sobota, 7 maja 2016

Minuta dla skóry! Dermokonsultacja z Sylveco - przebieg, wynik i moje odczucia.


Jakiś czas temu brałam udział w dermokonsultacjach z firmą Bielenda. Poczytać o tym wydarzeniu możecie TUTAJ. Wiecie zapewne, że ja uwielbiam brać udział w takich spotkaniach i akcjach, które przygotowują dla nas firmy. Tym razem miałam okazję uczestniczyć w dermokonsultacjach firmy Sylveco. Zapewne znacie ta firmę i wiecie, że jest to polska marka, pochodząca z Rzeszowa, tworząca naturalne kosmetyki pielęgnacyjne. Brzmi interesująco? Zachęcam do czytania dalszej części posta! Pokażę i opowiem Wam, jak wyglądają dermokonsultacje i oraz przedstawię moje spostrzeżenia na temat całego wydarzenia.


Całe wydarzenie, to mały event, który organizuje marka w drogeriach w całej Polsce. Polega to na tym, że pani dermokonsultantka rozkłada się w pobliżu kosmetyków, które reprezentuje, stawia stolik, a na nim wszystko, co firma ma do zaoferowania, czyli testery każdego możliwego produktu. No i tak właśnie zaczyna się cała zabawa. Pani konsultantka zaprasza niechętne (o tym napiszę nieco dalej) panie i bada im poziom nawilżenia i natłuszczenia skóry. Zapytacie pewnie, jak to robi? A no robi to całkowicie bezboleśnie i mega szybko. Przykłada do skóry urządzenie nieco przypominające gruby długopis zakończony trzema płytkami. Miejsca, w których badana jest skóra to czoło, oba policzki, nos i broda. Wyniki mamy od razu, bo urządzenie wyposażone jest w wyświetlacz, który dosłownie po 1 sekundzie pokazuje wynik. 


I tak oto dowiedziałam się, że poziom nawilżenia mojej skóry nieco podskoczył. I jest teraz na poziomie 31%. Co dalej jest dosyć słabym wynikiem, bo do dolnej granicy normy brakuje mi 5%, ale zważywszy na to, że pół roku temu nawilżenie mojej skóry wynosiło 14% jest wynikiem zadowalającym.
Zabijcie mnie, ale tak się zagadałam z Panią dermokonsultantką, że o poziom natłuszczenia skóry po prostu zapomniałam zapytać...

Korzystając z takich dermokonsultacji kobiety mają możliwość nie tylko darmowego przebadania skóry, ale także zdobycie wiedzy od osoby profesjonalnie przygotowanej w wiedzy na temat skóry. Ponad to każda z kobiet, która brała udział w wydarzeniu miała okazję dobrać odpowiedni kosmetyk do swojej skóry, a także przetestować wszystkie produkty, które oferuje firma. A na sam koniec, każda kobieta, bez względu na to, czy kupiła coś, czy nie – dostała reklamówkę firmową z katalogiem firmy, próbkami i ankietą dotyczącą potrzeb skóry.




Peelingi do ciała Vianek - Pachną obłędnie!

Ten nawilżający skradł moje serce!



Maska do włosów lniana z Sylveco. Podobno lepiej nakładaj ją przed umyciem włosów.






Zapytałam panią dermokonsultantkę o jej top 3 produktów tworzonych przez firmę Sylveco. Powiedziała mi, że musi to być top 4, bo do 3 nie może się ograniczyć.
Wybrała lekki krem nagietkowy, który jej zdaniem jest najlepszym kremem do twarzy na dzień i pod makijaż. Jej drugi kosmetyk na liście to peeling do twarzy wygładzający, bo według niej nie ma dobrej pielęgnacji twarzy bez dobrego oczyszczenia skóry i pozbycia się zbędnego naskórka. Trzeci kosmetyk na liście to krem pod oczy nawilżający z ekstraktem z lnu, którym i ja byłam zachwycona! Lekko gęsty, treściwy, super się wchłania i zostawia mega nawilżoną skórę. Ostatni kosmetyk na liście, co nie oznacza, że najgorszy to olejek do ciała odżywczo nawilżający. I wcale nie dziwi mnie wybór dermokonsultantki, bo olejek przecudownie pachnie, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy na skórze i genialnie nawilża.


Jeśli zapytacie, co mi takiego wpadło w oko to od razu powiem Wam, że numerem jeden, który na pewno zakupię, jak tylko będę miała okazję to tonik mgiełka do twarzy. To, jak pięknie on pachnie i jak cudowną w dotyku skórę zostawia to jest poezja! Muszę go mieć!
Drugim kosmetykiem, który wpadł mi w oko to odżywczy krem do rąk. Pachnie mocno i intensywnie, ale oprócz zapachu ma ekstra działanie. Zostawia przecudowne uczucie w dłoniach i to na dobre kilka godzin. Na pewno zaopatrzę się w niego na okres jesienno zimowy, kiedy dłonie będą potrzebowały konkretnego odżywienia.



Fajne wydarzenie prawda? I niech się odezwie chociaż jedna z Was, która nie wzięłaby udziału w takim evencie. A no jak się okazuje takich kobiet jest wiele.
Miałam okazję poobserwować trochę całe wydarzenie i pracę pani dermokonsultantki. Zapraszała praktycznie każdą kobietę, która weszła do drogerii. I co? Z moich obliczeń wynika, że 1/10 kobiet skorzystała z badania skóry. A reszta? Jak możecie się domyślić reszta się śpieszyła, nie miała czasu, albo miała autobus, albo trądzik, którego nie było oprócz kilku stanów zapalnych na skórze. Dziwi mnie takie podejście kobiet do sprawy. Dziwi mnie, że nie chcą przebadać skóry, dowiedzieć się czegoś na temat stanu i pielęgnacji dobranej indywidualnie. Nie rozumiem. Trwało to naprawdę chwilę, a dosłownie kilka kobiet skorzystało. Jak można nie chcieć zrobić czegoś dla swojej skóry? W dzisiejszych czasach, ani makijaż ani brak czasu nie jest ważniejszy od naszej skóry, a przecież każda z nas chce być piękna i mieć zdrową i zadbaną skórę. Jeśli macie podobne spostrzeżenia do mnie, koniecznie napiszcie, jak Wy to widzicie.

Czy Wy bierzecie udział w takich wydarzeniach? A może jesteście w grupie klientek, które nie chcą korzystać z tego typu oferty, jakie daje nam i drogeria i firma? Chętnie poznam Wasze opinie na ten temat. Buziaki ! :*


26 komentarzy:

  1. Tonik-mgiełka do twarzy i mnie bardzo ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też :D Choć większość produktów wygląda bardzo ciekawie :)
      Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

      Usuń
  2. Uwielbiam ta firmę, ich lekki krem brzozowy skradł moje serce i nie potrafię przestawić się już na innym krem do twarzy :) Zauważyłam też kilka ciekawostek o których nie miałam pojęcia, więc napewno będę próbować :) Staram się wybierać kosmetyki o dobrych, naturalnych składach i w fajnej cenie a Sylveco to wszystko mi gwarantuje <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wzielabym udział w takim wydarzeniu i potestowac wszystko. Bardzo polubiłam kosmetyki vianek ;) a z sylveco mój ulubiony to peeling do twarzy oczyszczający.

    OdpowiedzUsuń
  4. woooow ja bym się chętnie wybrała na coś takiego kompleksowego :) musze czatowac az będą w moimmięsci e;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie sylveco pojawiają się informacje o dermokonsultacjach, także czatuj :)

      Usuń
  5. Miałam wielką ochotę wziąć udział w dermokonsultacjach tej marki,bo słyszałam już o tym wcześniej :) Następnym razem obiecuję sobie,że się wybiorę,bo zachęciłaś mnie!Chętnie spróbowałabym peelingu i kremu pod oczy,mam ten z Sylveco,ale ten z Vianka może okaże się bardziej treściwy :) Obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zachęciłam :-) A krem pod oczy z Vianka faktycznie jest bardziej treściwy w konsystencji :) Warto sprawdzić!

      Usuń
  6. Muszę w końcu wybrać się na dermokonsultacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam na dermokonsultacjach dwa razy i z całą pewnością mogę stwierdzić, że było warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także byłam kilka razy, z różnych firm i nie żałuję :)

      Usuń
  8. Oooo ja nie miałam czasu a i tak skorzystałam :)
    Pani bardzo miła wszystko wytłumaczyła :) niestety nie skorzystałam ze spotkania w pełni bo nie miałam czasu zapytać o wszystko :(
    Ale najważniejszych rzeczy się dowiedziałam i zgarnelam kilka próbek :3
    Super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem warto przeznaczyć sobie 10 minut na wypytanie o wszystko :) Jeszcze będzie okazja!

      Usuń
  9. Szymanowska Kasia11 maja 2016 12:36

    Niestety jak dla mnie kosmetyki marki Sylveco nie są niczym specjalnym :( Stosowałąm i nie byłam zadowolona z płynu, pomadki itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda... Rzadko spotykam się z negatywnymi opiniami ale w koncu nie wszystko dla wszystkich prawda? :-)

      Usuń
  10. Krem z Sylveco zatykał mi pory, nie poleciłąbym go. Nie wiem jak inne kosmetyki tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm a jesteś pewna, ze to na pewno ten właśnie krem?

      Usuń
  11. Markę bardzo lubię i na konsultacjach też byłam. Pani była bardzo miła, ale nie potrafiła odpowiedzieć na konkretniejsze pytania. Bardzo dobrze wspominam mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie zawsze panie potrafią przekazać swoją wiedzę. Często bardzo się stresują, ale warto wtedy lekko dopytać i na pewno wszystkie informacje wypłyną na światło dzienne :)

      Usuń
  12. Bardzo chętnie bym przebadała swoją skórę i dowiedziała się jaki jest jej stopień nawilżenia. Iiii dzięki Tobie, właśnie sprawdziłam gdzie będą najbliższe dermokonsultacje i jutro będą w moim mieście :D Lecę tam :D
    Tylko się zastanawiam, jak to badanie dokładnie jest wykonywane ? Czy trzeba być bez makijażu ? Bo jak zbadać nawilżenie skóry przez warstwę podkładu i pudru ? hmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie możesz iść w makijażu. Make up nie przeszkadza urzadzeniu w przebadaniu skóry. Oczywiście lepiej jeśli skóra jest naga ale spokojnie możesz skorzystać z dermokonsultacji w pełnym makijazu :-)

      Usuń
    2. Spokojnie możesz iść w makijażu. Make up nie przeszkadza urzadzeniu w przebadaniu skóry. Oczywiście lepiej jeśli skóra jest naga ale spokojnie możesz skorzystać z dermokonsultacji w pełnym makijazu :-)

      Usuń
  13. całe stoisko mogłabym przygarnąć do siebie!
    zapraszam :)
    locastrica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń