Witajcie!
Dziś na tapetę weźmiemy cienie,
które niejednokrotnie zdobywały od Was pochwały. Zachwalałyście
je pod niebiosa, dlatego też postanowiłam przybliżyć Wam nieco te
dwa, niezbyt popularne (a szkoda!) cienie.
Cienie pochodzą z polskiej firmy –
Mariza, z serii Brilliant.
Są to cienie sypkie, w kolorach:
PORCELANOWY RÓŻ oraz ŚWIETLISTY BEŻ.
Cienie zamknięte są w plastikowych,
zakręcanych pojemniczkach w kształcie kwadratu. Trochę tandetne,
ale za to niezwykle leciutkie, małe i poręczne. Ale przecież to
nie opakowanie się liczy, a środek, wiec wybaczam :)
O gramaturze tych cieni nic nie wiem,
nigdzie nie ma informacji, jaka jest pojemność tych pojemniczków.
Po odkręceniu nakrętki, pojawia nam
się sitko, dzięki któremu cały środek nam się na raz nie
wysypie.
O samych cieniach powiem tyle, że tak
zmielonych cieni to ja jeszcze nigdy nie widziałam. One są tak
bardzo zmielone, że są niemal niewyczuwalne na palcu. Jest to
bardzo bardzo bardzo miałki pyłek, dosłownie mgiełka. Mam
nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :)
Pigmentacja tych cieni jest świetna.
Aplikowane na mokro, czy na sucho dają jednakowo intensywny kolor.
Nieważne, czy nałożymy je palcem, czy pędzlem. Im to jest
totalnie obojętne, bo pigmentacja jest bardzo mocna. I muszę tu
zaznaczyć, że są to cienie mocno błyszczące. Ale nie jest to
brokat, nie jest to perła. Ja nawet nie wiem, jak to określić.
Pięknie się mienią i pięknie odbijają światło. Jedyne, co może
być minusem to to, że ciężko jest je z czymkolwiek zblendować,
ale to chyba normalne w przypadku cieni sypkich.
Oto efekt, jaki dają :)
Trwałość? Jak najbardziej na plus.
Na bazie, czy bez, trzymają się super. Nie znikają z powieki, nie
ścierają się i co najważniejsze – nie migrują i nie wędrują
nam po całych powiekach i całej twarzy.
Do tego można je wykorzystać na wiele sposobów :)
O ile beżowy (dla mnie jednak złoty) mógłby wydać się nieco za ciemny, to porcelanowy róż z kolei pięknie rozświetla kości policzkowe! Myślę, że na lato, przy opalonej skórze śmiało będzie można używać jednego i drugiego zarówno na twarz, jak i na ciało :)
Kosztują niewiele, dostępne są u
konsultantek Marizy, w sprzedaży katalogowej, a także na allegro.
Bardzo gorąco polecam. Za cenę mniejszą niż 10zł naprawdę warto
spróbować tego efektu błysku na oczach!
Tutaj makijaże, w których wykorzystałam cienie:
Po kliknięciu w zdjęcie, otworzy Wam się post z makijażem :)
Tutaj makijaże, w których wykorzystałam cienie:
Po kliknięciu w zdjęcie, otworzy Wam się post z makijażem :)
Co o nich myślicie?
Miałyście kiedyś te cienie?
Czekam na Wasze odpowiedzi w
komentarzach!
Buziaki :*
śliczne są:)
OdpowiedzUsuńOj tak! Piekne! :)
Usuńte cienie wyglądają naprawdę bardzo ciekawie :) chętnie bym sobie je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Serdecznie polecam znaleźć konsultantkę i zamówić :):) Kosztują niewiele, a wyglądają niesamowicie!
UsuńPrezentują się na prawdę okazale, nie jak cienie za mniej niż 10zł :) Szkoda, że nie są łatwiej dostępne.
OdpowiedzUsuńNo niestety... Tylko sprzedaż katalogowa :(
UsuńAle mamy jeszcze allegro :)
Przepiękne są oba cienie ! Złoty (zwany beżem) wygląda cudnie na oku, a róż to używałabym również na kości policzkowe (tak jak napisałaś , na pewno świetnie by się sprawdził w roli rozświetlacza).
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się na kościach policzkowych, z tym, że trzeba z nim uważać, bo piekielnie dobrze odbija światło :D
UsuńJuż dawno miałam chrapkę na nie:) Chyba w końcu się zdecyduję:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPiękne kolorki! Podoba mi się, że są sitka - niestety nie we wszystkich sypkich cieniach i pigmentach są...
OdpowiedzUsuńA no nie we wszystkich... A szkoda! Bo to bardzo duże ułatwienie, i brak marnowania produktu.
UsuńMam świetlisty beż ale jeszcze nieodkryty ;) Zastanawiałam się nad różem, ale zamiast niego skusiłam się na platynę ;D
OdpowiedzUsuńten róż jest bardzo ładny
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych cieni, ale różowy mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują.
sypie Cienie mam ale nie z tej firmy :) Posiadam 3 cienie z artdeco chociaż powiem szczerze że nie należą do moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na oku :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie, zwłaszcza ten róż wpadł mi w oko:)
OdpowiedzUsuńFajne kolory i super się mienią. Kolejny przykład na to, że tani nie znaczy gorszy.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Dlatego warto czasem zajrzeć na te tańsze półeczki, bo tam niejednokrotnie można znaleźć perełki :)
Usuń