roku!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeC0Yh6k4MoMa5yBJCLnImqTFX6WyObX_Z3B1GFn-d07H4S3TVKNSuZHkavsZ9LLOf0b0LdaaJBMKnrG5v2mki8rb-M_hibdVJSJJJ_h-9AlgvD-Qv0M4xWppEfcSHVLr9r3_1bwL3UjhW/s1600/IMG_20170810_134402.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeC0Yh6k4MoMa5yBJCLnImqTFX6WyObX_Z3B1GFn-d07H4S3TVKNSuZHkavsZ9LLOf0b0LdaaJBMKnrG5v2mki8rb-M_hibdVJSJJJ_h-9AlgvD-Qv0M4xWppEfcSHVLr9r3_1bwL3UjhW/s640/IMG_20170810_134402.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja i baza pod makijaż do dwa różne światy. Nie lubię, nie używam. Ale jeśli ta baza ma służyć już jako krem pod makijaż i jako ogólny krem na dzień - jestem jak najbardziej ZA. Wiem, wiem, powiecie, że to jakaś totalna głupota. Ale nic bardziej mylnego. Śmiało mogę określić ten produkt, jako mój punkt obowiązkowy codziennej pielęgnacji i KAŻDEGO makijażu.</div>
<div style="text-align: justify;">
O mojej miłości do marki Paese także już wiecie, więc możecie się domyślić, jaki wydźwięk będzie miał post który właśnie zaczynacie czytać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapraszam Was na post, w którym opowiem Wam, jak bardzo zmienił się mój makijaż, podejście do baz pod wszelkiego typu podkłady oraz dlaczego odstawiłam używanie kremu na dzień.</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
Na wstępie powiem Wam, że nigdy jeszcze nie miałam tak ciężkiego do sfotografowania kosmetyku. W tym srebrnym pudełku tak się wszystko odbija, że nich szlag trafi tego, co to wymyślił. No ale zgadzam się z Wami... Opakowanie jest przepiękne!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiU6Oz2KHKDLAJFjXwf0KzPGHasngh27bjLzifibZ2Gns5VAZjr54xctM0VeMcdwNLdYhtKzDpOmWihcwp-3TUj5pw4ziqT5wwD-zig8ei2FTW9v2FYfrdEFQQYHvC644IxrAx0O1vpWY4/s1600/IMG_20170810_134439.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiU6Oz2KHKDLAJFjXwf0KzPGHasngh27bjLzifibZ2Gns5VAZjr54xctM0VeMcdwNLdYhtKzDpOmWihcwp-3TUj5pw4ziqT5wwD-zig8ei2FTW9v2FYfrdEFQQYHvC644IxrAx0O1vpWY4/s640/IMG_20170810_134439.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak na załączonym obrazku widać baza zapakowana jest w duży, srebrny kartonik. Pojawia się na nim informacja, z jakim kosmetykiem mamy do czynienia, jaka jest pojemność (30ml), jaka ważność od momentu otwarcia (12 miesięcy), ogólny opis i skład kosmetyku. </div>
<div style="text-align: justify;">
Słowem wyjaśnienia - ja nie należę do grupy osób, które patrzą na składy i szukają tych najbardziej eko. Mnie to nie interesuje, nie sprawia mi to frajdy i tak prawdę mówiąc szkoda mi czasu na analizę składów danego kosmetyku. Fajnie, jeśli produkt jest naturalny, ale jeśli ma w sobie dużo 'chemii' i działa i ja jestem z niego zadowolona to jest jeszcze fajniej. Skład bazy widzicie poniżej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRCwdzy3XlaMSLuO6Lagg94q4OUUZkOksMtU6_Q_EZxuyetP89xQrKBrmTAwSdKPE2asTz0XuguMZVMaYh5Vmhf6rQu76Mn9uk0UtVpzd3YUML0FNM-5iMlwBU3ky1dQieBmrfztrZI8oz/s1600/IMG_20170810_134429.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRCwdzy3XlaMSLuO6Lagg94q4OUUZkOksMtU6_Q_EZxuyetP89xQrKBrmTAwSdKPE2asTz0XuguMZVMaYh5Vmhf6rQu76Mn9uk0UtVpzd3YUML0FNM-5iMlwBU3ky1dQieBmrfztrZI8oz/s640/IMG_20170810_134429.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając do opakowania - ten słoiczek... Ciężki, matowy, piękne wygląda na toaletce, czy w łazience. Uważam, że wygląda lepiej niż niejeden luksusowy kosmetyk. Zgodzicie się ze mną?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Koniec gadania o opakowaniach, bo to nie one są głównymi bohaterami dzisiejszego wpisu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie co? Ciężko mi pisać, bo chcę tak dużo o niej napisać i tak bardzo ją pochwalić, że sama nie wiem, jak mam Wam to po kolei i z sensem przekazać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4o_6TmAP-5FFjSeTk9Z4i3goSg-h9VDfON7SmTL5dfhpbgQRuKxME67QmInu4aX48KEV6I663cC8hoItk3Y7hAtI1fcchyBMU3cRKyc8puV6oB7rNPcnAqmg4aPhUsVXdxlG2kYu7-bhR/s1600/IMG_20170810_134451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4o_6TmAP-5FFjSeTk9Z4i3goSg-h9VDfON7SmTL5dfhpbgQRuKxME67QmInu4aX48KEV6I663cC8hoItk3Y7hAtI1fcchyBMU3cRKyc8puV6oB7rNPcnAqmg4aPhUsVXdxlG2kYu7-bhR/s640/IMG_20170810_134451.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh2WSgj-A97CS26g5tfeGXQxWO-6nJfwyKY7a3nv68khpET-6t3mMnl7Aq2T5lDPcgFGFTGQE61EE2CbgbV1vXmoh7oLKReKIeewiEj5jPtbelgitfYQ9MfpVol-UrJUDFNcJ2oPJ9eXRC/s1600/IMG_20170810_134513.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh2WSgj-A97CS26g5tfeGXQxWO-6nJfwyKY7a3nv68khpET-6t3mMnl7Aq2T5lDPcgFGFTGQE61EE2CbgbV1vXmoh7oLKReKIeewiEj5jPtbelgitfYQ9MfpVol-UrJUDFNcJ2oPJ9eXRC/s640/IMG_20170810_134513.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Baza pachnie jak delikatny krem, lekko i świeżo. Ale zapach ten wyczuwalny jest jedynie po otwarciu słoiczka, więc osoby wrażliwe na zapachy na pewno będą tym faktem usatysfakcjonowane. </div>
<div style="text-align: justify;">
Konsystencja jest bardzo, bardzo lekka. Lekko wodnista, lekko żelowa. Bardzo delikatna. Życzyłabym sobie, żeby niektóre kremy miały tak lekką i jedwabistą konsystencję. Dzięki swojej konsystencji baza bardzo szybko się wchłania, co umila i zarazem skraca czas makijażu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim powiem Wam, jak działa ta baza zacznę od tego, jak jej używam. Początki mojej znajomości z tą bazą zaczynały się od stosowania jedynie kilka minut przez nałożeniem podkładu. Rano oczywiście stosowałam standardowo krem na dzień. Im dłużej używałam bazy tym bardziej podobał mi się wygląd mojego makijażu. I stwierdziłam, że skoro jest to baza krem to spróbuję nakładać ją zamiast kremu na dzień. I był to strzał w dziesiątkę!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDIvpJmt84GSbQpaza7KJJiVy_WpkYg3a-JesbWDFos96g63ADYLYahCgZMfeq8oRnXOmymbhGI-3WKmGVcN7xnjVeXiRJmUVb4sTNfMf1qqOhyphenhyphenfWk1AO6t4-txIjy5T0y9ZMIHuBrsTon/s1600/IMG_20170810_134523.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDIvpJmt84GSbQpaza7KJJiVy_WpkYg3a-JesbWDFos96g63ADYLYahCgZMfeq8oRnXOmymbhGI-3WKmGVcN7xnjVeXiRJmUVb4sTNfMf1qqOhyphenhyphenfWk1AO6t4-txIjy5T0y9ZMIHuBrsTon/s640/IMG_20170810_134523.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skóra jest ekstremalnie nawilżona, wygładzona, nabiera zdrowego wyglądu i promiennego wykończenia. To, co ta baza robi ze skórą twarzy to jest magia. Oczywiście, jak to każda baza pod makijaż ma robić, również i ta, którą opisuję dzisiaj, rewelacyjnie przedłuża trwałość makijażu. I wiecie, co zauważyłam? Że nawet te podkłady, które uwielbiały wchodzić we wszystkie linie mimiczne na mojej twarzy zaczynając od czoła, na brodzie kończąc, nagle przestały to robić! Uwierzcie mi, że mam kilka takich podkładów, które lubię, ale niestety zbierają się w zmarszczkach na czole, czy w bruzdach nosowo wargowych. A po użyciu tej bazy nie ma śladu po zebranym podkładzie! Dla mnie to jest jakaś nadzwyczajna siła tej bazy, bo żadna inna, której używałam, ani żaden krem nie był w stanie sobie z tym poradzić. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij1mAMUSMDijc7xlLbzqfseitbpDwtVeaAPOK6O_B7jT4TnSzLpKby9vhQULKlUWDmaV4Fl_ccKrjqhx3IMyXnOMaQYHirG5m7UagXR-B5JgkvNfpTNenz479nBqV7jNgdUWWTNeCAZV77/s1600/IMG_20170810_134541.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij1mAMUSMDijc7xlLbzqfseitbpDwtVeaAPOK6O_B7jT4TnSzLpKby9vhQULKlUWDmaV4Fl_ccKrjqhx3IMyXnOMaQYHirG5m7UagXR-B5JgkvNfpTNenz479nBqV7jNgdUWWTNeCAZV77/s640/IMG_20170810_134541.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co do wydajności: używam jej codziennie, kiedy tylko robię sobie makijaż, ale w dni 'no makeup day' także jej używam - jako kremu. Mam ją około 3 miesięcy i właśnie ją kończę. Uważam to za dobry wynik. Tym bardziej, że kosztuje w granicach 55-60zł, a działa, jak kosmetyk za co najmniej trzy razy tyle.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam bazę dla cer suchych, ale nie tylko. Wiem, że w przypadku cer tłustych i mieszanych również się sprawdza. Reasumując więc: lepszej bazy i kremu pod makijaż w jednym produkcie na dziś dzień nie znam! Jest to moje pielęgnacyjno makijażowe odkrycie tego roku i na pewno przez długi, długi czas nie zdradzę tej bazy z żadnym innym kremem, czy bazą pod makijaż. Świadczy o tym fakt, że kończę swoje opakowanie, a kolejne już mam w zapasie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Miałyście okazję używać tej bazy kremu? A może Was ten produkt zainteresował? Czekam na Wasze opinie, jak i pytania odnośnie tego produktu!</div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-43604424306595635012017-08-22T21:34:00.001+02:002017-08-22T21:34:49.978+02:00[POWRÓT ALIENKI] Za co lubię manicure hybrydowy?<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiniuyNFha5aXR7nMRbUZk9IBh_QcRjBrYWX4qZYu-QvLCn6PycpD5BnRKdH0uJTZOw3Gk49aqMPNmpqDbnKxETGpKcQGd9LiCcTaOAjYonaEjpqag_yKxw5w6YNxPYVISSqKpwHK59hffC/s1600/IMG_20170523_145829.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiniuyNFha5aXR7nMRbUZk9IBh_QcRjBrYWX4qZYu-QvLCn6PycpD5BnRKdH0uJTZOw3Gk49aqMPNmpqDbnKxETGpKcQGd9LiCcTaOAjYonaEjpqag_yKxw5w6YNxPYVISSqKpwHK59hffC/s640/IMG_20170523_145829.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Tradycją stało się, że
na moim blogu w okresie letnim nieco wieje ciszą. A nawet nieco
bardziej niż nieco, bo cisza aż bije po uszy. Przepraszam Was za te
miesiące ciszy, ale potrzebowałam ich by nabrać siły i energii do
prowadzenia bloga. Miałam czas, by przemyśleć to, czy warto pisać
do Was, czy jest sens poświęcania się, czy ktoś mnie czyta itp.
Na szczęście kilka osób uświadomiło mi, że warto! I nie, nie są
to korzyści majątkowe – na blogu, jak wiecie nie zarabiam, ale
sens spełniania siebe i samorealizacji. O to, to!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Gorący okres wakacyjny i
urlopy także sprzyjały rzuceniu mojego bloga w kąt. Ale spokojnie
– wracam. Gdybym miała zamiar przestać pisać, na pewno bym Was o
tym poinformowała. Tym czasem nabieram rozpędu i zapraszam Was na
posta pod tytułem 'za co lubię manicure hybrydowy?'. Ciekawe? No to
czytamy! :-)</div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ZWGWJGg8c3rbttE_JQvIuU7XORoLao8oFUdHlAdgcR7Vpvf1UjEisIUxDe88kpwGM86Hu3n09wP7XkS29VzUp09A78O_sheAZ703AuZr-vDc42grAjYxIc9nDsXLs9C2UKarp1Lhntmq/s1600/IMG_20170615_153031.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ZWGWJGg8c3rbttE_JQvIuU7XORoLao8oFUdHlAdgcR7Vpvf1UjEisIUxDe88kpwGM86Hu3n09wP7XkS29VzUp09A78O_sheAZ703AuZr-vDc42grAjYxIc9nDsXLs9C2UKarp1Lhntmq/s640/IMG_20170615_153031.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<u><i><b>TRWAŁOŚĆ.</b></i></u></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Największy i absolutnie
niepodważalny argument. Chyba większość z Was zgodzi się ze mną,
że nie ma to jak trwałość hybrydy? Ja cieszę się pięknymi
paznokciami przez cały miesiąc. Średnio więc robię nowe co 4 do
5 tygodni. Oczywiście muszę wspomnieć, że ja problemu z
trzymaniem się lakierów klasycznych, żeli, akryli więc i lakierów
hybrydowych nie mam. Moja płytka jest bezproblemowa, a paznokcie
same z siebie są mocne i twarde. </div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFHA30FJDScuhKGA9XPI64IfOoX8nxWZT003uvUmVetvWMbvPLQN65CV1ZhOl8eigN95gJ7dSRV82mSIflOnvtETQ57nHfsnqPlAlEBgmPxrtCIvlOYmSboUXAyJQruf8e62ee7jiT5N03/s1600/IMG_20170630_094515.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFHA30FJDScuhKGA9XPI64IfOoX8nxWZT003uvUmVetvWMbvPLQN65CV1ZhOl8eigN95gJ7dSRV82mSIflOnvtETQ57nHfsnqPlAlEBgmPxrtCIvlOYmSboUXAyJQruf8e62ee7jiT5N03/s640/IMG_20170630_094515.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<u><i><b>ZDOBIENIA.</b></i></u></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Ten, kto mnie zna wie, że
moje zdolności manualno – artystyczne kończą się na
narysowaniu koślawej kreski. Zatem nie ma szans, by na moich
paznokciach pojawiły się dzieła na miarę wybitnych manicurzystek.
Ale! O ile zdobienia zwykłymi lakierami przyprawiały mnie o stres i
pocenie się rąk, przez co wypadały mi pędzelki, o tyle hybryda
nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Nadal mistrzem wzornictwa
paznokciowego nie jestem, ale potrafię z czegoś zrobić 'byle co' i
się zachwycać. A tak na serio. Jestem w stanie zrobić proste
wzorki, nałożyć pyłek, przykleić naklejkę – są to rzeczy,
których nie robiłabym, gdyby nie lakiery hybrydowe. Też tak macie?</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaUNBtt7vNggIiV8G1xCfMUq4BtaI8_bux8mJobrb0WH7Kz0cLX2QTclWULIsJwUDQDWQy44EVCAg5Jq61eSDb8KuY6rtSJNKg6EjmtkaPuzs3zC0K43LkFuJxlXXs5OG8ky-BcExj4kHx/s1600/IMG_20170715_102212.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaUNBtt7vNggIiV8G1xCfMUq4BtaI8_bux8mJobrb0WH7Kz0cLX2QTclWULIsJwUDQDWQy44EVCAg5Jq61eSDb8KuY6rtSJNKg6EjmtkaPuzs3zC0K43LkFuJxlXXs5OG8ky-BcExj4kHx/s640/IMG_20170715_102212.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<u><i><b>DŁUGOŚĆ PAZNOKCI.
</b></i></u></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Bardzo często wstawiając
zdjęcie swoich paznokci na Instagramie, dostaję pytania, czy to
moje naturalne paznokcie. Odpowiedź zawsze brzmi TAK! I tak, jak
wspomniałam Wam wcześniej, moje paznokcie zawsze były mocne i
twarde. Długie i owszem, ale nie aż tak. Jestem dumna ze swoich
paznokci, z ich kształtu, stanu i długości.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6W2guwDFCzV5OvxbtOEmA_oPrlEOvD_y567HgPwEdEfuQOXUKV4D79ZNOyGU-AQlOJWEmksU7XI7B8_Luwh03Fh6zxaH_D2I7sOzRFnCVbhC07Gb3wuaVQ_7no3mzYt1UpxXv0EuX4Q4Z/s1600/IMG_20170429_075327.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6W2guwDFCzV5OvxbtOEmA_oPrlEOvD_y567HgPwEdEfuQOXUKV4D79ZNOyGU-AQlOJWEmksU7XI7B8_Luwh03Fh6zxaH_D2I7sOzRFnCVbhC07Gb3wuaVQ_7no3mzYt1UpxXv0EuX4Q4Z/s640/IMG_20170429_075327.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
To są moje trzy
absolutne plusy hybrydy. Jest to oczywiście jedynie moje subiektywne
zdanie, Wasze może być całkowicie inne i to rozumiem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Myślę, że gdyby
'hybrydy' nie miałyby dla mnie aż tak wielu zalet, nie gościłyby
na moich paznokciach już od ponad 2 lat bez przerwy. I od razu
rozwieję Wasze wątpliwości: mogę zdjąć lakier i spokojnie
funkcjonować bez obaw, że połamię pazury :-).</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
A jak jest z Waszymi
poglądami na lakiery hybrydowe i manicure hybrydowy? Lubicie, czy
nie lubicie? Widzicie więcej wad, czy zalet? Czekam na Wasze
odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Buziaki ! :*</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-76352728454983730092017-05-24T15:43:00.002+02:002017-05-24T15:43:19.841+02:00HALIER - Biało niebieskie szczęście dla włosów.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq1LLZXqaXc2gPh88LHegIS-S2mxJd1xZXR5lpKZx1911I40ReNHaQy9rk8pemddA_B-J6D3g_ulJ24A7Hz6uUeYfcU-G3hqALWsf9RKtkeI4M4qGPNMiE9hqNV0MQ6XFn7DSlVdYJlZw0/s1600/IMG_20170328_090216.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq1LLZXqaXc2gPh88LHegIS-S2mxJd1xZXR5lpKZx1911I40ReNHaQy9rk8pemddA_B-J6D3g_ulJ24A7Hz6uUeYfcU-G3hqALWsf9RKtkeI4M4qGPNMiE9hqNV0MQ6XFn7DSlVdYJlZw0/s640/IMG_20170328_090216.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli śledzicie mojego Instagrama, to wiecie, że jakiś czas temu dostałam paczkę od marki Halier. Nie znałam wcześniej marki, więc bardzo czekałam na tą paczkę i z niecierpliwością zabrałam się do testowania. Jak widzicie, dostałam w paczce szampon, odżywkę oraz kapsułki. Z dwóch korzystam namiętnie i jestem prawie na wykończeniu produktów, jeden niestety oddałam, z przyczyn ode mnie niezależnych. Wszystkiego dowiecie się niżej. Gotowe na podróż do pięknych włosów? Zaczynajmy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Halier to francuska firma produkująca kosmetyki do pielęgnacji włosów, oparte na wnikliwych badaniach. Marka stara się mocno selekcjonować składniki i dobierać ich odpowiednie proporcje, by efekty były jak najbardziej zadowalające dla konsumentów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim podjęłam współpracę, wnikliwie zapoznałam się z firmą i przyznam szczerze, że byłam oczarowana. To coś, czego jeszcze nie miałam okazji używać. Coś, co obiecuje nam bardzo dużo i sądząc po opiniach wiele z tych obietnic staje się prawdą. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powiem Wam jeszcze, że produkty, które dzisiaj Wam pokazuję, pochodzą z serii <b>Fortesse </b>i ich zadaniem jest wzmocnienie i odbudowanie włosów, przyspieszenie ich wzrostu i nadanie im gęstości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie mogłam się nie zgodzić. Odpisałam i czekałam na paczkę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ2ctyiJbdHE381-irs_uzTq1a5n0XrL83UoLtS7bRnSE6lY3HLxq3gSnhpus2poPaeqr0hnj-QpIJcGmGe_J14Vmzqi7ozrduolzop6sdoresPW-qw7HjIoDxAGwz1O7PKPpIcBPaXnns/s1600/IMG_20170523_150016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ2ctyiJbdHE381-irs_uzTq1a5n0XrL83UoLtS7bRnSE6lY3HLxq3gSnhpus2poPaeqr0hnj-QpIJcGmGe_J14Vmzqi7ozrduolzop6sdoresPW-qw7HjIoDxAGwz1O7PKPpIcBPaXnns/s640/IMG_20170523_150016.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyszła pięknie zapakowana w biały karton. Podoba mi się ta stylistyka. Biel i niebieski bardzo dobrze ze sobą wyglądają. Po otwarciu pudełka moje oczy ujrzały niebieski makaron, o którym od razu pomyślałam, że świetnie sprawdzi się na zdjęciach - tak, tak to właśnie te niebieskie farfocle. Oprócz niebieskiego spaghetti w środku znalazł się też szampon, odżywka i kapsułki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pootwierałam, powąchałam i zabrałam się do testów. Co z tych testów wynika? No to może po kolei.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>SZAMPON. (</b><a href="https://www.halier.pl/halier-szampon-fortesse.html">KLIK</a><b>)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgElpzVLI_uDD5tJQj_xf2s3nnRUtDVMc8NCXnX8ZiOKw1ICRx4-c5LAbLvYP_8_isrIm7A1nvOYxplQMCP7OdrF_gdRruXo_7xPIowg9UWDoFIfkkvpllAF9vWX1OGxy3t4sKzzZjnz-UN/s1600/IMG_20170328_090309.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgElpzVLI_uDD5tJQj_xf2s3nnRUtDVMc8NCXnX8ZiOKw1ICRx4-c5LAbLvYP_8_isrIm7A1nvOYxplQMCP7OdrF_gdRruXo_7xPIowg9UWDoFIfkkvpllAF9vWX1OGxy3t4sKzzZjnz-UN/s640/IMG_20170328_090309.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pisałam już, że ta szata graficzna kupuje mnie absolutnie? Uwielbiam to, jak te kosmetyki wyglądają w łazience. Szyk i elegancja to odpowiednie słowa. Oprócz samej szaty graficznej podoba mi się także tworzywo, z jakiego zostały wykonane zarówno szampon, jak i odżywka. Mam wrażenie, że ten plastik jest gumowany? Nie wiem, czy to dobre określenie. A piszę Wam o tym nie po to, żeby było co czytać, a dlatego, że dzięki zastosowanemu materiałowi produkt dobrze trzyma się w dłoni i nie wyślizguje się podczas mycia włosów.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nieco gorsze zdanie mam o pompce. Działa i wszystko z nią ok, poza jedną małą wadą. Jest za krótka. Trzeba się nieco namęczyć, by wydobyć produkt jedną dłonią. Ale pompka nadrabia faktem, że jest przezroczysta. Fajny akcent. To mi rekompensuje jej długość - a mówią, że nie długość się nie liczy! :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsMr4dAgMx3mykFgFOCaNWELdrXvil9isUkOoF4YpvwWsdVzGeNTcQtIG2Z_Nj8IyvkeUfMvNHvrcgfdcFRfByHS1EPjuCSwR2TfG8IC8dmdrWiP1lCivHXfrf9Hm7WX_Z-1FtxvhYdcRt/s1600/IMG_20170523_150204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsMr4dAgMx3mykFgFOCaNWELdrXvil9isUkOoF4YpvwWsdVzGeNTcQtIG2Z_Nj8IyvkeUfMvNHvrcgfdcFRfByHS1EPjuCSwR2TfG8IC8dmdrWiP1lCivHXfrf9Hm7WX_Z-1FtxvhYdcRt/s640/IMG_20170523_150204.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiczY698O6JJinf2XnhcVvqHD0mhyphenhyphenF8BqKZKdO1dtO_mK5XzjNTsEhOCbIUjOU0D2vi6tm0bpr7GzB72H6c7GktoG_Eyh0jWfoX9iXSYpbGzPWLYnqlqk8EiSsvwDIzJz7zxKzHTvVvANU/s1600/IMG_20170523_150229.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiczY698O6JJinf2XnhcVvqHD0mhyphenhyphenF8BqKZKdO1dtO_mK5XzjNTsEhOCbIUjOU0D2vi6tm0bpr7GzB72H6c7GktoG_Eyh0jWfoX9iXSYpbGzPWLYnqlqk8EiSsvwDIzJz7zxKzHTvVvANU/s640/IMG_20170523_150229.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6kWOCdRYI-PMek2uIa_U1NkImk7yYIeDHjR_HWLyksCnisUc4696LPHKHWy22FINVNM0xhx-PFJlWm1VDgkBlUJlRYAeXWZCOkuPFjriCp5MaiyA8wi1Q1vPllmXOSXQJfPKraHbq5Fa2/s1600/IMG_20170328_090354.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6kWOCdRYI-PMek2uIa_U1NkImk7yYIeDHjR_HWLyksCnisUc4696LPHKHWy22FINVNM0xhx-PFJlWm1VDgkBlUJlRYAeXWZCOkuPFjriCp5MaiyA8wi1Q1vPllmXOSXQJfPKraHbq5Fa2/s640/IMG_20170328_090354.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Konsystencja szamponu jest rzadka, ale to chyba najmniej ważne. Jej kolor, mimo, że jest metalicznie biały raczej też nie ma znaczenia. Zapach? Piękny! Nie spotkałam się jeszcze z takim zapachem żadnych stosowanym kosmetyku, a wiecie, że używam ich mnóstwo. Zapach jest lekko duszący, słodki, pudrowy i trzyma się na włosach! Podoba mi się, bo pachnie migdałowymi perfumami z domieszką kokosa? Nie mam pojęcia, czy to dobre skojarzenie ale tak to czuję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak sprawdza się szampon? Przede wszystkim bardzo dobrze i mocno myje włosy. Czuć, że zarówno skóra głowy, jak i włosy są mocno oczyszczone i pozbawione wszelkich nakładanych na nie specyfików.</div>
<div style="text-align: justify;">
Oprócz tego odświeżają skórę głowy. Co z obietnicami zagęszczenia i przyspieszenia wzrostu? Absolutnie się zgadzam - to prawda! Wszystkie moje koleżanki są w szoku, jak szybko rosną mi włosy! Ja sama widzę, że odkąd ścięłam włosy w lutym, w bardzo szybkim czasie odrosły więcej, niż były ścięte! Jestem w szoku, bo powiem, że pewnie tak, jak Wy teraz myślałam sobie 'tere fere...'. A jednak! Wypadanie włosów także nieco osłabło. Nie zanikło do końca, ale tych włosów faktycznie mniej wypada. Czy szampon jest ideałem? Nie. Nie lubię go stosować. I nie dlatego, że nie działa, bo jest wręcz przeciwnie. Nie ma w sobie niczego, co wygładziłoby moje włosy. Wiecie, że nie lubię naturalnych szamponów, bo po nich moje włosy stają się szorstkie i sztywne, jak druty. Lubię działanie tego szamponu ale nie lubię go używać. Nie lubię, kiedy moje włosy są tępe i dłoń się na nich zatrzymuje. Myślę, że na pewno jeszcze powrócę do tego produktu, kiedy tylko moje włosy znów się osłabią i zaczną wypadać.</div>
<div style="text-align: justify;">
Szamponu używam od końca marca. Mamy koniec maja, więc dwa miesiące używania 250 ml szamponu uważam za dobry wynik, biorąc pod uwagę długość i gęstość moich włosów. Dwa miesiące za 129zł. Drogo. Jeszcze drożej niż moje ukochane do tej pory profesjonalne szampony. Ale za to działanie jestem na tak! Mimo, że go nie palę się do używania go :D</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>ODŻYWKA. (</b><a href="https://www.halier.pl/halier-odzywka-fortesse.html">KLIK</a><b>).</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTw2pTn5orsh54wxYkuKB4ULywwRnVsuY5wIhW7OUPSjf8YiLrzVqPPVG8iQFtwhab6xpquOCR7yJ2Y51Bj1bzqVdaG0TD8WTnrTMviqpVLBnjUtg8MEj5Q7dGlNqq1EXZ5VGzxgsVZKi8/s1600/IMG_20170328_090434.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTw2pTn5orsh54wxYkuKB4ULywwRnVsuY5wIhW7OUPSjf8YiLrzVqPPVG8iQFtwhab6xpquOCR7yJ2Y51Bj1bzqVdaG0TD8WTnrTMviqpVLBnjUtg8MEj5Q7dGlNqq1EXZ5VGzxgsVZKi8/s640/IMG_20170328_090434.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podobnie do szamponu, odżywka zachwyca mnie szatą graficzną, więc pozwolicie, że nie będę się powtarzać i powiem jedynie, że opakowanie jest ekstra.</div>
<div style="text-align: justify;">
Co do pompki myślę tak samo. Ale przecież nie opakowanie jest ważne, choć w tej cenie można spodziewać się czegoś więcej.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zapach jest taki sam, jak w przypadku szamponu. Nieco migdałowy, nieco kokosowy, pachnący pudrowymi perfumami. Nie mam pojęcia co to za zapach, ale w duecie z szamponem czuć go na włosach przez całe 2 dni!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsMr4dAgMx3mykFgFOCaNWELdrXvil9isUkOoF4YpvwWsdVzGeNTcQtIG2Z_Nj8IyvkeUfMvNHvrcgfdcFRfByHS1EPjuCSwR2TfG8IC8dmdrWiP1lCivHXfrf9Hm7WX_Z-1FtxvhYdcRt/s1600/IMG_20170523_150204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsMr4dAgMx3mykFgFOCaNWELdrXvil9isUkOoF4YpvwWsdVzGeNTcQtIG2Z_Nj8IyvkeUfMvNHvrcgfdcFRfByHS1EPjuCSwR2TfG8IC8dmdrWiP1lCivHXfrf9Hm7WX_Z-1FtxvhYdcRt/s640/IMG_20170523_150204.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiczY698O6JJinf2XnhcVvqHD0mhyphenhyphenF8BqKZKdO1dtO_mK5XzjNTsEhOCbIUjOU0D2vi6tm0bpr7GzB72H6c7GktoG_Eyh0jWfoX9iXSYpbGzPWLYnqlqk8EiSsvwDIzJz7zxKzHTvVvANU/s1600/IMG_20170523_150229.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiczY698O6JJinf2XnhcVvqHD0mhyphenhyphenF8BqKZKdO1dtO_mK5XzjNTsEhOCbIUjOU0D2vi6tm0bpr7GzB72H6c7GktoG_Eyh0jWfoX9iXSYpbGzPWLYnqlqk8EiSsvwDIzJz7zxKzHTvVvANU/s640/IMG_20170523_150229.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUdKCnJBURRg4yoKQhrsPVpa4wKgeZmuwmOLQM4yFlC6J9cSx032vGMChGmrRQt7BM-2Thbq6gD5W1g2vhggMtZr3gdAOquVGFnkHX_AQQBxzPa5MFn0i8UNlR0Q4XxBk-yaTSS0q01lB3/s1600/IMG_20170328_090451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUdKCnJBURRg4yoKQhrsPVpa4wKgeZmuwmOLQM4yFlC6J9cSx032vGMChGmrRQt7BM-2Thbq6gD5W1g2vhggMtZr3gdAOquVGFnkHX_AQQBxzPa5MFn0i8UNlR0Q4XxBk-yaTSS0q01lB3/s640/IMG_20170328_090451.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Konsystencja różni się od szamponu. Jest biała, gęsta i przyjemnie kremowa. I nie, nie ma problemu z wydobyciem odżywki z opakowania. Jest gęsta ale idealnie przechodzi przez pompkę. Aaa i muszę tu wspomnieć o jednej ważnej rzeczy: znacie to uczucie, kiedy wyciskacie produkt z opakowania i pierwsze, co pojawia się na naszej dłoni to zaschnięty glut? Bleeee! Tutaj nie ma mowy o czymś takim. Nie wiem, jakim sposobem się to dzieje, ale pompki w obu produktach są tak czyste, jakby nigdy nie były używane. O zaschniętych glutach nie ma mowy! Rewelacja!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając do odżywki - dwie pompki wystarczają mi na całe moje gęste, długie włosy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak działa odżywka? Oprócz tego, że z szamponem wspólnie grają do tej samej bramki, przeciwko włosom słabym i wypadającym, odżywka ma jeszcze inne działanie. Cudownie wygładza włosy i wspomaga ich rozczesywanie. Dla mnie to ratunek po szamponie, który te włosy mi plącze i matowi. Oprócz tego włosy się nie puszą, są ujarzmione, lepiej się układają, pięknie się błyszczą. Czy trzeba czegoś więcej? Nie sądze. Dla mnie odżywka w całym tym pudełku wygrała! Uwielbiam i kocham ponad wszystko!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety pojemność tej odżywki jest prawie dwa razy mniejsza, bo to tylko 150ml za aż 119zł. Ale patrząc na to, że dwie pompki wystarczą na moje włosy, a używam jej od dwóch miesięcy i mam jej jeszcze pół to jest to świetna inwestycja! Na pewno wrócę do niej prędzej niż do szamponu! ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3FI4kFDiy1y2sXMm04nqupkhPHoXt4ey96G_7rB21F96We38zV_6OQRWRcBycZP-VqHsqvwo50g-8-NtKVYUL2EXDNPkdMRtu7f0NqtlMDLf7CV1_xMrTJypmG2spg2EHfxmVANA1YUii/s1600/IMG_20170523_150347.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3FI4kFDiy1y2sXMm04nqupkhPHoXt4ey96G_7rB21F96We38zV_6OQRWRcBycZP-VqHsqvwo50g-8-NtKVYUL2EXDNPkdMRtu7f0NqtlMDLf7CV1_xMrTJypmG2spg2EHfxmVANA1YUii/s640/IMG_20170523_150347.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>KAPSUŁKI HAIRVITY. (</b><a href="https://www.halier.pl/halier-suplement-do-wlosow-dla-kobiet.html">KLIK</a><b>).</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh691WMcsl2cCFpiBUH9_SEHOeldHPr8VsbL8tnWr_zGoThxYbPA0ZD9V84KSBs_28QgLIM5_yPqh0lTeKYYYPgCcgIE2O56dgXASIUdciZF7Blnf1w0-zE4wPWGh_ki9Nd1D40Dx53pC7G/s1600/IMG_20170328_090532.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh691WMcsl2cCFpiBUH9_SEHOeldHPr8VsbL8tnWr_zGoThxYbPA0ZD9V84KSBs_28QgLIM5_yPqh0lTeKYYYPgCcgIE2O56dgXASIUdciZF7Blnf1w0-zE4wPWGh_ki9Nd1D40Dx53pC7G/s640/IMG_20170328_090532.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Tabletki, które widzicie to ostatni produkt, który dostałam w pudełku do firmy.Kapsułki o gigantycznym rozmiarze, które mają wzmocnić, zagęścić włosy, nadać im siły i witalności.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety bardzo chciałam ale nie mogłam się przemóc, by ich używać. Po pierwsze są ogromne, a dla mnie połknięcie tabletki większej niż główka od zapałki wiąże się ze stresem i zaciśniętym gardłem oraz wizją dławienia się aż do śmierci. Same widzicie, że nie mogłam ich brać, niestety nie mam zdjęcia ich wielkości, ale musicie uwierzyć mi na słowo - są wieeeeelkie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Po drugie ich zapach. Jeśli ktoś z Was miał lub ma rybki zna zapach pokarmu dla rybek. To sobie wyobraźcie, że te tabletki śmierdzą gorzej. Zaraz po powąchaniu myślałam, że zwymiotuję. Niestety mój nos jest wrażliwy na takie zapachy, dlatego i karmienie rybek było dla mnie traumatycznym przeżyciem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Próbowałam nawet przepołowić tabletkę, wysypać zawartość i ją zjeść, ale nie da rady. Środek też śmierdzi.</div>
<div style="text-align: justify;">
A szkoda, bo patrząc na to, co jest w tych tabletkach aż się buzia uśmiecha. Bardzo, naprawdę bardzo chciałam je brać i robiłam kilkanaście prób, ale nie dałam rady. I żałuję mocno, bo jest w nich tyle ciekawych i wartościowych składników, że żal mnie ogarnia. Ale niestety - strach zwyciężył. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9aajAiGqxDNo4E-iiWtRVA8uY7cC9VBs7pAL8D4GSTwLVxzfbrBk0JmYErgnwdaZd-JDgZ6aDujSbT4XGJr_Z9HNBj676CULYf3Nwlu9bklpTP1TDBx6I2OORk6QLm03R8cVSRcGXgwX-/s1600/IMG_20170328_090556.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9aajAiGqxDNo4E-iiWtRVA8uY7cC9VBs7pAL8D4GSTwLVxzfbrBk0JmYErgnwdaZd-JDgZ6aDujSbT4XGJr_Z9HNBj676CULYf3Nwlu9bklpTP1TDBx6I2OORk6QLm03R8cVSRcGXgwX-/s640/IMG_20170328_090556.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale! Tabletki powędrowały do osoby, która wyraziła chęć do ich brania i wyrażenia swojej opinii. I od tej osoby wiem, że wcale nie jest tak źle z łykaniem tych tabletek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Producent zaleca łykanie dwóch tabletek dziennie, rano i wieczorem. Mój pomocnik łyka jedną dziennie. Podobno dopiero teraz widać efekty stosowania. Pod koniec opakowania, więc może stać się tak, że po zjedzeniu jednego opakowania nie będzie efektów. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pomocnik zauważył, że włosy są nieco gęstsze i mocniejsze - a ma problem z łysieniem, dlatego też to był idealny kandydat na testera. Nie ma ich znacznie więcej, ale nie wypadają w tak dużym stopniu, jak wcześniej i są wyraźnie grubsze. Jak to sam pomocnik ujął, były jak nitki a teraz są jak włosy. To chyba mówi samo za siebie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mój tester powiedział, że ma chęć na kolejne opakowanie, bo do tej pory nic tak wyraźnie nie poprawiło stanu jego włosów, a zwalcza to czym może. Niestety łysienie w wieku 27 lat nie jest powodem do domy. I nie, mój tester nie unika lekarzy. Było wiele prób wyleczenia problemu, i tabletkami i maściami. Oczywiście pomagały ale nie w taki wyraźny sposób. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cena tabletek to 59zł za 60 kapsułek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I co sądzicie na temat tych produktów? Ja jestem bardzo zadowolona i na pewno skorzystam jeszcze nie raz z dobrodziejstw tej marki, w szczególności, że na stronie widnieje serum do włosów, które już niedługo będzie w sprzedaży. Korci mnie, żeby sobie je sprawić - może na dzień dziecka ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gratuluję tym, którzy dotrwali do końca i przeczytali mój długi wywód na temat tych kosmetyków. Ciekawa jestem Waszego zdania na temat tego typu produktów do włosów. Wierzycie, czy nie wierzycie? Czekam na Wasze komentarze!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :* </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><b> Post powstał we współpracy z marką HALIER. </b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-small;">Fakt współpracy nie wpłynął na wydaną przeze mnie opinię. </span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-small;"> </span></b></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-84958964731552300552017-05-23T15:31:00.000+02:002017-05-23T15:32:13.121+02:00Neony w natarciu! Czas rozpocząć letni sezon na paznokciach - Semilac 033 Pink Doll.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL84QS75Le5LsEASq9ZXtJVt63B7h1EP1FgkM3VZBss7Cvcra6T7O9Iut0QYXSEldDofRiRzOpdEaVD7qPYTfE3m6Q8mnqH0DI9u35Bv5tWBEfv8xv7V8Ha0q2V2C-TcqoMmqp_uT3OIyd/s1600/IMG_20170523_145821.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL84QS75Le5LsEASq9ZXtJVt63B7h1EP1FgkM3VZBss7Cvcra6T7O9Iut0QYXSEldDofRiRzOpdEaVD7qPYTfE3m6Q8mnqH0DI9u35Bv5tWBEfv8xv7V8Ha0q2V2C-TcqoMmqp_uT3OIyd/s640/IMG_20170523_145821.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Już od dawna wiem, że posty paznokciowe cieszą się wśród Was dużą popularnością. Chętnie je oglądacie, więc ja chętnie je Wam pokażę. Jako że wczoraj zrobiłam sobie nowe, już wiosenno letnie paznokcie, przychodzę dzisiaj do Was się pochwalić. Kto ciekawy?</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatnio na moich paznokciach w ramach buntu gościł ciemny granat z drobinkami. Ten, kto śledzi mnie na Insta (kto nie obserwuje to zapraszam <b><a href="https://www.instagram.com/dziewczynaaliena/">TU</a></b>), gdzie jestem codziennie, ten wie, jak źle czułam się w tym kolorze. Jednak potwierdza się zasada, że niebieskości i zielenie to nie moje kolory na paznokciach. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dłuższy czas chodził za mną jakiś neon. Nie wiedziałam tylko, czy ma to być pomarańcz, róż, czy coś bliżej nieokreślonej barwy. Chciało mi się czegoś mocnego, soczystego. I znalazłam! Kolor, który zobaczycie poniżej to absolutnie 'mój' kolor!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje paznokcie przesz następne cztery tygodnie będą wyglądały tak:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2BkVTALGVZORvvjLGexRknhX8s-hzsaqEwgCsdATJhcdqfipd_87j_jbG3nDH909ytLLeFZWnsuTYtSiwMNDOxe4C5z0Cd6E61iI7Wm6beort8MfaVzGdn1vNWVvgsgqkY1tduox7YSbK/s1600/IMG_20170523_145829.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2BkVTALGVZORvvjLGexRknhX8s-hzsaqEwgCsdATJhcdqfipd_87j_jbG3nDH909ytLLeFZWnsuTYtSiwMNDOxe4C5z0Cd6E61iI7Wm6beort8MfaVzGdn1vNWVvgsgqkY1tduox7YSbK/s640/IMG_20170523_145829.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-gzz9giurGA7mfWdPHWoqvmccuWXxCP4ilIQlvdfpRdcfw_pVn7UBDLzV8tWwKNxbROKfb5UgTCQVHSoHztsuCaxU0-lGTTUu5YS_N3R2c8WEDkkP7x2H-zLKwLF5L2XBMhc04Z11pVql/s1600/IMG_20170523_145839.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-gzz9giurGA7mfWdPHWoqvmccuWXxCP4ilIQlvdfpRdcfw_pVn7UBDLzV8tWwKNxbROKfb5UgTCQVHSoHztsuCaxU0-lGTTUu5YS_N3R2c8WEDkkP7x2H-zLKwLF5L2XBMhc04Z11pVql/s640/IMG_20170523_145839.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFDI05YqyGS2rqf-ZDQiFfKOWx6wPOJwZQHUhIHskOOAVL-CQUXrvcOKRV-vQoenZxGTPZHU_F6q-g0EJcxjZ5ZGgduijs9ie7CSlXVNYaA_d8lmjviIw7z-gduiolUDB_qb4AWDvYZEe-/s1600/IMG_20170523_145850.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFDI05YqyGS2rqf-ZDQiFfKOWx6wPOJwZQHUhIHskOOAVL-CQUXrvcOKRV-vQoenZxGTPZHU_F6q-g0EJcxjZ5ZGgduijs9ie7CSlXVNYaA_d8lmjviIw7z-gduiolUDB_qb4AWDvYZEe-/s640/IMG_20170523_145850.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do zrobienia tych paznokci użyłam:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Neess Extreme hard base (rose)</div>
<div style="text-align: justify;">
- Semilac 033 Pink doll</div>
<div style="text-align: justify;">
- Realac Finish (<a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2017/02/realac-nowe-lakiery-hybrydowe-w-natarciu.html"><b>KLIK</b></a>)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A jak wyglądają Wasze paznokcie? Jestem bardzo ciekawa, na jakie kolory Wy stawiacie wiosną i latem? Czekam na komentarze!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-596099539508663272017-05-22T14:56:00.000+02:002017-05-22T14:56:01.979+02:00Makeup Revolution ULTRA CREAM CONTOUR PALETTE - Paleta do konturowania - must have, czy kosmetyk zbędny?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_jvcjMagYBTeugaaTdVoOOE_ZWaef3TyZME7ogl3GEmhpFrxremVjoWoYhuDeZB5_gMcrpS47MGqIKNhu6Np18CgADxTm6g3DTS9l-2s7BqWXbvGL1P2sqlRAEobf1H291a-ycY4TDzno/s1600/IMG_20170324_125517.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_jvcjMagYBTeugaaTdVoOOE_ZWaef3TyZME7ogl3GEmhpFrxremVjoWoYhuDeZB5_gMcrpS47MGqIKNhu6Np18CgADxTm6g3DTS9l-2s7BqWXbvGL1P2sqlRAEobf1H291a-ycY4TDzno/s640/IMG_20170324_125517.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nadszedł czas na moje kilka słów na temat czegoś, co w ostatnich miesiącach jest hitem w temacie makijażu. Konturowanie twarzy to bezapelacyjnie jeden z bardziej gorących trendów ostatnich miesięcy. I mim tego, że boom nieco minął, firmy nadal prześcigają się w wymyślaniu kolejnych produktów do konturowania. Mamy już pudry, produkty kremowe, sztyfty, kredki i inne wynalazki - jak myślicie, czym jeszcze zaskoczą nas marki kosmetyczne? Czekam na Wasze komentarze pod postem, zobaczymy, co takiego uda nam się wymyślić ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym czasem ja zapraszam Was na recenzję palety do konturowania<b> ULTRA CREAM CONTOUR PALETTE</b> z Makeup Revolution :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
Paleta jaka jest każdy widzi. Ładna, czarna błyszcząca i do tego niesamowicie poręczna. Nie za mała, nie za duża. Dla mnie idealna. Wykonana jest z dobrej jakości plastiku. Zamykanie i otwieranie nie sprawia mi żadnej trudności. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z wiadomości czysto technicznych: gramatura całej palety to 13 gramów a jej cena waha się od 30 do 40 zł w zależności od miejsca, w którym ją zakupimy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2t7cTqXzSXM-S3Wvr3xACOaSVmDdd1JSFrc829CdCsgwJ1EXUBKltMDpmKwq_OqfC9ATVc7feIjwE0uGcEbCuuiCKe-4zgyvkq4aPdpUe1PO2p3B_TFXbo4iBQSzxdw_tUnR_MUyO9ial/s1600/IMG_20170324_125530.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2t7cTqXzSXM-S3Wvr3xACOaSVmDdd1JSFrc829CdCsgwJ1EXUBKltMDpmKwq_OqfC9ATVc7feIjwE0uGcEbCuuiCKe-4zgyvkq4aPdpUe1PO2p3B_TFXbo4iBQSzxdw_tUnR_MUyO9ial/s640/IMG_20170324_125530.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W środku znajduje się 8 kremowych produktów gotowych do pełnego konturowania twarzy. Znajdziemy tam trzy jasne odcienie, jeden rozświetlacz i cztery odcienie bronzerów. Brzmi zachęcająco prawda? Myślę, że w tej palecie każda z nas znajdzie odcień idealny dla siebie. A jak go nie znajdzie - to go sobie po prostu stworzy, mieszając ze sobą kilka odcieni. Ekstra sprawa, prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhESSuJ-4UgqKkaQ_spBJOVWOHO9v2uIt0R6wY0jCS10yv4cPXTZTFTLck7dX7fYkE-JlkM8cH2-CJUK43nXVqjjIKnsWl8wqLh1pVZeCCVktGTpLFuyjrAa1oHBBZoqOer2g8vQ945EYe3/s1600/IMG_20170324_125549.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhESSuJ-4UgqKkaQ_spBJOVWOHO9v2uIt0R6wY0jCS10yv4cPXTZTFTLck7dX7fYkE-JlkM8cH2-CJUK43nXVqjjIKnsWl8wqLh1pVZeCCVktGTpLFuyjrAa1oHBBZoqOer2g8vQ945EYe3/s640/IMG_20170324_125549.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Używam jej zawsze, kiedy mam chwilę na pokombinowane nieco z makijażem. Jak same pewnie wiecie, konturowanie jest szybkie ale wymaga nieco wprawy i pracy z kosmetykiem. Jeśli tej wprawy nie macie to potrwa to dłużej, ale pamiętajcie - ćwiczenie czyni mistrza :-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie kolory w tej palecie mają idealną, kremową konsystencję. Nie są ani mocno tłuste, ani też zbyt suche. Dla mnie są idealnie wyważone. </div>
<div style="text-align: justify;">
A jak się sprawdzają? Genialnie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsoPtvYTVZ0UTw4Sawee2xwz8WDUfpa_GN8368-g0NW6hPvvxT90w6xSEbWZIIImZWEzxqfScTtOHPkceGw1hWl6WjsG9_YKqz85slS8y-QAaVu_0BhTKqnBSDuK7sY9qx0jXGsshJgK5i/s1600/IMG_20170324_125756.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsoPtvYTVZ0UTw4Sawee2xwz8WDUfpa_GN8368-g0NW6hPvvxT90w6xSEbWZIIImZWEzxqfScTtOHPkceGw1hWl6WjsG9_YKqz85slS8y-QAaVu_0BhTKqnBSDuK7sY9qx0jXGsshJgK5i/s640/IMG_20170324_125756.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL1egfAPO48VzPT26k3mab4FE9rcVTJrp-EGDCJ0-l__SqF7xLm5a47Kik2F3Px4Epf4zjttFurCeBVeJPE7hBqxn_TiWDnM4akthEu1QqIPqH5B-6wSgAOr1orU8L2TslStUMfyQ3SxXw/s1600/IMG_20170324_125831.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL1egfAPO48VzPT26k3mab4FE9rcVTJrp-EGDCJ0-l__SqF7xLm5a47Kik2F3Px4Epf4zjttFurCeBVeJPE7hBqxn_TiWDnM4akthEu1QqIPqH5B-6wSgAOr1orU8L2TslStUMfyQ3SxXw/s640/IMG_20170324_125831.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonuję makijaż twarzy tj podkład, puder korektor, lub czasem jak mam ochotę na 'lżejszy' makijaż używam od razu tej palety zamiast podkładu. Aplikuję produkty na twarz za pomocą palca - tak mi jest po prostu wygodniej. Nie chce mi się bawić w maczanie pędzli, nakładanie na twarz ciemnego odcienia, jasnego i jeszcze rozświetlacza. Robię to szybko zaczynając od bronzera, potem nakładam jaśniejsze kolory, by uwydatnić to, co chciałabym wyostrzyć i bardzo szybko rozcieram. Na początku blendowałam konturowanie gąbką, ale nie podobało mi się ani rozkładanie produktu przez gąbkę, ani też to, że rozcierała produkty na większej powierzchni, niż bym tego chciała. Przerzuciłam się na pędzel - stippling brush z Real techniques i to był strzał w dziesiątkę. Idealnie rozciera kontury i przejścia kolorów. Wy możecie używać czego tylko chcecie, jak macie ochotę możecie nakładać te 'kremy' palcami ;-) Mnie jest po prostu wygodniej takim, a nie innym pędzlem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co do ogólnej przydatności i trwałości palety nie mam zastrzeżeń. Produkty super się trzymają. Od momentu wykonania makijażu aż po demakijaż trzymają się tam, gdzie były nałożone. Zaaplikowane na podkład i przypudrowane same w sobie stanowią lekki kontur lub tworzą świetną bazę dla później nakładanego bronzera. Można jej używać na wiele, wiele sposobów i to mi się podoba. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie jest to kosmetyk niezbędny do wykonywania makijażu, bo można się bez takiego kosmetyku obejść. Ale dla każdej fanki makijażu i dla osób, które lubią bawić się makijażem będzie to świetna sprawa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z całego serca polecam. Jest to naprawdę fajna paleta w dobrym stosunku jakości co ceny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A Wy lubicie takie produkty do konturowania? A może nie lubicie i uważacie, że tego typu kosmetyk jest zbędny? Czekam na Wasze komentarze!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-66687141188544375062017-04-07T12:06:00.000+02:002017-04-07T12:06:43.616+02:00BEAVER LECZNICZA ŚMIETANKA DO WŁOSÓW. Moje odkrycie 2017 roku !<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlDaKRgut4XLpksB0mzgSoggN2b0hyphenhyphenXRup_wKV4PRk-JP6Z_5S_4Ta9HbQ1TRyAFbsvTHUPaJ4t_fStMrI9DWajuD0Fd90S6HrmOuamwF7CDox-RlmcJgSdjOZ55cUJFbUb7zIgJNVKWg0/s1600/IMG_20170407_112438.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlDaKRgut4XLpksB0mzgSoggN2b0hyphenhyphenXRup_wKV4PRk-JP6Z_5S_4Ta9HbQ1TRyAFbsvTHUPaJ4t_fStMrI9DWajuD0Fd90S6HrmOuamwF7CDox-RlmcJgSdjOZ55cUJFbUb7zIgJNVKWg0/s640/IMG_20170407_112438.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie na pewno, że z marką Beaver znam i lubię się już od dawna. Miałam praktycznie większość asortymentu tej firmy. Ale są jeszcze kosmetyki przeze mnie nieodkryte, niezauważone, obok których przechodziłam obojętnie. Wśród tych produktów była opisywana przeze mnie dziś <b>lecznicza śmietanka do włosów. </b>Bardzo żałuję, że nie był to pierwszy kosmetyk tej firmy w jaki się zaopatrzyłam. Bo to cudo jest najlepsze na świecie. O tym co to jest jak działa dowiecie się poniżej.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od śmietanki odstraszała mnie cena. 100zł za produkt, którego nie znam i nie wiem, jak działa to dla mnie lekka przesada. Ale pomyślałam, że są droższe - co mi tam! Mam ją i nie żałuję. Ten produkt śmiało mogę nazwać moim odkryciem 2017 roku!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAC0BVCu7cgImZCAT4clVapCwCyHMu4a7aWUy23aIwExovwwvw0wGN7yZr2mtcRq5RVk_z6HKjLp0Q61O4nMadlUfpP3i80k-kjrQ__0LG5ICZkBAafyNoKQWDoHwDnKabLR5-nbdm5tCN/s1600/IMG_20170407_112517.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAC0BVCu7cgImZCAT4clVapCwCyHMu4a7aWUy23aIwExovwwvw0wGN7yZr2mtcRq5RVk_z6HKjLp0Q61O4nMadlUfpP3i80k-kjrQ__0LG5ICZkBAafyNoKQWDoHwDnKabLR5-nbdm5tCN/s640/IMG_20170407_112517.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Produkt ten pochodzi z serii TOTAL, czyli kosmetyków o działaniu silnie odbudowującym, chroniącym włosy przed czynnikami zewnętrznymi oraz działaniem środków fryzjerskich i wysokich temperatur.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Śmietanka zamknięta jest w szklanym, masywnym opakowaniu z pompką. Wygląda naprawdę elegancko i luksusowo. Tak też pachnie - przypomina mi nieco zapachy sygnowane nazwą Chanel. Zapach produktu wyczuwalny jest na włosach długi, długi czas. Wracając do opakowania - oprócz buteleczki dostajemy także kartonik, w który schowana jest śmietanka. Na nim zawarte są wszystkie potrzebne informacje, opisy i dane dotyczące produktu. I tak z opakowania dowiedziałam się, że buteleczka zawiera 115ml produktu i jest ważna 12 miesięcy od otwarcia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhujRYC7Ayv47TJgr6pIkGbNh0aEDzotveb4Oc_9qtZUwPAiNv-oHahkoEWGZZhap_jst-hQj3zFUQFAshyphenhyphenaTpyOirW-XQtojnf6Br2ukAtcL9SWS8iv5lwH8rdzeYJ1cBGrgjd-T8Xt4JN/s1600/IMG_20170407_112652.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhujRYC7Ayv47TJgr6pIkGbNh0aEDzotveb4Oc_9qtZUwPAiNv-oHahkoEWGZZhap_jst-hQj3zFUQFAshyphenhyphenaTpyOirW-XQtojnf6Br2ukAtcL9SWS8iv5lwH8rdzeYJ1cBGrgjd-T8Xt4JN/s640/IMG_20170407_112652.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wspomnę jeszcze tylko konsystencji, bo jest niezwykle ciekawa. Nie przypomina to w żadnym stopniu konsystencji śmietany, ale jest to bardzo lekki krem, który po roztarciu w dłoniach nieco gęstnieje. Da się wyczuć silikony, ale mnie to nie przeszkadza - moje włosy go lubią. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
A co obiecuje producent? Sami zobaczcie:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPoQyC1cDQBVPy2VNDV04cOJMvet8jFLcZy81S6YQQiBnkm6c4XBWsIfBwbv1nBhBojuVCpU-UrHhL_5lBKtUEUJdYTr7Vdv2nb_Q7VtufsrDAJAQHENjT-zIiOJ7B78ib4n8Kf0a5HFlH/s1600/IMG_20170407_112550.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPoQyC1cDQBVPy2VNDV04cOJMvet8jFLcZy81S6YQQiBnkm6c4XBWsIfBwbv1nBhBojuVCpU-UrHhL_5lBKtUEUJdYTr7Vdv2nb_Q7VtufsrDAJAQHENjT-zIiOJ7B78ib4n8Kf0a5HFlH/s640/IMG_20170407_112550.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3BFvZA5KhINynGQ50QTvSSUN_XpZVksSxWt214FRMA4cz_FaizV6DsYKAYz08E-dYRjyefmvMDqyQ9f1jT8iHgUGA8ZZV-yt7shTqwE-5mUjpKJGVOhZ25dO6f_n5TKYvhcOOd32KrDV2/s1600/IMG_20170407_112602.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3BFvZA5KhINynGQ50QTvSSUN_XpZVksSxWt214FRMA4cz_FaizV6DsYKAYz08E-dYRjyefmvMDqyQ9f1jT8iHgUGA8ZZV-yt7shTqwE-5mUjpKJGVOhZ25dO6f_n5TKYvhcOOd32KrDV2/s640/IMG_20170407_112602.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Brzmi nieźle, prawda? Czy obietnice dane przez producenta się sprawdziły? Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że <u><b>TAK</b><b>!</b></u><b> </b>Mogę zaryzykować nawet stwierdzenie, że wywiązał się aż nadto. </div>
<div style="text-align: justify;">
Więc co takiego robi mi ta śmietanka? Cudownie <b>ujarzmia</b> puszące się włosy. Koniec z wieczną 'szopą' na głowie, niczym lwia grzywa. Przepięknie<b> zmiękcza</b> włosy, nadając im <b>lekkość i sypkość</b>, a uwierzcie mi, ja takich słów do opisywania swoich włosów nigdy nie używałam. Mam włosy sztywne jak druty, a po użyciu tej śmietanki dosłownie przesypują mi się przez palce - to uczucie jest niesamowite! Żeby tego było mało włosy po tym preparacie stają sie meeeeega błyszczące. Nawet moje, matowe zawsze włosy zyskują blask, jak by były chwilę po wyjściu od fryzjera. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Działanie tej śmietanki widać od razu Zawsze słyszałam wiele komplementów na temat swoich włosów, od czasu stosowania tej śmietanki jestem nimi wręcz zasypywana. Wiele kobiet pyta, czy malowałam włosy - choć odrost jest już na 3 cm. Inne pytają, czy byłam u fryzjera, inne jaki to nabłyszczacz. Naprawdę stan wizualny moich włosów uległ znacznej poprawie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN_PkiTgEUfJ_1G-DRChD3CDpugCIupF0q7ofAUHra4LiwUvlNwReoQttBaaXuxOSH0n3Ru8KP0P8VCI61vYNBwuef99VQWfB1bTB6zaUtYmPcs3ujacoWpDwJyzQsimhwKjaNeC86biPy/s1600/IMG_20170407_112742.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN_PkiTgEUfJ_1G-DRChD3CDpugCIupF0q7ofAUHra4LiwUvlNwReoQttBaaXuxOSH0n3Ru8KP0P8VCI61vYNBwuef99VQWfB1bTB6zaUtYmPcs3ujacoWpDwJyzQsimhwKjaNeC86biPy/s640/IMG_20170407_112742.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak stosuję tą śmietankę? Dwie pompki wyciskam na dłoń i wcieram w umyte, i osuszone ręcznikiem włosy. Następnie suszę lub daję im wyschnąć naturalnie, w zależności do czasu, jakim dysponuję. Następnie nakładam taką samą ilość po wysuszeniu, a przez samym kręceniem lub prostowaniem włosów. I tyle. Tak mała ilość a taka duża zmiana.</div>
<div style="text-align: justify;">
Uprzedzam od razu Wasze pytania: Taka ilość nie obciąża moich włosów. Myślę, że osoby z tendencją do przetłuszczania się i obciążania włosów również byłyby z tego produktu zadowolone. Olej lniany, który jest w śmietance hamuje łojotok skóry. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza tym śmietanka jest wygodna w użyciu, pompka się nie zacina i posiada dodatkowe zabezpieczenie przed niekontrolowanym wydostaniem się produktu z opakowania. Myślę, że produkt ten posłuży mi przez ładnych kilka miesięcy, bo jest wydajny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest to mój absolutny hit. Nie wyobrażam sobie teraz mojej pielęgnacji włosów bez tego produktu. Nie wiem też, czemu wcześniej się na niego nie zdecydowałam. Ja oraz moje włosy pokochaliśmy go od pierwszego użycia! Serdecznie Wam polecam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co sądzicie o tego typu produktach? Sprawdziłby się u Was, czy raczej niekoniecznie? Czekam na wasze opinie w komentarzach!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-33136557668984961792017-03-28T10:59:00.001+02:002017-03-28T10:59:09.783+02:00Ziaja tonik płatki róży. Świetny tonik za kilka złotych.<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_AKCJDdjLIjP6fw25LHtKQvor5ftYxn7FAQOgg0dszuv001vvCJq9JNdeBke3q2akYlLuyUNl7NAVtEWDq39a9OSAGE-184c-6JyGxktHXjT2-3h1S9zcQ8TD55dBoe6Eqmlos6K0XAkq/s1600/IMG_20170328_093532.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_AKCJDdjLIjP6fw25LHtKQvor5ftYxn7FAQOgg0dszuv001vvCJq9JNdeBke3q2akYlLuyUNl7NAVtEWDq39a9OSAGE-184c-6JyGxktHXjT2-3h1S9zcQ8TD55dBoe6Eqmlos6K0XAkq/s640/IMG_20170328_093532.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Większa część kobiet robi podstawowy błąd podczas pielęgnacji skóry - pomija tonizowanie. A jest to bardzo ważny krok i nie warto go pomijać. Ale nie o samym tonizowaniu skóry dzisiaj, a o produkcie, który do tego służy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ja odnośnie toników jestem mało wymagająca. Moim ulubieńcem w tej kwestii do tej pory była woda tonizująca w spreju z Ziaji, której uwielbiałam używać także podczas wykonywania makijażu. Później wpadła mi z ręce tonizująca esencja z Dermiki. I używałam jej do momentu, kiedy po raz kolejny w moje dłonie wpadł produkt <b>Ziaji - tonik płatki róży</b>. Jak się sprawdza, przeczytacie dalej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiQ34DInpk4RZ4mlJ_2oMs1opTyZIvCqykPZ4ZiSBbMMjj534TeBA6rtYZqE8lcMkvzDk5vR49ueyeAW92Pv0cYB8ldWlsIvvfg0QfGPWEsuQdH0k3JoaRfNC27Z4fgLQoP-sUUz02qbzy/s1600/IMG_20170328_093537.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiQ34DInpk4RZ4mlJ_2oMs1opTyZIvCqykPZ4ZiSBbMMjj534TeBA6rtYZqE8lcMkvzDk5vR49ueyeAW92Pv0cYB8ldWlsIvvfg0QfGPWEsuQdH0k3JoaRfNC27Z4fgLQoP-sUUz02qbzy/s640/IMG_20170328_093537.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie klasyczne. Jak to bywa w przypadku Ziaji, jasna, mała i zgrabna buteleczka z minimalistyczną szatą graficzną. Mnie się podobają opakowania tej firmy. Są proste, dopasowane tematycznie. Ale wracając do toniku - pojemność to 200ml, koszt na pewno mniejszy niż 10zł. Dostępność? W przypadku kosmetyków Ziaji to chyba raczej nie problem - są wszędzie ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXYpShiyhvVZ6B0mvTFBDU57Xr1UC-7qJTR1aARUKgthIJ9S9OXf90Ik8JaMYo2d2uRPvagj09Qc-MISwyCp_PKl8NG4JPswpJjbvP60bFmCt195IgbC95f7uwjQjd7-Q_CVkG42ZySApY/s1600/IMG_20170328_093550.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXYpShiyhvVZ6B0mvTFBDU57Xr1UC-7qJTR1aARUKgthIJ9S9OXf90Ik8JaMYo2d2uRPvagj09Qc-MISwyCp_PKl8NG4JPswpJjbvP60bFmCt195IgbC95f7uwjQjd7-Q_CVkG42ZySApY/s640/IMG_20170328_093550.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis7lPBwMZkZI-U0n1Ay1D2VTzp6xBHyCnULHzemJNH5K1fz3Jmo5dPTy5ENCnTRBV5lSlzAOQMC4jTvI_CybDeJEEGp8OPGQBSpS_4yHiMkoADTtWtMlwCN96rkNsxfBK6ZRfnBxGO_tdi/s1600/IMG_20170328_093555.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis7lPBwMZkZI-U0n1Ay1D2VTzp6xBHyCnULHzemJNH5K1fz3Jmo5dPTy5ENCnTRBV5lSlzAOQMC4jTvI_CybDeJEEGp8OPGQBSpS_4yHiMkoADTtWtMlwCN96rkNsxfBK6ZRfnBxGO_tdi/s640/IMG_20170328_093555.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tonik, który Wam dzisiaj pokazuję, przeznaczony jest do skóry suchej i wrażliwej. Skórę suchą mam, wrażliwą niekoniecznie. Od toniku oczekuję jedynie dobrego tonizowania skóry bez efektu ściągniętej skóry. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wspomnę jeszcze tylko słowo na temat samej róży w tym toniku. Kwiat ten kojarzy mi się z pielęgnacją skóry dojrzałej, już nieco pomarszczonej. Zapach też nie kojarzy mi się zbyt dobrze. Mówiąc wprost, nie przepadam za zapachem róży. W przypadku tego kosmetyku zapach ten o dziwo mi się podoba. Jest mocno wyczuwalny ale przyjemnie świeży i kwiatowy. Lubię go!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A jak działa tonik? U mnie sprawdza się bezbłędnie! Idealnie tonizuje skórę. Mam wrażenie, że odkąd go używam moja skóra stała się zdecydowanie ładniejsza. Co mam na myśli? Jest delikatniejsza, gładsza i promienna. Co oprócz tego daje stosowanie tego toniku? Super łagodzi podrażnione miejsca na skórze. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do tego świetnie odświeża, nie klei się. Bardzo delikatnie nawilża skórę. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKeydnND7AbFgrWOQ9hyphenhyphenYm4CGCufAYS3aFKHEolPnBbggpxlBi8Iv94I5SwwlwwGMv4_Uka45Zhdsb4zt_JIDpshDOGpOQJNnFKWRPz_ZB9JtiClvNy0t-3wHNAifHwEfYD0PhyphenhyphenEB25la/s1600/IMG_20170328_093618.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKeydnND7AbFgrWOQ9hyphenhyphenYm4CGCufAYS3aFKHEolPnBbggpxlBi8Iv94I5SwwlwwGMv4_Uka45Zhdsb4zt_JIDpshDOGpOQJNnFKWRPz_ZB9JtiClvNy0t-3wHNAifHwEfYD0PhyphenhyphenEB25la/s640/IMG_20170328_093618.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jest wydajny. Wylewam niewielką ilość na płatek i przemywam twarz. Używam go już od dobrych dwóch tygodni codziennie rano i wieczorem. Poza tym, nawet jeśli byłby niewydajny, to kosztuje niewiele, więc można go kupować co miesiąc.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jedyny minus, jaki znalazłam to taki, że nieco ciężko się otwiera. Ale da się z tym żyć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-5cVnNXtFmG_i1UZHYVSi_kD34JqQxqRwavEwgUTYYqkhsm1OFYRTXrRFIZP6ztk4rciW4X1YTob6Pa4snC19p3-x4FenRxAhq04tV06FDg7N866JeQPv7H-TdPzV2GWigl02Mou73r1u/s1600/IMG_20170328_093647.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-5cVnNXtFmG_i1UZHYVSi_kD34JqQxqRwavEwgUTYYqkhsm1OFYRTXrRFIZP6ztk4rciW4X1YTob6Pa4snC19p3-x4FenRxAhq04tV06FDg7N866JeQPv7H-TdPzV2GWigl02Mou73r1u/s640/IMG_20170328_093647.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A jak u Was się miewa używanie toników? Używacie, nie używacie? Lubicie czy stosujecie bo musicie? Jakie toniki u Was się sprawdzają? Czekam na Wasze komentarze! </div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-56223407425958742772017-03-27T18:27:00.002+02:002017-03-27T19:35:23.098+02:00Wiosenne czaszki i łapacze snów - czy da się to połączyć na paznokciach?<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8FRzDnzr4gvj6O2li1kTQ40mxmJpzmwri_6GXy0eFBCxkFKro716CvRpBBS7T6H4A3H0Z243P5zsnA6OspZ3JMSESw26ZG-LGoGAuW_0mMLs8WAW_k1gZYnFNvHcXJEu5pCe9089q_hiR/s1600/IMG_20170324_175854.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8FRzDnzr4gvj6O2li1kTQ40mxmJpzmwri_6GXy0eFBCxkFKro716CvRpBBS7T6H4A3H0Z243P5zsnA6OspZ3JMSESw26ZG-LGoGAuW_0mMLs8WAW_k1gZYnFNvHcXJEu5pCe9089q_hiR/s640/IMG_20170324_175854.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nadeszła wiosna, a wraz z nią słońce i ochota na kolorowy, pastelowy manicure. Na moich paznokciach przez ostatnie tygodnie wiało nudą, więc nadszedł czas na nieco inny, lekko zwariowany manicure hybrydowy z naklejkami wodnymi. </div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
W roli głównej występują tu naklejki marki <a href="http://neess.pl/16-ozdoby">NEESS</a>. Bardzo łatwe w aplikacji, co pozwala na szybką zmianę naszego manicure z nudnego na bardzo ciekawy i kolorowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Naklejki kosztują niewiele, bo zaledwie 5,69 na stronie, a mnogość wzorów utrudnia wybór nawet tym bardzo zdecydowanym. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciężko mi się było zdecydować, czy bardziej wolę wzór kolorowych czaszek, czy klasyczne łapacze snów. Podczas wykonywania manicure ciągle biłam się z myślami i padło na wybór jednych i drugich. Wiem, że wyglądają bardzo pstrokato i nie każdemu się spodobają. Mnie przypadły do gustu i czuję się w nich rewelacyjnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli widoczne z zdjęciach poniżej cyrkonie rażą Was w oczy to pragnę poinformować, że zbyt krótka naklejka na paznokci wyglądałaby milion razy gorzej. Dlatego na jednym placu lewej, jak i prawej dłoni znalazły się cyrkonie, które maskują zbyt małą naklejkę. A był to największy rozmiar, więc możecie sobie wyobrazić, jak długie mam paznokcie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie informacje o użytych produktach znajdziecie na samym dole! Teraz czas na mini galerię.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibFrgLrW2JR_UjtPd_bET_s7S6vrnyVeJw_tO0wm2MybuaTMFKWpTLy-rmePdt9WUGMCvqfA2BTSK_XaaEHf_ZzSiVRg3G1nBHbCWUw9YGkRPr4ZD5rZbI4s1wwYf4CDD3vyANYqHyLkm4/s1600/IMG_20170324_211457.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibFrgLrW2JR_UjtPd_bET_s7S6vrnyVeJw_tO0wm2MybuaTMFKWpTLy-rmePdt9WUGMCvqfA2BTSK_XaaEHf_ZzSiVRg3G1nBHbCWUw9YGkRPr4ZD5rZbI4s1wwYf4CDD3vyANYqHyLkm4/s640/IMG_20170324_211457.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4WRn_lNubYifdp2-86eKONAykdsiDavpc-MevRQr98yH8PUxzS-8hzLHFZBGDpZLKcIm0ZkOHsn-ZghxY4nqw0YsBMdSHKYBjxoLtFUXk6H7O_miXOeeqWYYdYWhDgsEjVZYOTC-jzXqX/s1600/IMG_20170324_211549.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4WRn_lNubYifdp2-86eKONAykdsiDavpc-MevRQr98yH8PUxzS-8hzLHFZBGDpZLKcIm0ZkOHsn-ZghxY4nqw0YsBMdSHKYBjxoLtFUXk6H7O_miXOeeqWYYdYWhDgsEjVZYOTC-jzXqX/s640/IMG_20170324_211549.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju77GUvfXJBz6AsRMHt1C3Rzrgi8vPD-JszDXzl4s2-EmaTbqExkfD6COQTz5kF-aXA-db8-buBac55vbHDYvJ_AnkPUsTotT5ZRkIRY5xw_Af0F4-x7JD2zMpnH0DDO-G34rKWTgx2X0d/s1600/IMG_20170325_183222.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju77GUvfXJBz6AsRMHt1C3Rzrgi8vPD-JszDXzl4s2-EmaTbqExkfD6COQTz5kF-aXA-db8-buBac55vbHDYvJ_AnkPUsTotT5ZRkIRY5xw_Af0F4-x7JD2zMpnH0DDO-G34rKWTgx2X0d/s640/IMG_20170325_183222.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp08jlTE5QK1Lk_IWIFu9Db6zziIZUzCb92hT-WMnTWR5Hj3b0W-3UFCpzSiLVIUjdMsEYpBo2bgg0qV9besKrE496kAc5Y4TlAKwUvpkieJ7l49JyvBD4pGHgG5orbQqox7B_oKOlx0oL/s1600/IMG_20170324_210819.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp08jlTE5QK1Lk_IWIFu9Db6zziIZUzCb92hT-WMnTWR5Hj3b0W-3UFCpzSiLVIUjdMsEYpBo2bgg0qV9besKrE496kAc5Y4TlAKwUvpkieJ7l49JyvBD4pGHgG5orbQqox7B_oKOlx0oL/s640/IMG_20170324_210819.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc-v-Y2-IijI8ayfTzNp6RVvvRIam27Z_aVJuLoFJ0BAtB75oxSVlQ8hEnljlRlr59WD1o0DEOkXz0mz6VL84szs7GkkhoAQVtRq59Idb6468agtdPOrXmvfNpso4H72rQu6yepyV1kzQC/s1600/IMG_20170325_084932.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc-v-Y2-IijI8ayfTzNp6RVvvRIam27Z_aVJuLoFJ0BAtB75oxSVlQ8hEnljlRlr59WD1o0DEOkXz0mz6VL84szs7GkkhoAQVtRq59Idb6468agtdPOrXmvfNpso4H72rQu6yepyV1kzQC/s640/IMG_20170325_084932.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do wykonania manicure użyłam:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>NEESS Baza hard przezroczysta</li>
<li>Kolory lakierów: Semilac 003, 127, Neonail Lotus Flower oraz Neess 7521 Nieśmiała mięta</li>
<li>Realac top nawierzchniowy</li>
<li>Cyrkonie Aliexpress.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak Wam się podobają takie kolorowo pstrokate paznokcie? Mnie baaaaaardzo! Czekam na Wasze opinie w komentarzach ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
PS. sorry za suche skórki :(</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziak ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-90283943391068975632017-03-24T15:06:00.000+01:002017-03-24T15:06:56.681+01:00DENKO #4. Luty/marzec. <div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQdVVSSR53nOShEbtejgg0buofF-TelynAjQ8Z-pWIsyzlXlbq9kzUITENdJTzKNPmBtNE4ZxtoFIxBibqnmL0HzFszLPm2FdR13am3brpPul_-0YBMfiIo1vB1HwHqjG84xqvM64dFRks/s1600/IMG_20170324_124909.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQdVVSSR53nOShEbtejgg0buofF-TelynAjQ8Z-pWIsyzlXlbq9kzUITENdJTzKNPmBtNE4ZxtoFIxBibqnmL0HzFszLPm2FdR13am3brpPul_-0YBMfiIo1vB1HwHqjG84xqvM64dFRks/s640/IMG_20170324_124909.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie denko wstawiałam Wam na koniec stycznia, więc już prawie całe dwa miesiące za nami. Jakie wnioski? Nadal zużywam zbyt mało, patrząc na to, jak wiele rzeczy mam jeszcze w zapasach...Wpisy takie to idealna motywacja do zużywania produktów, więc skrupulatnie zbieram i raz na jakiś czas siadam opisuję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, że Wy także lubicie takie wpisy, bo jest to zbiór krótkich recenzji rzeczy, których używam non stop, aż zużyję. Wiele kosmetyków nie jest opisywanych przeze mnie w osobnej recenzji, a tutaj, w denku znajdują swoje miejsce na mały występ.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gotowi? To zaczynamy!</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUqFsqGYkKV1oWbMZrK_QxIIsIkl8bQIoajf2Dam-72g9jmWFlYR1O7YZ1g7Zx-jhmR2eERFHu2fjxDn38MW1huZSWyPM1joyP34zukuBArTNXz4dBABswDS2Fwq-HU_BCx-7kBej6Gaep/s1600/IMG_20170324_124955.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUqFsqGYkKV1oWbMZrK_QxIIsIkl8bQIoajf2Dam-72g9jmWFlYR1O7YZ1g7Zx-jhmR2eERFHu2fjxDn38MW1huZSWyPM1joyP34zukuBArTNXz4dBABswDS2Fwq-HU_BCx-7kBej6Gaep/s640/IMG_20170324_124955.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>DOVE PURELY PAMPERING (PISTACJA).</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>FA SHOWER+LOTION (GRANAT).</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Żele pod prysznic i płyny do kąpieli to kategoria, która będzie się pojawiała w każdym denku. Zużywam ich ogromne ilości i mam już swoich faworytów oraz produkty, których będę na pewno unikać.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja miłość do zapachu pistacji zrodziła się na nowo w momencie powąchania żelu z Dove. Oprócz pięknego zapachu miał super konsystencję i był wydajny. Skóra po myciu pięknie pachniała, była dobrze umyta i dobrze nawilżona, co rzadko się zdarza w przypadku produktów z tej kategorii. Mam już kolejny w zapasie, który czeka w sporej kolejce. Uwielbiam żele z Dove.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Ten z Fa był zdecydowanie słabszy. O jego zakupie zdecydowała cena i pojemność: niecałe 10zł za ponad litrowy płyn do kąpieli. Zapach był fajny, lubię owoc granatu. Poza tym bez szału. Mył, pienił się i pachniał. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEw54kFigIKMb0PpRWERnMqaMQDe7wrIRe-Mq_qB5cuW7v14TX24SEOZn-0gsLTuNhQW8azc1Idxi_0vUtzoDmKkVLpwed3LtHMugkqxCBSFZPa8v8z3RcOeWmmZgiFqiJlv7fOvG-LKQe/s1600/IMG_20170324_125021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEw54kFigIKMb0PpRWERnMqaMQDe7wrIRe-Mq_qB5cuW7v14TX24SEOZn-0gsLTuNhQW8azc1Idxi_0vUtzoDmKkVLpwed3LtHMugkqxCBSFZPa8v8z3RcOeWmmZgiFqiJlv7fOvG-LKQe/s640/IMG_20170324_125021.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>LUMENE BRIGHT NOW VITAMIN C DAY CREAM.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>LUMENE BRIGHT NOW VITAMIN C BB CREAM SPF 20 LIGHT.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznę może od kremu na dzień. Jeden z lepszych, jakie miałam. Przepięknie pachnie świeżą pomarańczą, ma lekką konsystencję, świetnie się wchłania i ma mega działanie. Przede wszystkim ekstra sprawdza się pod każdy podkład i widocznie rozświetla skórę. Pozostawia ją miękka w dotyku i świeżą w wyglądzie. Na pewno będę do niego wracać!</div>
<div style="text-align: justify;">
Krem BB z Lumene też był niczego sobie. Miał pojemność kremu, a nie podkładu, czyli 50ml. Miał SPF20 co uważam za plus. Występuje w dwóch kolorach, ja miałam jaśniejszy. I bardzo się z nim polubiłam ale niestety był dla mnie troszeczkę za ciemny, co mnie denerwowało przy aplikacji. Musiałam się z nim trochę gimnastykować. Poza tym wszystko w nim mi się podobało. Krycie, wykończenie, trwałość - wszystko ok. Krem BB powędrował do siostry, ale na lato, kiedy moja skóra złapie nieco słońca, zaopatrzę się w niego ponownie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKIvopfWcAU-2b2pz2C2hDfQlLPj9Ff-PzKazJJSWvx09KLivdVH523LK0LciQjVIBvBTRdxICr7CpWEmnDoqzikQLlBzt_ha18TuQt03UJXX0-Z-zl0UeHA8vK42oAwea-AdA1Zy9bMAU/s1600/IMG_20170324_125054.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKIvopfWcAU-2b2pz2C2hDfQlLPj9Ff-PzKazJJSWvx09KLivdVH523LK0LciQjVIBvBTRdxICr7CpWEmnDoqzikQLlBzt_ha18TuQt03UJXX0-Z-zl0UeHA8vK42oAwea-AdA1Zy9bMAU/s640/IMG_20170324_125054.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>SYLVECO LEKKI KREM NAGIETKOWY</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>SYLVECO POMADKA Z PEELINGIEM.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Krem świetny dla mojej super skóry. Lekko tłustawy i baaaaardzo mocno nawilżający skórę. Nie każdy podkład ładnie się na nim trzymał ale i to mi nie przeszkadzało. Bardzo, bardzo go lubiłam i mam chęć przetestować krem lekki brzozowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pomadkę już znacie, bo nie raz o niej pisałam. To już moje chyba 5 albo 6 opakowanie. W tamtym roku się z nią zapoznałam i w okresie jesienno zimowym jest moim absolutnym ulubieńcem. Świetnie nawilża, zdrapuje suche skórki z ust, fajnie przy tym smakuje. I jest tania. Na pewno jeszcze do niej wrócę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEqXIa_LvtESOZhiCVfOP-DnfFg5a7aF_7pWIAQv4ldPodO3tBng3s4i2Mch38i-SuMGlvSBbhIx-M3KPZGPep3dx47TTxy0422BExNotQM27IIcGjfAUcEEP22xcPZNCAck_xGyyJGsiL/s1600/IMG_20170324_125120.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEqXIa_LvtESOZhiCVfOP-DnfFg5a7aF_7pWIAQv4ldPodO3tBng3s4i2Mch38i-SuMGlvSBbhIx-M3KPZGPep3dx47TTxy0422BExNotQM27IIcGjfAUcEEP22xcPZNCAck_xGyyJGsiL/s640/IMG_20170324_125120.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>DERMIKA HYDROCLEAN TONIZUJĄCY ŻEL DO MYCIA TWARZY.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>DERMIKA HYDROCLEAN PŁYN MICELARNY Z KWIATEM LOTOSU.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od mniej przyjemnej strony tego duetu, czyli od żelu do mycia twarzy. Niby mył, niby ładnie pachniał ale do ideału dużo mu brakowało. Był zbyt rzadki dla mnie i pozostawiał uczucie suchej, ściągniętej skóry. Dla mnie totalny bubel niewarty swojej ceny.</div>
<div style="text-align: justify;">
Lepszą, znacznie lepszą połową tego duetu był płyn micelarny. Jeden z lepszych, jakie miałam. Świetnie zmywał makijaż, genialnie przy tym odświeżał skórę. Po jego zastosowaniu była miękka, lekka, odświeżona, pachnąca i w ogóle nie było mowy o uczuciu ściągnięcia. Super kosmetyk do demakijażu. Polecam z czystym sumieniem. Sama zaopatrzyłam się już w kolejną butelkę, którą pewnie widzieliście w ostatnim poście z nowościami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5HtIrV3ySs-khvsnHQ-eANpXLp8p3EhY5I8-bU6CaGWch_WbdBUucMb1yX5KywCPCdwG4UM9maIMkhEFp_s84I8zmMAw3q1Cq8gorWTiYMZc5EqgFByof0GzPmT7QltYxqRd-Ik5pi3fV/s1600/IMG_20170324_125135.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5HtIrV3ySs-khvsnHQ-eANpXLp8p3EhY5I8-bU6CaGWch_WbdBUucMb1yX5KywCPCdwG4UM9maIMkhEFp_s84I8zmMAw3q1Cq8gorWTiYMZc5EqgFByof0GzPmT7QltYxqRd-Ik5pi3fV/s640/IMG_20170324_125135.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>AVA LABOLATORIUM MASKA Z EKSTRAKTEM Z POMIDORA.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyznaję się bez bicia - użyłam jej raz i wrzuciłam gdzieś pomiędzy kosmetyki w łazience. Kiedy znalazłam, okazało się, że pachnie niezbyt przyjemnie, więc wylądowała w koszu. Pamiętam jedynie, że nie zauważyłam efektu wow, zapach miała taki sobie, działaniem mnie ogólnie nie zaskoczyła. Ale nie skreślam jej bo jak napisałam, zdążyłam użyć jej jedynie raz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCrd26ycgRTgr8AP2m8vU7hIJ8sHFLbmKniVSQMVw7SRzFBbpqNt-ASyac52Twpd_6BzIC8FKjL7af4rJwFSWZGNvH8ppFuhvSflXxN-7F_f7oZFwsucX6HKORof6tWsv22W-M1bs55ffz/s1600/IMG_20170324_125145.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCrd26ycgRTgr8AP2m8vU7hIJ8sHFLbmKniVSQMVw7SRzFBbpqNt-ASyac52Twpd_6BzIC8FKjL7af4rJwFSWZGNvH8ppFuhvSflXxN-7F_f7oZFwsucX6HKORof6tWsv22W-M1bs55ffz/s640/IMG_20170324_125145.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>ZIAJA INTIMA NEKTAR ŻURAWINY. NORMALIZUJĄCA PIANKA DO HIGIENY INTYMNEJ.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo, bardzo fajna pianka. Jak na swoją konsystencję była naprawdę wydajna. Pięknie pachniała żurawiną, fajnie myła i odświeżała. Była lekka, delikatna i wygodna w używaniu. Jak dla mnie za te 7 zł nie ma nic lepszego.<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7W8bXw-t3eivqiB-oLW1gkqLyUSWyWcSwRP8g12oaMelpKFLSWHLLzkVNa2naWD1BqPVqXCp-wuAmor0XPc1TkqTRlSIUG2xWAvaIJ7KHyW0WexHX6aVeFD9XUUGDieXlUM8kRziO4NIL/s1600/IMG_20170324_125202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7W8bXw-t3eivqiB-oLW1gkqLyUSWyWcSwRP8g12oaMelpKFLSWHLLzkVNa2naWD1BqPVqXCp-wuAmor0XPc1TkqTRlSIUG2xWAvaIJ7KHyW0WexHX6aVeFD9XUUGDieXlUM8kRziO4NIL/s640/IMG_20170324_125202.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>BEAVER ARGAN OIL THERAPY MASK MOISTURE REPAIR.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wiecie do tej firmy pałam ogromną miłością. Ich kosmetyków do włosów używam już od ponad roku i widzę efekty. Moje włosy są w zdecydowanie lepszej kondycji, od kiedy stosuję tylko Beavera.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ta maska była bardzo ciekawa w sposobie użycia. Miała postać czepka nasączonego produktem, który miał nawilżyć i odżywić włosy. I tak właśnie było. Chodziłam zachwycona działaniem maski. Włosy pięknie się błyszczały, były miękkie, lekkie, wręcz sypkie, co w moim przypadku było niemal niemożliwe. Niestety maska spowodowała u mnie łupież. I jestem pewna, że była to wina tej maski, bo niczego nowego oprócz niej nie używałam. Bardzo żałuję, bo efekt był nieziemski. Szkoda.W każdej firmie jakiś bubel musi być. Jak dla mnie jest to pierwszy kosmetyk tej marki, którym nie jestem w pełni usatysfakcjonowana, a miałam i mam ich naprawdę ogrom.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiquz6lUErWwulLGWjrBuHnAkQoNVi1l9KN2sW9KOTn8EkHpwJW1tQ4_3SdslOe2XhxaDdSGa_BEIrm7-HRXX_WpzVJ_2OFDCc7u77L7Ps-qPgLJIyR-0weLR9RIgpfoQA5zoyCXRZUKHtf/s1600/IMG_20170324_125225.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiquz6lUErWwulLGWjrBuHnAkQoNVi1l9KN2sW9KOTn8EkHpwJW1tQ4_3SdslOe2XhxaDdSGa_BEIrm7-HRXX_WpzVJ_2OFDCc7u77L7Ps-qPgLJIyR-0weLR9RIgpfoQA5zoyCXRZUKHtf/s640/IMG_20170324_125225.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>ECODENTA BIAŁA PASTA DO MYCIA ZĘBÓW.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla mnie nie robiła kompletnie nic. Niby myła, ale nie dawała ani efektu wybielenia zębów ani także uczucia świeżości. Czarna była lepsza, ale też nie dla mnie, bo jako posiadaczka aparatu nabawiłam się czarnych odbarwień wokół zamków...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEish3_n63W4IFl7DgMNEGiWxf_7mdMiQMaEkkKj945dBjZdaciXV01gqEXXKTtpzRrOCaGOZVlqM1OKEzyPSipgqPuk_aMLlmSOTW-NOUOBL-rSCRGj1P2Zg3eQBO1Q_LPi6geL19Drn12H/s1600/IMG_20170324_125243.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEish3_n63W4IFl7DgMNEGiWxf_7mdMiQMaEkkKj945dBjZdaciXV01gqEXXKTtpzRrOCaGOZVlqM1OKEzyPSipgqPuk_aMLlmSOTW-NOUOBL-rSCRGj1P2Zg3eQBO1Q_LPi6geL19Drn12H/s640/IMG_20170324_125243.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>NIVEA INVISIBLE FOR BLACK&WHITE.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>CAREX ANTIBACTERIAL HAND WASH.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Antyperspirantów z Nivea nie miałam całe wieki. Jestem fanką innej marki i bardziej sprejów niż kulek, czy sztyftów. Ten mnie zaskoczył nie tylko mega wydajnością ale i działaniem. Świetnie chronił, nie podrażniał i pachniał naprawdę długo. Ponad to faktycznie nie zostawiał śladów na ubraniach, a chyba żadna z nas tego nie lubi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mydełko? Zakochałam się w nim. Lubię mieć czyste ręce i czuć, że nie mam na nich zarazków. Mydło miało super zapach i pozostawiało czyste, świeże i pachnące dłonie. Miałam wrażenie, że były prawie jak zdezynfekowane.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvAmmNYu6xMRNk-eciJR9U1Lq2VHdLKjiu22-lskghNvyJFvArSi2f0lGkj58v3ljO9mvWRDdxwjk5VOkCTAGU5gupta6D5hU0Ex2ls_oYj3xhezChMF5ZDhnWI4JfKt6EJuI7OL0k-LVQ/s1600/IMG_20170324_125300.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvAmmNYu6xMRNk-eciJR9U1Lq2VHdLKjiu22-lskghNvyJFvArSi2f0lGkj58v3ljO9mvWRDdxwjk5VOkCTAGU5gupta6D5hU0Ex2ls_oYj3xhezChMF5ZDhnWI4JfKt6EJuI7OL0k-LVQ/s640/IMG_20170324_125300.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>KRINGLE CANDLE WOSK MYSTIC SANDS.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Pisałam o nim jakiś czas temu i dopiero niedawno zużyłam. Woski z KC są bardzo wydajne i pachną tak intensywnie, jak mało które. Ten zapach to dla mnie ideał. Nieco męski, świeży, elegancki. Jest to dla mnie zapach idealny do mojego wnętrza. Na pewno w sezonie jesiennym do niego powrócę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5TQQ4UVyq5RtgDRnmEMkgvE8ZgylxyX5-gq_iG_zhGued12qDwLYY7CL0Ojd4GRlauwwNyIdvxTGqAVFE1rdkdF56oRtF9BOJDcZwCFiADjX9fXKeQMq7E7T-aLexfYxzNKIC_mbC2QRL/s1600/IMG_20170324_125314.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5TQQ4UVyq5RtgDRnmEMkgvE8ZgylxyX5-gq_iG_zhGued12qDwLYY7CL0Ojd4GRlauwwNyIdvxTGqAVFE1rdkdF56oRtF9BOJDcZwCFiADjX9fXKeQMq7E7T-aLexfYxzNKIC_mbC2QRL/s640/IMG_20170324_125314.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>GOSH #FOUNDATION DROPS 004.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PAESE CLAIR KOREKTOR ROZŚWIETLAJĄCY. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeden z moich ulubionych podkładów. Lubiłam go za krycie, wykończenie, nawilżenie i możliwości. Można z nim było kombinować na wiele różnych sposobów i uzyskiwać wiele różnych efektów. Dla mnie bomba. Już jestem w trakcie zużywania kolejnego opakowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
Korektor - dla mnie bomba. Świetne krycie, super trwałość, wydajność. Niska cena i polskie pochodzenie to jego dodatkowe atuty. Nie raz już o nim pisałam i ciągle mam tą samą opinię. Jest świetny!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>To by było na tyle. Pokazałam Wam wszystko to, co trafiło do mojego pojemnika przeznaczonego na denko. Na pewno zdarzyło mi się wyrzucić coś nie tam gdzie trzeba, ale myślę, że wybaczycie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Znacie zużyte przeze mnie kosmetyki i nie tylko? A może nie znacie albo macie inne zdanie na ich temat, niż ja? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-3932264625191846422017-03-23T18:08:00.000+01:002017-03-23T18:15:22.175+01:00Gosh primer plus skin perfector. Baza pod podkład + jej ciekawe zastosowanie!<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQmx0Qm3OpGTacYgAyKSeHR4O9EMUXZ-zjcR4jewGC1v_WDe9qMW2s5g4fjH8-f1-_9y77xO8nCwIgSfoKanUQHUjvjIm3wmUplkdMOKapjN6XHpuQGUBH9CibZqH-IfchryxIvS4gLO_T/s1600/IMG_20170303_153328.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQmx0Qm3OpGTacYgAyKSeHR4O9EMUXZ-zjcR4jewGC1v_WDe9qMW2s5g4fjH8-f1-_9y77xO8nCwIgSfoKanUQHUjvjIm3wmUplkdMOKapjN6XHpuQGUBH9CibZqH-IfchryxIvS4gLO_T/s640/IMG_20170303_153328.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Do tej pory rzadko używałam bazy pod makijaż, z różnych względów. Nie mam problemów z utrzymywaniem się podkładu, więc tego typu kosmetyk uważałam za zbędny. Do czasu, kiedy zaopatrzyłam się w bazę pod makijaż duńskiej marki <b>GOSH</b> o nazwie <b>PRIMER PLUS SKIN PERFECTOR ILLUMINATING. </b>Nie wiedziałam, że jeden mały, z reguły i dla większości z nas zbędny kosmetyk może tak odmienić cały makijaż! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego postanowiłam opisać bazę pod makijaż? Bo po pierwsze ta nie ma prawie żadnych opinii w Internecie, a po drugie to nie jest zwykła baza!<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7F7yexcn2movZmvjLjOj33XLyN1G5xzd0BZKTGSANrF9FZIaDYJXn1fATUd4kKTFBk85YYlt1WhIbpr83tS5S08N4dukMyKGi7LnQkIMKUCxmtvsTq3yaf2ehyphenhyphenv9z6vwRkLQ9WJEIdQ9e/s1600/IMG_20170303_153419.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="378" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7F7yexcn2movZmvjLjOj33XLyN1G5xzd0BZKTGSANrF9FZIaDYJXn1fATUd4kKTFBk85YYlt1WhIbpr83tS5S08N4dukMyKGi7LnQkIMKUCxmtvsTq3yaf2ehyphenhyphenv9z6vwRkLQ9WJEIdQ9e/s640/IMG_20170303_153419.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlQEgcYm4cvVQB00_HhPOX8t7PFXJLahHyZ2IAvRkOXE5tbMbuhWJqVaaBbNokYaKuT0Pwg7QRFOrrhccxT1Rt_S4R1zoCxRppCqX8LQon1gcC7Z2SWYQh_1MbLKKZCEriVE7FCnIkC1jj/s1600/IMG_20170303_153425.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlQEgcYm4cvVQB00_HhPOX8t7PFXJLahHyZ2IAvRkOXE5tbMbuhWJqVaaBbNokYaKuT0Pwg7QRFOrrhccxT1Rt_S4R1zoCxRppCqX8LQon1gcC7Z2SWYQh_1MbLKKZCEriVE7FCnIkC1jj/s640/IMG_20170303_153425.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie mogę pominąć kwestii opakowania tej bazy. Moim zdaniem wygląda po prostu fajnie! Mała, czarno różowa tubka od razu rzuca się w oczy. Swoim wyglądem nieco przypomina mi opakowanie jednego z moich ulubionych podkładów z Gosha - #Foundation drops. Przeczytacie o nim <a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2016/02/gosh-foundation-drops-najlepszy-podkad.html">TUTAJ</a>. Powracając do bazy: jej pojemność to 30ml, więc nieco mniej niż standardowy podkład. Ale ta różnica nie jest odczuwalna, bo tej bazy używa się po prostu niewiele. Ważność od momentu otwarcia to całe 12 miesięcy, więc spokojnie można ją zużyć przed upływem terminu przydatności.<br />
Jej cena waha się od 50 do 60 zł.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdGi3OEwfvTxGAItGp3olsoogsja5ri-1jwa5i_X2LbfjdPgxUxcOZ6EiiOkai__JfBEqcVEyixITvcm2NWHdirqRK64b0LBhme-LNV6eNjhsn16sqe1f8dzoxfou9LvaBd_xkdjJ0vY8q/s1600/IMG_20170303_153523.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdGi3OEwfvTxGAItGp3olsoogsja5ri-1jwa5i_X2LbfjdPgxUxcOZ6EiiOkai__JfBEqcVEyixITvcm2NWHdirqRK64b0LBhme-LNV6eNjhsn16sqe1f8dzoxfou9LvaBd_xkdjJ0vY8q/s640/IMG_20170303_153523.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jedną z rzeczy, która zaskoczyła mnie w tej bazie to jej kolor. Lekko żółtawy, lekko beżowy. Nie powiem - byłam mocno zaskoczona jej kolorem. Większość firm unika mocnego kolorowania swoich baz. W przypadku tej bazy z Gosha, jest to jeden z jej największych plusów. Nie jest to może pigment pokroju podkładu ale daje sobie radę. Idealnie wyrównuje koloryt skóry, wtapia się w nią, dając wygląd zdrowej, naturalnej i przede wszystkim jednolitej cery. Ekstra, prawda?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiJgL0FFIyGWEzHK3DXnDy3CIy7V6Qzatd6N7BIaDG9E4-VnfyDkf4tKQZOmTR0iKWrtmPAWIMis0t_Buv-p-DIPdpxdM35FitP2L_WZwNf1HwbDcW6IRGi9FdwqRpexC5-D06WzxBCG4g/s1600/IMG_20170303_153618.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiJgL0FFIyGWEzHK3DXnDy3CIy7V6Qzatd6N7BIaDG9E4-VnfyDkf4tKQZOmTR0iKWrtmPAWIMis0t_Buv-p-DIPdpxdM35FitP2L_WZwNf1HwbDcW6IRGi9FdwqRpexC5-D06WzxBCG4g/s640/IMG_20170303_153618.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQUsAZ8xggtHo6mckIAGHJsLEKj1IEENxhaJofYamJDpnGN6ElwllzPCVAaShh9SkLYYq4E-TSTmv5rlhQZN7yycrf5yEHvCbxbES5lPEfLGgNpUuiv6oLaPqAp0_bTp9U4JEnc_MMtoUE/s1600/IMG_20170303_153707.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQUsAZ8xggtHo6mckIAGHJsLEKj1IEENxhaJofYamJDpnGN6ElwllzPCVAaShh9SkLYYq4E-TSTmv5rlhQZN7yycrf5yEHvCbxbES5lPEfLGgNpUuiv6oLaPqAp0_bTp9U4JEnc_MMtoUE/s640/IMG_20170303_153707.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jak działa? Świetnie! Trzyma prawie każdy podkład w ryzach. Nie ślizga się po skórze, nie zjeżdża z niej. Przede wszystkim nie zapycha! Dodatkowo, oprócz tego, że pięknie wyrównuje kolor skóry, to cudownie ją rozświetla. Dla osób ze suchą skórą, bądź takich, które uwielbiają zdrowy blask na skórze to baza idealna!<br />
<br />
Odkąd mam tą bazę używam jej za każdym razem. I używam jej na dwa sposoby:<br />
<ul>
<li>Pod podkład. Czyli nakładam niewielką ilość na całą twarz i lekko wklepuję. Co daje ta baza nałożona w taki sposób? Przede wszystkim stanowi 'klej' pod podkład. Po drugie świetnie trzyma podkład w miejscu i przedłuża jego trwałość. Po trzecie świetnie wyrównuje kolor skóry lekko podbijając krycie podkładu. Bardzo klasyczne zastosowanie, jak każda baza.</li>
<li>Zamiast podkładu. I tu Was mogę nieco zaskoczyć. Któregoś dnia z braku czasu i roztargnienia, nałożyłam bazę na twarz i przypudrowałam jedynie mgłą pudrową z Paese (<a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2016/06/paese-glow-mga-pudrowa-nr-11-ciepy-bez.html">KLIK</a>). Nie miałam o tym zielonego pojęcia do chwili, kiedy zaczęto zwracać mi uwagę, że moja twarz wygląda tak promiennie. Nieco zaskoczona zaczęłam zastanawiać się, jaki podkład nałożyłam i oprzytomniałam, że przecież mam na skórze jedynie bazę i puder. I wiecie co? To duet, który na mojej twarzy ląduje codziennie od trzech tygodni! Nie znam lepszego sposobu na piękną, zdrowo wyglądającą skórę. Zobaczycie zresztą na zdjęciach poniżej efekt takiego połączenia.</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-gKN02idQHf65kQNrwM4o-M7e0a_d-jC3-R5CL2dO0XYvGX5eXQFogVLUr4V4-QrMwCeNGhk-rBPCctY1bcq9baWYSxRlq6QkrKblmiVcbBn4CtktAs6JVcicMO382EiCmI3-e32KUFgE/s1600/111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-gKN02idQHf65kQNrwM4o-M7e0a_d-jC3-R5CL2dO0XYvGX5eXQFogVLUr4V4-QrMwCeNGhk-rBPCctY1bcq9baWYSxRlq6QkrKblmiVcbBn4CtktAs6JVcicMO382EiCmI3-e32KUFgE/s640/111.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-8Le7bZjeQVCyM-vDf_tJnD4NzVeFL4wl2WASonoKt11gYXe-9JlCZJlc1R2jVJWeXSS0TQzsYfMofiDUR7lH_pTjyTH0cU2y_A7ZNJflMGdVXDQ9UTKjuCxt6C1S8yEoQvuJHlKRXlL6/s1600/1111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-8Le7bZjeQVCyM-vDf_tJnD4NzVeFL4wl2WASonoKt11gYXe-9JlCZJlc1R2jVJWeXSS0TQzsYfMofiDUR7lH_pTjyTH0cU2y_A7ZNJflMGdVXDQ9UTKjuCxt6C1S8yEoQvuJHlKRXlL6/s640/1111.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Myślę, że sposób, który opisałam Wam w drugim punkcie świetnie sprawdzi się w lecie, kiedy nasza skóra niezbyt lubi się z makijażami. Nawet nie będę szukać podkładu na lato - swój makijaż twarzy na tę porę roku już znalazłam :-)<br />
<br />
A Wy? Używacie baz pod makijaż? A może tak, jak ja do tej pory uważałyście bazy pod makijaż jako zbędny krok podczas malowania się? Ciekawa jestem też, jakie są Wasze ulubione tego typu kosmetyki? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach!<br />
Buziaki ! :*<br />
<br /></div>
