wtorek, 5 sierpnia 2014

RECEZJA - Maybelline the colossal volume express. Tusz idelany! :)

Witajcie!
Dla tych z Was, które są już jakiś czas ze mną nie będzie zaskoczeniem to, że mam fioła na punkcie tuszów do rzęs. Jak już wiecie, a może nie wiecie, mam rzęsy długie, średnio gęste i dosyć podkręcone. Korzystnie wygląda na nich praktycznie każdy tusz do rzęs, co skutecznie sprawdzam kupując co rusz nowości dostępne na rynku :) Oczywiście mam wśród tuszy do rzęs takie, które są moimi ulubieńcami i chętnie do nich wracam. Do nich właśnie należy tusz, który dzisiaj Wam pokażę z bliska. Jest to kultowy tusz, używany i uwielbiany przez większość z Was. A za co ja go uwielbiam, za chwilę Wam opowiem :)



Tusz Maybelline The Colossal Volume Express Mascara (wersja 100% black)
Cena ok 25 zł
Kupiony Rossmann.
Dostępność: Rossmann, Natura, Hebe itp.
Pojemność 10,7ml

  • OPAKOWANIE.
Tusz, jak tusz. Pękate opakowanie w rażącym, żółtym kolorze. Fajny prosty design, bez zbędnych udziwnień. Do opakowania mam tylko jedno zastrzeżenie, a mianowicie to, że nie posiada blokady zamknięcia. Same musimy wyczuć, kiedy tusz jest zakręcony. Gdyby było niewielkie 'klik' miałybyśmy pewność, że tusz na pewno jest zamknięty.

  • APLIKATOR.
Absolutnie w moim stylu. Uwielbiam duże gęste szczoty i ten tusz właśnie taki aplikator posiada. Szczoteczka zwęża się ku końcowi, co sprawia, że malowanie np dolnych rzęs staje się dużo prostsze.



  • KONSYSTENCJA.
Tusz na początku wydaje się być nieco za rzadki, jednak po tygodniu jest idealny. Mam wrażenie, że z upływem czasu stopniowo zasycha, ale nie jest to dla mnie żadnym utrudnieniem.

  • APLIKACJA.
Tusz rozprowadza się na rzęsach jak marzenie. Nie nabiera zbyt dużo produktu, na czubku nie powstaje glut, który często wycieramy o brzeg opakowania, co skraca jego trwałość. Samo nakładanie tuszu na rzęsy wygląda tak: ciach, mach i gotowe. Efekt widoczny od razu. W moim przypadku jedna warstwa w zupełności wystarcza, a dwie nakładam tylko z czystego przyzwyczajenia. Nie skleja rzęs, co możemy zawdzięczać bardzo fajnej szczoteczce, która dba o to, by nasze rzęsy nie wyglądały jak pajęcze odnóża :D

  • EFEKT.
Ocenicie same patrząc na zdjęcia. Mnie efekt zadowala w stu procentach. Na zdjęciach jedna warstwa tuszu.







  • TRWAŁOŚĆ.
Tusz nie kruszy się, nie tworzy grudek, nie rozmazuje się. W moim przypadku tusz trzyma się na rzęsach cały dzień.

  • PODSUMOWANIE.
Idealny tusz. W dobrej cenie, powszechnie postępny. Te tysiące pozytywnych opinii o nim nie mogło być mylne! :)


Miałyście ten tusz?
Co o nim sądzicie?
Czekam na Wasze komentarze!
Buziaki ! :*

15 komentarzy:

  1. Właśnie raz stałam trzymając go w sklepie i w końcu go nie kupiłam, bo przeraziła mnie ta szczoteczka, a ja mamt akie krótkie rzęsy. Może kiedyś go w końcu wypróbuję, bo efekt wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup na promocji i przetestuj, a jak się nie sprawdzi ja go chętnie przygarnę :):)
      Warto spróbować, naprawdę polecam.

      Usuń
  2. Sporo dobrych opinii słyszałam o tym tuszu, ale nie testowałam, bo mam krótkie, niepodkręcone rzęski i wolę się trzymać jednego sprawdzonego kosmetyku, niż ryzykować, że jakiś inny się nie sprawdzi, a mimo to będę musiała go zużyć ;d
    Pytałaś u mnie o pędzelek, którym robię kreski - kupiłam go w małej drogerii u mnie w mieście, ale widziałam takie same w Rossmannie i Douglasie ;)
    dzisbeznazwy.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  3. On jest super. Siostra go ma i kilka razy wypróbowałam. Postanowiłam kupić. Wybrałam się do drogerii i zamiast jego znalazłam innego z tej serii. I tragedia. totalny nie wypał

    http://glammadz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzęsy wyglądają z nim bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też go lubię, chociaż wg mnie kilka drobnych wad ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie wygląda na rzęsach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też go lubię, ale mam w wersji klasycznej, z fioletowymi napisami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale masz ładne długie rzęsy:) Tusz prezentuje się bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie przepadam za takimi szczoteczkami - wolę silikonowe. Mimo wszystko tusz bardzo lubię, na moich rzęsach spisuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wszędzie go widzę i ciągle się waham :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jeden z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wersja wodoodporna tego tuszu jest moim ulubieńcem. Nawet jak zdradzam go z innym to i tak zawsze wracam :)

    OdpowiedzUsuń