Jakże dawno
pokazywałam Wam cokolwiek do demakijażu... Dziś nadszedł czas, by
to zmienić!
Demakijaż
jest podstawą mojej i mam nadzieję także Waszej codziennej
pielęgnacji. Jest to jeden z przyjemniejszych dla mnie momentów
podczas wykonywania tej czynności. A co sprawia, że staje się to
przyjemne? Kosmetyk, dzięki któremu szybko i skutecznie zmyjemy
makijaż beż tarcia, zużywania stosu płatków kosmetycznych,
podrażnionych i załzawionych oczach! Pokażę Wam dziś produkt,
dzięki któremu codzienna pielęgnacja mojej twarzy stała się
przyjemnością. Oczywiście nie jest to miłość od pierwszego
użycia, o czym przekonacie się czytając dalszą część posta.
A o jakim
produkcie będę dziś Wam opowiadać? Garnier Skin Naturals Płyn
Micelarny 3w1 dla skóry wrażliwej. Tak,
tak to ten najnowszy. Co o nim myślę? Zaraz się przekonacie.
OPAKOWANIE.
Duża, przezroczysta butelka z ładną i oszczędną szatą graficzną
w jednym z tych bardziej cukierkowych kolorów. Duża pojemność, bo
aż 400ml, która według producenta ma wystarczyć na 200
zastosowań. Jeszcze nie dotarłam do końca butelki, ale też nie
liczyłam ile razy użyłam produktu a co za tym idzie kompletnie nie
wiem i nie będę wiedziała, czy faktycznie produkt wystarczy na aż
tyle zastosowań. W jakiej butelce zamknięty jest płyn to już
wiecie. A co go zabezpiecza przed wylaniem się? Bardzo fajna
zatyczka/zamknięcie na typowy mocny 'klik'. Dobrze chroni przed
otwieraniem, co sprawdzałam nie raz podczas mojego niezdarnego
wykonywania demakijażu :D Cena zaczyna się od 16,99zł, widziałam
go za 19,99. Być może gdzieś jest taniej, a gdzieś drożej.
Wydaje mi się to jeszcze w miarę rozsądna cena, aczkolwiek przy
micelu z biedronki o tej samej pojemności za 7zł wypada dosyć
kiepsko.
ZAPACH.
Producent obiecuje, że produkt jest bezzapachowy i faktycznie taki
jest. Choćbym nie wiem jak próbowała się wwąchiwać w zapach
płynu nie jestem w stanie wyczuć jakiegokolwiek zapachu. Także
duży plus, dla Garniera, bo płyn ten przeznaczony jest dla osób z
wrażliwą skórą. A to właśnie perfumowane kosmetyki najczęściej
uczulają.
DZIAŁANIE.
Początkowo nie byłam z niego zadowolona. Być może zrażona byłam
opinią producenta, że produkt przeznaczony jest to wrażliwej
skóry, a ja takiej nie posiadam. Niby dobrze zmywał, ale... niby
nie powodował podrażnienia ale... niby wszystko ALE... A tak
naprawdę niepotrzebnie się go czepiałam, bo produkt jest
rewelacyjny. Zmywa makijaż bardzo dobrze i naprawdę nie wymaga
tarcia po oczach. Jedno oko zmywam spokojnie jednym płatkiem a nie 2
– 3, jak w przypadku micela z biedronki, którego bardzo lubię,
żeby nie było! Nie podrażnia oczu, nie pozostawia na nich żadnego
filmu, nie powoduje, że widzimy wszystko za mgłą. Dodatkowo fajnie
oczyszcza skórę twarzy, nie sprawia że skóra jest podrażniona,
nie powoduje znienawidzonego przeze mnie uczucia ściągniętej
skóry. Faktycznie jest delikatny. Podczas okresu, gdy na mojej
skórze pojawia się parę 'obcych', dobrze koi i nie powoduje bólu
ani podrażnienia miejsc, w których obcy się usadowili. Ponad to,
nie uczula (sprawdzone nie na mnie!), a na skórze nie pozostawia nic
innego, jak uczucie czystej i świeżej skóry. Mogę śmiało
powiedzieć Wam, że jestem w stanie wykonać wstępny demakijaż tym
płynem za pomocą 3 płatków kosmetycznych! Niemożliwe? Możliwe!
WYDAJNOŚĆ.
Już pisałam Wam, że producent obiecuje 200 zastosowań. Nie liczę
i nijak nie mogę tego sprawdzić. Ale produktu używam już 2
miesiąc i zostało nieco mniej niż połowę opakowania. A ja
naprawdę używam go często! Także śmiało stwierdzam, że produkt
jest wydajny!
PODSUMOWANIE.
Świetny produkt dla osób, które mają wrażliwe oczy, skórę, czy
łatwo ulegają podrażnieniom lub przesuszeniom. Polecam ten micel
także tym z Was, które nienawidzą zabawy podczas demakijażu, a
chcą go zrobić najszybciej i najskuteczniej jak tylko się da. Jest
to najlepszy micel, jakiego miałam okazję użyć do tej pory,
chociaż początkowo nic na to nie wskazywało. Nawet mówiłam
koleżankom, że nie jestem z niego zadowolona, po czym nagle
zaczęłam go kochać. I powiem Wam jedno. To moje pierwsze i na
pewno nie ostatnie opakowanie. Nie mam pojęcia, jak sprawdzają się
inne wersje, ale jeśli tylko będę wiedziała, to z chęcią je dla
Was porównam.
Reasumując: świetny produkt, łatwo dostępny, spełniający swoją
rolę w 200%. Cenowo może nie powala na kolana ale za taką
wydajność da się przeżyć i wybaczyć.
A Wy jakiego płynu micelarnego używacie? A może wolicie
mleczka? Czekam na Wasze opinie i podpowiedzi w komentarzach!
Buziaki ! :*
Miałem ale nie wiem nad czymsię tak wszyscy zachwycają :P
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj to się dowiesz :) Nie każdy musi go lubić i ja się z tym całkowicie pogodzilam :) A Ty czego używasz?
UsuńJa też jestem za nim... Początkowo myślałam, że powoduje u mnie podrażnienia i drobne pryszczyki ale okazało się, że to nie jego wina. Planuję do niego wrócić:)
OdpowiedzUsuńTeż miałam co do niego mieszane uczucia... ale pokochałam i nie żałuję :)
Usuńkurczem, tak go chwalicie
OdpowiedzUsuńchyba kiedyś i ja się skuszę na niego
Warto!
Usuńnie używam produktów tej marki :p
OdpowiedzUsuńA czemu, jeśli można wiedzieć?
Usuńkuszę się na niego od jakiegoś już czasu :) kończy mi się płyn dwu-fazowy więc polecę i kupię z garniera ! :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak się sprawdzi :)
UsuńLubię go i często kupuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest faworytem ostatnich miesięcy! Mam drugie opakowanie, a mija już pół roku odkąd go spróbowałam :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam micele AA, ale teraz zmniejszyli pojemność i cenę... nie opłaca się już.
Mam jeszcze chrapkę na micel z Sylveco.
Ten z sylveco będzie następny w kolejce do używania, bo tez mam na niego straszną chrapkę :D
UsuńMiałam i niczym szczególnym wg mnie się nie wyróżnia.
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię i z przyjemnością do niego wracam. Cieszę się, że w drogeriach w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy pojawiło się tyle ciekawych płynów micelarnych.
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec <3 Zawsze do niego wracam, chociaż lubię też płyn micelarny z biedronki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten płyn, często można go kupić na promocji za około 11zł np. w różnych drogeriach, raz był nawet w Biedronce, ale to przy okazji jakiejś większej oferty kosmetycznej :)
OdpowiedzUsuńMam zieloną wersję i szczerze mówiąc- uwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać ;-) U mnie póki co sprawdza się micel z BeBeauty
OdpowiedzUsuńta wersja całkowicie się u mnie nie sprawdzała, ale zielona za to sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuń