Ostatnio
dopadł mnie szał na kolorowe usta. Wiecie, że ja uwielbiam mocny
akcent na oczy, ale w lecie totalnie się to u mnie nie sprawdza. Nie
mam ochoty bawić się w malowanie oczu, skoro wszystko i tak
spłynie. Dlatego też lato to dla mnie okres, w którym bawię się
kolorem ust. W moje ręce niedawno wpadł produkt z szafy W7,
która dostępna jest w Drogeriach Natura. Produkt ten nazywa się
Chunky Lips i jest w kolorze
o nazwie scandal. Jak
widzicie na zdjęciu poniżej jest to duża kredka do ust, a raczej
pomadko/błyszczyk w formie kredki. Jak się sprawdza i co ja o nim
myślę? Zachęcam do dalszej części posta.
OPAKOWANIE.
Duża kredka wykonana z plastiku w oczojebnym różowym kolorze,
który odpowiada kolorowi kosmetyku ze środka. Posiada klasyczną
zatyczkę, która średnio chroni produkt przez otwarciem, gdyż
łatwo zsuwa się z trzonka. Napis też nie jest zbyt trwały bo już
widać pierwsze oznaki ścierania się. Ponad to, coś, co bardzo
podoba mi się w tym produkcie to to, że kredki nie trzeba ostrzyć
bo jest automatyczna! Świetnie rozwiązana sprawa.
KOLOR.
Chłodny, cukierkowy róż. Przypomina mi nieco barbie róż. Trochę
nietrafiony w moje gusta. W drogerii wyglądał trochę inaczej. Ale
i tak go zużyję, więc tragedii nie ma :)
PIGMENTACJA.
OK. Nie muszę siedzieć kilkanaście minut i prosić, by kolor był
widoczny na ustach. Kilka pociągnięć sprawia, że kolor na wargach
jest identyczny, jak ten w opakowaniu. Oczywiście intensywność
koloru na ustach możemy stopniować. Kolor nie jest kryjący ale nie
jest także transparentny. Jest to coś pomiędzy.
KONSYSTENCJA.
Mokra, tłusta ale na ustach odczucie jest co najmniej dziwne. Czuję
tłustość kosmetyku przy jednoczesnej suchości ust. Jest to dziwne
uczucie, ale nie jest jakoś specjalnie nieprzyjemne. Nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza ust.
ZAPACH.
Nie odczuwam żadnego zapachu tej kredki. Jedyny zapach to zapach
plastikowego opakowania.
APLIKACJA.
Bardzo łatwa. Początkowo obawiałam się, że tak dużym sztyftem
nie da się trafić w kontur ust i ładnie ich pomalować. Oj da się,
da się! Nie wymaga to ani wprawy, ani umiejętności, ani też
lusterka! Także moje obawy co do aplikacji tego produktu były
całkowicie niepotrzebne. Pomadko/błyszczyk dobrze nakłada się na
usta, gładko sunie po wargach. Aplikacja jest naprawdę szybka i
przyjemna.
TRWAŁOŚĆ.
Jest to produkt do ust z grupy tych, które na ustach dają mokre
wykończenie i nie przyklejają się do nich, a co za tym idzie
szybko znikają. Kolor pozostaje na ustach ok 2 godziny. Pierwszy
schodzi połysk i tłusto – sucha wartwa z ust. Kolor znika powoli
i równo. Jeżeli przesadzimy z ilością produktu na ustach możemy
mieć pewność, że zacznie się ważyć, zbierać w załamaniach
ust i wyglądać strasznie źle. Więc przestrzegam tylko przed
przesadną ilością kosmetyku na ustach.
PODSUMOWANIE.
Bardzo fajna kredka, dostępna w Drogeriach Natura, w kilku bardzo
fajnych kolorach za naprawdę niewielkie pieniądze (ok 8zł). Nie
powala trwałością, ale kolorem i intensywnością na pewno. Fajna
sprawa dla tych z nas, które lubią mieć fajny kolor na ustach a
nie wydawać przy tym nie wiadomo jak dużej ilości pieniędzy.
Miałyście ten produkt? A może miałyście na niego chęć a
bałyście się kupić? Czekam na komentarze, w których napiszecie
mi, co myślicie na temat tego typu kosmetyków do ust.
Buziaki ! :*
Ale intensywna :D kolor jednak nie mój :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, taka guma balonowa :D Ślicznie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńnie lubię niczego (oprócz konturówek) co jest w ołówku/flamastrze do ust. Nie trafiłam jeszcze na taki produkt co by mnie zadowolił w tej formie.
OdpowiedzUsuńwyglądasz genialnie!
OdpowiedzUsuńKolorek trochę nie w moim guście ale Tobie bardzo pasuje :)
OdpowiedzUsuńfryzurka bardzo dziewczęca :0)
OdpowiedzUsuńgdyby szminka była bardziej w koral niż róż.. ;)
Też uwielbiam kolorowe usta, jednak skłaniam się ku czerwieni - w różnych odcieniach, a także ostatnio ku pomarańczowym. Taki róż jest ładny, ale do mnie nie bardzo pasuje.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ;) Masz bardzo ładne włosy :*
OdpowiedzUsuńBuziaki<3
Asia