Witajcie Kochane i Kochani bardzo serdecznie!
Jak już wiecie zapewne z mojego bloga
nie jestem fanką kupowania kosmetyków na bazarach od ulicznych
sprzedawców ani na allegro. Ostatnio kuszona ceną i chęcią
wydania pieniędzy, zaryzykowałam i zamówiłam sobie sypkie cienie
z allegro.
Cena była bardzo niska
więc powiedziałam sobie, że jak będą słabe to przynajmniej nie
wydam na nie majątku. :D Póki co czekają na swoją kolej używania,
z racji tego, że cienie sypkie wymagają trochę pracy i robią
bałagan :)
Moje cienie (a jest ich
12) zamknięte są w plastikowej kasetce, dzięki której zamknięte
są w jednym miejscu i nie walają się między innymi kosmetykami.
Same cienie zaś zamknięte są w zakręcanych słoiczkach o
pojemności 3ml.
Cena, bardzo przystępna.
24 zł za całość + darmowa przesyłka. Uważam, że za taką cenę
warto zaryzykować.
Firma? Nie znam. Nigdzie
nie ma ani jednej naklejki, czy napisu z firmą. A same numery cieni
napisane są na słoiczkach markerem.
Jak już wspomniałam
wcześniej, słoiczki z cieniami zamknięte są w plastikowej
kasetce.
Teraz zaprezentuję Wam
każdy kolor po kolei, żebyście mogły zobaczyć je z bliska :)
Od razu zaznaczę, że
wszystkie cienie są połyskujące, z drobinkami, ale nie jest to
chamski brokat, tylko bardzo drobno zmielony połyskujący pyłek.
Tylko jeden z cieni, które sobie wybrałam jest matowy, ale o nim
napiszę na końcu.
Dodam jeszcze, że
wszystkie cienie są bardzo, naprawdę bardzo drobno zmielone,
delikatne w dotyku. Słoiczki, w których są zamknięte niestety nie
posiadają sitka, przez co dużo produktu się rozsypuje. Ale to nic,
bo mimo tego, że początkowo obawiałam się, że te 3 ml to bardzo
mało, cieni jest dużo, a słoiczki wypełnione są po brzegi! :)
No to teraz obiecane
kolory cieni.
Numer i nazwa pochodzą ze
strony sprzedawcy.
21 Fuksja.
Dla mnie to bardziej róż
niż fuksja. Fuksjowy kolor wpada w fiolet, którego temu odcieniu
brakuje ale ma za to fuksjowe, bardzo delikatne drobiny. Ja bym ten
kolor cienia opisała jako intensywny, cukierkowy róż. Jest nieco
suchy w swojej konsystencji.
26 Jasny pomarańcz
opalizujący.
Tutaj opis się zgadza.
Cień to rzeczywiście jasny pomarańcz, można powiedzieć, że
rozbielony pomarańcz. Mieni się mnóstwem srebrnych drobinek.
31 Wanilia iskrząca.
Ciepły odcień wanilii,
pięknie iskrzący się złotymi i srebrnymi drobinami. Jest
przecudowny! Bardzo drobniutki, można nawet pokusić się o
stwierdzenie, że to nie pigment, a pyłek!
51 Jaśniutki róż
opalizujący na złoto.
To cień zagadka. W
słoiczku bardzo jasny i bardzo bladoróżowy, bez grama złota, a
nałożony na dłoń, czy powiekę staje się silnie złotym cieniem
opalizującym na róż. Ale mimo wszystko piękny, intrygujący i
ciekawy!
40 Morski zielony
opalizujący.
To był cień, od którego
spodziewałam się dostać więcej. Ale nie jest źle. Ten cień to
połączenie turkusu, morskiej zieleni z efektem opalizowania na
groszkową zieleń i złoto.
76 Złoty mocno iskrzący.
Żółte złoto, mocno
błyszczące na jasnozłote drobiny. Daje efekt mokrej, błyszczącej
tafli. Przepiękny odcień!
67 Brąz z nutą śliwkową
iskrzący.
Piękna brązowa
czekoladka. Cień o ciepłej barwie, niestety gdzie tu jest ta
śliwka?! Może gdyby się naprawdę przyjrzeć to można byłoby ją
dojrzeć w odbiciu światła pod odpowiednim kątem, jednak na
pierwszy rzut oka na pewno śliwkowego koloru tutaj nie widać.
Niemniej jednak cień świetny!
106 Bordo.
Bordo, które bordem nie
jest i koło bordowego koloru nawet nie leżało. Jest to połączenie
różu, złota, pomarańczu i srebrnych iskrzących drobinek.
42 Zielony turkus
opalizujący.
Dla mnie to bardzo chłodny
odcień turkusu, i ja tu żadnego efektu opalizowania nie widzę,
chyba, że to te drobne srebrne drobinki miały dawać ten efekt...
89 Mocno iskrzący ciemny
pomarańcz.
To cień, który ma chyba
najlepszą pigmentację spośród wszystkich cieni z tej kasetki.
Neonowy, bardzo oczojebny pomarańcz z dodatkiem bardzo drobniutkich
złotych drobinek. Rewelacyjny cień!
63 Ciemny śliwkowy fiolet
iskrzący.
Cień o równie dobrej
pigmentacji, co jego poprzednik ale ma bardziej suchą konsystencję.
Jak dla mnie jest to fiolet idealny, który niestety na zdjęciach
wyszedł nie tak, jak powinien i wygląda w rzeczywistości. Ma w
sobie różowe i srebrne, bardzo, bardzo, bardzo drobno zmielone
pyłki.
104 Czerwień.
Hmm.. Czerwień, która
czerwienią nie jest. Mogłaby być bardziej nasycona kolorem, bo
niestety, jak dla mnie wypada nieco w koralo-róż... Jest matowa, i
to jedyny odcień w mojej kasetce, który jest o takim właśnie
wykończeniu. Bardzo suchy w konsystencji.
Oczywiście zamawianie
przez internet niesie za sobą pewne ryzyko. I tak też było w tym
przypadku. Cienie nie są dokładnie takie, jak były na zdjęciach,
kolory nie są aż tak napigmentowane, jak to pokazywał sprzedawca,
a przede wszystkim, (pierwsze co sprawdziłam po otworzeniu cieni),
nie są one wodoodporne. Nie lubię takiego nabijania ludzi w balona.
OK, można się było spodziewać, że cienie nie będą wodoodporne,
ale pigmentacja i kolory pozostawiają wiele do życzenia. Ale, nie
ma co gadać, trzeba się cieszyć, że to nieduży wydatek, wyciągać
wnioski na przyszłość i nie być zachłannym nowości :)
Jak Wam się podobają
kolory? Ja nie będę na razie wystawiać werdyktu, ani opinii, ani
recenzji. Jest to post, w którym chce Wam pokazać nabytek, a także
przestrzec przed takimi zakupami na allegro, czy w ogóle przez
internet.
Większa opinia, makijaże
i recenzja tych cieni na pewno pojawi się na moim blogu, kiedy tylko
będę już w stu procentach pewna zdania o nich.
A Wy? Co o nich sądzicie?
Buziaki! :*
Widzę, że się skusiłaś na te cienie, ale je nie narzekam na pigmentację jeśli chodzi o maty:) Z resztą niektóre perły też sa świetne. Jedne gorsze jedne lepsze;) Fajne kolorki wybrałaś;)
OdpowiedzUsuńStarałam się wybierać to, czego mam niewiele w swoich zbiorach. :) Będę szaleć z kolorami :D
UsuńKolory nie do końca mi się podobają, ale może na żywo zrobiłyby na mnie większe wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNa żywo są bardzo iskrzące i połyskujące, czego mój aparat nie uchwycił... :(
UsuńJa na codzień stosuję makijaż, tzw. "no make up make up" dlatego na powieki nakładam tylko lekki cień w kolorze skóry. Nie przydałaby mi się więc podobna paleta.
OdpowiedzUsuńwww.rosee-hirst.blogspot.com
ale pasteloe kolorki fajnee :) teraz czekamy na makijaż :)) :*
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie :P
UsuńFajnie,że je pokazałaś bo bardzo mnie kusiły kiedy zobaczyłam je na allegro,ale teraz widzę,że jednak jest różnica w tym co pokazują tam a rzeczywistością ;)
OdpowiedzUsuńJest różnica i to dość wielka. Nawet na bazie nie wyglądaja tak, jak na stronie sprzedawcy... Chociaz wykonałam nimi już dwa makijaże i na razie nie narzekam :D Poczekamy, zobaczymy, czy z tych cieni da się coś wymalować :)
UsuńJa tez nie przepadam za zakupami firm "krzak" z allegro, jednak czasami można się miło zaskoczyc;) fajne kolorki
OdpowiedzUsuńSczerze, to liczyłam na coś więcej, ale nie jest źle :) za taką cenę... :)
UsuńWyglądają ciekawie, zawsze na allegro mnie kusiły pigmenty ale zawsze stwierdzałam że nie chcę, i w sumie nadal się tego trzymam, tak jak piszesz jest z nimi dużo pracy, osypują się... Ale pomimo wszystko ciekawe kolorki :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie obserwuję :)
Też mam sypkie cienie, kupione tam gdzie róż o którym kiedyś pisałam na blogu. Mimo, że nie są bardzo intensywne to za taką cenę jestem zadowolona z nich :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wszystkie kolorki piękne, ale najbardziej spodobał mi się fiolet <3
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy sypkich cieni, boję się, że mogłyby się bardziej osypywać niż zwykłe prasowane. :)
Mam nadzieję, że napiszesz kiedyś coś na ten temat.... :)
Całuję:*
kolorki cudowne ale nie ufam pigmentom z allegro czy z internetu..jedynie konkretne marki...zaraz zaczne od tego ze wcale nie lubie pigmentów hihih
OdpowiedzUsuńZa taką cenę są ok :) Na pewno o nich napiszę więcej :)
Usuń31, 76, 89 te numery te pigmenty sa obłędne ! przekonałam sie juz do pigmentów z kobo , raz miałam tez z maca i my seecret i przyznam ze kazdy z nich prezentuje sie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuń31, 76, 89 te numery te pigmenty sa obłędne ! przekonałam sie juz do pigmentów z kobo , raz miałam tez z maca i my seecret i przyznam ze kazdy z nich prezentuje sie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń