Pewnie już
wiecie, że jestem totalną maniaczką dziwnych kolorów na
powiekach. Uwielbiam beże, brązy i kolory neutralne, ale jeszcze
bardziej lubię, gdy na mojej powiece się coś dzieje. Mam tu na
myśli kolor, najlepiej intensywny, mocny i bardzo konkretny.
Powiedziałabym nawet że taki, który nie byłby oczywisty do użycia
dla każdej z nas. Kolor, który nie każda kobieta odważyłaby się nosić na powiece. Ale jak wiecie, Alienka żadnych cieni się nie boi, co zaraz zobaczycie. O jakim cieniu mówię? Jest to Vipera
Cosmetics YOUnique, Cień do powiek w kolorze 91. Niewiele
Wam to mówi prawda? Zapraszam do dalszej części posta, gdzie
zobaczycie, jakie cudo chcę Wam pokazać!
OPAKOWANIE.
Małe, kwadratowe pudełeczko wykonane z plastiku. Bardzo klasyczne,
eleganckie, proste. Z jednej strony logo firmy, od spodu zaś
etykieta z numerem cienia. Ale niech Was nie zmyli jego stonowany
design. To, co kryje w środku, to prawdziwa petarda! Opakowanie
zawiera 2 gramy cienia, a koszt to ok 10 – 12 zł.
KOLOR.
Piękny mocny róż z dużą domieszką czerwoności. W sumie to nie
wiem, jak Wam go opisać, bo ni to czerwony, ni to różowy. Ale
uwierzcie mi – jest piękny! Poza kolorem posiada jeszcze mnóstwo
bardzo drobnych, naprawdę maluteńkich różowych i srebrnych
drobinek.
KONSYSTENCJA.
Jest dość suchy, kredowy. Sprawia wrażenie nieco tępego w
konsystencji.
PIGMENTACJA.
Tutaj jest moje małe 'ale' do niego. Pigmentacja jest taka sobie.
Żeby uzyskać intensywny kolor trzeba się troszeczkę namęczyć.
Ale jeśli jest nakładany na bazę lub zwykłą białą kredkę
małymi partiami, wygląda obłędnie i nabiera soczystości.
APLIKACJA.
Ze względu na dość suchą konsystencję nie jest to cień łatwy w
obsłudze. Trzeba się nauczyć z nim pracować. Jeśli nie używacie
bazy, będzie ciężko uzyskać Wam zadowalający Was efekt. Ale z
pomocą przychodzą bazy i białe kredki, dzięki którym cień
nakłada się gładko. Co prawda nie damy rady nałożyć go dwoma
pociągnięciami pędzla, co za tym idzie nie jest to szybki w
aplikacji produkt, ale kolor wszystko rekompensuje. Ja ten cień
lubię nakładać pacynką, dołączoną do cienia. Fajnie nakłada
kolor, skupiając go w miejscu, gdzie go nakładamy. Aplikując cień
pędzlem uzyskamy nieco subtelniejszy kolor na powiece.
TRWAŁOŚĆ.
Bez bazy trzyma się, jak każdy średni cień. Szału nie robi. Na
bazie zaś wytrzymuje aż do momentu demakijażu. Co najważniejsze –
żadna drobinka z cienia nie ma prawa znaleźć się pod okiem, czyli
tam, gdzie nie powinna. Cień nie migruje, nie ściera się i nie
blaknie.
WYJANOŚĆ.
O tym nie będę mówić, bo w przypadku cienia ciężko jest
określić, jak wydajny jest cień. Wszystko zależy od tego, jak
często danego koloru używamy. Ja ten cień mam około roku i grał
już nie raz główną rolę w makijażach.
Tak prezentuje się na oku:
PODSUMOWANIE.
Świetny cień za niewielkie pieniądze. Uważam, że warto jest
kupić chociażby jeden mocny kolor i mieć go na wypadek nadejścia
weny. Nie powala jakością i nie przebija ani kobo ani inglota, ale
nadal jest świetny! Bez bazy pod cienie lub bazy w postaci białej
kredki nie cieszy aż tak bardzo. Ale mimo wszystko zasługuje na
uwagę. Mogę go polecić osobom, które nie są wymagające w
stosunku do pigmentacji i lubią pobawić się intensywnością
koloru. Moim zdaniem bardzo fajny cień. Na pewno warty uwagi ze
względu na niespotykany kolor!
Jakie są Wasze ulubione kolory cieni, których używacie do
kolorowych makijaży? Używacie czerwieni na oku? Znacie cienie firmy
Vipera? Czekam na Wasze komentarze!
Buziaki ! :*
ja lubie czerwień dawac na powieki modelkom i klientokom :)
OdpowiedzUsuńNo na sobie pewnie nie testowałeś czerwieni! :D:D:D:D Czerwień to fajny akcent i fajnie wygląda na zdjęciach, jeśli jest dobrze użyty :)
UsuńAaaa dziś nam widze czerwono �� Piękna czerwień Kochana. Może sie naprawde przekonam i bedzie jej u mnie wiecej. Już mam nowy pomysł na makijaż w czerwieni a to dzięki tobie �� Buziaczki Alisja ��
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty :):)
Usuńpiękny kolor <3
OdpowiedzUsuńO tak! Przepiękny! :)
Usuńoko wyglada genialnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
Usuńbardzo ładny kolorek, lubię czerwienie na oczach :)
OdpowiedzUsuńI ja i ja! :)
Usuńkolor śliczny, ale nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńz tej serii mam brąz i go uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńZdecydowany akcent :D
OdpowiedzUsuńWow, jest moc. Pięknie wygląda, makijaż również.
OdpowiedzUsuń