Witajcie!
Dla tych z Was, które są
już jakiś czas ze mną nie będzie zaskoczeniem to, że mam fioła
na punkcie tuszów do rzęs. Jak już wiecie, a może nie wiecie, mam
rzęsy długie, średnio gęste i dosyć podkręcone. Korzystnie
wygląda na nich praktycznie każdy tusz do rzęs, co skutecznie
sprawdzam kupując co rusz nowości dostępne na rynku :) Oczywiście
mam wśród tuszy do rzęs takie, które są moimi ulubieńcami i
chętnie do nich wracam. Do nich właśnie należy tusz, który
dzisiaj Wam pokażę z bliska. Jest to kultowy tusz, używany i
uwielbiany przez większość z Was. A za co ja go uwielbiam, za
chwilę Wam opowiem :)
Tusz Maybelline
The Colossal Volume Express Mascara (wersja 100% black)
Cena ok 25 zł
Kupiony Rossmann.
Dostępność:
Rossmann, Natura, Hebe itp.
Pojemność 10,7ml
- OPAKOWANIE.
Tusz,
jak tusz. Pękate opakowanie w rażącym, żółtym kolorze. Fajny
prosty design, bez zbędnych udziwnień. Do opakowania mam tylko
jedno zastrzeżenie, a mianowicie to, że nie posiada blokady
zamknięcia. Same musimy wyczuć, kiedy tusz jest zakręcony. Gdyby
było niewielkie 'klik' miałybyśmy pewność, że tusz na pewno
jest zamknięty.
- APLIKATOR.
Absolutnie
w moim stylu. Uwielbiam duże gęste szczoty i ten tusz właśnie
taki aplikator posiada. Szczoteczka zwęża się ku końcowi, co
sprawia, że malowanie np dolnych rzęs staje się dużo prostsze.
- KONSYSTENCJA.
Tusz
na początku wydaje się być nieco za rzadki, jednak po tygodniu
jest idealny. Mam wrażenie, że z upływem czasu stopniowo zasycha,
ale nie jest to dla mnie żadnym utrudnieniem.
- APLIKACJA.
Tusz
rozprowadza się na rzęsach jak marzenie. Nie nabiera zbyt dużo
produktu, na czubku nie powstaje glut, który często wycieramy o
brzeg opakowania, co skraca jego trwałość. Samo nakładanie tuszu
na rzęsy wygląda tak: ciach, mach i gotowe. Efekt widoczny od razu.
W moim przypadku jedna warstwa w zupełności wystarcza, a dwie
nakładam tylko z czystego przyzwyczajenia. Nie skleja rzęs, co
możemy zawdzięczać bardzo fajnej szczoteczce, która dba o to, by
nasze rzęsy nie wyglądały jak pajęcze odnóża :D
- EFEKT.
Ocenicie
same patrząc na zdjęcia. Mnie efekt zadowala w stu procentach. Na zdjęciach jedna warstwa tuszu.
- TRWAŁOŚĆ.
Tusz
nie kruszy się, nie tworzy grudek, nie rozmazuje się. W moim
przypadku tusz trzyma się na rzęsach cały dzień.
- PODSUMOWANIE.
Idealny
tusz. W dobrej cenie, powszechnie postępny. Te tysiące pozytywnych
opinii o nim nie mogło być mylne! :)
Miałyście
ten tusz?
Co
o nim sądzicie?
Czekam
na Wasze komentarze!
Buziaki
! :*
Właśnie raz stałam trzymając go w sklepie i w końcu go nie kupiłam, bo przeraziła mnie ta szczoteczka, a ja mamt akie krótkie rzęsy. Może kiedyś go w końcu wypróbuję, bo efekt wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńKup na promocji i przetestuj, a jak się nie sprawdzi ja go chętnie przygarnę :):)
UsuńWarto spróbować, naprawdę polecam.
Sporo dobrych opinii słyszałam o tym tuszu, ale nie testowałam, bo mam krótkie, niepodkręcone rzęski i wolę się trzymać jednego sprawdzonego kosmetyku, niż ryzykować, że jakiś inny się nie sprawdzi, a mimo to będę musiała go zużyć ;d
OdpowiedzUsuńPytałaś u mnie o pędzelek, którym robię kreski - kupiłam go w małej drogerii u mnie w mieście, ale widziałam takie same w Rossmannie i Douglasie ;)
dzisbeznazwy.blogspot.com :)
wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńOn jest super. Siostra go ma i kilka razy wypróbowałam. Postanowiłam kupić. Wybrałam się do drogerii i zamiast jego znalazłam innego z tej serii. I tragedia. totalny nie wypał
OdpowiedzUsuńhttp://glammadz.blogspot.com/
Robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńRzęsy wyglądają z nim bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, chociaż wg mnie kilka drobnych wad ma ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, ale mam w wersji klasycznej, z fioletowymi napisami ;)
OdpowiedzUsuńAle masz ładne długie rzęsy:) Tusz prezentuje się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi szczoteczkami - wolę silikonowe. Mimo wszystko tusz bardzo lubię, na moich rzęsach spisuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńwszędzie go widzę i ciągle się waham :)
OdpowiedzUsuńjeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńWersja wodoodporna tego tuszu jest moim ulubieńcem. Nawet jak zdradzam go z innym to i tak zawsze wracam :)
OdpowiedzUsuń