Te z Was,
które śledzą mojego bloga i instagrama wiedzą, że moje włosy są
straszne. Tak, tak! Straszne! Suche, w dotyku przypominające siano,
puszące się gdy tylko w powietrzu wyczują wilgoć. Co mi pomaga
walczyć z moimi włosami? Olejki! Moje włosy je uwielbiają i piją
i chłoną każdą możliwą ilość. Jakiś czas temu, pokazywałam
na instagramie olejek, jaki sobie sprawiłam. Jestem już po kilku
miesiącach używania i nadszedł czas na osąd! Znacie olejek Joanna
Argan oil jedwabisty olejek? Jeśli
nie, to zapraszam na recenzję.
OPAKOWANIE.
Niewielka, solidna buteleczka wykonana z grubego szkła. Zawiera
pompkę, dzięki której chronię wszystko dookoła przed tłustością.
Bardzo podoba mi się takie rozwiązanie w tego typu produktach.
Chyba jeszcze bardziej niż dozownik w spray, jaki był w olejku
eveline. Buteleczka jest naprawdę solidna. Olejek zaliczył kilka
upadków i nic mu się nie stało. A skąd upadki? Wszystko przez
zatyczkę, która nijak nie trzyma się opakowania... Niestety jeśli
złapiemy za nią podczas sięgania po olejek możemy być pewne, że
buteleczka zaliczy randkę z podłogą... Stąd pewnie to grube szkło
:D
Pojemność 30ml, cena ok 12zł.
KONSYSTENCJA.
Gęsta, ale nadal lekko wodnista, przypomina mi trochę konsystencję
płynnego miodu :) Świetnie przedostaje się przez pompkę, przelewa
się nieco przez palce podczas aplikacji na włosy. Jest tłusty ale
bardzo przypomina mi jedwab do włosów.
ZAPACH.
Słodki, ciepły, nieco mdły. Pachnie trochę migdałami, kokosem...
Fajny zapach ale nie utrzymuje się na włosach tak długo, jak
olejek z Eveline.
APLIKACJA.
Ja stosuję ten olejek na całe włosy. Oczywiście omijam okolice
nasady włosów. Nie chcę, żeby były oklapnięte. Olejek stosuję
po umyciu włosów, po odżywce i pozostawiam na włosach do
wyschnięcia. Ilość, jaką stosuję na całe włosy to dosłownie
jedna pompka. Wyciskam na dłonie, rozcieram, po czym wcieram w
mokre, odciśnięte ręcznikiem włosy. Zdarza mi się, że nakładam
go przed umyciem, kiedy mam więcej czasu żeby moje włosy miały
czas, by się napić. Tak, tak, moje włosy dosłownie piją olejek.
DZIAŁANIE.
Jestem oczarowana jego działaniem. Może nie nawilża włosów
długotrwale, bo się nie da tego zrobić, ale świetnie je odżywia.
Nie wyglądają jak siano, nie puszą się ale nie są przy tym
oklapnięte i przylizane. Dodatkowo świetnie nabłyszcza włosy i
dobrze chroni końcówki włosów przed ciepłem – w moim przypadku
jest to moja prostownico lokówka. Spełnia moje oczekiwania, jakie
od niego miałam. Nie powoduje uczucia tłustych włosów, nie wpływa
negatywnie na ich świeżość, czy tej wygląd, ba wydobywa z nich
kolor i nadaje idealny, zdrowy blask.
WYDAJNOŚĆ.
Używam olejku ok 2 – 3 miesięcy po każdym myciu włosów. Jak
widzicie na zdjęciu nie zużyłam nawet połowy olejku. Wystarczy mi
na pewno na jeszcze pół roku, z czego bardzo się cieszę, bo
bardzo się polubiliśmy :)
PODSUMOWANIE.
Bardzo dobry olejek w dobrej cenie, idealny dla suchych i bardzo
suchych, sianowatych wręcz włosów. Bardzo się lubimy, ja i moje
włosy z tym olejkiem. Serdecznie polecam tym z Was, które mają
podobne włosy do moich. Nie wiem, jak sprawdziłby się w przypadku
innych, mniej suchych włosów. Dla mnie jest idealny i będę go
używać długo, długo :)
A Wy używacie olejków do włosów? Jaki jest Wasz ulubiony? A może
nie lubicie i nie używacie olejków? Czekam na Wasze komentarze!
Buziaki ! :*
olejek Arganowy świetnie się u mnie sprawdza, więc ten wypróbuje jak skończy się mój obecny :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńOlejków nie używam, trochę się ich boje ;D ale może w końcu się przekonam ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii Argan Oil miałam szampon i odżywkę i niestety zrobiły mi kuku, więc...lipa :D
Ojjj niedobrze... Ale może olejek okaże się niegroźny? :)
UsuńCoś czuję, że bardzo bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńOoo ciekawy produkt! Chyba się skuszę, ale pozniej, bo teraz olejuje co pare dni olejem kokosowym i sprawdzam dzialanie ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie przepadają za takimi kosmetykami ;/
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że znalazłaś swój ideał, niestety o to niełatwo ;)
OdpowiedzUsuńJakoś Joanna mnie nie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdza się narazie najlepeij olejek migdałowy oraz olejek z Alterry migdały i papaja ;)