Witajcie!
Wracam do Was po dłuższej chwili
nieobecności. Remont mieszkania pochłania całe zapasy mojego
wolnego czasu :) Także zmiana sprzętu, z którego do Was piszę
sprytnie uniemożliwiła mi i utrudniła kontakt z Wami. Ale wracam,
wracam i zostaję :) Obiecuję, że nigdzie się nie wybieram :)
Wracam i to nie z byle czym, bo z
recenzją produktu, który skradł moje serce i nie rozstaję się z
nim w mojej codziennej pielęgnacji. Można powiedzieć, że produkt
ten jest moim numerem jeden rano i wieczorem. A o czym mówię? O
płynie micelarnym z Bourjois. Na pewno znacie ten produkt i
słyszałyście o nim wiele. A co ja o nim myślę?
Zapraszam do zapoznania się z recenzją
:)
Zacznijmy od początku.
Płyn zakupiłam w
Rossmannie za około 14zł. Ceny dokładnej nie pamiętam.
Pojemność 250ml.
Kilka słów od
producenta:
Woda micelarna do
demakijażu twarzy i oczu. Działa oczyszczająco i łagodząco na
skórę. Hipoalergiczna, bezzapachowa i bezalkoholowa. Testowana na
osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach.
Czy te
słowa się sprawdzą? Za chwilę się przekonacie, czy moim zdaniem
producent nie przesadził z opisem swojego produktu :)
- OPAKOWANIE.
Duża
butelka, wykonana z plastiku o zwykłym, obłym kształcie. Dobrze
leży w dłoni. Samo opakowanie nie wyślizguje się z ręki, pewnie
leży w dłoni. Buteleczka lekka, desing przyjemny dla oka. Naklejki
nie schodzą, nie zmywają się i nie odklejają. Co do zamknięcia
mam pewne wątpliwości. Niby fajnie się otwiera, produkt się nie
wylewa ale niestety po jednej stronie plastikowe zamknięcie się
wyłamało, co możecie zauważyć na zdjęciu. Poza tym więcej
zastrzeżeń nie mam.
- ZAPACH.
Producent
obiecuje nam produkt bezzapachowy i rzeczywiście taki jest. Na pewno
jest to fajna opcja dla tych, którzy mają wrażliwe nosy i są
uczuleni na różnego rodzaju zapachy.
- DZIAŁANIE.
Produkt
terminator. Zmywa wszystko! Przebił moją ulubioną Kolastynę oraz
płyn z Dermedic. Usuwa z twarzy wszystko, nawet wodoodporny liner. A
co najlepsze, wcale się przy tym nie namęczymy ani nie namachamy.
Nie trzeba trzeć oczu, wylać litra produktu i zmarnować opakowania
płatków kosmetycznych. 3 – 4 płatki wystarczą na wstępny
demakijaż oczu i twarzy. Dla mnie rewelacja!
Muszę
zaznaczyć, że produkt nie wywołał u mnie żadnej alergii,
uczuleń, wysypek czy podrażnień.
- WYDAJNOŚĆ.
Produktu
używam miesiąc, zostało mi jeszcze niecałe pół buteleczki, przy
codziennym używaniu rano i wieczorem. Uważam, że jest to dobry
wynik i wydatek rzędu 14zł raz na dwa miesiące to bardzo fajna
sprawa.
- PODSUMOWANIE.
Rewelacyjny
produkt w dobrej cenie. Najlepszy płyn do demakijażu, jaki miałam,
a wiecie, że tysiąc razy bardziej wolałam mleczka. Dla tego płynu
micelarnego warto odstawić wszystkie mleczka :) Ten produkt zmyje
Wam wszystko! :)
A Wy
miałyście okazję go używać? Może słyszałyście o nim jakieś
złe opinie?
Czekam
na Wasze opinie w komentarzach!
Buziaki
! :*
Na koniec NIESPODZIANKA!! :)
ALIENKA jest blondynką! :) Ciężko było ale się udało! Co prawda nie jest to jeszcze ten kolor, który jest moim docelowym, ale powolutku, powolutku brnę do uzyskania odpowiedniego koloru :)
Co o tym sądzicie?
PS. Koszulka pochodzi ze strony wSzOkU. Serdecznie polecam!! :)
nie mialam okazji testiwac tego micela biedronkowy jak do tej pory mnie nie zawiodl :D a cena duzo nizsza :D
OdpowiedzUsuńP.s jakos dziwnie w tym blondzie :D wolalam Cie w ciemniejszym kolorze :D
Kwestia przyzwyczajenia :) Ale dzięki za szczerą opinię :)
UsuńMicel z biedronki jest świetny i na pewno do niego wrócę :)
Ależ proszę :D pewnie masz racje :D a do jakiego odcienia blondu dążysz? :D
UsuńPs. 19 wrzesnia sie bronie pozniej idziemy na kawe ! :D
blondi:):)
OdpowiedzUsuńTego micla jeszcze nie miałam, ale widzę, że jest wart wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńTeż wolałam Cię w ciemniejszym kolorze, ale w końcu to Ty masz się dobrze czuć w blondzie, nie ja ;)
PS. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, zachęcam do odpowiedzenia na pytania ;)
Usuńhttp://my-dream-about-australia.blogspot.com/2014/09/21-nominacja-do-liebster-blog-award.html
O matko kiedyś też miałam taki kolorek! Z niego to już łatwo do pięknego jasnego blondu :) Pasuje Ci! Obserwuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłyszałam już o tym płynie, ale sama nie używałam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa docelowego kolorku :)
Tego micela jeszcze nigdy nie miałam. Na razie posiadam ogromne zapasy micelków więc muszę się z nimi uporać :).
OdpowiedzUsuńWłosy bardzo mi się podobają! ;)
Miałam kiedyś ten płyn i się z nim polubiłam. Na razie używam Garniera, ale może do Bourjois jeszcze wrócę ;)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci w blondzie. Ja też kiedyś poszalałam z rozjaśnianiem, ale niestety moje włosy bardzo na tym ucierpiały.. :(
ten micel jest opisywany w samych superlatywach, muszę się w końcu na niego skusić:) a włoski fajne:) sama rozjaśniałam włosy z prawie czarnych do blondu i wiem, że nie ma się gdzie śpieszyć, tylko stopniowo rozjaśniać włosy dla ich dobra:)
OdpowiedzUsuńfanjny! szkoda ze w usa nie mam zadnych plynow tego typu :(
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/
Tez lubie ten plyn miceralny ale czesciej uzywam mixa lub z AA. garniera tez polubilam :)
OdpowiedzUsuńZmiana z wlosami duza ale pozytywna. Ja swoje scielam. mialam dlugie az za biustonosz a teraz mam do ramion :D
Ps.Ja tez powracam do blogowania :) ! zapraszam
taki rozsławiony a u mnie nie ma go nigdzie :/
OdpowiedzUsuńŁadna fryzurka, kolorek pasuje :).
OdpowiedzUsuńświetna fryzura ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor włosów :D I koszulka mi się bardzo podoba :))
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w takim kolorze wlosów :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ten micel wygrałby z moją kochaną Biodermą :-)
OdpowiedzUsuńJa dopiero raczkuję z micelami, ale póki co mój ulubiony to płyn micelarny Garnier :)
OdpowiedzUsuń