To, co zobaczycie w dzisiejszym poście już się nie odzobaczy! Obiecuję, że Wasze oczy ujrzą coś absolutnie przepięknego, coś, od czego nie będziecie mogły oderwać oczu. Co to takiego?
Paletka GOSH o intrygującej nazwie To party in London. W Londynie nigdy nie byłam, ale patrząc na tą patkę widzę i czuję jego atmosferę ;-) Te z Was, które śledzą mnie na Instagramie wiedzą, że jest to mój absolutny hit jesieni i paleta, bez której nie wyobrażam sobie modnego, jesiennego makijażu.