<br />ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2082213280500929325.post-73461491457579906102017-03-20T14:54:00.005+01:002017-03-20T14:54:59.425+01:00#NOWOŚCI. BEAVER | DERMIKA | TOŁPA | NEESS | CHANEL | BIELENDA | PAESE | ZIAJA | CTHRU | SHAUMA | FA | <div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqlTgFA3fQczjM-PPglE1DUFbhC4he27YVVX9kAPVsDmryO89nwXLajifuDGR5XMvSjKIlSOXJYU4UP72VkyHZHKfKDGOsFMyewS4t9sbWGESon8oMzeodfb2r5QoIR4e5L8Zb29xy_JH8/s1600/IMG_20170313_122052.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqlTgFA3fQczjM-PPglE1DUFbhC4he27YVVX9kAPVsDmryO89nwXLajifuDGR5XMvSjKIlSOXJYU4UP72VkyHZHKfKDGOsFMyewS4t9sbWGESon8oMzeodfb2r5QoIR4e5L8Zb29xy_JH8/s640/IMG_20170313_122052.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny raz przyszłam się pochwalić nowymi nabytkami :-) Detoks kosmetyczny niestety od stycznia stanął w miejscu. Zamiast mieć mniej - mam więcej, no co ja zrobię? Wszystko jest mi potrzebne i jakoś nie mogę oprzeć... Wiem, że lubicie takie wpisy więc po raz kolejny - przechwałki :-)</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzbYqG39SuCuHoalmrQ-L8ud5CbRAxiUYSMTpUPChDQArlGYlMceKio7TmMdH6ztzaRSuyo8KaQ3su-qQKYP1N30L4bsPvMEFh_6MvKuvCsTaF7iQoXHVygkRmoLv3mJanqstLYulL8Xu-/s1600/IMG_20170313_122218.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzbYqG39SuCuHoalmrQ-L8ud5CbRAxiUYSMTpUPChDQArlGYlMceKio7TmMdH6ztzaRSuyo8KaQ3su-qQKYP1N30L4bsPvMEFh_6MvKuvCsTaF7iQoXHVygkRmoLv3mJanqstLYulL8Xu-/s640/IMG_20170313_122218.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>KRINGLE CANDLE wosk o zapachu SPELLBOUND.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
To rzecz, która najdłużej czekała na to, żeby się w końcu pokazać. To, że woski KC uwielbiam, wiecie zapewne nie od dziś. O jego poprzedniku poczytacie <a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2016/12/kringle-candle-mystic-sands-tajemniczy.html">TUTAJ</a>. A jak pachnie spellbound? Słodko, ciepło. Czuję tam słodycze, landrynki, pianki ale przełamane nieco goryczą i lekką nutą gorzkich cytrusów. Warto go chociażby powąchać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_RvMtBTetoqpi22xh32OKl2K2Gxgj6bqsdlOMaeN1pmTZAngYb8tIw9eMkDNjWdPhNyqUadDbUsibi0UH5eh-m2-H0RA1KoDap_fnx19yb7qyGAjGFXjHHiNioc7rhxrpDGZ1L3mFmnS0/s1600/IMG_20170313_122301.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_RvMtBTetoqpi22xh32OKl2K2Gxgj6bqsdlOMaeN1pmTZAngYb8tIw9eMkDNjWdPhNyqUadDbUsibi0UH5eh-m2-H0RA1KoDap_fnx19yb7qyGAjGFXjHHiNioc7rhxrpDGZ1L3mFmnS0/s640/IMG_20170313_122301.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>NEESS TOP MATT.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Matowe wykończenie paznokci nie należy do moich ulubieńców. I jakoś nie śpieszyło mi się do nabycia matowego topu. Ten przyszedł do mnie sam, więc grzech było nie skorzystać. Od razu nałożyłam na swoje paznokcie, które widzieliście <a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2017/03/neess-czekolada-marmolada-sodki.html">TUTAJ</a>. I powiem Wam szczerze, że bardzo mi się podobają matowe paznokcie. Myślę, że będę jeszcze nie raz kombinować z matem. Więcej szczegółów poznacie nieco później, kiedy będę pewna swojej opinii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrgVnTJuR8MUS6a2MTuN_8Y3aGyQzYHTlJ2Zby5Fn_fmn7QpIUAR-v4zR62MjllGgGo0ppm_VK3oXny1NVB8rl0bsWykKQuqSeUHx3_dpF1Yz-MxhuUsPoxDoN-fL-_3hrkg5IcxeT0GCq/s1600/IMG_20170313_122310.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrgVnTJuR8MUS6a2MTuN_8Y3aGyQzYHTlJ2Zby5Fn_fmn7QpIUAR-v4zR62MjllGgGo0ppm_VK3oXny1NVB8rl0bsWykKQuqSeUHx3_dpF1Yz-MxhuUsPoxDoN-fL-_3hrkg5IcxeT0GCq/s640/IMG_20170313_122310.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>KAWIOR DO PAZNOKCI.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Zachciało mi się zabaw z paznokciami. Pyłki już mi się znudziły, naklejki z czasem stają się dla mnie zbyt dziecinne. Jak ten kawior zrobię i jak go wkomponuję w paznokcie - nie wiem. Ale jak tylko go użyję dam Wam znać! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvk5wAqk5RiBkkAXFt4X-zj3rIJ9hLaH6B3XotWnBYHzdvWn9Qp7up6gIVJIAtE2lST0kQbNE_WqlR9FOqR8QIFKOWSc2p2ETuINjcHFAIKvtdW9kkdqX1nOC_czXPsBoQjAnXQHs_QC7D/s1600/IMG_20170313_122326.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvk5wAqk5RiBkkAXFt4X-zj3rIJ9hLaH6B3XotWnBYHzdvWn9Qp7up6gIVJIAtE2lST0kQbNE_WqlR9FOqR8QIFKOWSc2p2ETuINjcHFAIKvtdW9kkdqX1nOC_czXPsBoQjAnXQHs_QC7D/s640/IMG_20170313_122326.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>CHANEL COCO MADEMOISELLE, NUDE BY RIHANNA.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, ze teraz rozwiążą Wam się języki i powiecie 'to podróby'. Ok macie rację. Ale czy uśmiecha Wam się wydawanie stówek na perfumy, które początkowo kochacie a po kilku dniach macie ochotę nimi rzygać? No właśnie. Czasem samo testowanie testera nie wystarcza. Ja wolę pochodzić z zapachem nieco dłużej, zanim zdecyduję się go kupić. I pewnie powiecie, że one nie pachną, jak oryginał - ok może macie rację. Ale na pewno są zbliżone do prawdziwego zapachu, a to już dużo. Więc wolę stracić 10zł niż kilka stów. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHV-Y67c2WU8hSzO3W_Ns4X0ZfSkjHUEt1JAaOeoxOTRnX9iEohZP3bXvL6W88qEJaWBdGApdtE4pUE8hKe1SyIJXhJ4PxPFoXLy7sTOPt9Ttya6Gu6qU1gZq9bAZuBFcnptXohnNcbc55/s1600/IMG_20170313_122348.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHV-Y67c2WU8hSzO3W_Ns4X0ZfSkjHUEt1JAaOeoxOTRnX9iEohZP3bXvL6W88qEJaWBdGApdtE4pUE8hKe1SyIJXhJ4PxPFoXLy7sTOPt9Ttya6Gu6qU1gZq9bAZuBFcnptXohnNcbc55/s640/IMG_20170313_122348.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>FA FRUIT ME UP DREAM BERRIES & CTHRU LOVELY GARDEN.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
To tylko dwa z kilku nowych żeli pod prysznic, które nie wiedzieć czemu zużywam w ilości przerażającej. Uwielbiam ładne zapachy podczas kąpieli i cieszę się, kiedy zapach czuję na skórze także po jej zakończeniu. Tych jeszcze nigdy nie miałam ale pachną ładnie. Cudów się nie spodziewam - to tylko żel do mycia ciała.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGYSI-bd1BgWLYazCUtENWprJlkHcJFQN2EljY2dhiifXCu8wiqcizAeBJA5eLuk2eOc-jjp4xFnWau4c2NDj4C21LcNfgQ9heNtoicShBP5tkc2dTXFh-HKerhEqukwUCvndjzqeaQQaT/s1600/IMG_20170313_122427.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGYSI-bd1BgWLYazCUtENWprJlkHcJFQN2EljY2dhiifXCu8wiqcizAeBJA5eLuk2eOc-jjp4xFnWau4c2NDj4C21LcNfgQ9heNtoicShBP5tkc2dTXFh-HKerhEqukwUCvndjzqeaQQaT/s640/IMG_20170313_122427.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>BEAVER INTENSYWNA ŚMIETANKA DO WŁOSÓW I OLEJEK GŁĘBOKO PRZENIKAJĄCY.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Dwie perełki, na które czaiłam się długo. Za olejkami do włosów nie przepadam, ale ten przekonał mnie swoją bardzo ciekawą formułą. Jeszcze nie używałam więc Wam nie opowiem o działaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Za to na temat śmietanki mogę już co nie co powiedzieć. Jest fenomenalna! Zauważyłam to nie tylko ja, ale także znajomi. Nagle zaczęli pytać, czym farbowałam włosy (nie farbowałam od stycznia) i zwrócili uwagę na połysk i bardzo zdrowy wygląd włosa. Żeby nie pisać tu recenzji - powiem jedno: póki co jestem bardzo zadowolona. Zobaczmy, co będzie dalej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFSYgOCtFCZk2ilecQfEMIMQOzVStNFJfSaowFjLRpzgXkJwQ3uiM6XT839KrnTSMQrRUAZyzPoUQf0D6WxY-oeXeNVFHqay8h9l-5KyUgkS07GX8hjRWpyzlsrGaAiOPYGoiHMyZcy4zz/s1600/IMG_20170313_122448.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFSYgOCtFCZk2ilecQfEMIMQOzVStNFJfSaowFjLRpzgXkJwQ3uiM6XT839KrnTSMQrRUAZyzPoUQf0D6WxY-oeXeNVFHqay8h9l-5KyUgkS07GX8hjRWpyzlsrGaAiOPYGoiHMyZcy4zz/s640/IMG_20170313_122448.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>TOŁPA ODŻYWCZA MASKA DO WŁOSÓW CZARNY OWIES.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Za produktami Tołpy średnio przepadam. Są rzeczy, które mnie zachwycają, są i takie, których bardzo nie lubię. Produktów do włosów tej marki nigdy nie miałam, choć wiele osób je zachwalało. Maska czeka na swoją kolej i na pewno dam znać, jak się sprawdza.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3dM4rAW8O4CFVugrK0i9EVkTsvq1psHbtJiztn6-YQwriVnPX3rhxLDotTxu9Exd_RzidY_C2iIUtKBP70mDnt5CtbztOZkPpdDmhqXZXkBLWRPgge02nvMggWnS1Kf0KhM6vLX_Rsgco/s1600/IMG_20170313_122507.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3dM4rAW8O4CFVugrK0i9EVkTsvq1psHbtJiztn6-YQwriVnPX3rhxLDotTxu9Exd_RzidY_C2iIUtKBP70mDnt5CtbztOZkPpdDmhqXZXkBLWRPgge02nvMggWnS1Kf0KhM6vLX_Rsgco/s640/IMG_20170313_122507.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>SHAUMA NATURE MOMENT HONEY, SZAMPON DO WŁOSÓW.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Pięknie pachnący szampon do włosów. Tyle na ten moment mogę o nim powiedzieć. Mam spory zapas szamponów więc ten będzie musiał poczekać na swoją kolej. Na pewno będzie miał bardzo wysoko podniesioną poprzeczkę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtn_lFLfNv1tyvWNSjLQ4PD-uIZItOKVIlYDgopOLKkvBu7eHZ7yb-nCHjEcBSwoz7K8xiS_K2ff5Lv-FkU2BjJpe8Oo70sg76WR-_XKnDQP6yL5bhryLu2BL6oNvACsMfuPw6en9RZ50A/s1600/IMG_20170313_122527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtn_lFLfNv1tyvWNSjLQ4PD-uIZItOKVIlYDgopOLKkvBu7eHZ7yb-nCHjEcBSwoz7K8xiS_K2ff5Lv-FkU2BjJpe8Oo70sg76WR-_XKnDQP6yL5bhryLu2BL6oNvACsMfuPw6en9RZ50A/s640/IMG_20170313_122527.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>BIELENDA NAWILŻAJĄCY PŁYN DWUFAZOWY DO DEMAKIJAŻU.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeden z dwóch - obok Paese, moich ulubionych płynów dwufazowych. Dobrze zmywa, nie szczypie, nie zostawia tłustego filmu na oczach. Szukam czegoś lepszego, ale jednak zawsze wracam do tego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>DERMIKA HYDRO CLEAN PŁYN MICELARNY.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój absolutnie najlepszy płyn, jaki miałam do tej pory. To już drugie moje opakowanie. Jest wydajny, szybko zmywa makijaż, nie ściąga skóry. Naprawdę genialny, choć drogi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-pIRW7Hpub8VBMRpxhDPt7sv4CNgHxf7lCpFpdz8JNeOFvlgn5jctOa6bu5gwvUKLy6SbRAr3aeF9zHJ-2kclSJzaxN8B5AHkcKsGcCoS3BRAhgr0GcAQZBPq9_17MkWuJdBNaR3gd70a/s1600/IMG_20170313_122537.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-pIRW7Hpub8VBMRpxhDPt7sv4CNgHxf7lCpFpdz8JNeOFvlgn5jctOa6bu5gwvUKLy6SbRAr3aeF9zHJ-2kclSJzaxN8B5AHkcKsGcCoS3BRAhgr0GcAQZBPq9_17MkWuJdBNaR3gd70a/s640/IMG_20170313_122537.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>ZIAJA TONIK PŁATKI RÓŻY.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten tonik pokazywałam Wam już na Instagramie. Używam go już od tygodnia i ciągle się nim zachwycam. Znienawidzony moment tonizacji skóry nagle stał się jednym z moich ulubionych etapów demakijażu skóry. Uwielbiam jego zapach i stan świeżości, jaki pozostawia na skórze. Meeeega.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE3VDfAwP8IGOxDFPvpZDIFZqCpzL2JvUq5Eim3JAdEtwM0VedjKFoA35wnf2wJFyfLOg-r3on0bjruaVAWFxUnoA5MD3_fy_EkqflF11D6j24inaEywCkze5uNab6n-tQpqo7DOAegRMj/s1600/IMG_20170313_122546.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE3VDfAwP8IGOxDFPvpZDIFZqCpzL2JvUq5Eim3JAdEtwM0VedjKFoA35wnf2wJFyfLOg-r3on0bjruaVAWFxUnoA5MD3_fy_EkqflF11D6j24inaEywCkze5uNab6n-tQpqo7DOAegRMj/s640/IMG_20170313_122546.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>PAESE LIQUID POWDER DOUBLE SKIN AQUA.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten podkład znacie doskonale. To, że mam już kolejne opakowanie świadczy jedynie o jego świetności. Nie będę się o nim rozpisywać. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się nieco więcej, zapraszam do recenzji <a href="http://dziewczynaaliena.blogspot.com/2017/01/paese-liquid-powder-double-skin-aqua.html">TUTAJ</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To wszystkie nowości, jakie wpadły w moje ręce od czasu ostatniego posta. Jestem ciekawa, czy znacie te produkty? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach!</div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki ! :*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
ALIENKAhttp://www.blogger.com/profile/06311396149370408921noreply@blogger.com16